Nienawidzę estetyki Fisher Prajsa

Nienawidzę estetyki Fiszerprajsa, oraz plazdykowych zabawek innych firm, utrzymanych w tym "przepieknym" stylu. Zarówno estetyki wizualnej, jak i muzycznej.

Te zabawki są dla mnie ODRAŻAJĄCE! Zwlaszcza ten ich flagowy piesek, to straszydlo z niebieskimi uszami, co wygląda raczej jak stary dziad z obwarzanem niż pies. Melodie są prostackie i nieharmonijne. Teksty z dooooupy, nie rymują się, albo kończą na jakaś posrana sylabe, niedopasowana do muzyki, w rezultacie muza urywa się nagle jak nienormalna, jakims chorym hau hau, albo tralala.

A dizajn tych cudeniek woła o pomstę do nieba. Najbardziej niedopasowane i oczojebne odcienie. Co z tego że ma atesty?! To jest po prostu szpetne i uczy dzieci bezguscia! I do tego wcale nie tanie. A melodie tak wzeraja się w mózg, że chyba w piekle będę ciagle ten atonalny bełkot słyszeć.

Każdy ma inny gust.

Nie pasuje, to nie kupuj. 

A mi tam się podobają te zabawki. Co prawda niektóre to kompletny szajs np. ten bujaczek z malpkami, ale inne, te grające są spoko. 

Zdecydowanie jednak wolę nasza polską firmę Wader tyle że oni chyba głównie klocki robią 

Eeetam, myślałam, że odezwa się osoby, które podzielają moje zdanie i razem sobie popomstujemy na brzydote dziecięcych zabawek

Nigdy niczego takiego nie kupilam, ale dostalam albo w prezencie albo jako spady po starszych dzieciach. Niby skąd bym wiedziała jak to wygląda i jak gra? Oczywiście nigdy nie skomentowalam tego negatywnie, bo darowanemu koniowi nie zagląda się w zęby, liczy sie gest. Ale tu na forum moge sobie anonimowo ponarzekać, nie czyniąc nikomu przykrości. Dziwi mnie popularność tych zabawek. One nawet nie są tanie. Wiadomo, że dzieci wszystko łykaja, ale prawda jest taka, że młode moglyby się bawić nawet kopyscia i pokrywkami, gdyby im to podarować.

Czy nie ma tu nikogo komu to także przeszkadza?

też uważam, ze zabawki fisher price są brzydkie, a ten niebieski rockit czy jakos tak, to już wyjatkowo paskudny. Mam nadzieję, że nikt go mojemu dziecku nie kupi. Ale prawda jest taka, że to nie nam ma się podobać tylko dzieciom, a z tego co widzę, a doświadczenie mam spore, bo jestem nauczycielem w przedszkolu, to dzieci niestety lubią te szkaradne, oczojebne, głośne pseudozabawki. Z kolei jak coś jest naprawdę ładne, gustowne - mam tu na myśli  zabawki ręcznie robione  np.na szydełku, szyte lub drewniane ,to dziecka w ogóle nie interesują, tylko leżą w kącie, bo nie wydają kiczowatych dźwięków, ani nie świecą. 

zabawki jak zabawki, my juz z nich wyroslysmy wiec mozemy narzekac,ze melodyjka nie taka,kolorki brzydkie,a dzieciom sie podobaja,wiec co nam do tego? ja wizualnie tez wole drewniane zabawki,ale oceniam je juz pod katem wykonania, estetyki, tylko ze dla dzieci sa nudnawe,bo ile mozna skladac drewniane klocki?

Napisz zażalenie do tego fichera i do sądu o odszkodowanie za naruszenie poczucia estetyki wyższego rzędu

1 godzinę temu, Gość Tamaryszek napisał:

Napisz zażalenie do tego fichera i do sądu o odszkodowanie za naruszenie poczucia estetyki wyższego rzędu

Taak. Będę musiała to zrobić

Skoro w juesej baba pozwala Starbunia, że polala się gorąca kawą, to ja chyba pozwe Fishera, że mi pękają oczy i uszy...