facet nie posuwa się dalej mimo wyraźnych chęci z jego strony

Witajcie dziewczyny. Powiedźcie mi co robić w sytuacji gdy kręci się wokół was facet, ale właściwie nie posuwa się do przodu. Bynajmniej nie z powodu nieśmiałości, chociaż właściwie trudno to orzec, bo czasem ktoś jest bardzo pewny siebie, a pewne sytuacje go przerastają, ale chodzi tutaj o to, że właśnie mężczyzna ten ma sporo koleżanek, lubi sobie poflirtować, a nawet zaskarbiać sobie dziewczyny podchodząc do nich coraz bliżej i np. zaczynając inicjować dotyk przez obejmowanie ich i bajerowanie... Nie wiem dlaczego ani po co, ale powiedzmy, że ok, nie jest to coś bardzo złego, chociaż mi się to bardzo nie podoba. Powiedzmy, że nie zawsze wszystko jest czarno-białe, ale to wątek na osobny temat, nie bagatelizuje tego, ale nie o to mi konkretnie chodzi, no chyba że któraś z was będzie chciała coś dodać w tej kwestii. Ale wracając, również i ja znalazłam się w tym kręgu, a nawet miało być w kwestii mojej osoby coś więcej. I niby było, zaczęłam coś czuć, wydaje mi się, że on też. Na początku bardzo go sprawdzałam i nie dawałam się podejść, nawet bardzo go odpychałam. Mieliśmy gdzieś wyjść, ale jakoś nigdy nie powiedział tego wprost, że zaprasza mnie w jakieś konkretne miejsce o konkretnej godzinie. Dzieli nas różnica wieku większa niż 5 lat, ale nie większa niż 10. Mówił mi, że mu się podobam i potrafił powiedzieć mi nawet, że chciałby się ze mną przespać, czy ogólnie sypiać, że go pociągam. Rozmawialiśmy też na inne tematy, wydaje mi się, że gadka się kleiła. Ale nie buduje tej relacji dalej. W związku z czym postanowiłam po dłuższej przerwie i oczekiwaniu przestać być zawieszona nie wiedząc co dalej i dowiedzieć się czegoś konkretnego i zrobiłam to trochę w obcesowy sposób, ponieważ wkurzało mnie to, że nie kontaktował się ze mną, chociaż będąc z nim na co dzień próbował być blisko mnie, a takie były po prostu okoliczności, żeby się widzieć, to poza nimi nie podtrzymywał relacji. I postawiłam sprawę na ostrzu noża, wypomniałam wszystko co zrobił i co we mnie przez to wzbudził, odwołałam się do tego co robi, czyli właściwie czego nie robi i że nie podtrzymuje relacji co bardzo mi przeszkadza oraz że chcę wiedzieć co dalej i aby wybrał czy chce coś zacząć czy się wycofać. W efekcie czego dowiedziałam się m.in. że i tak by nic z tego nie wyszło i że zostaniemy znajomymi... Trudno jest mi to ocenić, bo nie wiem, czy zareagował w ten sposób, bo go uraziłam, czy potraktował mnie właśnie jak zbędną rzecz, tym bardziej skoro zaczynam się go czepiać, a on nie ma według siebie nic do zarzucenia, to ma gdzieś taką dziewczynę i pomogłam mu się mnie pozbyć. Nie mam pojęcia co może naprawdę myśleć facet, dlatego kochane jeśli możecie coś doradzić piszcie. Może znajdzie się też jakiś inny facet, który powie, dlaczego on się tak zachował i co to oznacza. 

Byłaś pipą grochową?  niezdecydowana 

Facet nie wie czego chce lub ciągnie kilka srok za ogon. Daj sobie z nim spokój. Olej i nie podtrzymuj kontaktu.

A jest jakiś sposób na takiego? Też mi się wydaje, że musi być kobieciarzem... Czyli zupełnie olać.

Olej go..szukaj normalnego

Nie ma. Ja z takim byłam 3 lata i miał ciągle wyciszony telefon, co chwile chodził z nim do kibla a na wspólnych wakacjach przy mnie podrywal laski przynosił jednej drinka mówił mi po pijaku ze chce z nią trójkąt a innej niemce po pijaku odpalal fajki i mnie kazał ja czestować nawet, kolejna koleżanka do niego dzwonila rano, gdy mu delikatnie zwróciłam uwagę to mi zrobił jazdę przy mojej córce potem pobiegłam za nim i zobaczyłam ze rozlacza telefon i zobaczyłam ze gada z jakąś Izą. Jestem wrakiem i zerem we własnych oczach i ja mu to wybaczylam i jeszcze przepraszalam i prosiłam żeby ze mną był a on mnie wyzywal ze mam urojenia i niszcze mu wakacje. I ja z tym żyje i czasem jeszcze mi się śni ten horror. Chcesz tak jak ja miałam?  Bo ja nie mogę dojść do siebie. Kochalam go. Był przystojny wygadany. A i jeszcze koleżanki podwozil do szpitala, za nosił odkurzacz sasiadce ta sąsiadka mu przy mnie powiedziała ze musi mu się odwdzieczyć. Znowu nie wy trzymałam i zrobiłam jazdę znowu mnie wyzwał od chorych psychicznie i tak w kółko 

Sroczka nie bądż taka mądra  :) Pozdrawiam. 

Zgadzam sie, to babiarz.

Zwykly kobieciarz i na 90 % ciągnie kilka srok za ogon, niejednej mówi że mu się podoba. To nic nie znaczy, jemu nie zależy bo podobać to może mu się co druga... Odpuść 

Odpuść. Tak całkiem całkiem olej. Być może będzie wtedy szukał kontaktu . Nie daj się traktować jak popychadło i entą opcję. To buc najpierw bajeruję i uwodzi a później odrzuca.

40 minut temu, Gość gość napisał:

Sroczka nie bądż taka mądra  :) Pozdrawiam. 

To do mnie ?

Nie mogę się zdecydować 

a ty podtrzymywałaś relacje czy czekałaś tylko na jego starania? bo może on ciebie postrzega jako bierną?

Kurczaku z posta dziewczyny wynika że próbowała wyjaśnić sytuację. Co z Wami jest chłopaki ? Prowadzicie z nami jakieś gierki rodem z poradników uwodzenia. Na co to komu  nie lepiej postawić na szczerość.

Nie traktował Cię poważnie. Olej go, bo on na nic innego nie zasługuje.

Dzięki bardzo za odpowiedzi.

Co zamierzasz autorko? 

Ma kogos,moze nawet zone,chcialby  ale ma zwiazane rece.

Nie ma żony... jest wolny, aczkolwiek mieszka z byłą, z którą podobno nie jest od długiego czasu. Generalnie niby prawda, bo w kręgu towarzystwa każdy to wie...

7 minut temu, Gość onaonaonaona napisał:

Nie ma żony... jest wolny, aczkolwiek mieszka z byłą, z którą podobno nie jest od długiego czasu. Generalnie niby prawda, bo w kręgu towarzystwa każdy to wie...

Haha jaasne mieszka a z byla ale nie są razem :D takie i inne bajery pewnie wciska kobietom żeby uchodzić za singla choć nim nie jest. I kto Ci to potwierdził, jego koledzy którzy będą go kryć? Nie bądź śmieszna.