Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zaniedlugorodze

paniczny lęk przed 2 porodem pomocy

Polecane posty

Gość zaniedlugorodze

witajcie, jestem w 28 tc i coraz częściej dopadaja mnie myśli o porodzie. Pierwszy poród mialam 8 lat temu, byl traumatyczny mimo pozytywnego nastawienia.. odeszly mi wody i przez 18 godzin nie mialam zadnej akcji porodowej, więc skończyło sie cc. Wspominam bardzo źle ten poród i bardzo sie boję, ze będzie tak samo tragicznie. Moja gin dala mi możliwość wyboru drugiego porodu, ale ja jestem tak pelna lęku, ze sama nie wiem co wybrac.  Boje sie naturalnego, ze pomimo bólu i czasu nie bedzie postępów, oraz tych wszystkich okoloporodowych problemow z dzieckiem i rozwalonym kroczem, a z drugiej strony  cc to jednak operacja...i ponoc 2 raz znosi się ją gorzej. czy któraś z was byla w podobnej sytuacji? jak sie skończył wasz 2 porod?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Ja sie tez balam ale byl duzo szybszy. Oba porody przezyłam bez znieczulenia. 

Pierwszy dlugi traumatyczny, drugi szybki. 

Nie wiem co ci doradzic, cc nie mialam. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tez się bałam

Mój pierwszy porod tez był straszny. Lekarz również dał mi możliwość wyboru. 

2 dziecko na usg ważyło 4-4100 kg bardzo się bałam ze będzie nie dotlenienie itp. U mnie hemoroidy krocze.... zdecydowałam się na cc ale ze względu na dziecko bałam się ze jsk będzie takie duże to coś pójdzie nie tak. Ważyl 4100

Po cc wiesz jak jest. Ja miałam spokojna głowę ze z dzieckiem jest ok. Jak bym rodziła sn nie wiadomo ja by byko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mozetoja

Ja pierwszy też bez akcji - trwał prawie 20 godzin, położne musiały mówić kiedy przec itd. 

Drugi poród bajka. Nagle o 3 w nocy odeszły wody, pierwsze skurcze koło 6 nad ranem a poród o 10. Bez cięcia krocza, dwa parcia i już 🙂 od razu mogłam się umyć, siedzieć itd

Myślimy o 3 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Boisz sie, to zdecyduj sie na cc. Ale nie zastanawiałas sie nad tym jak decydowaliscie sie na drugie dziecko? Mnie by pierwszy taki  porod zniechecil do kolejnej ciąży i seksu w ogole.. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hgffhn

Nic nie poradzisz, urodzić trzeba. Ja jestem 32tc, też się boję bardzo, ale co zrobić. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A po co

Nie lepiej załatwić od razu cesarkę? Przynajmniej wiesz co będzie a przy naturalnym znowu może być powtórka z rozrywki i wielogodzinne skurcze, ja miałam poród naturalny tez zakończony cięciem i drugi raz już bym nie „ bawiła się” w próby naturalnego rodzenia po tamtej akcji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mis

Wybierz cc, planowane cesarki lepiej sie znosi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia

Miałam dwie cesarki. Drugą zniosłam lepiej. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iubire

Kurczę, zamiast czekać w strachu z poczuciem, że jakoś to będzie, można się przygotować. Jak do egzaminu, jak do ważnego wydarzenia. Pewnie, poród jest trudny ale naturalny fizjologicznie, z punktu widzenia biologii jesteśmy do niego przygotowane. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eq2weqwe

Ja tak miałam, za ierwszym razem długi poród bez zadnego postepu, zakończony CC. Za drugim razem mi nie dali wyboru a kasy nie miałam na opłacenie cesarki. Znowu makabryczny poród, a po b długim czasie jak nic nie szło, musieli zrobic esarke . niesteyt syn miał b duze niedotlenienie, i teraz jest prawie rosinka, brzydko mówiąc. Ma 16 lat i funkcjonuje jak 2 letnie dziecko. 

Wiec nie polecam porodu naturalnego jak sie ma problemy, bo moze sie skończyc tragicznie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Jesus christ. Biedna jestes 😞

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Rodziłaś 16 lat temu, teraz takie sytuacje jak twoje są baardzo marginalne i to w jakiś najgorszych wiejskich szpitalach. W porządnym szpitalu nikt  nie dopuści do takiej sytuacji. Jak się bardzo boisz,że coś może pójść nie tak to wykup sobie położną, przecież to nie są jakieś wielkie koszta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eq2weqwe

Rodziłam w szpitalu Sw. Rodziny w Poznaniu, uznawanym za b dobry. Tylko ze w tym szpitalu unikaja za wszelka cene robienie cesarskich ciec, bo uwazaja, ze sa b niezdrowe dla dziecka. cha cha 

Takie sytuacje zdarzaja sie nadal b często, i jeszcze duzo gorsze. Tez w moim miescie tzn Poznaniu, w klinice na Polnej, kilka lat temu ginekolog nazwiskiem Banach zabil matkę z  dzieckiem, bo miała blizniaki, jeden zmarł w brzuchu, nie usunał drugiego, i zmarł zywy blizniak oraz matka na skutek zakazenia. Lekarz został nawet o dziwo skazany wyorkiem sadu ale tylko w zawieszeniu, najlepsze ze pracuje tam nadal... bo jego praca jest dobrze oceniana. 

Ogólnie to syn chodzi oczywiscie do szkoły specjalnej, i tam znaczna czesc dzieci jest z tego typu sytuacji, tzn niedotlenienia okołoporodowego. Jakos liczba tych dzieci nie maleje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zazaa

Moj pierwszy poród był okropny, drugi to przy nim pikuś. A moja mama z pierwszym sie tez strasznie meczyła a z drugim ledwie dobiegła do szpitala, na schodach zaczela rodzic , wiec sie nie martw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Abc

U mnie pierwszy porod byl przez cc na zimno , podejrzewali zagrazajaca zamartwice plodu. Drugie dziecko zdecydowalam sie urodzic sn. Porod trwal 14 h, nie podawali mi oksy, ruszylo jak juz chcieli zabrac mnie na sale operacyjną. Urodzilam ale polog po tym porodzie mialam koszmarny. Nie raz zalowalam tej decyzji. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DoMore

Miałam pierwszy poród cc z powodu braku postępu. Drugi chsiala sn i znowu męczyłam się 12godzin i nic z tego, znowu cc. 

Drugim razem było łatwiej, szybciej wstałam, mniej bolało i szybciej doszłam do siebie a tego się bałam, bo mam dwuletnie dziecko w domu. 

Teraz wybrałbym od razu cc, bez zbędnego czasu na sn, ból i zmęczenie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja myślałam że po cc to drugi poród już musi być przez cc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja nie rozumiem tego gadania w tym szpitalu że cc jest szkodliwe dla dziecka. Może dla matki ale nie dziecka. Mój syn z cc jest w dużo lepszej formie jak ten z sn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

wiem , ze jest wiele gadania na temat cc , wiem , ze jest wiele mamusiek prowadzących blogi wspominających o cc a ja i tak mam swoje zdanie. nigdy przenigdy babka posiadając dziecko z cc niech nie mowi ze rodzila, bo rodzi to się naturalnie a taka z cc tp ma dziecko z 9 miesięcznej ciąży plus operacja i dzidius jest. i ty się jeszcze boisz? no smiech na sali!! i co z tego , ze nie mialas akcji porodowej?  a wiesz w ogóle co to jest skurcz porodowy? czy tez nie? :) kobiety maja skurcze przepowiadające 48 godz nieregularne, a potem regularne ile wlezie czasem 15 czasem 10 a czasem godzine i musza mieć siłe urodzić, a ta się boi akcji przed cc. oczywiście weź sobie zalecenie na cc i nie pitol , ze rodzilas bo nie rodzilas!! jak nie wiesz co to parte to to schawaj się pod koldre , trzeba było surogatke wziąć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

moja kolezanka była 2 tyg po terminie, , była podlaczona pod kroplowke i nic , zdecydowali na esarke ale przy drugiej ciąży marzy o  tym by urodzić naturalnie, choćby miała plakac 24godziny, chce tego doswiadczyc, nigdy , przenigdy nie zrozumiem kobiet wykupujących sobie operacje by mieć dziecko. sama mam 2 z naturalnego. pierwszy porod okropny zaczely się skurcze przepowiadające 2 dni przed porodem co 15, co 10, co 7 minut, okropnie bolesne, wybudzajace ze snu. pamiętam jak po 2 dniach jak skurcze nie ustawaly prosiłam boga , żeby tylko dziś nie rodzic bo nie mam sily, bylam tak bezsilna , bez energii, padnieta poprtostu leciałam z rak i niestety w tym kryzysie od 7 rano trzeciego dnia skurcze takiej samej itensywnosci zrobily się regularne co 5 minut. o 15, 30 już plakalam z bolu, pojechałam do szpitala i urodziłam o 18. drugi porod zaczal się od 12 w poludie skurczem , który powalił mnie znog , upadlam na ziemie z bolu , trwal jednostajnie ok 5 minut. po tym czasie dostałam skurczy nieregularnych bardzo bolesnych, dopiero jak przyszla godzina 21 stwierdziłam , ze jade do szpitala, okazało  się ze mam 7cm i idziemy rodzic, porod przebolesny, pierwszy porod chowa się przy tym drugim. darłam si na caly szpital, boało az plakalam , a przy pierwszym zakrywalam rekoma glowe i nie odezwałam się słowem . okropny bol , ale wiem chociaż co to znaczy urodzić dziecko i to jest dla mnie tak ważne jak mieć dziecko. rozumiem cc ze wskazaniem ale matka boi się rodzic??!!! jesteś miekka i nie doroslac do pewnych decyzji tyle w temacie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
3 godziny temu, Gość gosc napisał:

moja kolezanka była 2 tyg po terminie, , była podlaczona pod kroplowke i nic , zdecydowali na esarke ale przy drugiej ciąży marzy o  tym by urodzić naturalnie, choćby miała plakac 24godziny, chce tego doswiadczyc, nigdy , przenigdy nie zrozumiem kobiet wykupujących sobie operacje by mieć dziecko. sama mam 2 z naturalnego. pierwszy porod okropny zaczely się skurcze przepowiadające 2 dni przed porodem co 15, co 10, co 7 minut, okropnie bolesne, wybudzajace ze snu. pamiętam jak po 2 dniach jak skurcze nie ustawaly prosiłam boga , żeby tylko dziś nie rodzic bo nie mam sily, bylam tak bezsilna , bez energii, padnieta poprtostu leciałam z rak i niestety w tym kryzysie od 7 rano trzeciego dnia skurcze takiej samej itensywnosci zrobily się regularne co 5 minut. o 15, 30 już plakalam z bolu, pojechałam do szpitala i urodziłam o 18. drugi porod zaczal się od 12 w poludie skurczem , który powalił mnie znog , upadlam na ziemie z bolu , trwal jednostajnie ok 5 minut. po tym czasie dostałam skurczy nieregularnych bardzo bolesnych, dopiero jak przyszla godzina 21 stwierdziłam , ze jade do szpitala, okazało  się ze mam 7cm i idziemy rodzic, porod przebolesny, pierwszy porod chowa się przy tym drugim. darłam si na caly szpital, boało az plakalam , a przy pierwszym zakrywalam rekoma glowe i nie odezwałam się słowem . okropny bol , ale wiem chociaż co to znaczy urodzić dziecko i to jest dla mnie tak ważne jak mieć dziecko. rozumiem cc ze wskazaniem ale matka boi się rodzic??!!! jesteś miekka i nie doroslac do pewnych decyzji tyle w temacie!

Ha ha ha... Debilka roku. Rozmnażanie nie było dobra decyzja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

A co do rodzenia, to jak sie ma cesarskie ciecie, w wypisie ze szpitala  jest poród przez  cesarskie ciecie. Poród to inaczej wydostanie sie na świat. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
5 godzin temu, Gość gość napisał:

wiem , ze jest wiele gadania na temat cc , wiem , ze jest wiele mamusiek prowadzących blogi wspominających o cc a ja i tak mam swoje zdanie. nigdy przenigdy babka posiadając dziecko z cc niech nie mowi ze rodzila, bo rodzi to się naturalnie a taka z cc tp ma dziecko z 9 miesięcznej ciąży plus operacja i dzidius jest. i ty się jeszcze boisz? no smiech na sali!! i co z tego , ze nie mialas akcji porodowej?  a wiesz w ogóle co to jest skurcz porodowy? czy tez nie? 🙂 kobiety maja skurcze przepowiadające 48 godz nieregularne, a potem regularne ile wlezie czasem 15 czasem 10 a czasem godzine i musza mieć siłe urodzić, a ta się boi akcji przed cc. oczywiście weź sobie zalecenie na cc i nie pitol , ze rodzilas bo nie rodzilas!! jak nie wiesz co to parte to to schawaj się pod koldre , trzeba było surogatke wziąć!

Hm??? O co Ci chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama cc

Po tak traumatycznych przejściach wybrałabym cc. Ja ogólnie jestem twarda. Przy pierwszym porodzie dość wcześnie miałam zasugerowaną cc (pośladki) Byłam przerażona, nie chciałam. Ale była cc i zniosłam to w miarę. Musiałam, mąż chodził do pracy a ja musiałam uporać się z bólem. Aczkolwiek fakt, koleżanki z sn biegały jak frygi (jeszcze w szpitalu) a ja pomału zabierałam się za wstanie z łóżka.

Drugi poród - nagle w 33tc znalazłam się w szpitalu. Lekarz pyta mnie czy rodzimy sn bo dziecko malutkie czy chce cc. Byłam w takim szoku co on do mnie mówi, że nie odpowiedziałam nic. Jednak wszystko wróciło do normy i miałam wracać do domu, czekałam na jeszcze jeden wynik. I sprawa przybrała taki obrót, że odkleiło się łożysko, pilnie cc

I to drugie cięcie zniosłam bardzo dobrze. Myślę, że szok, strach o dziecko, adrenalina - to wszystko przyczyniło się do tego że ja nie pamiętam żadnego bólu po cięciu.

Fakt, bardzo dobrze się goję. Nie miałam z raną żadnych problemów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Autorko ale na czym owa trauma miała polegać. Czy w ciągu 18 godz nie miałaś w ogóle skurczy ? Czyli co że nie było żadnego bólu ? Czy jak ? Czyli jaka trauma ? Krocza nie miałaś rozwalonego a już opisujesz na zapas.

Sorry że pytam ale to niejasne dla mnie jest ten opis niby traumy.

Ja miałam zupełnie na odwrót niż tu opisują. Nagle o 7 rano pojawiły się skurcze i akcja porodowa rozkręcała się do 7 wieczór aby o 20-stej w potwornych bólach urodzić, a wody nie odeszły mi żadne. Musieli mnie przekłuwać. Ja myślę, że traume to ma każdy. Jedna mniejszą druga większą, ale zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Pierwszy poród 43 tc, wywoływany, 28 godzin od momentu odejścia wód płodowych, dziecko 4500g. Do samego końca sn, mimo, że były właściwie 3 wskazania do cc. Drugi 42 tc, sn, 10 godzin, wody do samego końca, dziecko również 4500g. Jak widzisz ja miałam można powiedzieć drugi poród w porównaniu do pierwszego super.

Dnia 27.12.2018 o 19:11, Gość gosc napisał:

Rodziłaś 16 lat temu, teraz takie sytuacje jak twoje są baardzo marginalne i to w jakiś najgorszych wiejskich szpitalach. W porządnym szpitalu nikt  nie dopuści do takiej sytuacji. Jak się bardzo boisz,że coś może pójść nie tak to wykup sobie położną, przecież to nie są jakieś wielkie koszta.

Mogłabyś się zdziwić. Łapówki dla lekarzy na cc są w większej ilości niż 16 lat temu. Męczy się te kobiety, które mają cięższe porody, a nuż urodzi naturalnie, to będę mógł sobie sprzedać kolejne cc. Potem się dziwić, że duże dzieci mają połamane obojczyki, albo sytuacja taka jak ta, do której się odniosłaś. Już nie wspomnę o samej matce. U mnie 2 godziny dłużej i też bym miała roślinkę. Ówczesny ordynator trzymał w łapie cc i sprzedawał. Nie tylko mnie wymyślił powód do odmowy cc. Powiedział mi, że termin mam pomylony. Taaak, takie duże dziecko, paluszki odmoczone, pęcherz tak słaby, że poszedł pod palcami położnej i termin pomylony. Głupi chuj. Siostra, ciąża bliźniacza, też musiał rodzić sn, pomimo wskazania. Ogólnie kadra ginekologów-położników w tym szpitalu jest naprawdę dobra, ale mieli wtedy związane ręce. Uwierz mi, że praktyki sprzed 16stu lat są dalej prowadzone, ponieważ tacy lekarze dalej pracują. Ten ordynator też, ale w innym szpitalu. Dopóki szpitale nie wciągną sobie cc na życzenie jako płatnej usługi szpitala, (no bo dlaczego rentgena mogę sobie zapłacić, usg, drobny jakiś zabieg też), to taki proceder trzymania ciężkiego porodu do samego końca, lub prawie końca i łaskawe cc, będzie cały czas. Bo NFZ zwraca za określoną ilość przeprowadzonych cc.

25 minut temu, Gość Gosc napisał:

Autorko ale na czym owa trauma miała polegać. Czy w ciągu 18 godz nie miałaś w ogóle skurczy ? Czyli co że nie było żadnego bólu ? Czy jak ? Czyli jaka trauma ? Krocza nie miałaś rozwalonego a już opisujesz na zapas.

Sorry że pytam ale to niejasne dla mnie jest ten opis niby traumy.

 

Możesz mieć bardzo bolesne skurcze, a szyjka macicy może się w ogóle nie rozciągać, albo bardzo, bardzo powoli. Do tego dochodzi masaż tej szyjki. Autorka mogła mieć rozwarcie na 6 palców i stop, nie pójdzie dalej. Z rozwaleniem krocza masz trochę racji, bo może autorka miała wrażenie rozwalonego krocza, bo może była opuchnięta w tym miejscu przez dwa tygodnie, bo nacięta, ani popękana na pewno nie była. Do traumy często dochodzą niewybredne komentarze położnych. Ja się staram nie myśleć o swoim pierwszym porodzie, bo bym połowę tam wystrzelała. Wdzięczna jestem bardzo jednemu z lekarzy, który odbierał mój poród, opierdolił położne, aż nie wiedziały, gdzie się schować. Drugi poród, 2 lata później, ten sam szpital, a inne położne, takie z sercem i całkiem inaczej się cierpiało na tym łóżku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc gosc

jaka ty mimo wszystko pieprznięta, żyjesz na tym świecie po to aby się męczyć czy po to aby go fajnie przeżyć, bo ja jak miałam ciężki poród to mam jedno dziecko i żeby mężowi jaja rozwaliło z powodu braku drugiego dziecka to napewno nie będzie drugiego dziecka. DOBRZE CI,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedługo rodze

dziękuję za odpowiedzi, sluchajcie co pół godziny mialam.masaz szyjki... ta która to miała, to zrozumie ból o ktorym mówię, poza tym skurcze mialam regularne, na pewno nie tak mocne jak te krzyzowe, ale zaskoczyla mnie ich siła.

z tym rozwalonym kroczem, to chodzilo mi bardziej po tym drugim porodzie, jakbym zdecydowala sie na poród naturalny..

chyba jednak skłaniam sie ku cesarce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc m

Ja pierwszy porod mialam dlugi 20 h a cztery kolejne po 2h i za kazdym razem przed mialam paniczny strach ale jak juz sie zaczynalo to strach ptzechodzil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×