Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Laetitia

Częstotliwości Solfeżowe

Polecane posty

Witajcie Kafeterianie! Ktoś z Was ma jakieś doświadczenia w temacie medytacji przy dźwiękach Solfezowych? Chętnie poczytam Wasze spostrzeżenia. Ciekawostka, wspomniane częstotliwości występują np.w Chorałach Gregorianskich. Polecam zapoznać się z tematem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zapoznałam się z tematem (na razie pobieżnie, ale zawsze)

Nie jestem co do tego przekonana, brzmi jak kolejna cudowna terapia na wszystko. Polecam wizytę u wykwalifikowanego psychologa, zaznaczam zaden ksiądz, znachor, mistrz, katolik, protestant  i jakikolwiek inny przedstawiciel tzw. religii czy innego nurtu mającego na celu "oświecenie", nie zastąpi kontaktu z osobą wykształconą i przygotowaną merytorycznie.

Pozdrawiam czule i życzę zdrowia

Elżbieta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za opinię. Moja jest zgoła odemienna. Nikt ani nic nie zastąpi nam kontaktu z samym sobą. Można ten stan uzyskać poprzez np. medytację, jogę. Nie sądzę aby oddanie władzy nad naszym życiem komukolwiek (nawet przygotowanym merytorycznie) było dobrym rozwiązaniem. Prosiłam o opinię osób już zaznajomionych w kwestiach medytacji bądź otwartych na nowe techniki samorozwoju. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, Laetitia napisał:

Dziękuję za opinię. Moja jest zgoła odemienna. Nikt ani nic nie zastąpi nam kontaktu z samym sobą. Można ten stan uzyskać poprzez np. medytację, jogę. Nie sądzę aby oddanie władzy nad naszym życiem komukolwiek (nawet przygotowanym merytorycznie) było dobrym rozwiązaniem. Prosiłam o opinię osób już zaznajomionych w kwestiach medytacji bądź otwartych na nowe techniki samorozwoju. 

Interesuję się technikami samorozwoju osobistego od kilkunastu lat. Pisząc, że pobieżnie zapoznałam się z tematem miałam na myśli, że wypróbowałam to na sobie jakiś czas temu i jak z każdą tzw. muzyką medytacyjno-relaksacyjną nie osiągnęłam żadnych, absolutnie żadnych efektów. Jedyne co mi pomogło to konsultacja ze specjalistą. Miałam w życiu trudny okres, po stracie ukochanego psa (Boże! co ten Pies potrafił) i potrzebowałam pomocy. Teraz mam dwa psy i czuje się lepiej, ale często myślę o moim ulubionym Pieseczku. Próbowałam w jakiś sposób wyciszyć tęsknotę przy pomocy technik relaksacyjnych, ale powodowały one raczej frustrację. Dopiero wykwalifikowany psycholog pokierował moim Umysłem. Odkyłam w sobie jeszcze większe pokłady energii. Wiele z niej marnowałam na emocje.Już nie chodzę na terapię, ale każdemu mogę polecić spotkania i rozmowy ze specjalistą.

 

Pozdrawiam ciepło

Elżbieta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Karyna_Boso napisał:

Interesuję się technikami samorozwoju osobistego od kilkunastu lat. Pisząc, że pobieżnie zapoznałam się z tematem miałam na myśli, że wypróbowałam to na sobie jakiś czas temu i jak z każdą tzw. muzyką medytacyjno-relaksacyjną nie osiągnęłam żadnych, absolutnie żadnych efektów. Jedyne co mi pomogło to konsultacja ze specjalistą. Miałam w życiu trudny okres, po stracie ukochanego psa (Boże! co ten Pies potrafił) i potrzebowałam pomocy. Teraz mam dwa psy i czuje się lepiej, ale często myślę o moim ulubionym Pieseczku. Próbowałam w jakiś sposób wyciszyć tęsknotę przy pomocy technik relaksacyjnych, ale powodowały one raczej frustrację. Dopiero wykwalifikowany psycholog pokierował moim Umysłem. Odkyłam w sobie jeszcze większe pokłady energii. Wiele z niej marnowałam na emocje.Już nie chodzę na terapię, ale każdemu mogę polecić spotkania i rozmowy ze specjalistą.

 

Pozdrawiam ciepło

Elżbieta

Elżbieto, smutno mi czytać o tym co przeszłas, sama też  kocham zwierzęta i Twój ból mogę sobie jedynie wyobrazić. Masz rację, w sytuacjach gdy sami sobie nie radzimy i gdy targaja nas emocje np po jakiejś tragedii, rozsądnie jest skonsultować się ze specjalistą. Czasem nawet niezbędna jest farmakoterapia. Techniki relaksacyjne jako dodatek warto stosować systematycznie. Cieszę się że już się lepiej czujesz, pozdrawiam i dużo uśmiechu dla Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
23 godziny temu, Laetitia napisał:

Elżbieto, smutno mi czytać o tym co przeszłas, sama też  kocham zwierzęta i Twój ból mogę sobie jedynie wyobrazić. Masz rację, w sytuacjach gdy sami sobie nie radzimy i gdy targaja nas emocje np po jakiejś tragedii, rozsądnie jest skonsultować się ze specjalistą. Czasem nawet niezbędna jest farmakoterapia. Techniki relaksacyjne jako dodatek warto stosować systematycznie. Cieszę się że już się lepiej czujesz, pozdrawiam i dużo uśmiechu dla Ciebie

Dziękuję serdecznie za miłe słowa. Teraz czuję się lepiej, ale to nie oznacza, że czasem nie tęsknię. Wezmę do serca Twoją radę na temat technik relaksacyjnych, zwłaszcza ze ich stosowania nie neguje. Jeśli dla niektórych jest to metoda dajaca pożądane rezultaty, to bardzo dobrze. Mi się po prostu nie udało...

Pozdrawiam czule

Elżbieta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.12.2018 o 16:05, Karyna_Boso napisał:

Dziękuję serdecznie za miłe słowa. Teraz czuję się lepiej, ale to nie oznacza, że czasem nie tęsknię. Wezmę do serca Twoją radę na temat technik relaksacyjnych, zwłaszcza ze ich stosowania nie neguje. Jeśli dla niektórych jest to metoda dajaca pożądane rezultaty, to bardzo dobrze. Mi się po prostu nie udało...

Pozdrawiam czule

Elżbieta

Elu, gdy nadchodzą Cię smutne mysli, skup się tylko na radości którą piesek wniósł do twojego życia. Wspomnienia zostają z nami zawsze. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×