Zdrada

Witam wszystkich bardzo serdecznie mam 26 lat , mieszkam aktualnie w Niemczech, tak w skrócie.  Zacznę od tego, że  jesteśmy ze jesteśmy z sobą od 3 lat, moja partnerka ma 22, od samego początku moja partnerka miała problemy z sobą w świecie wirtualny. Pisała z naprawdę dużą ilością facetów, którzy naprawdę bardzo mocno do niej filtrowali, ale sama nie była temu święta... Także dałem ultimatum albo oni albo ja i koniec. Był spokój na parę dni, ale oni nadal pisali, mówiłem że to mnie irytuje jak tak do niej piszą i ją podrywają, na co sama ulegała ich flirtowi... po znajomości i związku ponad pół rocznym postanowiliśmy wyjechać za granicę. Pierwszy rok za granicą było super, nasze relacje bajka, mówiłem że ona to największe szczęście jakie mnie spotkało... Po roku znów pisała z kimś był flirt, od razu interwencja z mojej strony żeby zaprzestała pisać, ok dobra zablokuje go i koniec. Boom po około 2 tyg znów ją na tym przyłapałem, kolejna awantura... Dodam że byłem z związku już 3 letnim i 1 rocznym i zostałem 2 razy zdradzony przez partnerki...

przez 2 i pół roku w Niemczech pisała z około 8 facetami, flirtowała, ale to początek przed burzą... Ja już nie miałem sił i powiedziałem że to ostatnia szansa na nasz związek skoro nie potrafi przestać flirtować pisząc z innymi facetami. Ostatnie 3 miesiące chodziłem na czarne roboty żeby zarobić więcej pieniędzy ponieważ chcieliśmy urządzić od nowa salon, może nie poświęciłem wystarczająco uwagi przez ostatnie 3 miesiące, ale mieliśmy to nadrobić bo jej to obiecywałem. Od jakiegoś czasu widziałem, że nie potrafi się rozstać z telefonem, czułem że dzieje się coś złego i oczywiście miałem rację. Ostatecznie 17.12.18  Wyrwałem jej telefon z ręki, gdy oglądała coś na tv, gdy to zobaczyłem byłem w szoku od około 4 miesięcy pisała z jednym facetem, ona go bajerowała on nalegał bo jest zajęta, a ona dalej... fajnie przed Wigilią taki prezent dostać. Pisała z nim o wspólnych dzieciach itd (jakieś przyszłości) ... było tak około 16tys wiadomości, pisało do niego od razu jak się przebudziła, w pracy, kiedy mnie nie było, w każdej możliwej chwili. Przepraszała, błagała, obwiniała siebie, a ja wybaczyłem... wczoraj 30.12.2018 okazało się że znów ją złapałem oczywiście czułem, że coś nie tak ostatnie dni bardzo starałem się dla niej o wszystko co było możliwe, a to że mam specjalnie urlop wzięty to byłem dla niej w 200% , znakomity sex i wgl wszystko jak by zaiskrzyło od nowa, ale na próżno... Pisała z nim dalej okazało się że od 21.12 napisała do niego znów.... Znów wspólne plany mają itd, mówi że go nie kocha, ale się w nim zauroczyła. Mi osobiście powiedziała że nie czuje już do mnie tego co kiedyś że te uczucia wygasły. Czyli tylko dlatego że nie mogłem jej poświęcić więcej uwagi robiąc coś dla nas to już można od tak kogoś zostawić?

W głowie mam dziurę niczym krater po uderzeniu meteorytu, nie wiem jak sobie pomóc jakiego wyboru dokonać... widzę że jest do mnie przywiązana, ale nie czuje jej uczuć, zresztą ona sama ich nie czuje... Wybaczyć jej ? spróbować jakoś z tym walczyć, o tę miłość. Dodam że naprawdę bardzo mocno ją kocham nad życie, miałem marzenia, cele , plany na przyszłość takie jak : dom , rodzina i w przyszłym roku miałem się jej oświadczyć... 

przepraszam za pisownię.... 

Mateusz

Zrobiłeś ogromny błąd, że po drugim jej przyłapaniu jej nie zostawiłeś.

Drugi raz przyłapana - to powinien być dla ciebie ostateczny sygnał, że czas to zakończyć. Ja zakończyłbym związek już za pierwszym razem gdybym dziewczynę na czymś takim przyłapał.

Spójrz na to pragmatycznie: Czy z taką osobą będziesz w stanie zbudować coś na poważnie? Czy takiej osobie możesz na dłuższą metę ufać? Oczywiście, że nie. Myślę, że doskonale wiesz, że gdy jej wybaczysz teraz, to ona za jakiś czas znów będzie cię zdradzać.

Po prostu zachowaj się jak mężczyzna i ją zostaw. To nie jest typ kobiety, która nadaje się na poważny związek. To jest ten typ kobiety, który pasuje jak ulał, do pubowych i klubowych zaliczaczy, ale nie pasuje ona do ciebie.

Tyle.

porysowałeś już sufit rogami?

Poza tym jak jej wybaczysz, to ona i tak cię zostawi.Ty jesteś tylko kołem zapasowym, póki nie znajdzie innego.

Musisz też spojrzeć krytycznie na siebie samego. Coś jest z tobą nie tak, że pozwalasz sobie, by kobiety tak ciebie traktowały.

Moim zdaniem musisz mieć duże problemy z poczuciem własnej wartości i z pewnością siebie, żaden normalny mężczyzna by sobie nie pozwolił na takie traktowanie, a ty z kolei notorycznie przyzwalałeś na jej zdrady.

Chyba kobiety nie do końca widzą w tobie mężczyznę i to też jest duży problem, nad którym musisz popracować.

To kobieta, która potrzebuje wiecznej atencji ale uwaga jednego mężczyzny to za mało nawet gdyby ją chwalił i podziwiał 24/7. Chyba jest uzależniona od emocji jakie daje flirt z nowo poznanymi mężczyznami nawet jeśli są to pierwsi lepsi z neta.

4 minuty temu, Gość bella napisał:

To kobieta, która potrzebuje wiecznej atencji ale uwaga jednego mężczyzny to za mało nawet gdyby ją chwalił i podziwiał 24/7. Chyba jest uzależniona od emocji jakie daje flirt z nowo poznanymi mężczyznami nawet jeśli są to pierwsi lepsi z neta.

Jak niektórzy mężczyźni 

Ciężko mi się pogodzić z tym tym bardziej mamy tutaj wspólny kredyt, wiem że racją jest aby ją zostawić, ale serce nie sługa kocham ją ponad wszystko, a cierpieć nie chcę ponownie, chodź wiem że i tak to zrobi. Także muszę się z nią rozstać, nie zdradziła mnie nigdy fizycznie, ale emocjonalnie już naciągała to parę razy, aż w końcu się zauroczyła. Oboje mieliśmy ciężko jako dzieci i również w dorastaniu, w jej rodzinie było wiele przykrych spraw za sprawą tego może taka jest bo często to rozpatrywałem. Rozwód, alkohol, matka często zmieniała facetów, jej ojciec ciężki wypadek i sparaliżowany do dzisiaj. Ja miałem nauczkę po dwóch wcześniejszych związkach.

Odwiedzałem również dużo forum i mam znajomego psychologa z którym już się konsultowałem dał mi parę wskazówek bo jednak zależy mi na tym związku, ale pytanie czy warto walczyć. Mi powiedział żeby odciąć jej internet nie dać telefonu itd żeby przez parę miesięcy próbowała ustawić się na nowo w związku, skrucha, żal i walka o miłość. Nie wiem czy to prawda co mi powiedział, ale naprawdę zależy mi na niej i chciałbym zawalczyć.

Jestem dobrym facetem, jej koleżanki z pracy ciągle jej to mówią jakiego Ty to faceta nie masz. Chodzi o charakter i podejście do życia, a z wyglądu jej się podobam bardzo bo wiem jak reaguje na moje ciało, ale emocje, uczucia brak jej u niej.

Rób sobie jak uważasz, ale ona i tak ciebie zostawi - to jest tylko kwestia czasu.

Ona cię już zwyczajnie nie kocha, szuka sobie innego faceta, wręcz nalega o uwagę innych mężczyzn, tak bardzo zdesperowana jest by odejść.

Wasz związek to już fikcja, pogódź się z tym.

Trafiłeś na bardzo niewłaściwą kobietę, która zwyczajnie nie nadaje się do związku, tyle.

Nie masz przyszłości z nią! Odetnij się od niej póki nie jesteście małżeństwem! Wiem że to trudne,ale wiem że wykonalne.W życiu trzeba nie raz podejmować trudne decyzje.Ona już taka jest i marne szanse żeby się zmieniła.Gdyby Cię kochała i by jej na Ciebie zależało to by tego nie robiła.Zreszta każdy zdrowo myślący człowiek to  powie Ci to samo!

To nie jest kobieta dla Ciebie.

(tak naprawdę, my się na tym forum produkujemy, a autorzy swoich opowieści życiowych i tak mają nas głęboko w poważaniu)

Kolejna prowokacja od bajkopisarki z trzema kropeczkami.

Prowokator albo frajer. Jedno z dwóch, inaczej być nie może.

Chłopie ona jest totalnie popierd...a i niestabilna emocjonalnie,sama pewnie wymaga jakichś wizyt u psychologa bo nikt normalny,nawet osoba tak młoda i niedojrzała nie jedzie tak konkretnie po bandzie. Kopnij ją w dooope póki czas bo ci doprawi rogi. Nie chodzi tu o miłość, po prostu ucierpi twoja meska duma i ego. A to boli bardziej.

prowo jak nic a dajecie się wkręcać jak sprężyny w łózku babci Stasi:D

 Daj sobie z nią spokój, z ...iszonem nie wygrasz.

Jest już pozamiatane , zdradziła Cię emocjonalniea fizycznie to tylko ona wie ( pomyśl ile trwa stosunek i czy ona miała czas to zrobić ) . Do ciebie czuje przywiązanie jestes jej bankomatem i poretem gdzie może odpoczywac i planowac dalej. Nie dojrzała do związku , zachowyje sie jak singielka. Wiem że boli, że żal bo ja kochasz a ona ma to w du...ie. Poczytaj na forach jak sie konczą takie jazdy , po czasie okazuje się że od misięcy z boczniakiem się ..... . a ty niczego nie widzisz bo zakochany. Nie wież w 100% to co mówi a to co robi na 50% , uważaj na 2 telefon i psiapsiólki dajace alibi. Was już nie ma , daj sobie spokój , zastosuj metodę 34 kroków to pomoże Ci odejśc z honorem. Jeszcze jedno może sie okazac że jest w ciąży tylko z kim ??? szczególnie nagła zmiana na cudowną kobietę po takich jazdach świadczy o tym gdy kochas kopnie ją w tyłek. Poczytaj na forum zdradzeni jak po 2 miesiącach tylko takiego pisania facet dowiedzial sie o romansie wielomiesiecznym z silnymi seksualnymi przygodami małżonki. Takie życie są kobiety, matki, żony, kochanki i szmaty.