Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Michał 27

Chcę odejść od dziewczyny, ale się boję

Polecane posty

Gość Michał 27

Kilka miesięcy temu moja dziewczyna chciała się zabić, było to po naszym rozstaniu, była wtedy w ciąży, o czym wgl nie wiedziałem. Minęło trochę czasu, nasz syn jest już na świecie, a ja nic do niej nie czuję, kompletnie nic, jestem z nią tylko ze względu na to co zrobiła. Wczoraj rozmawialiśmy i powiedziała mi że mogę odejść, że mnie kocha i chce żebym był szczęśliwy. Nie wiem co mam o tym myśleć. Z jednej strony chciałabym a z drugiej się boję, że znowu coś odwali

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Teraz ma dziecko więc ty nie jesteś jej potrzebny. Ewentualnie trochę twoich pieniędzy. Nie bój się, ona nic sobie nie zrobi. Podejmij męską decyzję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ell.

Nie wiem, co ci doradzic. Tak sobie jednak mysle, ze skoro z nia sypiales, to chyba byla wazna dla ciebie, ze nie sypia sie tylko dla treningu. Masz synka, zrujnujesz mu pelnie rodziny. Nigdy nie bedzie wiedzial, ze rodzina jest wazna, ze potrzebny jest ojciec w zyciu syna. Ojciec to wzorzec dla niego. Owszem bedziesz spotykal sie z nim, ale i bedziesz zostawial go z mama. Rozdarte dziecko, rozdarte emocje.

Naprawde nie kochasz matki swego syna? Bedzie ci cudownie, jak pojdziesz spac z inna kobieta, nie wiedzac co z synkiem, ze inny mezczyzna moze go nie tolerowac, uwazac za niepotrzebny w zyciu jego matki? Nie masz takich dylematow? Powaznie masz to w nosie? 

Ja nie mam dzieci, ale przykro mi ze wzgledu na twojego synka. 

I gdzie gwarancja, ze z inna kobieta bedzie happy? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
6 minut temu, Metka napisał:

Teraz ma dziecko więc ty nie jesteś jej potrzebny. Ewentualnie trochę twoich pieniędzy. Nie bój się, ona nic sobie nie zrobi. Podejmij męską decyzję.

Co ty piszesz, szmato? jeśli ma dziecko to właśnie jest jej bardzo potrzebny. Zostań z matką swojego dziecka, zyebie. Zrób to dla niej i dla malucha. Czegp chcesz dalej szukać, i tak nie znajdziesz szczęścia, wyrzuty sumienia dopadną cię wszędzie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dhs

Autorze ona może być niezrównoważona psychicznie i nie chcę cię martwić, ale może z zemsty na tobie skrzywdzić wasze dziecko. Mogło też być tak, że chciała się zabić z powodu huśtawki hormonów w ciąży (ja tak miałam, a potem się już uspokoiłam). Najlepiej zostań i trochę poobserwuj jej zachowanie żebyś potem nie żałował. A czy po tej próbie samobójczej była na obserwacji w szpitalu psychiatrycznym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17 minut temu, Gość Michał 27 napisał:

ja nic do niej nie czuję

Miłość to nie emocje tylko decyzja woli. Zrobiłeś dziecko to załóż rodzinę i stwórz mu dom, a nie - zabierasz dupsko i uciekasz. 

Ja dzieci nie mam i w ciąży nie jestem, ale nie rozumiem takich suk, które zniechęcają ojca do matki jego dziecka. To do was kiedyś wróci, .... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przed chwilą, Gość gość napisał:

Miłość to nie emocje tylko decyzja woli. Zrobiłeś dziecko to załóż rodzinę i stwórz mu dom, a nie - zabierasz dupsko i uciekasz. 

Ja dzieci nie mam i w ciąży nie jestem, ale nie rozumiem takich suk, które zniechęcają ojca do matki jego dziecka. To do was kiedyś wróci, .... 

wy d/z/i/w/k/i. 

😡

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Co Wy wogole piszecie? Rodzina to nie jest sztuczny twór tylko po to żeby ekonomicznie się uzupełniać. Dziecko ma czuć, widzieć i wychowywać się a miłości. Tu ewidentnie jej nie będzie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ell.

 No gosciu - W ten sposob to mozna do poznej starosci szukac milosci. Przeciez my musimy myslec tylko o sobie, to nam ma byc cacy, to nam ma grac w tylku ekscytacja i motyle. 

Co tam dzieci, co tam kobieta, ktora sie zostawia. My i tylko my jestesmy najwazniejsci. Juz wam wszystkim marksizm kulturowy chyba wypral ostatnie komorki z glowy. Tylko brac, brac, brac. I nic z siebie. Nic. Alimenty i gon sie rodzina. Przeciez ja musze byc szczesliwy. Tylko czy inni sa szczesliwi z mojej przyczyny, to juz mam to w nosie. 

Dobrze, ze jestem sama. Bo zalamac sie mozna czytajac o takich konsumpcyjnych podejsciach. 

 

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CoMiZrobiszJakMnieZłapiesz

Całe życie wychowywałam się bez taty. I  nie czuje się z tego powodu gorsza. Po prostu nie wiem jak to jest mieć pełną rodzinę.Nie cierpię z tego powodu i nie tęskniłam za tym. Gorzej jeśli dziecko jest w wieku w którym już coś rozumie. Małżeństwo na siłę do niczego dobrego nie doprowadzi. Twoje życie Twoje decyzje. Nikt za Ciebie życia nie przeżyje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×