Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Anchak

Problem ze studiami

Polecane posty

Cześć.

Otóż, jak sam tytuł wskazuje - mam problem ze studiami. Mianowicie, jestem na 2 roku studiów i z semestru na semestr jest coraz gorzej i z moja psychiką i nauką. Najzwyczajniej w świecie sobie nie radzę. Wybrałam kierunek, który mnie w jakimś stopniu interesuje, przynajmniej tak uważałam i podejmujac te studia, byłam pewna, że to jest "to". Niestety okazało się, że moja psychika i generalnie moje cechy charakteru nie pasują do tego kierunku. Za bardzo się stresuje, nienawidzę przemawiać do tłumu, w skrócie - jestem introwertykiem, więc przeciwieństwem osoby, która powinna znajdować się na tych studiach (nie chce mówić co to za kierunek, proszę to uszanować)... Ale przejdźmy do sedna. Zbliża się sesja zimowa na którą praktycznie nic nie umiem. Próbuje się uczyć, ale mi to nie wychodzi, nie mam motywacji. Mam również 2 warunki z 2 semestrów... W tym semestrze muszę 1 zdać i nie jestem w stanie się na niego nauczyć, jest to po prostu dla mnie czarna magia. Planu "b" takowego nie mam. Od zawsze chciałam być fryzjerka, ale uważałam, że nic po tym nie będę miała, więc zrezygnowałam z "marzeń", teraz coraz częściej się zastanawiam, czy tego marzenia nie zrealizować... Dodam, że jestem młoda, bo mam dopiero 20 lat i całe życie przede mna, ale nie wiem co mam robić. Proszę o pomoc. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ggg

Dziewczyna z mojego miasta też miała marzenie, by być fryzjerką. No i teraz czesze różne cebrytki występujące w serialach. A inna czesze modelki z plakatów i katalogów LPP.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Urlop dziekański i sprawę przemyśl na spokojnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Anchak napisał:

(...)

Ogólnie - jeżeli "to nie to", będziesz się męczyć. Ja egzaminy zdaję bez wiedzy, na farcie, sam, nie wiem jak. Dasz radę napisać licencjat? To wytrzymaj półtora roku i rzuć to w cholerę. Barber shopy sporo biorą za strzyżenie, lepiej zostać dobrą fryzjerką z pasją niż kiepskim studentem... dziennikarstwa, pedagogiki? Studia dla papierka to studia bez satysfakcji, to męczarnia. Nie rzucam jedynie z braku perspektyw, ale lada dzień może i rzucę mimo to.

7 minut temu, Metka napisał:

Urlop dziekański i sprawę przemyśl na spokojnie.

Otóż to! A na urlopie idź do dobrej szkoły fryzjerskiej. Po roku zdecydujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

dzisiaj mlode fryzjerki maja wiekszy prestiz i kase i mozliwosci rozwoju, niz standardowa fryzjerka Pani Halinka z salonu z wystrojem rodem z PRL

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Człowiek nikt

Znajdź mi kierunek na którym nie trzeba przemawiać publicznie i jak będzie na obronie dyplomu przed 3 osobową komisją. Sam jestem przegrywem/nieudacznikiem o 0 samoocenie, który był o 6 lat starszy od reszty osób w grupie na studiach, a mimo to prowadziłem wiele prezentacji przed grupą osób w czasie seminariów  i ćwiczeń. W czasie prezentacji strasznie się pociłem i łamał mi się często głos nie przyzwyczajony do długich wypowiedzi, ale zebrałem się w sobie i zrobiłem to co do mnie należało. Jedyne czym teraz mogę się pochwalić w życiu to dyplom mgr. z biologi z oceną bardzo dobrą + 2 publikacje naukowe, ale zajęło mi to więcej czasu niż przeciętnemu studentowi (2006-2017 z przerwami). Szkoda tylko że nie ma stażu/pracy dla takiego przegrywa po biologii. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×