Zerwałam mu więzadełko

Wczoraj zabawialawialam się z chłopakiem. Robiłam mu dobrze ręką. I trochę przesadziłam. Zerwałam mu więzadełko które łączy napletek z penisem. Zaczęła się lać krew. On od wczoraj siedzi w domu, a mi kazał przyjechać dopiero jutro.  Czy bardzo go to boli? Jak mam mu teraz popatrzeć w oczy, skoro przeze mnie tak cierpi.

To da rady coś takiego zerwać?

Da sie. Niech idzie do lekarza z tym. Urolog, chirurg.  Jak sie źle zabliźni to się bedzie musial potem obrzezać albo mieć plastyke napletka... a po co?

Był u lekarza. Jak z nim dzisiaj rozmawiałam to mi właśnie mówił że chyba będzie miał obrzezanie. Fest narobiłam..

To jak ty mu waliłaś

No chciałam dobrze..  jak ja mu teraz współczuję. 

Pierdol to jak go obrzezaja to cię będzie godzinami rznol .A i ... nie będzie mu śmierdział .I nie będzie serka spod laski

1 godzinę temu, Matt_Dawg napisał:

Normalnie te wszystkie problemy załatwia też higiena 

Nieprawda. TYLKO OBRZEZANIE! 

Higiena !!!

Obrzezanie tylko częściowo rozwiąże problem. Amputacja byłaby rozsądniejsza. 

Mi się tak stało jak mnie ujeżdżała i potem przez wiele lat mi troszkę tak odstawało i przeszkadzało w stosunku bo ja zawsze bez gumki z moją . Ostatnio obciełem to nożyczkami  i mam już spokój z tym i zabliżnione na równo .

Mój chłopak też miał zerwane. Po jakimś czasie się zagoiło i dalej możemy się zabawiać.

No to fest wy się ujeżdżanie skoro aż napletek ukrywacie. Ale jak kto woli

Dnia 4.01.2019 o 23:26, Gość Henryk napisał:

Pierdol to jak go obrzezaja to cię będzie godzinami rznol .A i ... nie będzie mu śmierdział .I nie będzie serka spod laski

Weź koleś idź z tym swoim grzybem do lekarza

Też sobie zerwałem więzadłeko. To nic takiego, owszem było sporo krwi, ale ładnie się wygoiło i nie ma żadnych negatywnych efektów. Wszystko elegancko działa, nawet fajniej niż przed. To było kilanaście lat temu

Moj kumpel się obrzezał (też przygoda podczas zabaw).  Na początku nie był zadowolony...szybko kończył przez pare miesięcy po zabiegu. Teraz zadowolony...fama się rozeszła, że może długo i nie może się odgonić od lasek. A te plotkują, że może w nieskończoność - sam kiedyś słyszałem jak o nim gadały. 

Ja tez zerwałam chłopakowi przy robieniu loda. Krwi było jak przy zazynaniu jakiegoś zwierza i potem już zawsze miał problem co chwila to sie nadrywalo mimo że miał tyle rekonwalescencji ile kazał Lekarz. Rzuciłam go w końcu bo to co to za seks jak co chwilę coś się dzieje. 

1 godzinę temu, Gość ABC napisał:

Moj kumpel się obrzezał (też przygoda podczas zabaw).  Na początku nie był zadowolony...szybko kończył przez pare miesięcy po zabiegu. Teraz zadowolony...fama się rozeszła, że może długo i nie może się odgonić od lasek. A te plotkują, że może w nieskończoność - sam kiedyś słyszałem jak o nim gadały. 

Przejdzie mu ta przyjemność jak skóra na żołądzi stanie się mniej czuła i nie będzie umiał dojść. Lska będzie mu musiała naprawdę długo walić żeby doszedł. To tylko kwestia czasu. Poczytajcie badania w Stanach. A wystaczy zwykla codzienna higiena i sprawa załatwiona. Natura jest o wiele mądrzejsze od nas i po coś ten napletek nam dała.

3 godziny temu, Gość Ona napisał:

Ja tez zerwałam chłopakowi przy robieniu loda. Krwi było jak przy zazynaniu jakiegoś zwierza i potem już zawsze miał problem co chwila to sie nadrywalo mimo że miał tyle rekonwalescencji ile kazał Lekarz. Rzuciłam go w końcu bo to co to za seks jak co chwilę coś się dzieje. 

No to z ciebie szm .. ta (sorry za to określenie, ale było najłagodniejsze)

Najpierw zepsułaś, a później uciekłaś. Gratuluję.