Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

AAgg

Nikt nie chce ze mną być

Polecane posty

Gość Hey
1 minutę temu, AAgg napisał:

A jak mam być pewna siebie, kiedy ludzie się ze mnie śmieją, odsuwają jak najdalej tylko się da? Od dziecka byłam upokarzana i nagle mam stać się pewna siebie? Jak?

Kto się z Ciebie śmieje? Znajomi? To ich zmień albo powiedz ze to Cię boli. Bo ze obcy na ulicy to ciężko mi uwierzyć. Może jakieś wydarzenia z przeszłości sprawiły że teraz wyolbrzymiasz sytuację. Z wyglądu cudzego najczęściej nabijaja się osoby niedojrzale i mało otwarte na świat. Bo sądzę że nie chodzisz w przebraniu byś jakieś nadmierne emocje budziła i np uśmiechy niczym studenci poprzebierani na juwenalia😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta pisze...

Może przez internet tak jest,ale w kontaktach z ludźmi'na żywo" zachowujesz się niepewnie i wyglądasz jak zlęknione zwierzę ,oni to wyczuwają na kilometr i dlatego nie masz nikogo obok siebie.

Mężczyźni lubią wesołe,miłe,i uśmiechnięte oraz pewne swojej atrakcyjności kobiety.

Prawda,Panowie? czy się  mylę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Musisz najpierw pokochać siebie. Jeśli nie kochasz samej siebie to jak ktoś ma pokochać Ciebie? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mistrz

Karma, ludzie. Z przeznaczeniem nie ma co dyskutować, tylko je zaakceptować. Bycie samemu nie jest takie złe jak to piszecie powyżej. Droga spowita samotnością jest długa i ciężka do przebycia, ale ona sprawi że człowiek stanie się najsilniejszy. Przyziemne pragnienia jak posiadanie rodziny czy osoby bliskiej nie uczyni nikogo wyjątkowym. Akceptacja siebie, nie innych punkt widzenia czy osąd. "Kocham siebie najbardziej i nikomu nie pozwolę zabrać tej miłości". Co z tego że jesteś brzydki/brzydka? Chcesz w dodatku być pusta/y przejmując się opiniami ludzi..i tylko ludzi? Tak, to tylko ludzie, nikt więcej. Można być biednym, nieszczęśliwym, brzydkim a wciąż mieć w sobie żar i ogień. Wykrzycz swoje problemy jeśli ci to pomoże, ale nigdy, nigdy w siebie nie powątpiewaj gdyż to ostatni krok do zatracenia. Poza tym bądźmy świadomi że są ludzie który mają jeszcze gorzej: żyją na ulicy, umierają tam z głodu i wyczerpania, siedzą w więzieniu, sieroty które nigdy nie poznały matki czy ojca, ludzie kalecy. Chcesz zmienić punkt widzenia? Przestań oglądać tv i durne programy które promują puste "ideały", odetnij się od internetu, nie zwracaj uwagi na ludzi przez okno czy na mieście. Rób to na co masz ochotę i pamiętaj że to twoje życie, podporządkowane tobie, a nie komuś. Ty jesteś najważniejsza/y.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hey

I taka rada Spróbuj ale na początek tylko spróbuj nie dopatrywac się fiaska w działaniu. Oraz uzależnienia od wyglądu posiadania drugiej połówki. Oraz szczęścia nie uzależniaj od posiadania lub nie posiadania partnera. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Gość Hey napisał:

Kto się z Ciebie śmieje? Znajomi? To ich zmień albo powiedz ze to Cię boli. Bo ze obcy na ulicy to ciężko mi uwierzyć. Może jakieś wydarzenia z przeszłości sprawiły że teraz wyolbrzymiasz sytuację. Z wyglądu cudzego najczęściej nabijaja się osoby niedojrzale i mało otwarte na świat. Bo sądzę że nie chodzisz w przebraniu byś jakieś nadmierne emocje budziła i np uśmiechy niczym studenci poprzebierani na juwenalia😉

Widać, że mało wiesz o ludziach. Byłam wyśmiewana przez ludzi na ulicy, znajomych mojego brata, "kolegów" ze szkoły i innych. Większość tych sytuacji pamiętam do dziś, pamiętam nawet twarze tych przypadkowych ludzi na ulicy, co ze mnie drwili. Takie sytuacje zostają w człowieku do końca. Ale ty tego nie zrozumiesz, bo nie jesteś taki jak ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Onn

A ja na początek popisze z przyjemnością z kobietą , a dalej czas pokaże. 35 L wolny , bez dzieci . 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mariusz
13 minut temu, Narodowy napisał:

Dużo na kafeterii jest facetów użalających się, że nigdy nie mieli kobiety.

Dużo jest też kobiet na kafeterii piszących, że nigdy nie miały faceta.

Może spróbujcie ze sobą popisać. Ja nie twierdzę, że zaraz  wszyscy nieszczęśliwi i samotni znajdą sobie pary... ale lepsze to niż nie robienie niczego... macie teraz możliwość pisania prywatnie, jeśli macie konta tutaj, więc...

Spoko, kolego, już to się uzewnętrzniałem nawet pisałem miejscowość, co lubię i co guzik to dało, każdego uważają tu za zboczeńca, ja się nie będę desperował tu niepotrzebnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lol

23 to młoda jeszcze jesteś. Ja mam 28, jestem dziewicą i nigdy nie byłam w związku i mi to wisi, czy będę mieć kogoś czy nie XD Błagać nikogo na kolanach nie będę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mariusz
3 minuty temu, Gość lol napisał:

23 to młoda jeszcze jesteś. Ja mam 28, jestem dziewicą i nigdy nie byłam w związku i mi to wisi, czy będę mieć kogoś czy nie XD Błagać nikogo na kolanach nie będę.

Też nie będę, ale fakt, że dzisiaj napisała do mnie sama kobieta ze zdjęciem głównym, 10/10 mówi za siebie, mieszka ponad 100 km dalej więc nie będę nic kombinował no i te 9 lat młodsza to na pewno za wiele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sexmaszyna

Jeśli chcesz to moje ja błagać Cię na kolanach 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hey
8 minut temu, AAgg napisał:

Widać, że mało wiesz o ludziach. Byłam wyśmiewana przez ludzi na ulicy, znajomych mojego brata, "kolegów" ze szkoły i innych. Większość tych sytuacji pamiętam do dziś, pamiętam nawet twarze tych przypadkowych ludzi na ulicy, co ze mnie drwili. Takie sytuacje zostają w człowieku do końca. Ale ty tego nie zrozumiesz, bo nie jesteś taki jak ja.

Jestem kobieta. No nie jestem Tobą ale jestem sporo starsza. Jestem juz po rozwodzie . Fakt nie miałam takich problemów, choć też jakoś specjalnie atrakcyjna nie jestem .  Wiem że możesz to przeżywać ale uwierz mi w jedno ludzie którzy kogoś wysmiewaja. Z powodu nie wiem nie takich zębów, zeza czy jakiejkolwiek innej rzeczy są powierzchowni i czasem maja bardzo dużo własnych kompleksów żaden fajny człowiek z takiego powodu z Ciebie nie zadrwi . A to co było w naszym życiu złego najlepiej przepracowac. I starać się mimo to iść dalej z podniesiona głowa noe rozdrabniacz starych ran tylko dać się im zagoic. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niepowiemimienia
11 minut temu, AAgg napisał:

Widać, że mało wiesz o ludziach. Byłam wyśmiewana przez ludzi na ulicy, znajomych mojego brata, "kolegów" ze szkoły i innych. Większość tych sytuacji pamiętam do dziś, pamiętam nawet twarze tych przypadkowych ludzi na ulicy, co ze mnie drwili. Takie sytuacje zostają w człowieku do końca. Ale ty tego nie zrozumiesz, bo nie jesteś taki jak ja.

Mnie też gnębili po szkołach, niby sama elita technikum, a chamy jakich mało potrafią być, przyczyna - nieśmiały i cichy, zrobili ze mnie jeszcze cichszego. I rozumiem Cię. Tego się nie da zapomnieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Gość niepowiemimienia napisał:

Mnie też gnębili po szkołach, niby sama elita technikum, a chamy jakich mało potrafią być, przyczyna - nieśmiały i cichy, zrobili ze mnie jeszcze cichszego. I rozumiem Cię. Tego się nie da zapomnieć.

To miłe, ze rozumiesz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 minuty temu, Gość niepowiemimienia napisał:

Mnie też gnębili po szkołach, niby sama elita technikum, a chamy jakich mało potrafią być, przyczyna - nieśmiały i cichy, zrobili ze mnie jeszcze cichszego. I rozumiem Cię. Tego się nie da zapomnieć.

To twoja wina. Swoją słabością ich sprowokowałeś do takiego zachowania. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niepowiemimienia
Przed chwilą, AAgg napisał:

To miłe, ze rozumiesz :)

Ja, w ciągu tygodnia, próbowałem sie dołączyć zakolegować, odsuwali sie ode mnie, nadali mi przezwisko, wyrzucali jak dosiadłem się do stołu kreślarskiego itp aż sie płakac chciało. Nie dość, że pierwszy raz zetknąłem się z innymi ludźmi, bo normalnie mieszkałem na wsi, to taka wrogość. Myślałem, że będę miał kolegów, myliłem sie grubo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niepowiemimienia
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

To twoja wina. Swoją słabością ich sprowokowałeś do takiego zachowania. 

Czyli sądzisz, że nie powinienem iść do średniej szkoły, bo jestem za słaby żeby mieć kolegów? Ni pieprz mi tu bzdur. Skończyłem to bo to mnie interesowało ale co się przemęczyłem to moje. Z takimi ludźmi nie da się już rozmawiać, jak wszyscy są przeciw mnie bo ktoś nada przezwisko, to jest po prostu coś strasznego, jak ktoś tego nie zna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niepowiemimienia

Prowokacja, bo ktoś jest nieśmiały? Tzn może dostać wpier..l na ulicy? Jak "murzyn"? Chyab byś się dołączył do nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotna cale zycie

nie ty jedna

mnie tez nikt nie chce, bo jestem niesmiala, malomowna, zamknieta w sobie i aspoleczna i do tego GŁUPIA z najnizszym IQ

nikt mnie nie chce, kompletnie nikt :((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hey
4 minuty temu, Gość niepowiemimienia napisał:

Ja, w ciągu tygodnia, próbowałem sie dołączyć zakolegować, odsuwali sie ode mnie, nadali mi przezwisko, wyrzucali jak dosiadłem się do stołu kreślarskiego itp aż sie płakac chciało. Nie dość, że pierwszy raz zetknąłem się z innymi ludźmi, bo normalnie mieszkałem na wsi, to taka wrogość. Myślałem, że będę miał kolegów, myliłem sie grubo.

To jest właśnie w ludziach bardzo przykre. Ze potrafią kogoś odrzucić nie starając się go poznać. A z gnidami. Co nic sobą nie reprezentujacymi się żądają ale co komu. Słuchajcie nie możecie pozwalać by to się kładło cieniem na waszym życiu... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hey
3 minuty temu, Gość niepowiemimienia napisał:

Czyli sądzisz, że nie powinienem iść do średniej szkoły, bo jestem za słaby żeby mieć kolegów? Ni pieprz mi tu bzdur. Skończyłem to bo to mnie interesowało ale co się przemęczyłem to moje. Z takimi ludźmi nie da się już rozmawiać, jak wszyscy są przeciw mnie bo ktoś nada przezwisko, to jest po prostu coś strasznego, jak ktoś tego nie zna.

Nie odp trolla 👍 oni tu są by pisać głupoty i wkurzac najlepiej ominąć takie wypowiedzi by nie dawać pozywki. I sobie tego do głowy nie wkładać 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niepowiemimienia
5 minut temu, Gość Hey napisał:

To jest właśnie w ludziach bardzo przykre. Ze potrafią kogoś odrzucić nie starając się go poznać. A z gnidami. Co nic sobą nie reprezentujacymi się żądają ale co komu. Słuchajcie nie możecie pozwalać by to się kładło cieniem na waszym życiu... 

Spoko, ja się nie mam zamiaru na nikim mścić. Po prostu nie chcę ich już widzieć, nie byłem na spotkaniu "po latach" klasowym. Oby tylko spotkało ich coś w zamian co mi urządzali, niby nic a jednak dotkliwie.

Nie, już żadnych przykrości nie doświadczam. Jestem tylko zamknięty i nie ufam za szybko rówieśnikom, facetom, kolegom, to zostało. Szczególnie takim przygłupowatym prostakom, których wyczuwam od razu. Ale jakoś tak kobiety to nigdy nie poznałem. Może czują, że nie mam tej pewności siebie, jak taki kogo nikt nigdy nie gnębił. Nie poniżał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hey
1 minutę temu, Gość niepowiemimienia napisał:

Spoko, ja się nie mam zamiaru na nikim mścić. Po prostu nie chcę ich już widzieć, nie byłem na spotkaniu "po latach" klasowym. Oby tylko spotkało ich coś w zamian co mi urządzali, niby nic a jednak dotkliwie.

Nie, już żadnych przykrości nie doświadczam. Jestem tylko zamknięty i nie ufam za szybko rówieśnikom, facetom, kolegom, to zostało. Szczególnie takim przygłupowatym prostakom, których wyczuwam od razu. Ale jakoś tak kobiety to nigdy nie poznałem. Może czują, że nie mam tej pewności siebie, jak taki kogo nikt nigdy nie gnębił. Nie poniżał.

A mi się wydaje choć się mogę mylić że te wydarzenia z przeszłości w Tobie blokadę spowodowały że nie czujesz się dość dobry. Od razu zaznaczam że mogę być w dużym błędzie.

Nie o zemstę  mi chodziło a  o to by właśnie olać ...ow z przeszłości i cieszyć się własnym życiem na nowo w siebie uwierzyć. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hey

Kret_ynow *kafeteria ocenzurowala 😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niepowiemimienia
2 minuty temu, Gość Hey napisał:

A mi się wydaje choć się mogę mylić że te wydarzenia z przeszłości w Tobie blokadę spowodowały że nie czujesz się dość dobry. Od razu zaznaczam że mogę być w dużym błędzie. 

Nie o zemstę  mi chodziło a  o to by właśnie olać ...ow z przeszłości i cieszyć się własnym życiem na nowo w siebie uwierzyć. 

To było tak dawno, że raczej moje złe zakochanie powoduje, że obawiam się zapoznawania kobiet i dawania im z siebie uczuć. I nieudane randki. Oczywiście, że nie można się czuć dobrym jak się jest cichym i małomównym a trafi się do grona osób towarzyskich i rozmownych. Ja to mam od początku. Czy to wina tamtej szkoły i kolegów, nie sądzę. To 20 lat już minęło, więc, chyba nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hey
2 minuty temu, Gość niepowiemimienia napisał:

To było tak dawno, że raczej moje złe zakochanie powoduje, że obawiam się zapoznawania kobiet i dawania im z siebie uczuć. I nieudane randki. Oczywiście, że nie można się czuć dobrym jak się jest cichym i małomównym a trafi się do grona osób towarzyskich i rozmownych. Ja to mam od początku. Czy to wina tamtej szkoły i kolegów, nie sądzę. To 20 lat już minęło, więc, chyba nie.

Powiem Ci ze ja tez nie potrafię dobrze wyczuć mężczyzn ale czy się da???Gdy po paru latach małżeństwa osoba(która jakby mi się zdawało jest dla mnie idealna) w dobie kryzysu zdradza i wkłada tym samym nóż w plecy. Komu później ufać? I nie nie było przesłanek ku temu że to nastąpi przez kilka lat... 

Także Cię pociesze że już chyba lepsze nieudane randki. Jak zawód n a kimś komu się ufalo i myślało że się zna ta osobę a tu guzik..... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niepowiemimienia
14 minut temu, Gość Hey napisał:

Powiem Ci ze ja tez nie potrafię dobrze wyczuć mężczyzn ale czy się da???Gdy po paru latach małżeństwa osoba(która jakby mi się zdawało jest dla mnie idealna) w dobie kryzysu zdradza i wkłada tym samym nóż w plecy. Komu później ufać? I nie nie było przesłanek ku temu że to nastąpi przez kilka lat... 

Także Cię pociesze że już chyba lepsze nieudane randki. Jak zawód n a kimś komu się ufalo i myślało że się zna ta osobę a tu guzik..... 

No, tak, osoba która była całym życiem gdy sie odwróci, to jeszcze gorsze. Chciałbym trafić na taką osobę, która mnie zrozumie i ja ją, nie mógłbym skrzywdzić słabszej czy tam nieśmiałej osoby. Na razie jak tylko mam osoby znajome to koleżanki. Najlepiej się z nimi dogaduję i lubię im pomagać. Oczywiście niekiedy się znów zauroczam w nieodpowiedniej no i potem zaczyna się unikanie, bo ona to widzi. Ale rozumiem osoby słabsze czy które ktoś kiedyś przezywał, gnębił, poniżał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Limonka

AAgg - też trochę Cię rozumiem, mam chwile w życiu że zbiera mi się na przemyślenia i też zastanawiam się wtedy co jest nie tak. Wydaje mi się z perspektywy czasu że duży wpływ na to jak jest mają faktycznie przejścia ze szkoły, studiów, pracy... Jeśli było się wysmiewanym czy gnebionym to rzutuje na naszą samoocenę strasznie i na wiele lat człowiek się w sobie zamyka, unika ludzi, boi się kolejnych przejść. Jest to głupie podejście bo w sumie życie mamy jedno, i każdy Ci powtarza utarte frazesy zacznij od siebie, musisz polubić siebie itp także teoretycznie jest na to wszystko sposób, może wsparcie psychologa w którego ja akurat skuteczność wątpię, ale niektórym pomaga. Tylko wiem jedno w środku gdzieś zawsze to siedzi. Ja moje liceum nieszczęsne też kończyłam z ulga, nigdy bym się nie pojawiła na żadnym spotkaniu klasowym, ponieważ nie znoszę tych ludzi. A później zawsze miałam wrażenie że gdzie się nie znajdę to zawsze będzie ktoś komu nie będę pasować. Jakiś czas byłam mobbingowana w pracy, brygadzista plus jego ekipa skutecznie wiedzieli jak człowieka wysmiac. A teraz mam fajną pracę, świetne koleżanki, a i tak jakiś uraz został. I też miałam tak jak Ty, zawsze znajome miały pełne zainteresowanie faceci aż skakali, ja nigdy nie. No raz mi się w życiu przydarzyła taka sytuacja, że koleś faktycznie zagadal itp, był bardzo przystojny i się zastanawialam dlaczego do mnie zagadal, do dziś się zastanawiam bo ja szybko go przejrzalam :-D I co najciekawsze to jemu jakoś tam zależało. Także różnie się w życiu zdarza, najczęściej zupełnie niespodziewanie. Powiem Ci też ze naprawdę lepiej być nieraz samej, niż jak się uzerac z kimś kto później Cię nawet nie szanuje. Trzymaj się i nie przejmuj się tymi facetami :-) bo oni z reguły i tak są niewiele warci, tylko jakiś mały odsetek jest naprawdę wartościowych :-) I to nie jest wyznacznik jakiekolwiek sukcesu w życiu że kogoś masz, pamiętaj :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Max

A ja szukam zwykłej naturalnej normalnej cichej i skromnej dziewczyny aby mnie kochała i tyle wystarczy! Nie lubię takich które się malują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×