Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Kuchnia razem z łazienką czy spotkałyście się z czymś takim

Polecane posty

Gość gość

Chodzi mi o pomieszczenie w którym jest zarówno kuchnia jak i łazienka. Czy spotkałyście się z czymś takim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

W starych kamienicach, których nie było łazienki, ludzie robili prysznice w kuchni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

to jak,tu sobie srasz a tuż obok gotuje się obiad?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nadine

Moja koleżanka w dzieciństwie tak mieszkała. Kącik do mycia był w kuchni. Nawet w Warszawie w Śródmieściu są takie mieszkania, zdarzało mi się czytać takie ogłoszenia o pokojach na wynajem sto lat temu, że ubikacja na korytarzu, a mycie to w kuchni.. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Abcdef

Ja nie, jedynie ze do łazienki się przez kuchnię idzie to widziałam u koleżanki. Ale to w Niemczech 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

W Austrii w kamienicy widzialam prysznic w kuchnii, bo nie bylo lazienki tylko mini WC.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Ja tak mieszkałam jako dziecko w kamienicy w centrum miasta. WC był na korytarzu wspólny dla całego piętra. Kuchnia była ślepa i to do niej wchodziło się bezpośrednio z klatki schodowej. W rogu kuchni była wanna z zasłonką, z kuchni przechodziło się do jednego pokoju który był pokojem stołowym i rodziców, a stamtąd do drugiego czyli mojego i moich dwóch braci. Tak mieszka patologia.

Tragedia, nie mogę patrzeć na moich rodziców i nie mam z nimi kontaktu, nawet w święta nie dzwonię do tych nieudolnych pi/zd, moi bracia też nie. Na faje i piwsko mieli kasę zawsze ale żeby nam dać normalny dom to już nie. Piwo codziennie minimum jedno wieczorem do trzech ale fajki po dwie paczki na łeb codziennie. Wszystko się w domu sypało, rozlatywało bleeeee. Rzygam jak myślę o tej norze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Wanna w kuchni tak, ale chyba nie o to ci chodzilo.  Nie, nie spotkalam sie z kiblem w kuchni, nigdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×