Facet a wyjście na Musical

Jak wasi faceci podchodzą do takich spraw jak teatr, musical, balet itp? Idą chętnie, czy raczej nie?

19 stycznia w Szczecinie jest prześwietny musical Metro ale już widzę jak wyciągam mojego faceta.. chociaż nie jest to typowe smutne romansidło to on i tak nie jest zbyt chętny bo "śpiewają piosenki i to takie babskie". No błagam..

Dla niektórych ludzi wszystko tego typu to nuda i bezsens. Co zrobić. Idź sama i miej go w dupie. 

nie wiem czy będę się super bawić sama :C

to idź z kolegą czy koleżanką.

nie każdy lubi dane klimaty i nie wszędzie trzeba ciągać swojego chłopa ;)

Na pewno lepiej niż z nim. 

Idź z koleżanką.  Jeżeli z chłopakiem, to tylko z muzykiem. Inny nie zrozumie. Życie.

edit:

O ile to nie jest tylko cwana reklama

51 minut temu, xanexane napisał:

Jak wasi faceci podchodzą do takich spraw jak teatr, musical, balet itp? Idą chętnie, czy raczej nie?

19 stycznia w Szczecinie jest prześwietny musical Metro ale już widzę jak wyciągam mojego faceta.. chociaż nie jest to typowe smutne romansidło to on i tak nie jest zbyt chętny bo "śpiewają piosenki i to takie babskie". No błagam..

Cóż, nie każdy musi to lubić. Skoro wybrałaś taki a nie inny typ chłopaka to bierz go z całym inwentarzem wad i zalet.

A na musical możesz iść z kumpelą.

18 minut temu, Piaskun napisał:

Cóż, nie każdy musi to lubić. Skoro wybrałaś taki a nie inny typ chłopaka to bierz go z całym inwentarzem wad i zalet.

A na musical możesz iść z kumpelą.

Dokładnie, już za późno płakać nad tym, musisz akceptować ten cały inwentarz wad. 

Nie musicie mieć kropka w kropkę takich samych zainteresowań, choć fajnie jakby Ci towarzyszył...zawsze to miły gest. Jednak jak ma ziewać cały wieczór, to może zabierz jakąś koleżankę. Potem mu streścisz;)