Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Miniu1990

Sądowe ustalenie widzeń z dziadkami i byłym facetem

Polecane posty

Witam, za tydzień czeka mnie rozprawa sądowa na której moi niedoszli teściowie będą chcieli ustalic sobie widzenia z córką oraz na tej samej rozprawie będą ustalane widzenia mojego byłego względem córki. Otóż nie zgadzam się na przedstawione warunki spotkań byłych teściów które mają odbywać się co drugi weekend tak samo wnioskuje mój były czyli ja nie miałabym prawa do żadnego weekendu z córką a ma ona też drugich dziadków z którymi lubi spędzać czas. Nie wiem jak ugryźć ten temat gdyż mój były mieszka ze swoimi rodzicami i mogą równie dobrze w tym samym czasie spędzać czas z córką. Napisałam swój sprzeciw do sądu o to by najpierw ustalić widzenia z ojcem który i tak przebywać będzie z córką u swoich rodziców. Mam pytanie co do częstotliwości widzeń, będę podtrzymywać swoją propozycję dwa weekendy w soboty od 13 do 17 w miejscu zamieszkania dziecka. Nie chcę by dziecko zostawało j nich na cały weekend gdyż wraca później nastawione negatywnie do mnie i mojego byłego. Czy ktoś z was był w takiej sytuacji? Co mam mówić w sądzie, jakimi argumentami poprzeć swoją decyzję i jakbyśmy nie doszli do ugody to jak sąd by ustalił widzenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Córeczka ma 5 lat. Ojciec dziecka zbytnio się nią nie interesuje, zawsze dzwonią do mnie niedoszli teściowie z zapytaniem czy mogą spotkać się z dzieckiem, przyjeżdżają po nią i odwożą. Nigdy nie utrudniała kontaktów ale lepiej będzie jak będzie widywała ich nieco rzadziej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mieszkają oni jakieś 90 km od nas czy widzenia mogą odbywać się w miejscu zamieszkania dziecka? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wiesz Miniu, kwestia jest taka że dziecko ma prawo do kontaktów z dziadkami i ojcem i nie piszę tego złośliwie tylko tak jest. My matki nie mamy moralnego prawa odbierać dziecku kontaktu z rodziną dziecka. Czemu nie chcesz pozwolić na te kontakty? Czasem teściowie są toksyczni więc podaj argumenty czemu tak byś chciała a nie inaczej. Nie skreślam Twojej decyzji z góry że nie masz racji, bo może masz ku temu powody żeby nie chcieć dawać dziecka teściom. Ale może też być tak, że to w Tobie jest problem taki, że chcesz dziecko zawłaszczyć. Zapytałam o wiek, bo jeśli dziecko ma 5 lat i wcześniej dziecko miało stałe kontakty z dziadkami tzn widywało ich stale, zna ich ma z nimi więź to sąd na pewno takie kontakty przyzna, a w jakiej formie to nie wiem. Natomiast co innego by było gdyby dziecko miało np 5 lat i wcześniej dziadkowie by się nie interesowali i dziecko by ich nie znało, wtedy myślę że takich kontaktów w ogóle mogliby nie otrzymać a na pewno nie poza miejscem zamieszkania. Ale pamiętaj sędziowie są różni czasem sprawiedliwi a czasem nie. Nie bierz do siebie moich pytań, może razem uda się to przepracować co dalej robić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście nie będę zakazywać im widzeń z dzieckiem ale chodzi mi o to czy wystarcza takie widzenia dwa razy w miesiącu w sobotę od 13 do 17. Wolałabym by odbywały się tutaj na miejscu ale zobaczymy co postanowi Sąd. Wtedy dam znać po rozprawie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No i czy widzenia mogą być łączone między nimi a ojcem dziecka a córką w tym samym czasie bo i tak córeczka spędza z nimi razem czas. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A kto ma dziecko zawozić? Musisz podnieść kwestię że Ty nie możesz i nie chcesz zawozić, że to daleko i boisz się o tak częste i dalekie podróże dziecka. Postaraj się z teściami być w dobrej komitywie, pozwól im przyjeżdżać to chyba lepiej niż dziecko miałoby jeżdźić tam. Jeśli dziadkowie są dobrzy dla dziecka, dziecko jest tam bezpieczne i to są normalni nie toksyczni ludzie to pozwól im na kontakt jak najczęściej, bo dziecko się wtedy lepiej rozwija i czuje się kochane i potrzebne. A czy jest szansa na wasze zejście się? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie, chodzi o to, że oni dotąd przyjeżdżali po córkę. Chodzi też o to, że gdy mała była chora a ja odmówiłam im spotkania z nią to teściowa wysyłała mi obraźliwe smsy, że pewnie oszukuje, że ona przyjedzie z lekarzem.potwierdzic to czy faktycznie jest chora...że jestem zła matka bo odmówiłam im jednego wspólnego weekendu. Oni podchodzą trochę do tej sytuacji obsesyjnie, ciągle nalegają na czestsze widzenia, święta...urodziny córki, ferie, wakacje...dlatego też wolałabym gdyby oni przyjeżdżali tutaj na spotkania. Dochodzi już do tego, że córka nie pamięta o swoich drugich dziadkach oni mają się za tych ważniejszych. Najgorsze że w tym wszystkim nie ma ojca dziecka 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ponadto jestem w zaawansowanej ciąży i czeka mnie jeszcze stres związany z rozprawa 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem, przegięcie dziadków polega na tym że chcą dziecko z tego co piszesz zawłaszczyć i  drugie nawet ważniejsze nie mają do Ciebie szacunku. Możemy się nie zgadzać ze sobą ale się szanujmy, taka jest zasada. Dziadkowie nie powinni Ciebie obrażać i nie możesz im na to pozwolić, bo jeśli teraz przymkniesz oko ta cała sytuacja będzie eskalować. Jeśli oni nie mają do Ciebie szacunku jako matki dziecka to problemy będą. Czy to Ty zostawiłaś ojca dziecka, czy to on odszedł? Czy oni mają żal o cokolwiek do Ciebie? Co jest powodem Waszej niechęci? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zostawiłam ojca dziecka dlatego, że zażywał narkotyki, dopuszczał się przemocy, był agresywny...pewnego dnia stwierdziłam, że pakuje siebie i dziecko i po prostu uciekam. Oni od zawsze traktowali wnuczkę jak własne dziecko, gdy była mała i płakała to zabierali mi ją z rąk. Kontrolowali mnie w taki sposób, że przyjeżdżali niezapowiedziani jakby chcieli na czymś mnie przyłapać. Kiedyś nawet podłożyli mi podsłuch a wyszło to na jaw gdy pożyczyłam od teścia telefon bo mój odmówił posłuszeństwa i znalazłam nagranie. Powinnam o tym wspomnieć w Sądzie?  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zirytowalo mnie ostatnio to jak przed świętami obiecywali córce, że gwiazdkę spędzi u nich bez wcześniejszej konsultacji ze mną. Wiem, że nie ograniczę im kontaktów ale będę trzymała się tego by te spotkania były rzadsze 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tak powinnaś o tym powiedzieć, to  nie są normalne zachowania. A czy Tobie obiektywnie można coś zarzucić jako matce, kobiecie, człowiekowi? Czy uważasz że jesteś dobrą matką a trafiłas na takiego faceta który jest nieodpowiedni? Jak siebie możesz sama anonimowo przecież ocenić? Zaczynam rozumieć problem i to, że nie chcesz dawać im dziecka. Z tym że postaraj się pisać prawdę bo i tak piszemy anonimowo. Jeśli nie przepracujesz swoich błędów o  ile takie są to nigdy nie dojdziecie tym bardziej do porozumienia. Ale może po prostu jesteś zwyczajnie normalną kobietą która źle trafiła. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie mam sobie nic do zarzucenia, jestem normalną kobietą, pracuje, nie imprezuje zajmuje się domem, dzieckiem. Jestem aż za spokojna. Trafiłam na kogoś kompletnie nieodpowiedzialnego, na początku wszystko było wspaniale lecz jak zaszłam w ciążę to zaczęło się wszystko psuć on wpadł w zle towarzystwo, siedziałam w domu sama. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem, jeśli tak jest to Twoje obawy są w pełni uzasadnione. Bardzo często jest tak że teściowa wchodzi w kompetencje matki dziecka, kwestionuje co mówi matka i chce wychowywać za nią. Nie możesz na to pozwolić. Jeśli ojciec dziecka bierze narkotyki to ja bym wystąpiła o ograniczenie mu praw rodzicielskich i ograniczenie mu kontaktów z dzieckiem tylko do spotkań pod Twoim nadzorem. Tylko czy jest jakiś na to dowód? Jeśli nie ma to sąd powinien skierować go na badania o ile taki zarzut powstanie. Czy dziadkowie są w ogóle odpowiedzialni? Nie boisz się o dziecko kiedy jest z nimi? Jak zajmuje się dzieckiem ojciec dziecka czy możesz powierzyć mu opiekę? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ojciec dziecka nie potrafi nim się zająć. Gdy corka wracała ze spotkań z nim to mówiła że tata spał na kanapie a ona próbowała go obudzić. Nie mam dowodów w postaci zdjęć, nagrań wiele razy nakrylam go jak zażywał narkotyki ale nic więcej. Co do teściów to chciałabym naprawdę od nich odpocząć, od ich nachalnosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czy w ogóle rodzice twojego byłego faceta widzą problem we własnym synu czy go niańczą, na zasadzie że jest niewinny? Czy oni w ogóle rozumieją że to syn jest winien rozpadowi związku? Czy ojciec dziecka zajmuje się dzieckiem, umie ubrać, zrobic jedzenie dziecku, pomóc w czynnościach które trzeba wykonać, założyć właściwe ubranie czy to za niego robi dziadek i babcia? Jeśli on takich rzeczy nie wykonuje i nigdy tego nie robił bo nie chciał to masz tym bardziej argument za tym, żeby dziecka mu nie oddawać pod opiekę jego wyłączną. 

Pamiętaj jednak że mimo wszystko to jest ojciec i jeśli nie zagraża dziecku, że wiesz że nie przyjdzie was skrzywdzić to pozwalaj na kontakty mimo wszystko ale u siebie w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Oni wcześniej widzieli winę we mnie ale wiedzieli, że jest z niego niezle ziółko. Jak stracił pracę przez alkohol to pozwolili jemu zamieszkać u siebie lecz nie trwało to długo, później wyrzucili go z domu, bo siedział bez pracy itd. Teściowa obwiniała mnie na początku za to, że stracił pracę przeze mnie, bo donioslam na niego organom porządkowym ( pracowal w mundurowe)  że jest pod wpływem alkoholu w pracy.  Ubrać dziecko potrafi ale córką wracała ze spotkań z nim głodna i brudna...kiedyś w zimę przywiózł mi ją w pidżamie z frotty ..

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem, chciałabym żeby Wam się ułożyło pod względem pogadania się, będzie to na pewno trudne ale może jest jakiś cień szansy. Czasem dobrze jest usiąść przy kawie pogadać o ile się da, czasem z niektórymi ludźmi się nie da, wiem o tym. Czemu doniosłaś na niego wiedząc że straci prace?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ależ nie donioslam na niego w życiu bym.yeho nie zrobiła, tak myślała właśnie teściowa że ja na niego donioslam. Nie wiem czy się z nimi dogadam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mam 15 stycznia we wtorek...czuje że nic mi się nie uda załatwić tak jakbym chciała. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

I jak wygląda sytuacja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×