Panowie proszę o rady

Witam na studiach mam codziennie do czynienia z kolega który według opinii koleżanek się mnie wstydzi i krępuje się przy mnie

Potrafi siedzieć tylko ze mną i ani słowem się nie odezwać. Widać też różnice w jego zachowaniu przy innych koleżankach a przy mnie. 

Ma nawet inny ton głosu jest poważny i spięty 

Jak mu pomóc się przestać wstydzić 

Zawsze ja zaczynam rozmowe pytam o coś itp. On co najwyżej odpowie kilka słów i koniec. 

Do tego ciągle się we mnie wpatruje gdy myśli że nie widzę. 

Co zrobić żeby nasze kontakty wyglądały tak jak z innymi koleżankami 

Doradzcie 

Podstawowe pytanie: Chcesz byście byli tylko kolegami, czy chciałabyś z nim chodzić?

4 minuty temu, Narodowy napisał:

Podstawowe pytanie: Chcesz byście byli tylko kolegami, czy chciałabyś z nim chodzić?

To jest podstawa. Bo jak mądrze mówił Mały Książe: Stajesz się na zawsze odpowiedzialny za to co oswoiłeś.

Chciałabym czegoś więcej bo mi się podoba 

Przed chwilą, Malwina433 napisał:

Chciałabym czegoś więcej bo mi się podoba 

Typ nieśmiałka, więc będzie trzeba cierpliwości z twojej strony i stopniowego oswajania go ze sobą, tak by z czasem zaczął czuć się komfortowo w twojej obecności. Musisz pokazywać mu, że "nie gryziesz" i jesteś spoko osobą, dzięki czemu z czasem na pewno zacznie być coraz bardziej otwarty i swobodniejszy w twoją stronę. Przez jakiś czas, niestety, będziesz musiała prowadzić te rozmowy, w końcu się otworzy.

Ten chłopak jest sparaliżowany nieśmiałością. Trudny przypadek. Autorka mu się zapewne podoba. Narodowy ma rację. Dużo tu zależy od tego jaki jest stosunek autorki do niego. Miałem takiego kumpla w szkole. Nieśmiały w stosunku do dziewczyn. Przez rok chodził za jedną z najładniejszych koleżanek z naszej klasy. On jednak nie był aż takim dzikusem jak kolega autorki, gdyż z tą koleżanką rozmawiał i odwiedzał ją w jej mieszkaniu. Bał się tylko wyznać jej swoje uczucie. 

23 minuty temu, Malwina433 napisał:

Chciałabym czegoś więcej bo mi się podoba 

Podejdź do niego i powiedz:"mój Mały" weź się w końcu ogarnij, bo potrzebuję mężczyzny a nie osiki na wietrze;) Buziaczek;)

Zaproponuj wspolne wyjście w grupie np. do kina, na kręgle czy piwo a potem koniecznie usiądź koło niego, blisko i rozmawiajcie. Oswoi się szybko. Wiem co mówię

Była podjęta próba nie poszedł wogole na tego typu imprezę 

Ale to Ty mu powiedziałaś o tej imprezie? Ty zapytałaś czy pójdzie z Wami?

6 minut temu, Malwina433 napisał:

Była podjęta próba nie poszedł wogole na tego typu imprezę 

Czyli jednak bardzo trudny przypadek. Znam nieśmiałego  faceta w wieku 30+,który zakochał się w dziewczynie. On jednak źle się czuje na wszelkich imprezach towarzyskich. Nic wtedy nie mówi, a tylko się przysłu...e. Siedzi na uboczu. Nie włącza się do rozmów. On dobrze się czuje gdy jest z nią tylko sam na sam. Dziewczyna twierdzi, że on u niej nie ma szans z tego powodu, że on jest takim odludkiem. 

Były zapisy na tą imprezę co roku na niej był a w tym roku nie poszedł 

To ze mu sie podobasz (czytaj wpatruje sie) nie znaczy, ze jest zainteresowany ~ moze byc na przyklad tak, ze jego dziewczyna byla by stanowczo przeciwko...

Jedyna rada to sam na sam i ty przejmujesz inicjatywe w rozmowie albo mozesz mu wprost powiedziec zeby sie troche wyluzowal i nie byl spiety.

W tej sytuacji potrzeba cierpliwości i wyczucia bo nie wiadomo jak taka osoba może zareagować na poruszenie jakiegoś przypadkowego tematu