Gdy facet nie chce pracować

Mam 20 lat mój chłopak 25, od pewnego czasu nie chce pracowac, ma stała pracę jednak bez umowy, ja pracuje po 10-12 godzin dziennie a on nie chce iść do pracy nawet na 8, często wstaje rano i stwierdza że po prostu nie ma ochoty iść do pracy, a jak już do niej pójdzie jeden dzień to przez kilka następnych mu się nie chce, wzięliśmy kredyt na samochod, który teraz jest na mojej głowie tak jak wszystkie inne zobowiązania ponieważ on zarabia max 500 zł/mies co wystarcza mu jedynie na papierosy, nie wiem co mam zrobić rozmawiałam z nim już kilkukrotnie co nic nie dawało a on ma do mnie pretensje że chodzi mi jedynie o pieniądze, mówi że był taki czas kiedy tylko on zarabiał(bo ja się uczyłam) więc nie powinnam mieć żadnych pretensji poza tym to jego praca i on zrobi jak będzie chciał, jestem z natury bardzo obowiązkowa i odpowiedzialna nie wyobrażam sobie nie iść do pracy bo "mi się nie chce", nie mam pojęcia co zrobić, kiedyś było zupełnie inaczej chodził chętnie do pracy i nie było z tym problemu ale od pewnego czasu dramat... 

No to niezły "truteń" Ci się trafił, tylko współczuć. Na marginesie on musi być Twoich chłopakiem? Popędź dziada...

13 godzin temu, JohnDoe napisał:

No to niezły "truteń" Ci się trafił, tylko współczuć. Na marginesie on musi być Twoich chłopakiem? Popędź dziada...

Przecież ciebie kobiety nakryły na tym, że siedzisz na forum i czacie 24 na dobę, czasem tylko zmieniasz nicki. 

Ciekawa jestem co to za praca, do której można przychodzić albo nie, w zależności od tego, czy się człowiekowi chce.