Media ujawniają kolejne przekręty byłego p.......ta Gdańska. 36 kont bankowych, luksusowe mieszkania, oszustwa podatkowe.

Jak to możliwe, że należące do samorządu Gdańskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej (GPEC), będące monopolistą na rynku dostaw ciepła w ponad 400-tys. mieście, mógło przynosić straty? Jak to się stało, że ta komunalna spółka została sprzedana innej komunalnej spółce z Niemiec (Stadtwerke Leipzig GmbH) za kwotę 184 mln zł i niemal natychmiast zaczęła przynosić zyski (w ciągu ostatnich 8 lat wyniosły one ponad 365 mln zł)? Dlaczego p......nt A........cz przez wiele lat po prywatyzacji zajmował stanowisko członka rady nadzorczej GPEC-u. Z tego tytułu p......nt Gdańska zdołał zarobić ponad 900 tys. złotych.      OFICJALNIE....

Nikogo to nie dziwi , tak to jest w polskiej polityce , aktualnie

Piękny ten testament... Konta, nieruchomości....Zdobywanie środków Pawłowi wychodziło super.

Media? Chyba szmatławce. Prawicowe szczujnie tak mają. Przyjdzie czas, że wszystko trzeba będzie odszczekiwać przed sądami i płacić odszkodowania.

Trzech świadków – pracownicy Urzędu Skarbowego i kuzyn żony p. Gdańska – zeznawało przed Sądem Rejonowym w Gdańsku w procesie, w którym Paweł A. oskarżony jest o podanie nieprawdziwych danych w oświadczeniach majątkowych w latach 2010-12. Pracownik gdańskiego Urzędu Skarbowego Jolanta G. przyznała, że zajmowała się darowiznami, jakie miały otrzymać dwie córki  pana Pawła od dziadków żony prezydenta Gdańska. łącznie od obojga pradziadków dzieci miały otrzymać powyżej 500 tys. zł. z okazji narodzin lub świąt – zeznała urzędniczka. Żona pana Pawła tłumacząc źródło pochodzenia tych pieniędzy tłumaczyła, że jej dziadkowie żyli bardzo oszczędnie; poza tym babcia prowadziła usługi krawieckie dla elity, a dziadek przywiózł walizkę z pieniędzmi, wracając po wojnie z Niemiec. Nie daliśmy wiary tym wyjaśnieniom i jako urząd nie uznaliśmy tych darowizn – powiedziała świadek. Sąd wyjaśnił też m.in., że posiadając już pięć mieszkań i dwie działki, A. kupił wraz z żoną w styczniu 2009 r. i lutym 2010 r. dwa kolejne mieszkania w Gdańsku, nie umieszczając ich jednak w oświadczeniu majątkowym; nie zgadzały się również dane dotyczące zgromadzonych oszczędności, wszystkie były zaniżone – najmniej o kwotę ponad 51 tys. zł, a najwięcej o ok. 320 tys. zł.

PiS  stosuje starą stalinowską zasadę "dajcie mi człowieka a znajdę na niego paragraf"

Walizka pieniędzy,że niewiarygodne?Oj tam, oj tam, jakby w III Rzeszy przymusowy robotnik nie mógł wygrać na wyścigach,w kasynie albo w jakimś "lotto" ja konfident Bolek. Walizki z forsą , kuferki ze złotem , regularne wygrane w totolotka . Jak tu nie wierzyć w bajkę " O lemingach i złotej rybce " .

A/d/a/m//o/wi//cz/ żyje, widzieliście gdzieś k,r,e,w, na scenie albo chociaż jedno zdjęcie za,k,r,,w,aw,i,o,n,ej sceny? nic... p/r//z/y/p/a/d//ek? nie s,ą,d,z,e

druga rzecz - S/t/e/f//a/n W, na scenie wielki byk, mocny chłop a na nagraniach jak go prowadzą w kajdankach to jakaś chuda niska szkapa, podmianka? dlaczego?

reszta tu

https://www.youtube.com/watch?v=EvmCstxKjdQ

Niech Paweł się ze wszystkiego tłumaczy przed sądem. Z walizki pełnej pieniędzy przywiezionej przez dziadka żony itp. Nie jestem jego adwokatem, za dużo pieniędzy z niewiadomego źródła– mówi kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta Gdańska Jarosław Wałęsa.

Sprawa niejasności w oświadczeniach majątkowych Pawła A. wyszła na jaw w 2013 r., gdy Centralne Biuro Antykorupcyjne zawiadomiło Prokuraturę Generalną o możliwości popełnienia przez p. Gdańska przestępstwa związanego ze składanymi przez niego oświadczeniami majątkowymi. Dwa zarzuty prokuratorskie dostał za przeoczenie apartamentu przy marinie, który niedawno podarował żonie. Wdowa - dalszy ciąg lewego geszeftu elyt PO trwa.

POwcom z tej nienawiści do PiSu już rozum odbiera!

Klepią durne posty,myślą że ten kto nie jest po ich myśli, jest co najmniej durniem i można mu pociskać różnego rodzaju kit!

Gdyby to dotyczyło szarego obywatela to już by dawno siedział. Trzeba było go zamknąć w więzieniu to by nie doszło do tragedii.Może ta śmierć była komuś potrzebna-jakieś interesy z deweloperami i nie tylko przecież miał?Bo z niewolniczych robót w Niemczech tysiące babek i dziadków wracało-ale zwykle boso i bez walizek. Jego babka wróciła  z walizka złota.

Czyja babcia wracała z walizką złota?

4 minuty temu, Gość gość napisał:

Czyja babcia wracała z walizką złota?

Pracownica I Urzędu Skarbowego w Gdańsku: W sprawie darowizn prowadziłam dodatkowe postępowania. Nie dałam wiary wyjaśnieniom Magdaleny A. w sprawie źródła darowizn. Pojawiały się m.in. tłumaczenia, że dziadkowie żyli oszczędnie, babcia szyła ubrania dla elit w Słupsku, a dziadek przywiózł po wojnie walizkę ze złotymi monetami. Pomagali finansowo wszystkim członkom rodziny. Rozdawali na różne okazje nawet po 500 tys złotych. W tej sprawie toczy się odrębne postępowanie karno-skarbowe.

Kto ci takich plotek nagadal?

53 minuty temu, Gość goś napisał:

Kto ci takich plotek nagadal?

To nie potki tylko pisowski przekaz dnia. Pisiorom pali się pod düpami i zatrudnili więcej hejterów do obsrywania opozycji.