Tesciowej zupelnie odbilo zarzadala pieniedzy z mojej nagrody rocznej NIENORMALNE zachowanie

Mojej teściowej już zupełnie poprzewracało się w głowie. Mieszkamy u niej - 2 piętro, mieszkamy w starym pokoju jej syna. Ja się tam wprowadziłam. Teściowa wiadomo, starej daty, staram się ja po prostu olewac i omijac. Ot mebel taki zwykły. 

No i ostatnio jakoś podsłuchała chyba ak chwaliłam się przez telefon mojej mamie że dostałam nagrodę roczną, wezwała mojego męża - swojego syna - na rozmowe że teraz to już chyba mamy pieniaze aby jej dawać za mieszkanie. Mi się zrobiło głupio za nią. Jak mozna tak powiedziec synowi? Przeciez ona prawie u nas mieszka - dom dostanie jej syn, bo jest jedynakiem. I ona chce pieniadze mimo iz prawie spi na nich.

Moja mama jakto uslyszala to tak najechala na nia, chciala przyjechac i naprawde zrobic awanture mocna ale ja odciagmnelam.

Czyli jesteś zwykłym pasożytrm co wlazł komuś do domu i chce wprowadzać swoje rządy. Dom jest nie wasz tylko teściowej, bo nadal żyje i niech żyje jeszcze długo. Teściowa ma pieniądze? I niech ma, jej pieniądze, a Tobie nic do tego. I tak, ma prawo oczekiwać, że będziecie się dokładać do mieszkania, a nie żyć jak pijawki. 

Dziwna sytuacja bo mój brat z żoną też mieszkają z moją mamą, mieszkanie stoi na mojego brata ale rachunki wszystkie płacą na pół.

A za co mamy jej placic jak rachunki sa na nia? Do tego chcialabym zauwazyc ze jej syn mieszka W SWOIM starym pokoju, nic nie dostaloismy od niej na nowe zycie! NIC! 

Coraz gorsze te twoje prowokacje, a co z tym mieszkaniem które przekazała synowi przed ślubem?!

Skoro to mieszkanie teściowej to może je oddać jakiemuś kotkowi czy pieskowi : D

ale głupie prowo

Durna prowokacja, ale mimo to się wypowiem - tak, w takiej sytuacji właściciel domu/mieszkania ma prawo oczekiwać pieniędzy i nie ważne, czy to będzie teściowa, mama czy całkiem obcy człowiek. Ja także wprowadziłam się do teściów i przez myśl mi nie przeszło, że miałabym tu mieszkać i za nic nie płacić. Wszystkie rachunki były na pół. Obecnie dom jest już na mnie i męża, ale rachunki nadal są na pół i dopóki teściowie oboje żyją to tak zostanie. Później nie będą już oczekiwała, że jedno będzie mi się dokładało do rachunków.

kodeks rodzinny i opiekuńczy

Art. 91. § 1. Dziecko, które ma dochody z własnej pracy, powinno przyczyniać się do pokrywania kosztów utrzymania rodziny, jeżeli mieszka u rodziców.

Sama widzisz autorko prowokatorko, że możesz założyć sobie jeszcze z 500 takich tematów, to i tak wyjdzie na to, że osoba mieszkająca u rodziców ma obowiązek pokrywać koszty, które generuje.