czy kasjer albo sprzedawczyni w Polsce do podludzie i nie muszą godnie żyć?

dlaczego pensja minimalna jest tak niska?

Ja serdecznie współczuję kasjerom i sprzedawcom i ciesze się, że sama nie mam takiego zawodu. I nie chodzi tu o prestiż, albo o nawet pieniądze, bo ja w biurze tez nie zarabiam kokosów, ale widziałam wiele razy jak ludzie w sklepach potrafią byc chamscy dla tych kasjerów np. opierzyc ich za jakas glupote, ale cos co nie jest ich winą ( za wysokie ceny np.)., albo wiele razy widziałam jak klienci im nie odpowiadali na " dziękuję" czy " do widzenia". Ja bym chyba osobiscie w depresje wpadła w takiej pracy może dlatego, ze biore takie rzeczy do siebie, czasem personalnie

Albo, kiedy patrzę na większość kasjerek, to wyglądają często na zmęczone i zniszczone przez zycie. 

Może jeszcze nie te bardzo młode, ale te po 35 roku zycia i później. Worki pod oczami, zmarszczki i w ogóle zmęcozny wyraz twarzy.

Ale w sumie to im się nie dziwię bo praca na kasie musi byc ciężka na dluzsza mete.

chodzi to zarobki, to akurat są przykłądy bo taką pracę jest najłatwiej dostać, ale czy już tacy ludzie nie muszę godnie żyć jeśli chodzi o zarabiane pieniądze? dlaczego mamy taką niesprawiedliwość społecznę i czemu się na to godzimy?

nie wiem tego, czy w Czechach jest i istnieje czeska 'biedronka' i właściciel Portugalczyk 

ale 

w Czechach z całą pewnością jest LIDL.cz !

namawiam, wejdź na stronę LIDL.cz i poszukaj oferty pracy w  czeskim LIDL ,

oferty pracy pięknie opisane (można skorzystać z polskiego tłumacza)

i

wszystko wiadomo, jakie zarobki miesięczne, jaki SOCJAL, jakie dofinansowanie itd. ,

propozycja pracy dla kasjerki w LIDL.cz zaczyna się od kwoty (przeliczonej na PLN) 4600 PLN brutto !

nie sprawdzałem ile proponuje LIDL.de dla kasjerki ale należy podejrzewać kwotę co najmniej 11 Euro za godzinę pracy,

czyli firma LIDL ma nadal w Polsce ogromne zyski dzięki niskim zarobkom Polek i Polaków, 

kto zna język niemiecki i zechce pomóc w przetłumaczeniu na j. polski ,

jaką kwotę , jakie zarobki proponuje LIDL.de dla sprzedawców, porównajmy te zarobki ?

11 euro a 3 euro to prawie 1/4 czyli jestesmy nic warci Polacy?

9 minut temu, Gość niemusiszwiedzieć napisał:

11 euro a 3 euro to prawie 1/4 czyli jestesmy nic warci Polacy?

jesteśmy tyle warci , ile Pracodawca chce Nam zapłacić a Pracodawca w Polsce jest uśmiechnięty i zadowolony z powodu 

rozmowy z Pracownikiem na temat Nowej UMOWY o Pracę ,

Pracownik HR przedstawia obecną sytuację Pracodawcy i opowiada, że :

- o godz. 9 rano przybył na spotkanie Iksiński w sprawie nowej UMOWY o Pracę, Iksiński już pracuje w FIRMIE 11 miesięcy i 25 dni, 

Iksiński otrzymał propozycję Pracy na obecnych warunkach socjalnych i podwyżkę płacy z kwoty 2650 PLN brutto do kwoty 2800 PLN brutto , czyli 150 PLN więcej 

a Iksiński nakrzyczał na Nas z HR, że za takie śmieszne pieniądze NIE będzie pracował !

po negocjacjach zgodził się podpisać Umowę o Pracę za kwotę 2850 PLN brutto miesięcznie 

gdy Boss zobaczył Umowę o Pracę na kwotę 2850 PLN to aż krzyknął ,

pani Asiu, pani Asiu , takich ludzi właśnie potrzebuję w HR , jest pięknie ,

ten Iksiński to jest bardzo zdolny człowiek i mógłby nawet zarabiać 7000 PLN w innej firmie a pozostaje u nas za marne grosze,

fantastycznie pani Asiu !

gdyby polki sie nie puszczaly z obcokrajowcami to wtedy mezczyzni wyzej postwieni chcielby je za sama urode. a tak wola ukrainke albo inna azjatke ktora przynajmniej sie nie puszcza.

ale ze jest jak jest to musza na siebie robic.

slowianskie kobiety = dno intelektualne.

Wiecej niz ludzie w biurze i marketingu

powiedział męski sedes

Pracodawca w Polsce potrzebuje Pracowników 

- błyskotliwych

- inteligentnych 

- z ogromną wiedzą

- z różnymi uprawnieniami i dyplomami oraz certyfikatami 

za najniższą krajową aby Pracodawca odprowadzał najniższy ZUS 

a Pracodawca NIE musi nawet jednego grosza płacić za szkolenia Pracownika, 

Pracownik musi przybyć do Pracodawcy z własnym doświadczeniem zawodowym i uprawnieniami do wykonywanej pracy i Certyfikaty są mile widziane zdobyte w krajach EU ,

Pracodawca zobaczy CV kandydata i oceni ,

pracował w Holland ponad pięć lat , zna język holenderski i angielski i posiada uprawnienia na wózek widłowy wysokiego podnoszenia oraz zna się na elektryce , 

czyli jest przydatny w naszej firmie, 

tam zarabiał 3200 Euro miesięcznie netto a w mojej firmie może zarobić 3200 PLN brutto i potrzebujemy takich chętnych do pracy !

15 minut temu, amBrożyk napisał:

Pracodawca w Polsce potrzebuje Pracowników 

- błyskotliwych

- inteligentnych 

- z ogromną wiedzą

- z różnymi uprawnieniami i dyplomami oraz certyfikatami 

za najniższą krajową aby Pracodawca odprowadzał najniższy ZUS 

a Pracodawca NIE musi nawet jednego grosza płacić za szkolenia Pracownika, 

Pracownik musi przybyć do Pracodawcy z własnym doświadczeniem zawodowym i uprawnieniami do wykonywanej pracy i Certyfikaty są mile widziane zdobyte w krajach EU ,

Pracodawca zobaczy CV kandydata i oceni ,

pracował w Holland ponad pięć lat , zna język holenderski i angielski i posiada uprawnienia na wózek widłowy wysokiego podnoszenia oraz zna się na elektryce , 

czyli jest przydatny w naszej firmie, 

tam zarabiał 3200 Euro miesięcznie netto a w mojej firmie może zarobić 3200 PLN brutto i potrzebujemy takich chętnych do pracy !

 

AmBrożyk tak to napisałeś, że tak dokładnie ująłeś, że lepiej bym nie potrafiła. My Polacy nie szanujemy innych Polaków, dlatego inni (zagraniczni pracodawcy) nie szanują nas. W Czechach pracujemy na taśmie, a kto nas popędza? Polski team leader. Więcej, więcej.... Chociaż mamy nadrobione produktów na dwa miesiące do przodu, a z tego zapier/da/lania premii my zapier/da/lający nie mamy, za to ma polski team leader 1000 koron czeskich więcej. Czyli jakieś 160zł.Jakby miał bat, to by poganiał. Co ciekawe Czechów nie poganiał, a Czeskiego Cygana to już w ogóle (że strachu). 

Ja już id dawna nie idę za mniej niż 5 tys. Pracowita jestem i nam tylko maturę, za to znam języki. Te pieniądze zarabiam za miedzą oczywiście, nie znam nikogo (nikogo!) kto by miał tyle na rękę w Polsce. Nawet kierowniczka w sklepach ma ledwo 3 tys. 

I najlepsze, w ludzie narzekają, ale dalej wybierają tych samych. Jeden nam radzi jeść mirabelki,  drugi za miskę ryżu. 

Francuz się wkurzył i już 10 weekend protestuje! A my? 

A my dostaniemy podwyżkę np. nauczyciel ę jakieś 80 czy 60 zł na rękę. Kuźwa, krew człowieka zalewa. 

A średnia płaca ile u nas? Ja mam te 5tys i to wcale nie są jakieś kokosy i nie żyję rozrzutnie.