pytanie do pań farbujących włosy na blond

witajcie :)

jestem szatynką, nigdy nie farbowałam włosów. Chciałabym iść do fryzjera zafarbować włosy na blond (jeszcze nie wiem czy ciepły czy zimny odcień, fryzjer mi pewnie dobierze odpowiedni ton) ale nie wiem jak to potem będzie. Chodzi mi o to czy potem takie włosy mogą robić się żółte lub nabierać innego odcienia? Czy trzeba potem używać jakiś fioletowych czy innych płukanek by zachować kolor?

Myślałam, że po prostu pofarbuję i już a te wszystkie procedury "po" mnie trochę zniechęcają

Procedury "po"? Kupujesz specjalny szampon i odżywkę zamiast tego co używasz do tej pory. Zapytaj fryzjera/ki to Ci doradzi.

Ja mam taką maskę, ale używam ją tylko raz na tydzień. Poza tym jak wybierasz się zafarbować na blond to radze iść do dobrego fryzjera jak np pani Danuta Cyboroń z salonu Magia Blondu w Warszawie. Jest świetnym fryzjerem i na prawde wie co robi.

Ja ostatnio też byłam w tym salonie, ale akurat u pani Sylwii, chociaż pani Danusia czuwała nad wszystkim, więc można powiedzieć, ze to praca zespołowa.

Trzeba uzywac fioletowego szamponu, bo wlosy będą z czasem robic sie zolte. Blond pasuje kobietom z jasną cerą i jasną oprawą oczu. Jak ktos ma grube i ciemne brwi do tego ciemną cere w blodzie wygląda nienaturalnie. Po prostu jak w peruce. Blond podkreśla też wszystkie niedoskonałości cery m.in trądzik, naczynka. 

Kiedy moja przyjaciółka przefarbowała włosy na blond miała problem z utrzymaniem ładnego odcienia. Ostatnio chwaliła mi się, że szampon przeznaczony do blond włosów z cameleo pomaga jej w utrzymaniu wymarzonego koloru.