Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Forever alone

Jak pogodzić się z samotnością do końca życia?

Polecane posty

Gość Forever alone

No właśnie, jak? Czy jest tu ktoś, kto nigdy nie miał partnera/partnerki i pogodził się z faktem samotnego życia już do końca? Czy istnieje jakiś uniwersalny sposób by zabić w sobie pragnienie posiadania bliskiej osoby? Samotni, jak sobie radzicie? Ja sobie z tym nie radzę. Mam 35 lat, nigdy nie miałem dziewczyny (oczywiście jestem prawiczkiem) i nie mam już chęci do niczego bo wiem, że i tak zawsze będę sam 😞

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Zająć się swoimi sprawami i przestać myśleć o babach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Przestać o tym rozmyślać i zająć się czymś konstruktywnym. Jeśli osiągniesz jako taki sukces automatycznie staniesz się innym człowiekiem i na 100% znajdzie się łachudra, która będzie się chciała grzać w jego blasku. Jeśli jesteś bezrobotnym pieniążkiem, chłopem małorolny, bądź korporacyjnym planktonem i zamierzasz takim pozostać to faktycznie nie masz szans.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Piaskun miał swoje 5 minut a łachudra go własnie olała 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc.

Bzdury totalne. Znajoma poznała mężczyznę mając 38 lat, wyszła za niego za mąż mają 2 dzieci. Dziś ma 49 lat  

Przykład 2

Mężczyzna miał 21 lat, umarła mu dziewczyna 18 l , którą kochał. Kolejne znajomości nue wychodziły. Był starym kawalerem Mając 56 lat , poznał kobietę . Są ze sobą 5 latn

Znajomy l. 37 nie miał kobiety, sex u prostytutek . Poznał kobietę na jakims forum. Są ze 

Znajoma po rozwodzie 8 lat, ma 43 lata, jest z 33 latkiem od 3 lat.

Takich historii jest mnóstwo  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Jaka łachudra olała Piaskuna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fghhjk

Tak jestem mam 42, nigdy nie mialem kobiety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Człowiek nikt

Piaskun w zasadzie wyczerpał temat o ile autor rzeczywiści należy do jednej 3 wymienionych grup. Ja należę i uważam że to logiczne, że nigdy nie będę miał dziewczyny. Po co mam kogoś wciągać do swojego bagna? Takie są koszty popełniania życiowych błędów. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
27 minut temu, Gość Człowiek nikt napisał:

Piaskun w zasadzie wyczerpał temat o ile autor rzeczywiści należy do jednej 3 wymienionych grup. Ja należę i uważam że to logiczne, że nigdy nie będę miał dziewczyny. Po co mam kogoś wciągać do swojego bagna? Takie są koszty popełniania życiowych błędów. 

A jakie to życiowe błędy?

Tylko nie gadaj, że pogodziłeś się z samotnością🤔

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Człowiek nikt
10 minut temu, Gość Gość napisał:

A jakie to życiowe błędy?

Tylko nie gadaj, że pogodziłeś się z samotnością🤔

Było wiele błędów. Jednym z nich było porzucenie swoich pożytecznych i wartościowych pasji jeszcze z wczesnego dzieciństwa na rzecz pseudozianterowań. Gdyby nie te błędy, nie miałbym wtedy problemów w szkole, a później na studiach, ale również w sferze relacji międzyludzkich. Byłbym wtedy na zupełnie innym etapie niż teraz jestem. Byłbym wsparciem dla i innych i byłbym pożyteczny dla społeczeństwa. Kimś z kim warto utrzymywać kontakt i kimś kto ma szansę na dziewczynę. Tak do końca jeszcze nie wiem co to jest całkowita samotność, bo jeszcze żyją 3 osoby z mojej najbliższej rodziny. Dopiero jak ich zabraknie to nie będę miał do kogo gęby otworzyć, a już niedługo się stanie, bo rodzice są po 60, a to jest wiek dużego ryzyka jeżeli chodzi o nowotwory i choroby kardiologiczne. Wiele osób z mojej rodziny zmarło na raka w przeciągu ostatnich 10 lat, więc dochodzi jeszcze genetyczne ryzyko uaktywnienia się choroby. Powoli mój świat się rozpada, a ja mogę tylko na to patrzeć. Wszedłem na ścieżkę samozniszczenia już dawno i nie wierzę że da się cokolwiek odratować. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Forever alone
29 minut temu, Gość Człowiek nikt napisał:

Powoli mój świat się rozpada, a ja mogę tylko na to patrzeć. Wszedłem na ścieżkę samozniszczenia już dawno i nie wierzę że da się cokolwiek odratować

Ze mną jest tak samo, a w zasadzie nawet jeszcze gorzej. Dlatego straciłem już nadzieję na normalne życie. Pozostaje mi pogodzić się z losem i dotrwać jakoś godnie do kresu życia, który jak sądzę nastąpi szybciej niż u moich szczęśliwych rówieśników. Dziękuję za dłuższą wypowiedź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że jeżeli sobie wmówisz i będzie powtarzał jak mantrę, że "zgnijesz w samotności" to tak będzie. Nie wierzę w sztukę wizualizacji i cały ten coachingowy bullshit, ale głowa jest bardzo ważna. Musisz postawić sobie jakiś cel w życiu. Plan na nowy rok. Niech to będzie coś mało kluczowego, ale zawsze. Najgorsze jest siedzenie w domu i rozmyślanie nad samotnością. Musisz mieć coś co oderwie twoje myśli od niepotrzebnych trosk. Praca, sport, hobby - to wszystko może pomóc. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
55 minut temu, Gość Człowiek nikt napisał:

Było wiele błędów. Jednym z nich było porzucenie swoich pożytecznych i wartościowych pasji jeszcze z wczesnego dzieciństwa na rzecz pseudozianterowań. Gdyby nie te błędy, nie miałbym wtedy problemów w szkole, a później na studiach, ale również w sferze relacji międzyludzkich. Byłbym wtedy na zupełnie innym etapie niż teraz jestem. Byłbym wsparciem dla i innych i byłbym pożyteczny dla społeczeństwa. Kimś z kim warto utrzymywać kontakt i kimś kto ma szansę na dziewczynę. Tak do końca jeszcze nie wiem co to jest całkowita samotność, bo jeszcze żyją 3 osoby z mojej najbliższej rodziny. Dopiero jak ich zabraknie to nie będę miał do kogo gęby otworzyć, a już niedługo się stanie, bo rodzice są po 60, a to jest wiek dużego ryzyka jeżeli chodzi o nowotwory i choroby kardiologiczne. Wiele osób z mojej rodziny zmarło na raka w przeciągu ostatnich 10 lat, więc dochodzi jeszcze genetyczne ryzyko uaktywnienia się choroby. Powoli mój świat się rozpada, a ja mogę tylko na to patrzeć. Wszedłem na ścieżkę samozniszczenia już dawno i nie wierzę że da się cokolwiek odratować. 

chłopie nie masz czym sie martwic ludzie samotni nie żyją długo przeżyjesz rodziców ✌️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
50 minut temu, Wiochmen napisał:

chłopie nie masz czym sie martwic ludzie samotni nie żyją długo przyjesz rodziców ✌️

Raczej "nie przeżyjesz", powinno być. Niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie gdybaj tylko weź się za siebie - wyznacz cele, zacznij dbać o siebie -np fitness, jogging itp - a przy tym znajdziesz bratnią duszę

Zawsze możesz skorzystać z odpowiednich stron www 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Yyfg

Mi dbanie o siebie ani zadne strony nie pomagaja, bratnie dusze, a gdzie to sie kupuje? Teorie z kosmosu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Gość Yyfg napisał:

Mi dbanie o siebie ani zadne strony nie pomagaja, bratnie dusze, a gdzie to sie kupuje? Teorie z kosmosu.

W tym przypadku nic się nie kupuje tylko trzeba poszukać , zainwestować trochę czasu i to nie jest żaden kosmos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Są osoby, dla których poznanie kogoś to jednak jest kosmos, poważnie. I takie zdaje się tu piszą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Ten temat to dopiero kosmos....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Człowiek nikt
5 godzin temu, sabaryta napisał:

Nie gdybaj tylko weź się za siebie - wyznacz cele, zacznij dbać o siebie -np fitness, jogging itp - a przy tym znajdziesz bratnią duszę

Zawsze możesz skorzystać z odpowiednich stron www 

Wyznaczyłem cele, ale etapie "rozmowa rekrutacyjna do pracy" odbijam się od ściany bo jest 50-100 chętnych na 1 stanowisko. Nawet w przepadku ubiegania się o staż.  Nie mogę się nigdzie zapisać bo:

1.) Mam mało pieniędzy i na to mnie nie stać

2.) Mój status społeczny jest na poziomie "prawie bezdomny" i nie mam co się pchać w towarzystwo ludzi lepiej sytuowanych bo dla takich nie jestem partnerem do rozmowy, a co dopiero o myśleniu tworzenia relacji towarzyskich i bardziej zaangażowanych emocjonalnie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
34 minuty temu, Gość Człowiek nikt napisał:

Wyznaczyłem cele, ale etapie "rozmowa rekrutacyjna do pracy" odbijam się od ściany bo jest 50-100 chętnych na 1 stanowisko. Nawet w przepadku ubiegania się o staż.  Nie mogę się nigdzie zapisać bo:

1.) Mam mało pieniędzy i na to mnie nie stać

2.) Mój status społeczny jest na poziomie "prawie bezdomny" i nie mam co się pchać w towarzystwo ludzi lepiej sytuowanych bo dla takich nie jestem partnerem do rozmowy, a co dopiero o myśleniu tworzenia relacji towarzyskich i bardziej zaangażowanych emocjonalnie. 

jakie 100 os na 1 miejsce ? skladasz cv na prezesa Microsoftu ?  w dzisiejszych czasach zęby siedzieć na bezrobociu trzeba mieć talent albo wrodzone skrajne leserstwo >

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abc

Nie wiesz czy będziesz samotna, choć teraz Ci się tak wydaje.

" Najpiękniejszych chwil w zyciu nie zaplanujesz. One przyjdą same".

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Człowiek nikt
4 minuty temu, Wiochmen napisał:

jakie 100 os na 1 miejsce ? skladasz cv na prezesa Microsoftu ?  w dzisiejszych czasach zęby siedzieć na bezrobociu trzeba mieć talent albo wrodzone skrajne leserstwo >

Takie statystyki podaje mi pracuj.p i to są stanowiska na laboranta za 2400 netto. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uff

cieszyć się z drobnych rzeczy, najpierw pokochać siebie i nie nastawiać się że na pewno nigdy nikogo nie znajdziesz ale też nie szukać kogoś desperacko 🙂 zakochać się możemy w najmniej oczekiwanym momencie..

i tak wiele osób z kimś jest ale wcale nie są szczęśliwi ani nie jest to prawdziwa miłość, to nie ma być pocieszenie, ale tak chyba jest..

jeżeli będziecie tylko zrzędzić marudzić i chodzić naburmuszeni to będziecie odpychać od siebie potencjalne partnerki i partnerów 😉

też całe życie samotna ale za to coraz bardziej lubiana bo jestem pozytywnie nastawiona do ludzi a nie zrzędliwa maruda 😉

no i lubię siebie, swoje towarzystwo, nie nudzę się nigdy sama, mogę być z kimś ale nie muszę..

zakładam bardzo optymistycznie, że kiedyś znajdę mężczyznę w sam raz dla mnie 🙂

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Człowiek nikt
6 minut temu, Gość uff napisał:

cieszyć się z drobnych rzeczy, najpierw pokochać siebie i nie nastawiać się że na pewno nigdy nikogo nie znajdziesz ale też nie szukać kogoś desperacko 🙂 zakochać się możemy w najmniej oczekiwanym momencie..

i tak wiele osób z kimś jest ale wcale nie są szczęśliwi ani nie jest to prawdziwa miłość, to nie ma być pocieszenie, ale tak chyba jest..

jeżeli będziecie tylko zrzędzić marudzić i chodzić naburmuszeni to będziecie odpychać od siebie potencjalne partnerki i partnerów 😉

też całe życie samotna ale za to coraz bardziej lubiana bo jestem pozytywnie nastawiona do ludzi a nie zrzędliwa maruda 😉

no i lubię siebie, swoje towarzystwo, nie nudzę się nigdy sama, mogę być z kimś ale nie muszę..

zakładam bardzo optymistycznie, że kiedyś znajdę mężczyznę w sam raz dla mnie 🙂

 

Teraz ja napiszę coś optymistycznego: "Co jest w stanie zagrozić człowiekowi gotowemu na śmierć? Absolutnie nic 🙂 "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Człowiek nikt, jakże optymistycznie podchodzisz do życia, he he...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uff

masz rację, dlatego do boju, nie poddawaj się bo dla Ciebie też jest szansa i nadzieja 🙂

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×