Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mayka

Czy mój facet nie chce się żenić?

Polecane posty

Gość Mayka

Poradźcie mi proszę, bo moja Mama nie żyje, a z moją przyjaciółką ochłodził się kontakt po założeniu przez nią rodziny i nie mam kogo rozsądnego się poradzić.
Jestem z mężczyzną od ponad 2,5 roku, a znamy się od 3 lat. Już na samym początku zapytał mnie, czy chciałabym wyjść za mąż i założyć rodzinę. Odpowiedziałam, że tak.
Od tej pory rozmawialiśmy o tym wielokrotnie, rozmowy były zwykle inicjowane przez niego.
Rozmawialiśmy o ślubie (skromny czy z pompą, w jakim miejscu), o dzieciach (ile, jaką płeć preferujemy, imiona) i ich wychowaniu. Mówił mi także komplementy, że będę dobrą mamą itd.

Jednak jesteśmy ze sobą już długo, mamy prawie 30 lat, a ja mam problemy ginekologiczne (zbyt długie zwlekanie z ciążą może skutkować tym, że nie doczekam się dziecka). 
Jak się zapewne domyślacie, oczywiście ślubu nie mamy, nie jesteśmy nawet zaręczeni. 

Jakiś czas temu dość miałam tej sytuacji i popłakałam się. Powiedziałam, że boję się, że nie doczekam się dziecka. Kazał mi się nie martwić i nie myśleć pesymistycznie.
Na wszelkie pytania znajomych i rodziny odpowiada, że w przyszłości oczywiście planujemy mieć dziecko.

Czy Waszym zdaniem on traktuje mnie poważnie i rzeczywiście chce ze mną wziąć ślub i mieć dziecko, czy nie? Jak sądzicie?

Bo ja coraz gorzej czuję się w tej sytuacji, przestaję wierzyć w jego uczucie i szczęśliwą przyszłość i zastanawiam się nad zerwaniem.

Co byście zrobili w mojej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sen
5 minut temu, Gość Mayka napisał:

Poradźcie mi proszę, bo moja Mama nie żyje, a z moją przyjaciółką ochłodził się kontakt po założeniu przez nią rodziny i nie mam kogo rozsądnego się poradzić.
Jestem z mężczyzną od ponad 2,5 roku, a znamy się od 3 lat. Już na samym początku zapytał mnie, czy chciałabym wyjść za mąż i założyć rodzinę. Odpowiedziałam, że tak.
Od tej pory rozmawialiśmy o tym wielokrotnie, rozmowy były zwykle inicjowane przez niego.
Rozmawialiśmy o ślubie (skromny czy z pompą, w jakim miejscu), o dzieciach (ile, jaką płeć preferujemy, imiona) i ich wychowaniu. Mówił mi także komplementy, że będę dobrą mamą itd.

Jednak jesteśmy ze sobą już długo, mamy prawie 30 lat, a ja mam problemy ginekologiczne (zbyt długie zwlekanie z ciążą może skutkować tym, że nie doczekam się dziecka). 
Jak się zapewne domyślacie, oczywiście ślubu nie mamy, nie jesteśmy nawet zaręczeni. 

Jakiś czas temu dość miałam tej sytuacji i popłakałam się. Powiedziałam, że boję się, że nie doczekam się dziecka. Kazał mi się nie martwić i nie myśleć pesymistycznie.
Na wszelkie pytania znajomych i rodziny odpowiada, że w przyszłości oczywiście planujemy mieć dziecko.

Czy Waszym zdaniem on traktuje mnie poważnie i rzeczywiście chce ze mną wziąć ślub i mieć dziecko, czy nie? Jak sądzicie?

Bo ja coraz gorzej czuję się w tej sytuacji, przestaję wierzyć w jego uczucie i szczęśliwą przyszłość i zastanawiam się nad zerwaniem.

Co byście zrobili w mojej sytuacji?

Chyba powinnaś to z nim ustalić... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mayka

Nie da się z nim nic ustalić. Nie ma żadnych konkretów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ell.

Ja uwazam, ze skoro wie o twoich oczekiwaniach, obawach i nic z tym nie robi to zwyczajnie olewa  i lelcewazy ciebie. Na dodatek zachowuje sie, jak ostatni lajdak, bo daje ci informacje podprogowe, ze widzisz sie juz zona i matka. I nic. Za moment obudzisz sie z reka w nocniku. 

Jest to wedlug mnie lajdactwo, bo zabiera ci cenny czas, powoduje frustracje i uczucie beznadziejnosci zwiazku. 

Chcialabym sie mylic. 

Pozdrowienia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mayka

Wydaje mi się, że się nie mylisz. Też mam takie myśli.
I też chciałabym się mylić... 😞

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
6 godzin temu, Gość Mayka napisał:

Nie da się z nim nic ustalić. Nie ma żadnych konkretów.

Widocznie nie jesteś dla niego Ta Jedyna, tylko taka dziewczyna na przeczekanie do czasu aż trafi na miłość życia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mayka

Pół majątku? Majątek mam ja. On nic nie ma...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosciowa

Mysle ze nie pytasz jak trzeba. Czasem do facetow trzeba jak do wole.. nie plakanie i “co ja zrobie”. Zrob kolacje, i przy deserze powiedz ze chcesz poromawiac (bez placzu i histeri!). Powiedz ze go kochasz, ale chcesz wiedziec na czym stoisz. Ze do roku chcesz zajsc w ciaze, a to znaczy ze za trzy miesiace (lub cokolwiek wymyslisz) musicie zaczac planowac slub. A ze jesli nie, to ty tez jestes z tym ok, ale nie chcesz czasu marnowwc.. jedno jest znane. Nie zakochani faceci sie wachaja i maja milion przeszkod.. zakochanym jakos nic nie przeszkadza i szybko wkladaja pierscionek na palec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

To dziwne pytać obcych ludzi czego chce partner. Naprawdę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

jesteście już chwilę razem. on Cię zapytał. A ty jego o zdanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mayka
6 godzin temu, Leżaczek napisał:

20 minut temu, Gość Mayka napisał: Pół majątku? Majątek mam ja. On nic nie ma... X a po ile zarabiacie? 

Ja 3 - 4 000 miesięcznie, on 2200 - 2500 miesięcznie. Tylko ja mam jeszcze mieszkanie o wartości ok. 270 000. 

 

3 godziny temu, sol12 napisał:

jesteście już chwilę razem. on Cię zapytał. A ty jego o zdanie?

Możesz jaśniej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doc

Obawiam się, że wygodnie mu z Tobą, ale być może nie planuje niczego więcej. Koniecznie trzeba z nim porozmawiać. Powiedz mu, że chcesz porozmawiać z nim na temat Waszej przyszłości i to już tak konkretnie. Zapytaj go, czy ma jakieś plany dotyczące Was dwojga, bo nie lubisz "tymczasowości i niepewności". Powiedz, że chciałabyś jak najszybciej zacząć starania o dziecko, bo jeśli przegapisz dobry moment, to potem mogą być z tym kłopoty, że jesteście już jakiś czas razem, zdążył już Cię poznać, więc wypadałoby się już jakoś określić. Że chciałabyś już mieć prawdziwą rodzinę i co on o tym myśli. Jeżeli odpowie coś w stylu, że on jeszcze sam nie wie, to powiedz, że dajesz mu tydzień czasu na zastanowienie się, bo chcesz jakoś zaplanować swoje życie, bo nikt za Ciebie tego nie zrobi. jeżeli po tygodniu odpowiedzi będą nadal niejasne i mało konkretne, to niestety, ale zrezygnuj z tego związku i rozglądaj się za nowym chłopakiem, bo inaczej ten wpędzi Cię w lata, pozbawi możliwości posiadania potomstwa, a potem ożeni się z inną. Gdybym była Twoją przyjaciółką lub krewną, to właśnie tak bym Ci doradziła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A Ty tak naprawdę to chcesz spędzić z nim resztę życia i wyjść za niego za mąż, czy chcesz żeby był ojcem Twojego dziecka?. Czy jeżeli okazałoby się, że on nie może zostać ojcem to wyszłabyś za niego za mąż? Jak czytam Twoją wypowiedź to odnoszę wrażenie (może nie slusznie), że bardziej Ci zależy na byciu matką, niż na spędzeniu z nim reszty życia. Być może on też takie wrażenie odnosi. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×