Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Lala

Therapeutic mama

Polecane posty

Gość Gość

Po maryśce mistrz wygłasza prawdy objawione. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ģość

Fajna babka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bulwers
Dnia 17.02.2019 o 18:44, Gość Malwina napisał:

 

 

Dnia 17.02.2019 o 18:20, Gość Marta napisał:

Jejku dajcie jej spokoj. Zyje jak chce, normalna kobieta, ktora nie robi z siebie niewiadomo kogo.

Ależ robi! Robi specjalistkę od zdrowego trybu życia. Dzieci non stop zakatarzone, smarkają, ona sama też choruje - a z jakiej racji, skoro od tylu lat na rzekomo zdrowej i najlepszej w świecie diecie? Z jakiej racji ma jeszcze jakieś alergie, przeziębienia skoro wątrobę oczyszczała już kilka razy, pije wodę z pola, a naświetla się promiennikami i ma ozonatory?

Oboje są antyreklamą swoich działań. Pieprzą w swoich filmikach straszne głupoty. W poprzednim wątku pisała jedna babka, że facet mylił cały czas chlorowęglan sodu (soda spożywcza) z węglanem sodu (trucizna). Niedouczeni, eksperymentują na sobie i na dzieciakach, które też mają dosyć. W sprawie dziewczynki aż musiała interweniowac przedszkolanka, bo mała chciała jeść normalne jedzenie, a to, które matka jej szykuje, nie smakuje jej. Pojechali na wakacje na przypał, pod koniec dzieci płakały z głodu, chciały jeść. Takie to wakacje.

niech se żyje jak chce - SAMA. Jest dorosła i sama za siebie odpowiada. Ale kto może spokojnie patrzeć na to, że dzieci muszą się podporządkować temu stylowi życia, chodzić po domu w kurtkach, myć się w zimnej wodzie, marznać w nocy? W imię czego?

Warsztaty z terapetucznych deserów i szefirka kosztują 3300 zł. Chyba za samą możliwość obecności i przebywania w aurze zaj.ebis.tości szefirka.

A ludzie powtarzają te głupoty, ach, jaka ona cudowna, ach jaka naturalna. Dziecko w domu rodziła. Ciekawa jestem, co by zrobiła, jakby dziecko potrzebowało natychmiastowej reanimacji. Albo ułożyło się w poprzek do wyjścia (jak u mojej siostry - miała rodzić naturalnie, przecierpiała 23 godziny na wywoływaniu porodu, pomimo rozwarcia i podania końskich dawek oksytocyny nic się nie działo, lekarz przekręcał ręką dziecko w macicy - siostrzeniec urodził się z siniakami na głowie od tego przekręcania). Aż w końcu i tak była cesarka - ułożenie dziecka uniemożliwiało naturalny poród. Co ciekawe, dziecko było ułożone ok przez całą ciążę.

Czy potrzeba eksperymentów, żeby zostawić małe dzieci półsierotami - bo mam taki kaprys - rodzenia w domu bez opieki lekarskiej, żeby mój mąż szaman przyjmował poród? I nagrywać to wszystko i puszczać do netu?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ģość

Porodów domowych, a zwłaszcza takich gdzie za położną robi szef Irek absolutnie nie popieram i nikt normalny nie pójdzie w ich ślady.To że dzieci żyją w koszmarnych warunkach i jedzą terapeutyczną pleśń woła o pomstę do nieba. Natomiast sama Davina jest miła w odbiorze, mogła by pracować w mediach czy coś...Ale jak ktoś wcześniej pisał jest oczadziała, zapatrzona w szamana.Te dzieci to aż trudno uwierzyć że są jej, ale sama miała koszmarne dzieciństwo i nie bardzo umie być matką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Podobno ma dać wywiad o terapeutycznym działaniu diety roslinno/makrobiotyczno/vego/marih/uanowo u Palmy.
Ciekawa jestem, czy Kaśka ją zmiażdży czy jak większość będzie jarać się porodami, zimnem, syfem, zasmarkanymi dziećmi i upalonym, leniwym starcem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiona
1 godzinę temu, Gość bulwers napisał:

 

Ależ robi! Robi specjalistkę od zdrowego trybu życia. Dzieci non stop zakatarzone, smarkają, ona sama też choruje - a z jakiej racji, skoro od tylu lat na rzekomo zdrowej i najlepszej w świecie diecie? Z jakiej racji ma jeszcze jakieś alergie, przeziębienia skoro wątrobę oczyszczała już kilka razy, pije wodę z pola, a naświetla się promiennikami i ma ozonatory?

Oboje są antyreklamą swoich działań. Pieprzą w swoich filmikach straszne głupoty. W poprzednim wątku pisała jedna babka, że facet mylił cały czas chlorowęglan sodu (soda spożywcza) z węglanem sodu (trucizna). Niedouczeni, eksperymentują na sobie i na dzieciakach, które też mają dosyć. W sprawie dziewczynki aż musiała interweniowac przedszkolanka, bo mała chciała jeść normalne jedzenie, a to, które matka jej szykuje, nie smakuje jej. Pojechali na wakacje na przypał, pod koniec dzieci płakały z głodu, chciały jeść. Takie to wakacje.

niech se żyje jak chce - SAMA. Jest dorosła i sama za siebie odpowiada. Ale kto może spokojnie patrzeć na to, że dzieci muszą się podporządkować temu stylowi życia, chodzić po domu w kurtkach, myć się w zimnej wodzie, marznać w nocy? W imię czego?

Warsztaty z terapetucznych deserów i szefirka kosztują 3300 zł. Chyba za samą możliwość obecności i przebywania w aurze zaj.ebis.tości szefirka.

A ludzie powtarzają te głupoty, ach, jaka ona cudowna, ach jaka naturalna. Dziecko w domu rodziła. Ciekawa jestem, co by zrobiła, jakby dziecko potrzebowało natychmiastowej reanimacji. Albo ułożyło się w poprzek do wyjścia (jak u mojej siostry - miała rodzić naturalnie, przecierpiała 23 godziny na wywoływaniu porodu, pomimo rozwarcia i podania końskich dawek oksytocyny nic się nie działo, lekarz przekręcał ręką dziecko w macicy - siostrzeniec urodził się z siniakami na głowie od tego przekręcania). Aż w końcu i tak była cesarka - ułożenie dziecka uniemożliwiało naturalny poród. Co ciekawe, dziecko było ułożone ok przez całą ciążę.

Czy potrzeba eksperymentów, żeby zostawić małe dzieci półsierotami - bo mam taki kaprys - rodzenia w domu bez opieki lekarskiej, żeby mój mąż szaman przyjmował poród? I nagrywać to wszystko i puszczać do netu?

 

każde dziecko jest podporzadkowane swoim rodzicom, to co dla ciebie jest norma dla innej matki norma byc nie musi

nie sadze zeby dzieciom zaszkodzily zdrowe produkty, lepsze to niz wpychanie na kazdym kroku ziemniakow z tlustym sosem i czekolad od babci albo dawanie telefonow i komputerow zeby rodzic mial cisze i mogl w spokoju polezec przed tv

pojedz do panstw gdzie nie ma rozczulania sie nad dzieckiem, w amaryce pld niemowlaki pija yerba mate a u nas kubusie i inne soczki 

w irlandii dzieci wozone sa w wozku z golymi stopami bez kocykow od lutego do pazdziernika, dzieci biegaja bez czapek i szalikow, bo nie ma zwolnien na chore dziecko

w Polsce dzieci zawsze sa podporzadkowane rodzicom, "na dwor nie bo pada" " na dwor nie, bo upaL "na dwor nie bo wieje", rob tak jak kaze, bo przyjdzie pan i cie zabierze...

nie dziwie sie, ze dzieci ciagle sa chore, zarazki kisza sie w pomieszczeniach, w domu i przedszkolach kaloryfery gorace, zero wietrzenia, dzieci spocone biegaja w tshirtach a potem takie "spociuchy" ubieraja na spacery, powinno byc 20-21 stopni w kazdym miesjcu

maDki polskie zazwyczaj sa roszczeniowe, urodza i maja klapki na oczach, tylko o dziecku i dziecku...staja sie matkami a przestaja byc żonami, nie ucza dzieci zadnych wartosci (szacunku do blizniego, zwierzat, roslin, przedmiotow), ba! potrafia przy dziecku jeszcze wysmiewac sie z ulomnych, grubszych, brzydszych, nastawiac przeciwko babci, ojcu, ciotce, sasiadce itd. Mysli, ze jak dala jesc, ladnie ubrala, wlaczyla pepe to juz role rodzica spelnila.

O polskich ojcach napisze drugim razem, bo to tez masakra...

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tajkk
33 minuty temu, Gość fiona napisał:

każde dziecko jest podporzadkowane swoim rodzicom, to co dla ciebie jest norma dla innej matki norma byc nie musi

nie sadze zeby dzieciom zaszkodzily zdrowe produkty, lepsze to niz wpychanie na kazdym kroku ziemniakow z tlustym sosem i czekolad od babci albo dawanie telefonow i komputerow zeby rodzic mial cisze i mogl w spokoju polezec przed tv

pojedz do panstw gdzie nie ma rozczulania sie nad dzieckiem, w amaryce pld niemowlaki pija yerba mate a u nas kubusie i inne soczki 

w irlandii dzieci wozone sa w wozku z golymi stopami bez kocykow od lutego do pazdziernika, dzieci biegaja bez czapek i szalikow, bo nie ma zwolnien na chore dziecko

w Polsce dzieci zawsze sa podporzadkowane rodzicom, "na dwor nie bo pada" " na dwor nie, bo upaL "na dwor nie bo wieje", rob tak jak kaze, bo przyjdzie pan i cie zabierze...

nie dziwie sie, ze dzieci ciagle sa chore, zarazki kisza sie w pomieszczeniach, w domu i przedszkolach kaloryfery gorace, zero wietrzenia, dzieci spocone biegaja w tshirtach a potem takie "spociuchy" ubieraja na spacery, powinno byc 20-21 stopni w kazdym miesjcu

maDki polskie zazwyczaj sa roszczeniowe, urodza i maja klapki na oczach, tylko o dziecku i dziecku...staja sie matkami a przestaja byc żonami, nie ucza dzieci zadnych wartosci (szacunku do blizniego, zwierzat, roslin, przedmiotow), ba! potrafia przy dziecku jeszcze wysmiewac sie z ulomnych, grubszych, brzydszych, nastawiac przeciwko babci, ojcu, ciotce, sasiadce itd. Mysli, ze jak dala jesc, ladnie ubrala, wlaczyla pepe to juz role rodzica spelnila.

O polskich ojcach napisze drugim razem, bo to tez masakra...

 

Generalnie racja, ale chodzenie w domu w kurtkach porzez cały dzień nie jest zdrowe. Tam jest po prostu nie chłodniej, ale najzwycznjniej w świecie zimno.Skoro noszą kurtki, to musi tam być poniżej 15 stopni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 godziny temu, Gość bulwers napisał:

 

Ależ robi! Robi specjalistkę od zdrowego trybu życia. Dzieci non stop zakatarzone, smarkają, ona sama też choruje - a z jakiej racji, skoro od tylu lat na rzekomo zdrowej i najlepszej w świecie diecie? Z jakiej racji ma jeszcze jakieś alergie, przeziębienia skoro wątrobę oczyszczała już kilka razy, pije wodę z pola, a naświetla się promiennikami i ma ozonatory?

Oboje są antyreklamą swoich działań. Pieprzą w swoich filmikach straszne głupoty. W poprzednim wątku pisała jedna babka, że facet mylił cały czas chlorowęglan sodu (soda spożywcza) z węglanem sodu (trucizna). Niedouczeni, eksperymentują na sobie i na dzieciakach, które też mają dosyć. W sprawie dziewczynki aż musiała interweniowac przedszkolanka, bo mała chciała jeść normalne jedzenie, a to, które matka jej szykuje, nie smakuje jej. Pojechali na wakacje na przypał, pod koniec dzieci płakały z głodu, chciały jeść. Takie to wakacje.

niech se żyje jak chce - SAMA. Jest dorosła i sama za siebie odpowiada. Ale kto może spokojnie patrzeć na to, że dzieci muszą się podporządkować temu stylowi życia, chodzić po domu w kurtkach, myć się w zimnej wodzie, marznać w nocy? W imię czego?

Warsztaty z terapetucznych deserów i szefirka kosztują 3300 zł. Chyba za samą możliwość obecności i przebywania w aurze zaj.ebis.tości szefirka.

A ludzie powtarzają te głupoty, ach, jaka ona cudowna, ach jaka naturalna. Dziecko w domu rodziła. Ciekawa jestem, co by zrobiła, jakby dziecko potrzebowało natychmiastowej reanimacji. Albo ułożyło się w poprzek do wyjścia (jak u mojej siostry - miała rodzić naturalnie, przecierpiała 23 godziny na wywoływaniu porodu, pomimo rozwarcia i podania końskich dawek oksytocyny nic się nie działo, lekarz przekręcał ręką dziecko w macicy - siostrzeniec urodził się z siniakami na głowie od tego przekręcania). Aż w końcu i tak była cesarka - ułożenie dziecka uniemożliwiało naturalny poród. Co ciekawe, dziecko było ułożone ok przez całą ciążę.

Czy potrzeba eksperymentów, żeby zostawić małe dzieci półsierotami - bo mam taki kaprys - rodzenia w domu bez opieki lekarskiej, żeby mój mąż szaman przyjmował poród? I nagrywać to wszystko i puszczać do netu?

 

Bardzo mądry komentarz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Nie chciałabym być ani D, ani jej dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Gość fiona napisał:

każde dziecko jest podporzadkowane swoim rodzicom, to co dla ciebie jest norma dla innej matki norma byc nie musi

nie sadze zeby dzieciom zaszkodzily zdrowe produkty, lepsze to niz wpychanie na kazdym kroku ziemniakow z tlustym sosem i czekolad od babci albo dawanie telefonow i komputerow zeby rodzic mial cisze i mogl w spokoju polezec przed tv

pojedz do panstw gdzie nie ma rozczulania sie nad dzieckiem, w amaryce pld niemowlaki pija yerba mate a u nas kubusie i inne soczki 

w irlandii dzieci wozone sa w wozku z golymi stopami bez kocykow od lutego do pazdziernika, dzieci biegaja bez czapek i szalikow, bo nie ma zwolnien na chore dziecko

w Polsce dzieci zawsze sa podporzadkowane rodzicom, "na dwor nie bo pada" " na dwor nie, bo upaL "na dwor nie bo wieje", rob tak jak kaze, bo przyjdzie pan i cie zabierze...

nie dziwie sie, ze dzieci ciagle sa chore, zarazki kisza sie w pomieszczeniach, w domu i przedszkolach kaloryfery gorace, zero wietrzenia, dzieci spocone biegaja w tshirtach a potem takie "spociuchy" ubieraja na spacery, powinno byc 20-21 stopni w kazdym miesjcu

maDki polskie zazwyczaj sa roszczeniowe, urodza i maja klapki na oczach, tylko o dziecku i dziecku...staja sie matkami a przestaja byc żonami, nie ucza dzieci zadnych wartosci (szacunku do blizniego, zwierzat, roslin, przedmiotow), ba! potrafia przy dziecku jeszcze wysmiewac sie z ulomnych, grubszych, brzydszych, nastawiac przeciwko babci, ojcu, ciotce, sasiadce itd. Mysli, ze jak dala jesc, ladnie ubrala, wlaczyla pepe to juz role rodzica spelnila.

O polskich ojcach napisze drugim razem, bo to tez masakra...

 

Nie rozumiem czemu osoby propagujące tzw."zdrowy styl życia" uważają, że istnieje tylko ich racja albo inną skrajność czyli albo wege albo fast food ewentualnie kartofle z sosem. Jest mnóstwo zdrowych alternatyw: ogrzewany dom, zbilansowane posiłki itp. Ale nie. Zawsze wszystko musi być czarne albo białe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eqwwtf
8 minut temu, Niezapominajka1987 napisał:

Nie rozumiem czemu osoby propagujące tzw."zdrowy styl życia" uważają, że istnieje tylko ich racja albo inną skrajność czyli albo wege albo fast food ewentualnie kartofle z sosem. Jest mnóstwo zdrowych alternatyw: ogrzewany dom, zbilansowane posiłki itp. Ale nie. Zawsze wszystko musi być czarne albo białe.

Dokładnie i sama racja :D:D:D Jak ktoś nie je ekologicznie, albo wegańsko, to  nie znaczy, że wpierdziela dzień w dzień chipsy, hamburgery i pączki :D:D

Jest coś takiego jak dieta pośrodku, jesz wszystko ale z umiarem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość 123
Dnia 17.02.2019 o 17:48, Gość Gość napisał:

W wakacyjnym blogu mówiła że zatrzymała ich policja w Chorwacji i szukała narkotyków. I była zestresowana bo ona wiedziała co ma w torbie bo SWOJĄ TORBĘ pakowała…a wtedy Irek mówi o ziarenku a Davina dopytuje jakie ziarenko…a on odpowiada że KONOPII! Wtedy Davina mówi że to będzie edytować czyli że tego nie wstawi a wstawiła…

Pewnie się wystraszyli nalotu policji na ich dom, być może ktoś nawet już powiadomił policję. 

Może tak być że czyta…mówiła że czyta różne rzeczy o sobie w internecie. 

Ps. Mamuśka nie kasuj tematów 🙂

Oni robili sobie żarty bo mieli nasiona konopii, które się zjada bo są bardzo zdrowe. Mają mnóstwo witamin i minerałów. Chodzi o konopie siewna. Pozdrawiam i życzę więcej luzu 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiona
10 minut temu, Niezapominajka1987 napisał:

Nie rozumiem czemu osoby propagujące tzw."zdrowy styl życia" uważają, że istnieje tylko ich racja albo inną skrajność czyli albo wege albo fast food ewentualnie kartofle z sosem. Jest mnóstwo zdrowych alternatyw: ogrzewany dom, zbilansowane posiłki itp. Ale nie. Zawsze wszystko musi być czarne albo białe.

coś ci się pomyliło

ja nie jestem przedstawicielem zdrowego odzywiania, bo kupuje owoce, warzywa i inne produkty w hipermarketach, ale podziwiam ludzi ktorzy maja checi na robienie zdrowych ciast itp. i nie rozumiem tego najazdu na Davine, bardzo dobrze, ze dzieci jedza zdrowo, ze oni maja ochote robic takie posilki

i nikt swojej racji nie przestawil, to tylko opis maDek, kazdy ma prawo do wychowywania dzieci tak jak chce...smieszy mnie jak latwo w necie oceniaja, a prowokacje robione przez tv pokazuja ze w realnym zyciu kazdy odwraca glowe gdy widzi krzywde innych

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdrowy rozsadek
22 minuty temu, Gość fiona napisał:

cbardzo dobrze, ze dzieci jedza zdrowo

 

No własnie nie jedzą, nie smakuje im - więc nie jedzą. Zrobiła zupę dyniową z ryżem i chłopiec odstawił miseczkę. Dostał coś w zamian? Nie. Bo był już tylko deser. Czy smakował, to już nie pokazała. Dziewczynka w przedszkolu chodziła głodna. Musieli z przedszkola dzwonić i prosić, by mogła jeść normalne obiady. Więc sztuka dla sztuki? Nieważne, że dzieci są głodne? czy dziecko nie sygnalizowało, że nie smakują jej te dania? Musiała tego wysłuchac od osoby obcej?

Dziewczynka ma cały czas zapchany nos - słychać to, kiedy zbliża się do niej z kamerą. Ściany w pokoju są żółte z ciemnawym nalotem. Dom, w którym nie są ogrzewane mury - moknie, wilgotnieje, zagrzybia się - zwłaszcza w klimacie takim jak naszym - gdzie jest mało słońca. Z tych grzybów, które są tam w powietrzu, Davinka by mogła zrobić przetwory. Dzieci w kurtkach cały dzień, promiennik grzeje tylko tam, gdzie są skierowane promienie, więc dzieci by musiały siedzieć bez ruchu. Nie siedzą, więc marzną.

Nastarszy syn jest smutny. Jest starszy i coraz więcej rozumie. 

I jasne - zapewne dzieci w Polsce żyją w gorszych warunkach, ważna jest też miłość, która jest na pewno, bo to widać.

Ale pokazywanie tego życia i przedstawianie tego jako najlepszy na świecie, jest mocną przesadą.

I też uwielbiam te argumenty z dvpy - jak nie jesz kiełków, to na pewno wpierniczasz kebsa i hamburgery. Bo nie ma tysiąca innych zdrowych i smacznych posiłków, którymi można nakarmić dziecko.

Żadna skrajność nie jest dobra. Wie  się to zazwyczaj wtedy, kiedy dochodzi do jakichś tragedii. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smieszka
37 minut temu, Gość fiona napisał:

smieszy mnie jak latwo w necie oceniaja, a prowokacje robione przez tv pokazuja ze w realnym zyciu kazdy odwraca glowe gdy widzi krzywde innych

 

A mnie śmieszy, że gdyby to chodziło o Karynę z Podlasia i jej starszego męża Mietka, to już byś pisała donos do opieki społecznej.
Ale że tu jest hamerykańska miss, to bijesz brawo jak owca i wychwalasz pod niebiosa. To jest wlasnie smieszne - ten wieczny kompleks Polaków wobec  Amerykanów. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Ja tym dzieciom zwyczajnie wspolczuje. Jako matka i jako osoba, ktora 20-25 lat temu sama byla w ich wieku. I powiem tak, ja i moja siostra jadlysmy tradycyjne polskie obiady czyli pierogi, kotlety, zupy, sosy, nalesniki, pulpety, kluski, placki domowe ciasta itp., i jakos zyjemy, nie jestesmy otyle, ba, nawet podobnie dzis karmimy swoje rodziny i tez nie chorujemy i nic sie nie dzieje. A tam terapeutyczne odzywianie, w domu w kurtkach i wszyscy non stop chorzy z gilami do pasa. Wiec kto tu robi cos zle? Ja robiac mojej rodzinie nalesniki ze sklepowym dzemem czy Davina z Irkiem gotujacy terapeutyczne papki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość acha
58 minut temu, Gość Gosc napisał:

Ja tym dzieciom zwyczajnie wspolczuje. Jako matka i jako osoba, ktora 20-25 lat temu sama byla w ich wieku. I powiem tak, ja i moja siostra jadlysmy tradycyjne polskie obiady czyli pierogi, kotlety, zupy, sosy, nalesniki, pulpety, kluski, placki domowe ciasta itp., i jakos zyjemy, nie jestesmy otyle, ba, nawet podobnie dzis karmimy swoje rodziny i tez nie chorujemy i nic sie nie dzieje. A tam terapeutyczne odzywianie, w domu w kurtkach i wszyscy non stop chorzy z gilami do pasa. Wiec kto tu robi cos zle? Ja robiac mojej rodzinie nalesniki ze sklepowym dzemem czy Davina z Irkiem gotujacy terapeutyczne papki?

Bo dobrymi chęciami to jest piekło wybrukowane ;)

Co z tego, że D chce dobrze (wg jej myślenia), skoro skutki są opłakane?
Dla mnie jedzenie zachwalanej kaszy jaglanej czy płatków owsianych to choroba, zatyka mi nos, pojawiają się swędzące plamy, działają gorzej niż opluwana pszenica.

Co jest super dla jednego, niekoniecznie musi być dobre dla drugiego. Może dzieci D ze smakiem i dla zdrowia zajadałyby się klasyczną ogórkową na żeberkach, czy pierogami ruskimi. Ale nie rodzice wymyślili gluny z kaszy jaglanej i jedz dzieciaku, alternatyw brak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiona
3 godziny temu, Gość smieszka napisał:

A mnie śmieszy, że gdyby to chodziło o Karynę z Podlasia i jej starszego męża Mietka, to już byś pisała donos do opieki społecznej.
Ale że tu jest hamerykańska miss, to bijesz brawo jak owca i wychwalasz pod niebiosa. To jest wlasnie smieszne - ten wieczny kompleks Polaków wobec  Amerykanów. 

to sama napisz, ja nie chodze i temperatur po ludziach nie sprawdzam, a tutaj opieka ma jak na dloni, vlogi sa i co? jakos nie reaguja, bo widocznie tylko ty dostalas wscieklizmy macicy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
3 godziny temu, Gość zdrowy rozsadek napisał:

No własnie nie jedzą, nie smakuje im - więc nie jedzą. Zrobiła zupę dyniową z ryżem i chłopiec odstawił miseczkę. Dostał coś w zamian? Nie. Bo był już tylko deser. Czy smakował, to już nie pokazała. Dziewczynka w przedszkolu chodziła głodna. Musieli z przedszkola dzwonić i prosić, by mogła jeść normalne obiady. Więc sztuka dla sztuki? Nieważne, że dzieci są głodne? czy dziecko nie sygnalizowało, że nie smakują jej te dania? Musiała tego wysłuchac od osoby obcej?

Dziewczynka ma cały czas zapchany nos - słychać to, kiedy zbliża się do niej z kamerą. Ściany w pokoju są żółte z ciemnawym nalotem. Dom, w którym nie są ogrzewane mury - moknie, wilgotnieje, zagrzybia się - zwłaszcza w klimacie takim jak naszym - gdzie jest mało słońca. Z tych grzybów, które są tam w powietrzu, Davinka by mogła zrobić przetwory. Dzieci w kurtkach cały dzień, promiennik grzeje tylko tam, gdzie są skierowane promienie, więc dzieci by musiały siedzieć bez ruchu. Nie siedzą, więc marzną.

Nastarszy syn jest smutny. Jest starszy i coraz więcej rozumie. 

I jasne - zapewne dzieci w Polsce żyją w gorszych warunkach, ważna jest też miłość, która jest na pewno, bo to widać.

Ale pokazywanie tego życia i przedstawianie tego jako najlepszy na świecie, jest mocną przesadą.

I też uwielbiam te argumenty z dvpy - jak nie jesz kiełków, to na pewno wpierniczasz kebsa i hamburgery. Bo nie ma tysiąca innych zdrowych i smacznych posiłków, którymi można nakarmić dziecko.

Żadna skrajność nie jest dobra. Wie  się to zazwyczaj wtedy, kiedy dochodzi do jakichś tragedii. 

 

moze teraz bedziesz w szoku, ale duzo dzieci w ogole nie chce jesc i marudza przy obiedzie! i pysznych kotlecikow z pomidorowka nie chca i zdrowych owsianek z mlekiem migdalowym z nasionami chia i nawet sa takie dzieci, ktore slodyczy nie lubia

dzieci chca byc jak inne, wiec stad ten bunt "chcemy jesc jak inne"

co do ich córki, to nigdy nie bylas glodna jako dziecko? Ja bylam, bo kanapki mi nie smakowaly, bo po szkole gdzies poszlam i miedzy posilkami byla przerwa kilkugodzinna, ale dobrze, ze moja mama nie prowadzila yt bo znalazlaby sie taka jak ty
Moja sisotrzenica grzeje sie do oporu, kalorofery u nich sa gorace i co? Od kilku miesiecy leje sie jej z nosa

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pdkv
6 godzin temu, Gość gosc napisał:

Podobno ma dać wywiad o terapeutycznym działaniu diety roslinno/makrobiotyczno/vego/marih/uanowo u Palmy.
Ciekawa jestem, czy Kaśka ją zmiażdży czy jak większość będzie jarać się porodami, zimnem, syfem, zasmarkanymi dziećmi i upalonym, leniwym starcem

U tej Palmy, której mięcho i kompleksy zrobiły papkę z mózgu? Ona miażdży jedynie siebie własną głupotą. Nie myl zwykłej chamówy z inteligencją 🤦🏼‍♀️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
19 minut temu, Gość pdkv napisał:

U tej Palmy, której mięcho i kompleksy zrobiły papkę z mózgu? Ona miażdży jedynie siebie własną głupotą. Nie myl zwykłej chamówy z inteligencją 🤦🏼‍♀️

Dokładnie tak. Coś gdzieś usłyszy, nie do końca zrozumie, a potem stwierdza tonem nieznoszącym sprzeciwu. Gdy ktoś wychodzi z kontrargumentem, natychmiast zaczyna rynsztok. Tak było w przypadku dyskusji o tatuażach. Sama nie mam, nie lubię. Jednak ona bez cienia wątpliwości stwierdziła, że to oznaka choroby psychicznej. Litości. Jeżeli coś jest kulturowo "narzucone" to nie może z automatu być oznaką choroby psychicznej. Oczywiście, że brak akceptacji swojego ciała, który prowadzi do stałych, niekończących się modyfikacji, to oznaka jakichś zaburzeń, ale nie od razu chorób i nie jeden tatuaż. Palma jest wulgarna i agresywna. Ze strzępków artykułów z Charakterów i Wróżki zbudowała swój nielogiczny światopogląd. Obraża tych, którzy wywołują jej zazdrość, złość i dowala do tego pseudonaukowe uzasadnienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sssrrrr
22 minuty temu, Gość pdkv napisał:

U tej Palmy, której mięcho i kompleksy zrobiły papkę z mózgu? Ona miażdży jedynie siebie własną głupotą. Nie myl zwykłej chamówy z inteligencją 🤦🏼‍♀️

Przecież Palma jaja sobie robi a Ty to bierzesz na poważnie ???  Dziecko odejdź od tego komputera 😄 youtub to nie jest prawdziwe życie 😄 to kreacja 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pogromca
3 minuty temu, Gość gosc napisał:

Dokładnie tak. Coś gdzieś usłyszy, nie do końca zrozumie, a potem stwierdza tonem nieznoszącym sprzeciwu. Gdy ktoś wychodzi z kontrargumentem, natychmiast zaczyna rynsztok. Tak było w przypadku dyskusji o tatuażach. Sama nie mam, nie lubię. Jednak ona bez cienia wątpliwości stwierdziła, że to oznaka choroby psychicznej. Litości. Jeżeli coś jest kulturowo "narzucone" to nie może z automatu być oznaką choroby psychicznej. Oczywiście, że brak akceptacji swojego ciała, który prowadzi do stałych, niekończących się modyfikacji, to oznaka jakichś zaburzeń, ale nie od razu chorób i nie jeden tatuaż. Palma jest wulgarna i agresywna. Ze strzępków artykułów z Charakterów i Wróżki zbudowała swój nielogiczny światopogląd. Obraża tych, którzy wywołują jej zazdrość, złość i dowala do tego pseudonaukowe uzasadnienie.

Bo to jest nałóg. Na jednym tatuazu się nigdy nie kończy. Inna sprawa, że jest to chęć wyróżnienia się i dowartosciowania. Niestety co 50 lat temu szokowalo, dziś jest już powszechne. Tatuaż nikogo nie wyróżnia. To ludzie wymyślili sobie diety. Kiedyś był wegetarianizm. Teraz jest weganizm, frutarianizm, karni, są też tacy, co żyją energia z kosmosu. Na to moda też minie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
Przed chwilą, Gość Pogromca napisał:

Bo to jest nałóg. Na jednym tatuazu się nigdy nie kończy. Inna sprawa, że jest to chęć wyróżnienia się i dowartosciowania. Niestety co 50 lat temu szokowalo, dziś jest już powszechne. Tatuaż nikogo nie wyróżnia. To ludzie wymyślili sobie diety. Kiedyś był wegetarianizm. Teraz jest weganizm, frutarianizm, karni, są też tacy, co żyją energia z kosmosu. Na to moda też minie.

Nie. To może być nałogiem. Tak samo jak wszystko. I nie musi za tym stać chęć dowartościowania się. Może to być wyłącznie efekt pop. To tak jak z założeniem krótkiej spódnicy. Jedna założy, żeby wyróżnić się, a druga dlatego, że jej koleżanka ma to na sobie. Nie można powiedzieć, że każda dziewczyna w mini jest chora psychicznie. Puk, puk. Ludzie nie wymyślili sobie diet. Diety stworzyła natura. Kot nie zdecydował się na bycie zoofagiem. Palma pieprzy 3 po 3. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pdkv
9 minut temu, Gość Sssrrrr napisał:

Przecież Palma jaja sobie robi a Ty to bierzesz na poważnie ???  Dziecko odejdź od tego komputera 😄 youtub to nie jest prawdziwe życie 😄 to kreacja 😄

Tak, jaja. Tak tępego i głupiego stworzenia dotąd nie spotkałam. Głupiomądra egocentryczka, której się wydaje, że jest lepsza od reszty świata🤦🏼‍♀️ A dziecko ma ponad 30 lat, więc możesz iść pouczać swoje wnuczki babciu 😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pdkv
11 minut temu, Gość gosc napisał:

Dokładnie tak. Coś gdzieś usłyszy, nie do końca zrozumie, a potem stwierdza tonem nieznoszącym sprzeciwu. Gdy ktoś wychodzi z kontrargumentem, natychmiast zaczyna rynsztok. Tak było w przypadku dyskusji o tatuażach. Sama nie mam, nie lubię. Jednak ona bez cienia wątpliwości stwierdziła, że to oznaka choroby psychicznej. Litości. Jeżeli coś jest kulturowo "narzucone" to nie może z automatu być oznaką choroby psychicznej. Oczywiście, że brak akceptacji swojego ciała, który prowadzi do stałych, niekończących się modyfikacji, to oznaka jakichś zaburzeń, ale nie od razu chorób i nie jeden tatuaż. Palma jest wulgarna i agresywna. Ze strzępków artykułów z Charakterów i Wróżki zbudowała swój nielogiczny światopogląd. Obraża tych, którzy wywołują jej zazdrość, złość i dowala do tego pseudonaukowe uzasadnienie.

Tak 😂 I jeszcze jej wywody na temat psychologii 🤦🏼‍♀️😂😂😂 Takie przypadki to się powinno w cyrku pokazywać👍🏻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
15 minut temu, Gość Pogromca napisał:

Bo to jest nałóg. Na jednym tatuazu się nigdy nie kończy. Inna sprawa, że jest to chęć wyróżnienia się i dowartosciowania. Niestety co 50 lat temu szokowalo, dziś jest już powszechne. Tatuaż nikogo nie wyróżnia. To ludzie wymyślili sobie diety. Kiedyś był wegetarianizm. Teraz jest weganizm, frutarianizm, karni, są też tacy, co żyją energia z kosmosu. Na to moda też minie.

Kobieto, ale bredzisz. Sama mam jeden tatuaz do zrobienia ktorego szykowalam sie 7 lat i mam i wiecej nie potrzebuje. Moj brat tez ma jeden tatuaz, bratowa tez ma jeden i znam jeszcze minimum 6 innych osob z jednym tatuazem. To tak jakbys powiedziala, ze ktos kto raz w zyciu napil sie wodki bedzie alkoholikiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uuu
8 minut temu, Gość Gosc napisał:

Kobieto, ale bredzisz. Sama mam jeden tatuaz do zrobienia ktorego szykowalam sie 7 lat i mam i wiecej nie potrzebuje. Moj brat tez ma jeden tatuaz, bratowa tez ma jeden i znam jeszcze minimum 6 innych osob z jednym tatuazem. To tak jakbys powiedziala, ze ktos kto raz w zyciu napil sie wodki bedzie alkoholikiem.

A skąd pewność, że nie zrobią sobie kolejnych za miesiąc, rok , albo 5 lat?   Pewna jesteś?  

Trochę już żyje i nie znam nikogo, kto poprzestal na jednym tatuazu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
5 godzin temu, Niezapominajka1987 napisał:

Nie rozumiem czemu osoby propagujące tzw."zdrowy styl życia" uważają, że istnieje tylko ich racja albo inną skrajność czyli albo wege albo fast food ewentualnie kartofle z sosem. Jest mnóstwo zdrowych alternatyw: ogrzewany dom, zbilansowane posiłki itp. Ale nie. Zawsze wszystko musi być czarne albo białe.

Właśnie! My jemy zdrowo ale wszystko czyli mięso, jaja ,chudy ser oraz jogurty.W mieszkaniu ciepło i sucho.Czysto i odkurzacz sam sprząta codziennie.Można żyć zdrowo i wygodnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×