Czy kobieta może być sama tylko z tego powodu, że jest gruba?

Czy to może być jedyny powód? Oprócz tego miła, wykształcona, pracująca, ogarnięta, ciepła, z poczuciem humoru ale gruba. Zadbana i ładna z twarzy ale gruba. Sama od zawsze i czy już na zawsze? 33lata

Co znaczy gruba? Nadwaga ile kg?

30 kg

Zależy od skali nadwagi. U mnie w pracy grube kobiety mają facetów, więc sądzę, że jeżeli nie jest to jakaś ogromna nadwaga to raczej nie przekreśla szans na związek. Oczywiście pytanie też czy nie wybrzydza.

Sporo, chociaż znam kobiety z podobną nadwagą i są w związkach. I też są takie miłe, ciepłe, po prostu lubiane przez otoczenie. Może to kwestia trafienia na odpowiedniego faceta...

Gdyby miała w czym wybrzydzałaby. Zero zainteresowania

Nie rozumiem tego i nie mogę się z tym pogodzić. Dużo większe i uważam mniej atrakcyjne mają kogoś. Byłabym idealna żoną i matką, wiem to. A nikt mnie nie chce, nawet nie spojrzy. Nie chce żyć ...

4 minuty temu, Gość Gosc123456789 napisał:

Gdyby miała w czym wybrzydzałaby. Zero zainteresowania

A próbujesz zrzucić te zbędne kilogramy? Już niekoniecznie dla faceta, ale dla swojego zdrowia.

grubasów powinno sie izolowac od reszty zdrowego, szczupłego społeczeństwa

1 minutę temu, Gość Gosc123456789 napisał:

Nie rozumiem tego i nie mogę się z tym pogodzić. Dużo większe i uważam mniej atrakcyjne mają kogoś. Byłabym idealna żoną i matką, wiem to. A nikt mnie nie chce, nawet nie spojrzy. Nie chce żyć ...

A wychodzisz gdzieś, gdzie mogłabyś kogoś poznać?

Moja siostra miała podobnie, a jest szczupła i ładna. Dopiero w wieku 37 lat poznała kogoś, wyszła za mąż mają dziecko. Myślę, że to kwestia poznania właściwej osoby :)

Tak tak, ble ble. Jestem chora wiem wiem zlinczujcie. I to tylko moja wymówka. Znam na pamięć.

Od ponad roku usilnie kogoś szukałam. Naprawdę intensywnie. 

Portale, imprezy, szybkie randki... Uwierzysz ktoś ze chodzę na basen, fitness. Nie....bo widząc gruba widzicie ją tylko przed lodówka. Dziękujcie Bogu że jesteście szczupli czyli 'normalni". 

Ja dalej obstawiam, że nie trafiłaś na właściwego faceta. Jakby się zastanowić, to na ulicach dosyć często widzi się kobiety ze sporą nadwagą, niektóre nawet niezbyt zadbane i niezbyt ładne, a jednak idą z facetem za rękę czy pod rękę...

Życie nie jest sprawiedliwe.....

24 minuty temu, Gość Gosc123456789 napisał:

Czy to może być jedyny powód? Oprócz tego miła, wykształcona, pracująca, ogarnięta, ciepła, z poczuciem humoru ale gruba. Zadbana i ładna z twarzy ale gruba. Sama od zawsze i czy już na zawsze? 33lata

Oczywiście, że tak, jak najbardziej może być tylko z tego jednego powodu całe życie sama i nigdy sobie życia nie ułożyć. Pewnie. Tak się nawet często zdarza, sama znam bardzo wiele takich przypadków. Powiedziałabym nawet, że to najczęstszy powód, że kobieta jest sama...
Po pierwsze, jak zajrzałabyś na portale randkowe, to 70% mężczyzn jako warunek pisze "szczupła". Ale też jest trochę fetyszystów, którzy lubią grubsze.

Po drugie, co do przykładów, ja mam wielu dobrych kolegów i prawie wszyscy mówią, że za nic nie związaliby się z grubą. To smutne, ale tak jest. I mam też grubą kuzynkę, moim zdaniem jest ładna z twarzy, ma już 40 lat i jest gruba od nastolatki. I nikt nigdy nie chciał z nią być przez całe jej życie z powodu właśnie tej tuszy.
Po trzecie, 3 lata temu byłam zalogowana na portalu randkowym i znalazłam tam chłopaka. I pamiętam zdjęcia grubszych babeczek, co też szukały. Od tej pory tak z ciekawości weszłam ze dwa razy i wszystkie cały calutki czas tam nadal są.

uu to pewnie 80-90 kg ważysz? 

Sama autorko napisałaś, że widzisz większe i brzydsze od ciebie kobiety z facetami, a skoro tak to i dla ciebie się ktoś znajdzie. Są faceci chorujący na cukrzycę czy problemy z tarczycą, którzy też tyją mimo, że trzymają dietę, taki ktoś mógłby ciebie zrozumieć dużo lepiej niż osoby, które nie są dotknięte chorobami powodującymi tycie.

PS. Napiszę ci że mam znajomego który jest z mocno otyłą kobietą. Zawsze był ze szczupłymi kobietami, a od roku spotyka się z nią, poznał ją przez portal randkowy.

Piszę o tym byś się nie poddawała, dla każdego się ktoś znajdzie.

Tak, koło 90

Ja jestem grubą kobietą, która ma faceta. 
Nie chcę być gruba... walczę z nadwagą, jak mogę. Ale też jestem chora

Ale masz faceta więc Cię akceptuje

48 minut temu, Gość Gosc123456789 napisał:

Czy to może być jedyny powód? Oprócz tego miła, wykształcona, pracująca, ogarnięta, ciepła, z poczuciem humoru ale gruba. Zadbana i ładna z twarzy ale gruba. Sama od zawsze i czy już na zawsze? 33lata

Czasem i chude nie mogą nikogo złapać. A nie próbowałaś zrzucić z 15 kg. Chociaż by tak dla samej siebie? .

Wg mnie nadwaga to nie jest ta rzecz która sprawia, że nie możesz nikogo poznać.  Ja pół życia mam 25kg nadwagi i jakoś zawsze sie znalazł jakiś amant. Mam męża który lubi moje kształty i w ciągu wielu lat naszego związku poznałam kilku facetów, którym też  się podbalam. Lubię sobie pożartowac, poflirtować. 

A raz albo 5? Oczywiście że próbowałam. Czasami się udało na chwilę. Musiałabym całe życie jesc powietrze i pić wodę. 

Przykre to jest. Bo ludzie tak łatwo oceniają. Widzą w Tobie tylko walki tłuszczu, nic poza tym. 

No nic. Idę na basen być tam sensacją. Niech się chudzi dowartościują. Wiecie że płacze pisząc to? Bo to ludzie ludziom gotują ten los. A ja nic nikomu złego nie zrobilam

te z nadwaga czy po prostu grube to miały facetów szybciej, a roztyły się raczej z wiekiem i po ciążach, praca, dom, dzieci i nieregularne podjadanie robi swoje... Gorzej jest znaleźć jak już jesteś otyła czy masz nadwagę, ale i takie znajdują... Teraz jest moda na fit ciała, na bieganie, fitness i siłownie więc tym bardziej jest to minusem w znalezieniu partnera. 

faceci mogą tez się wstydzić przed kumplami ze mają grubą a kumple szczupłe czy normalne laski... strasznie ci współczuje, nie wiem jak to jest, ja nigdy nie miałam nadwagi, ale mam tendencję do tycia i wierze ci że jesz normalnie a masz nadwagę, są tacy ludzie. Ja sama tyje dosłownie od powietrza, ciężko się odchudzam dlatego nigdy się nie "najadam" do pełna, praktycznie całe życie chodzę na lekkim ssaniu żołądka i czuje lekki głód, non stop też basen, siłownia, tyję bardzo szybko, do tego jestem łasuchem, uwielbiam słone przekąsi jak i słodycze  muszę bardzo się pilnować bo zaraz +2 kg, słodyczy (ogólnie cukru) nie tykam w ogóle nawet w święta od 2 lat. Jedzenie to dla mnie trochę stres, W kinie kupuję najmniejszy popcorn i wodę bo zjadłabym cały kubeł jak duży by nie był i wypiła ze 2 l coli jakbym dostała taki napój, więc wiesz... Nawet jak się pilnuję i nie ćwiczę bo np. mam więcej pracy to zaraz przybywa mi np +2kg a jem np 1800kcal.... Wiem bo zapisywałam, liczyłam! Mam 170 wzrostu i ważę 60kg, jak mówię: non stop czuję lekki głód nigdy nie najadam się do pełna, nie jem tez słodyczy i broń Panie Boże na noc, never!

13 godzin temu, Gość Gosc123456789 napisał:

Ale masz faceta więc Cię akceptuje

No to co? Tusza nie jest ładna ani dobra dla zdrowia. Poza tym widzę po męskich sąsiadach i współpracownikach, jak traktują grubsze kobiety.

54 minuty temu, Gość Gosc123456789 napisał:

A raz albo 5? Oczywiście że próbowałam. Czasami się udało na chwilę. Musiałabym całe życie jesc powietrze i pić wodę. 

Przykre to jest. Bo ludzie tak łatwo oceniają. Widzą w Tobie tylko walki tłuszczu, nic poza tym. 

No nic. Idę na basen być tam sensacją. Niech się chudzi dowartościują. Wiecie że płacze pisząc to? Bo to ludzie ludziom gotują ten los. A ja nic nikomu złego nie zrobilam

Przestań płakać i wez się do roboty!

Choroby np tarczycy nie sa az tak ogromnym problemem. Zgłoś się do osob wykwalifikowanych , trenerów personalnych i zacznij od początku i z rozsądkiem!. To jest mozliwe, wystarczy chcieć. 

Nie mam chorej tarczycy. To coś innego. Nie wiecie ....już mi się nie chce nty raz. Braku afektów albo dojścia do momentu gdy waga staje. Poddaje sie

Zgadzam się z wcześniejszymi wypowiedziami osób.  Część obecnie otyłych kobiet za młodu były kobietami szczupłymi lub średniej budowy ciała. Po urodzenie dziecka to się zmieniło. Najgorzej mają wysokie kobiety bo gdy te przytyją, stają się duże i czasem przewyższają wagą swoich partnerów. Kuzynka mojej mamy ma ok.178 cm wzrostu. Po dziecku bardzo przytyła i tak jej zostało. Waży ok. 140 kg. Jest potężną kobietą. Jednak jej mąż z tego powodu jej nie zostawił. Doczekali się wnuków i są nadal razem. W podobnej sytuacji jest mój znajomy ze studiów. Jego żona po urodzeniu dziecka waży ok.120 kg. Gdy widziałem ich razem w sklepie , ona była większa od niego, a on przecież do ułomków nie należy. Oni są nadal razem. Wreszcie moja koleżanka z liceum. Ona była szczupłą, ponętną dziewczyną wzrostu ok. 168 cm. Mając lat 40 była już dużą kobietą o wadze ok. 100 kg. Jej mężowi to nie przeszkadza.

W innym przypadku mój znajomy zostawił swoją żonę równolatkę gdy po urodzeniu dwójki dzieci przytyła ok. 20 kg i tak jej zostało. Byli razem 20 lat. Wtedy on poznał młodszą i szczupłą kobietę po przejściach. Ponadto mój znajomy powiedział, że jego żona od dawna przestała mu się podobać , a jego kochanka ma ładniejszą twarz. Aktualnie oni są już po rozwodzie. 

nie ma nic gorszego od obzarstwa, tlumaczac to jeszcze chorobami, wszystko, ale to wszystko mozna wypracowac. Mam kolezanke z pracy, ktora tez nic nie je, a ona wpierdziela pol kosza zarrrcia , jak to twierdzi, ze tu nic nie ma, same witaminy litosssciii. Nawet sie pytalam czy ona jada kolacje no tylko troche witamin , malo . Jak grom z jasnego nieba otylosc nie spada. Otyli ludzie sa zazdrosni, zlosliwi, i wcale nie weseli jak to twierdza. Gruby czlowiek nie moze byc ladny z twarzy jest nalany. Do tego jak grube pania w legginsy sie ubiora to juz porazka. Czlowiek by wspolczul wlamania, ze ukradli owej pani lustro, ale pani dobrze sie czuje w swoim ciele. Kolezanka z pracy taka sama poprzytakuje jak w liceum , ubaw po pachy 

Odnosnie pytania czy gruba osoba ma szanse na zwiazek, ma sa przeciez otyli panowie. Raczej szczuply nie bedzie z gruba aczkolwiek spotkalam sie z takim przypadkiem.