Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Iwona

Czy puścić dzieci na Woodstock?

Polecane posty

Gość Iwona

Mam pewien problem. Dwojga moich dzieci - 16letnia córka i 17letni syn wymyślili że pojadą na Woodstock w tym roku bo im znajomi opowiadali jak to tam jest. Ktoś tutaj był na tym festiwalu i opowie czy naprawdę mam się czego bać? Wiadomo alkohol narkotyki. Poza tym boję się że będą z kimś obcym uprawiać seks i nie daj boże coś złapią a córka jeszcze dziecko przyniesie. Ufam im bo na codzień są raczej spokojni ale wiem też że dzieciaki zmieniają się gdy rodzice są daleko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiu fiu fiu 0
30 minut temu, Gość Iwona napisał:

Mam pewien problem. Dwojga moich dzieci - 16letnia córka i 17letni syn wymyślili że pojadą na Woodstock w tym roku bo im znajomi opowiadali jak to tam jest. Ktoś tutaj był na tym festiwalu i opowie czy naprawdę mam się czego bać? Wiadomo alkohol narkotyki. Poza tym boję się że będą z kimś obcym uprawiać seks i nie daj boże coś złapią a córka jeszcze dziecko przyniesie. Ufam im bo na codzień są raczej spokojni ale wiem też że dzieciaki zmieniają się gdy rodzice są daleko

Ja bylam 3 razy, w 2001, 2003 i 2004.  ale mialam wtedy 20, 21  i 23 lata. czyl itroche starsza bylam no I dawno to bylo. ale bylo bezpiecznie. jest alhohol, kazdy pil ile uwazal, widzialam ludzi pijanych w sztok w bialy dzien ale tez wielu trzezwych. przyjazna atmosfera, naprawde. nie bylo przemocy, wyzwisk, nie czylismy sie ani troche niebezpiecznie. czy narkotyki byly- nie wiem pewnie tak, ale my, choc zdarzalo sie nam popaliac czasem marih/uane, na woodstocku nie mielsimy nic ze soba I nie szukalismy dostepu. choc pewnie kupic mozna. za pierwszym  bylismy ja z chlopakiem, jego brat z diewczyna (w moim wieku),  I 4 innych znajomych wszyscy od 19 do 22 lata.

pozniej taka sama paczka (no prawie), za ostatni raz to nawet moj tata pojechal I tata owczesnego chlopaka mojego  tez  ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ola

Córka jak mądra to nie zajdzie. Jeśli głupia to zajdzie w ciaze nawet gdy będziesz w pokoju obok. Z alkoholem tak samo... jak się nie napiją na woodstocku to u koleżanki na posiadowce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiu fiu fiu 0
4 minuty temu, Gość Ola napisał:

Córka jak mądra to nie zajdzie. Jeśli głupia to zajdzie w ciaze nawet gdy będziesz w pokoju obok. Z alkoholem tak samo... jak się nie napiją na woodstocku to u koleżanki na posiadowce

100% racji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja byłam chyba w 2009 2010 2011 jakiś tak . Miałam 17 18 19 lat . Jeśli chodzi o alkohol to wiadomo jest wszędzie.  Ale jak dzieciaki będą chciały się upic to zrobią to wszędzie.  Jeśli chodzi o atmosferę i bezpieczeństwo to było super . Nigdy nie widziałam żeby ktoś się bil itd . Nie wiem jak to wygląda dzisiaj ale wtedy było naprawdę bezpiecznie i podejrzewam że tak jest nadal 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kuja

Byłam dobre 15 lat temu jak miałam jakieś 17czy 18 lat.

Powiem ci tak, jak ma się upić, brać narkotyki czy zaciążyć, to zrobi to na jakiejkolwiek imprezie, wiec zastanów się czy puściłabys ją na dyskotekę, koncert czy do klubu w mieście czy nie. Ja byłam dość rozsądna nastolatką, bawiłam się świetnie, z alkoholu pilam piwo ale to tak jak na innych imprezach w mieście. 

Nie wiem jak teraz ale wtedy czułam się bezpiecznie, atmosfera była bardzo przyjazna, ludzie mili przyjaźni, nie było tego bydła co się bije po ulicach czy chodzi na mecze. Było dużo młodych ludzi co przyjechalo tańczyć i słuchać dobrej muzyki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja się nie zgodzę, bo są miejsca i okoliczności bardziej i mniej sprzyjające różnym "wyskokom". 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Na chwilę

Od 15 lat jeżdżę co roku na Woodstock, pierwszy raz pojechałam kiedy miałam 16 lat. W tym roku były ze mną moje dzieci w wieku 7 i 11 lat. Jako nastolatka nie brałam narkotyków, nie uprawiałam przygodnego seksu. Jechałam na Woodstock dobrze się bawić, posłuchać muzyki, pobyć z ludźmi. Dziecka stamtąd nie przywiozłam, nigdy tam nie upiłam się w sztok. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Ja pojechałam pierwszy raz gdy miałam 17 lat... i piłam piwo z umiarem ale nie brałam narkotyków... seks uprawiałam bo byłam tam z moim chłopakiem... ale wiedziałam ze jest coś takiego jak zabezpieczenie wiec nie zaciazylam 😉 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Chociaż lepiej by było gdyby twój syn miał już te 18 lat. Mój chłopak miał 19 a ja 17. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja miałam 17, piłam sporo, ale się pilnowalam, nie robiłam niebezpiecznych rzeczy, trzymałam się swoich znajomych. Od wieku ważniejsze jest indywidualne podejście, znajomość swoich dzieci. Ufasz im, są odpowiedzialni? Wierzysz, że syn zaopiekuje się siostrą? Ogarnięty 17 latek będzie tam bezpieczniejszy niż głupi 25 latek. Ale to Twoje dzieci i Ty musisz ocenić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×