Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Ślub i dzieci jako koszt seksu dla mężczyzny

Polecane posty

19 minut temu, Piaskun napisał:
1 godzinę temu, Margo napisał:

A dlaczego jej się nie chce?, trzeba poszukać powód i go wyeliminować. A co do wyglądu to jak się patrzy na ulicy to panowie też są zapuszczeni w takim samym stopniu co i panie. 

O nie moja droga. Taka sofistyka nie przejdzie.

Zawszekobiety mówią, że mężczyzna nie ma prawa im rozkazywać czy mówić co mają robić, ale w tym przypadku, kiedy nie dają to na biegać domyślać się i doradzać.

Kobietagłowy nie ma żeby zauważyć że coś nie tak i seksu nie uprawiają?

Jej ciało, to niech je doprowadzi do porządku. Wszak jeśli mężczyzna nie chce albo mu nie staje to jego wina i on ma się sprawą zająć. Czy więc kobieta nie może w tej materii odpowiadać sama za siebie?

Piszesz o jakiś dziwnych małżeństwach (to raczej układy, a nie małżeństwa) . W małżeństwie jeżeli coś jest nie tak to się rozmawia o tym i rozwiązuje problemy (nie domyśla lub udaje, że nie ma problemu). W małżeństwie nikt sam sobie nie żyje, a jeżeli tak zbliżają się już wtedy wielkimi krokami do rozpadu małżeństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Margo napisał:

Piszesz o jakiś dziwnych małżeństwach (to raczej układy, a nie małżeństwa) . W małżeństwie jeżeli coś jest nie tak to się rozmawia o tym i rozwiązuje problemy (nie domyśla lub udaje, że nie ma problemu). W małżeństwie nikt sam sobie nie żyje, a jeżeli tak zbliżają się już wtedy wielkimi krokami do rozpadu małżeństwa.

Ależ żyje żyje. Mało to tutaj mężczyzn się żali że żona odstawiła ich od łoża? 

Jeśli jesteś tak pewna jak to powinno wyglądać może zaczniesz jakąś kampanię uświadamiającą wśród własnej płci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cotozakotkotkot
20 minut temu, Piaskun napisał:

Życie. Uważam że gdyby kobieta się starała to by dziecko nie cierpiało. Mogłaby też powiedzieć na początku, że ona szuka chłopa tylko jako dawcy nasienia i bankomatu i znów nie byłoby problemu bo żaden by na taki układ nie poszedł. Tak więc i tak wina kobiety.

A że czasem trzeba wybierać i inwestować środki w serial który działa niż podzwonne związku który nie działał? Oh, well.

Ja tam nie lubię Piaskuna, a traktują go na tym forum jak bóstwo.

Starać muszą się obie strony, a mieć pretensje do kobiety, że w 6mcy po porodzie nie wygląda jak przed ciążą, to jak mieć pretensje do faceta, że łysieje po 50... Ot życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
20 minut temu, Piaskun napisał:
26 minut temu, Margo napisał:

Jeżeli dwoje ludzi decyduje się na dziecko, to bez względu na to co się dzieje w małżeństwie dziecko jest kobiety i mężczyzny i trzeba być niezłym s/k/u/r/w/i/e/l/e/m, żeby olewać dziecko jeżeli z żoną się nie układa. 

Życie. Uważam że gdyby kobieta się starała to by dziecko nie cierpiało. Mogłaby też powiedzieć na początku, że ona szuka chłopa tylko jako dawcy nasienia i bankomatu i znów nie byłoby problemu bo żaden by na taki układ nie poszedł. Tak więc i tak wina kobiety.

A że czasem trzeba wybierać i inwestować środki w serial który działa niż podzwonne związku który nie działał? Oh, well.

To chyba normalne,  też bym nie chciała być tylko inkubatorem, bankomatem czy sprzątaczką i kucharką. Tyle, że w przypadku posiadania dziecka napewno bym go nie olała,  gdyby mi się z mężem nie układało. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
22 minuty temu, Piaskun napisał:

Ależ żyje żyje. Mało to tutaj mężczyzn się żali że żona odstawiła ich od łoża? 

Jeśli jesteś tak pewna jak to powinno wyglądać może zaczniesz jakąś kampanię uświadamiającą wśród własnej płci.

Ale to dwie strony mają rozmawiać i mówić wprost co im nie odpowiada w małżeństwie, a nie jedna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Margo napisał:

To chyba normalne,  też bym nie chciała być tylko inkubatorem, bankomatem czy sprzątaczką i kucharką. Tyle, że w przypadku posiadania dziecka napewno bym go nie olała,  gdyby mi się z mężem nie układało.

Być może. A być może nie. Matek porzucających dzieci wcale nie brakuje. Ale nie o tym była mowa.

Kobiety mszczą się za nieudane związki inaczej: np oskarżając męża o pedofilię, izolując go od dziecka i nastawiając je przeciwko niemu.

Jeśli miałbym dzieci które i tak mnie znienawidzi i tak, równie dobrze mogę od razu je skreślić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Margo napisał:

Ale to dwie strony mają rozmawiać i mówić wprost co im nie odpowiada w małżeństwie, a nie jedna.

Kobiety są Idealne w mówieniu. Prawie tak dobre jak w niesłychaniu. Rozmawa małżonków to najczęściej monolog jednego aktora. Po co mówić jak ona i tak się swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Piaskun napisał:

Kobiety są Idealne w mówieniu. Prawie tak dobre jak w niesłychaniu. Rozmawa małżonków to najczęściej monolog jednego aktora. Po co mówić jak ona i tak się swoje.

Chyba ludzie w dniu ślubu znają się i wiedzą czy potrafią rozmawiać ze sobą czy nie (pisze o poważnej rozmawie na nie do końca łatwe tematy). Jeżeli nie potrafią to nie powinni się pobierać. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×