Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość andaa

czy podziwiacie odwagę kobiet, które urodziły po kilkoro dzieci i nie pracują od lat?

Polecane posty

Gość andaa

bo ja trochę podziwiam je za odwagę. Ja swojego mężaq kocham, wiem że w razie problemu mam na kogo liczyć, ale wiem że nikomu nie można ufać w 100%, nawet sobie samemu, więc postanowiłam że wrócę do pracy... na razie mam jedynaka, na drugie przyjdzie jeszcze czas. Brakuje mi tej odwagi by zawierzyć w 100 procentach zarobki facetowi i niech on zarabia a ja będę w domu...jakoś nie umiem...może to dlatego że u mnie w domu nienormalne było żeby matka nie pracowała zawodowo...może to się wynosi podświadomie z domu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

ja podziwiam,ze im sie chce pol zycia spedzac w pieluchach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aza

Nie, dla mnie to nie jest nic co wzbudza podziw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

A może mają jednak jakich dochód? Ja znam parę, która właściwie już nie pracuje. Żyją z wynajmu. Na początku mąż pracował, ona rodziła dzieci. Potem po obu stronach otrzymali spadki no i się ustawili. Zazdroszczę im.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Straszne

Ja współczuję. Ja wróciłam do pracy po 2 latach. Bardzo się cieszyłam, że mogę wyjść do ludzi do innego miejsca niż plac zabaw. Pracę miałam wtedy mało ambitną i na pół etatu, ale dla mnie to był spory oddech. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Odwagę? Mnie się wydaje, że one właśnie odważne nie są. O ile posiadanie kilkorga dzieci jakąś tam odwagą jest, bo ja bym się jednak bała, że nie będę mieć za co wykształcić tylu dzieci, że nie poświęcę im wystarczająco dużo czasu, to siedzenie w domu na garnuszku męża uważam za brak odwagi, brak ambicji. Sama mam dwoje dzieci i nie wykluczam trzeciego, ale pracować zawodowo zamierzam mimo wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klarka

ja podziwiam takie kobiety, praca jest sto razy  latwiejsza niż wychowywanie dzieci.Do pracy idziesz na kilka godzin i z głowy a rodzicem jest si e 24/h.Znam w rodzinie młoda dziewczynę która została mamą i widać po niej jak ma dosyć, jak bardzo chce iść do pracy ,dziecko podrzuca swojej mamie i babci i wyrywa si e z domu pod jakimś pretekstem żeby tylko odpocząc od dziecka.Ma 25 lat więc małolatą nie jest.I mówi  że już nigdy nie chce mieć dziecka w życiu, jej mąż też nie chce dzieci bo mówi że go nie stać a zarabia 7 tys na produkcji.Ja teraz po latach gdy mam ponad 40 lat uważam że warto mieć dzieci i że to jest najważniejsze.Jeśli kobieta jest w stanie i może to trójka dzieci najlepiej.to ma największą wartość w życiu i masz dla kogo żyć, gdy to zrozumieją to będzie za późno   

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ojojo

Ja mam 35 lat i nie mam czasu na podejmowanie teraz pracy bo chce miec 2 dziecko a mam problemy z plodnoscia. Mam 2latke.

Co mi z tej pracy? Jak pojde na kilka lat i juz bede nieodwracalnie bezplodna?

Boli Cie to ze inne nie pracuja? Zagonilabys do roboty?

Poza tym w malym miescie raczej trudno o kariere dla kobiety. Chyba ze praca w urzedzie po znajomosci lub w biedronce na kasie.

Jak odchowam to chce isc do pracy. Bede juz pod 40. Co w tym zlego ze inne chca miec dzieci? Wiadomo ze musza raczej "siedziec" z nimi w domu

Ja nie mam pretensji ze inne realizuja sie zawodowo zamiast macierzynstwa lub sa pracujacymi matkami. Wiecej luzu i mnie interesowania sie cudzym zyciem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja nie podziwiam. Podziwiam samotne matki, które utrzymują kilkorodzieci. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

To nie odwaga, tylko zwykła głupota.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xxx

A to jest odwaga?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam

Sytuacja są różne. W moim najbliższym otoczeniu. Pracowałam jeszcze na studiach. 2 dzieci. Macierzyński krótki. Zarabiam nieźle. Inna kobieta w moim otoczeniu urodziła też 2 . Prawie nie pracowała może 10% tego co ja. Obie jesteśmy po 45. Ona teraz dostała w spadku mieszkanie. Sprzedała, założyła firmę, która dobrze prosperuje, resztę kasy zainwestowała w coś innego. Ma większy dochód niż ja. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nie podziwiam. Według mnie to żadna odwaga. Raczej tchórzostwo. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Odwagę..? 😄😄 😂😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Super są wszystkie mamy!

Zgadzam sie z Klarka, też bardzo podziwiam takie mamy. Od jakiegoś czasu wielodzietni są coraz bardziej popularni na insta, gdzie odkłamują wizeruek takich rodzin (że jak dużo dzieci to pewnie biedni, a dzieci zaniedbane). Polecam np. konto Agnieszki z 'familyfunbymum' 😄 Osobiscie zdarza mi sie pilnować jako niania takich rodzeństw 3+. I nawet jest łatwiej więcej dzieci pilnować niż tylko jedno albo dwa. Bo one sie z sobą razem bawią i też dbają o siebie nawzajem. 

Nooo rodzina to wielki skarb i ta mała i ta duża.  A swoje pasje można zawsze rozwijać, tylko trzeba umieć to fajnie pogodzić 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pola

Ja podziwiam takie kobiety. Ja mam dwojke i mąż długo namawiał mnie na 3. Zaraz rodzę,ale tylko dlatego,że zgodził się że ja po 3 miesiacach wracam do pracy a on siedzi z dzieckiem w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

tak, podziwiam to współcześni żołnierze wyklęci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xxx
1 godzinę temu, Gość klarka napisał:

ja podziwiam takie kobiety, praca jest sto razy  latwiejsza niż wychowywanie dzieci.Do pracy idziesz na kilka godzin i z głowy a rodzicem jest si e 24/h

A to jak się wraca z pracy i ma dzieci to się nie jest potem rodzicem?. A jak to się te matki umęczą jak dziecko jest w przedszkolu od 8 do 16, a potem w szkole?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 godzinę temu, Gość gość napisał:

tak, podziwiam to współcześni żołnierze wyklęci

hahahaha, popłakałam się :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
1 godzinę temu, Gość Xxx napisał:

A to jak się wraca z pracy i ma dzieci to się nie jest potem rodzicem?. A jak to się te matki umęczą jak dziecko jest w przedszkolu od 8 do 16, a potem w szkole?

Dokładnie. Niepracujące też korzystają ze żłobków i przedszkoli a taka wielodzietna jeszcze ma pierwszeństwo w przedszkolu.

Odpowiadając na pytanie. Tak, podziwiam je za "odwagę" czyt. głupotę, krótkowzroczność, bezgraniczne zaufanie, że kasa od męża zawsze będzie. Za wiarę, że dzieci się na starość zajmą itd. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Odwagę to mogę podziwiać u kobiety, która nie mając nic spakowała dzieci i odeszła od męża tyrana. To jest odwaga. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Armatura

Ja się dziwię. Nie podziwiam 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Gość gosc napisał:

Dokładnie. Niepracujące też korzystają ze żłobków i przedszkoli a taka wielodzietna jeszcze ma pierwszeństwo w przedszkolu.

Odpowiadając na pytanie. Tak, podziwiam je za "odwagę" czyt. głupotę, krótkowzroczność, bezgraniczne zaufanie, że kasa od męża zawsze będzie. Za wiarę, że dzieci się na starość zajmą itd. 

Nawet jak mąż odejdzie to musi płacić alimenty a kobieta wtedy do pracy której jest w brud.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mąż

A co tu podziwiać? Ze ani przez chwile nie pomyślała o mężu co teraz musi tyrać żeby ta cała gromadę utrzymać? Ze choćby gorączka, grypa on musi do pracy żeby dzieci miały co jeść? Ze codziennie się martwi, co się stanie w razie jakiegoś wypadku czy cięższej choroby? Wypadek samochodowy, nowotwór, jakakolwiek cięższa choroba co na dłużej cię z pracy wyklucza a do tego jeszcze potrzebuje się opieki? Wiecie jaki to jest stres? Codzienny lęk ściskający żołądek? Jak kobieta tez pracuje to jest inaczej bo wiem ze jakby co to będzie jej ciężko, ale da radę, ale przy 4 dzieci a ona od siedmiu ponad lat nie pracuje ja wiem ze byłoby jej ciężko albo niemożliwe znaleźć prace teraz, a jeśli już to zaczęłaby od minimalnej stawki. 

Jesli para się na prawdę kocha to kobieta nigdy nie dopuści do takiej sytuacji, ze rzuci pracy żeby zajmować się dziećmi i niech się dzieje co chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosć
4 godziny temu, Gość gość napisał:

To nie odwaga, tylko zwykła głupota.

Dlaczego uważasz , że to głupota ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosć
15 minut temu, Gość Mąż napisał:

A co tu podziwiać? Ze ani przez chwile nie pomyślała o mężu co teraz musi tyrać żeby ta cała gromadę utrzymać? Ze choćby gorączka, grypa on musi do pracy żeby dzieci miały co jeść? Ze codziennie się martwi, co się stanie w razie jakiegoś wypadku czy cięższej choroby? Wypadek samochodowy, nowotwór, jakakolwiek cięższa choroba co na dłużej cię z pracy wyklucza a do tego jeszcze potrzebuje się opieki? Wiecie jaki to jest stres? Codzienny lęk ściskający żołądek? Jak kobieta tez pracuje to jest inaczej bo wiem ze jakby co to będzie jej ciężko, ale da radę, ale przy 4 dzieci a ona od siedmiu ponad lat nie pracuje ja wiem ze byłoby jej ciężko albo niemożliwe znaleźć prace teraz, a jeśli już to zaczęłaby od minimalnej stawki. 

Jesli para się na prawdę kocha to kobieta nigdy nie dopuści do takiej sytuacji, ze rzuci pracy żeby zajmować się dziećmi i niech się dzieje co chce.

Co ty kobieto opowiadasz, kobieta sama tych dzieci sobie nie narobi. " Że ani na chwile nie pomyśli o mężu co teraz musi tyrać"Chyba maż i żona to dorośli ludzie i wiedza skąd się biorą dzieci tak samo są za to odpowiedzialni oboje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
24 minuty temu, Gość Mąż napisał:

A co tu podziwiać? Ze ani przez chwile nie pomyślała o mężu co teraz musi tyrać żeby ta cała gromadę utrzymać? Ze choćby gorączka, grypa on musi do pracy żeby dzieci miały co jeść? Ze codziennie się martwi, co się stanie w razie jakiegoś wypadku czy cięższej choroby? Wypadek samochodowy, nowotwór, jakakolwiek cięższa choroba co na dłużej cię z pracy wyklucza a do tego jeszcze potrzebuje się opieki? Wiecie jaki to jest stres? Codzienny lęk ściskający żołądek? Jak kobieta tez pracuje to jest inaczej bo wiem ze jakby co to będzie jej ciężko, ale da radę, ale przy 4 dzieci a ona od siedmiu ponad lat nie pracuje ja wiem ze byłoby jej ciężko albo niemożliwe znaleźć prace teraz, a jeśli już to zaczęłaby od minimalnej stawki. 

Jesli para się na prawdę kocha to kobieta nigdy nie dopuści do takiej sytuacji, ze rzuci pracy żeby zajmować się dziećmi i niech się dzieje co chce.

Odnioslam wrazenie, ze wielodzietnosc to decyzja obydwojga partnerow, a nie tylko kobiety...  Te wielodzietne uwazasz wrabiaja mezow w te dzieci i informuja ich, ze nie beda wiecej pracowac, a meskie cielaczki ida na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Odwagę to mogę podziwiać u kobiety, która nie mając nic spakowała dzieci i odeszła od męża tyrana. To jest odwaga. 

Na kafe to co u drugiej mąż tyran i nakłaniają ją do odejścia także ten :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mąż

Za robienie dzieci są odpowiedzialni oboje ale to kobieta decyduje nie wracać do pracy po macierzyńskim! Tez to kobieta planuje zwolnienie w ciąży zanim jeszcze w nią zajdzie!  Potem nic dziwnego ze jako pierwszej jej zlikwidują stanowisko albo umowy nie przedłuża! Bo jak takie maleństwo do przedszkola wysłać? A spróbuj coś wspomnieć ze może jednak się powinna zastanowić nad pracą to jesteś wyrodny ojciec materialista. Albo a myślisz ze w domu to ja nie pracuj?  A jak i tak siedzi w domu to czemu nie następne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 minutę temu, Gość Mąż napisał:

Za robienie dzieci są odpowiedzialni oboje ale to kobieta decyduje nie wracać do pracy po macierzyńskim! Tez to kobieta planuje zwolnienie w ciąży zanim jeszcze w nią zajdzie!  Potem nic dziwnego ze jako pierwszej jej zlikwidują stanowisko albo umowy nie przedłuża! Bo jak takie maleństwo do przedszkola wysłać? A spróbuj coś wspomnieć ze może jednak się powinna zastanowić nad pracą to jesteś wyrodny ojciec materialista. Albo a myślisz ze w domu to ja nie pracuj?  A jak i tak siedzi w domu to czemu nie następne.

Ej, żyjemy w XXI wieku, praca zdalna jest coraz bardziej popularna. Nie wiem co w tym dziwnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×