Co mam zrobić w takiej sytuacji? Problem z córką

Samotnie wychowuję 15-letnią córkę (ma kontakt z ojcem, jednak to nie to samo, co pełna rodzina). Ostatnio coś mnie nęciło, żeby spojrzeć w jej rozmowy na Facebooku (nie wylogowała się i wyszła z domu).

Z treści wiadomości wynika, że romansuje z jakąś koleżanką. Piszą do siebie zbereźne rzeczy oraz że się kochają. Niestety nie mam pojęcia, czy już współżyły.

Córka często też pisze z jakimś kolegą, o którym nie miałam kompletnie bladego pojęcia. Z tego wynika, że są w dość bliskiej, przyjacielskiej relacji - zwierzają się sobie z problemów oraz łączy ich jeszcze zamiłowanie do osób tej samej płci. Pisali do siebie o tym, jak bardzo boją się powiedzieć rodzicom o orientacji, wspierali się nawzajem w miłosnych niepowodzeniach. Nie sądzę, by ktoś się podszywał pod nastoletniego chłopaka, bowiem z konwersacji wynika, że spotkali się już. Dowiedziałam się jeszcze, że córka wie o swojej orientacji od wieku przedszkolnego.

Jest mi przykro, że zamiast zwierzyć się własnej matce, wolała rozmawiać o swoich obawach z przyjacielem. W dodatku samej ciężko mi pogodzić się z tym, że moja córka woli swoją własną płeć. Jaka może być tego przyczyna? Może to jest tzw. syndrom nieobecnego ojca, przez którego ona blokuje się na romantyczne relacje z chłopakami? Da się ją jakoś z tego wyciągnąć? Chciałabym mieć wnuki w przyszłości. Porozmawiać z córką? Jest szansa, że jej to przejdzie?

Puknij się w ten pusty łeb. Właśnie dlatego Twoja corka nie chce z Toba o tym gadać. 

A czy jest szansa, że Tobie sie odmieni i zaczniesz interesowac sie kobietami? Nie? No właśnie. 

Nie zostaniesz babcia i im szybciej to do Ciebie dotrze tym lepiej dla Ciebie Twojej corki i waszej relacji. 

Spokojnie, babcia mozesz zostac. Przeciez wiele lesbijek ma dzieci, chociazby z dawca spermy.

Autorko, to są typowe sprawy dla tego wieku, ludzie wtedy eksperymentuja, szukają, to normalne, nie przejmuj się, ja sama pamietam, że będąc nastolatką strasznie chciałam spróbować jak to jest całować się z dziewczyna bo z chłopakiem to było takie „ normalne” a teraz mam męża, dziecko i do bycia lesbijką mi daleko  myśle, że jej przejdzie, a jak jednak okazałoby się że faktycznie jest odmiennej orientacji , to jeżeli jesteś osoba tolerancyjną i kochającą to nie ma znaczenia, a co do zwierzania się mamie ... no cóż to chyba rzadkość w dzisiejszych czasach chyba że ma się bardzo otwartą i wyluzowaną mamę:) pozdrawiam 

38 minut temu, Gość Livkristine napisał:

Autorko, to są typowe sprawy dla tego wieku, ludzie wtedy eksperymentuja, szukają, to normalne, nie przejmuj się, ja sama pamietam, że będąc nastolatką strasznie chciałam spróbować jak to jest całować się z dziewczyna bo z chłopakiem to było takie „ normalne” a teraz mam męża, dziecko i do bycia lesbijką mi daleko  myśle, że jej przejdzie, a jak jednak okazałoby się że faktycznie jest odmiennej orientacji , to jeżeli jesteś osoba tolerancyjną i kochającą to nie ma znaczenia, a co do zwierzania się mamie ... no cóż to chyba rzadkość w dzisiejszych czasach chyba że ma się bardzo otwartą i wyluzowaną mamę:) pozdrawiam 

Skoro pisała o swoich cierpieniach jednej zaufanej osobie, to musi to być prawdziwe uczucie, niż tylko zwykła nastoletnia ciekawość. Jakby była jedynie ciekawska, zwyczajnie przelizałaby i przespałaby się z tą laską i tyle.

Boli mnie, że młodzi homoseksualiści są postrzegani jako osoby eksperymentujące, szukające wrażeń, podczas gdy heterycy to spoko... Na pewno to jest prawdziwe!