Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy dzieci mają problemy na miarę depresji, czy w

Polecane posty

Gość gość

dupach się poprzewracało w tych czasach i tylko dorośli mają problemy? Co myslicie? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hfjvjh

Poczytaj o samobójstwach dzieci. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Oczywiscie ze tak. Nawet zwierzeta moga na nia cierpiec. Czasem to kwestia zewnetrznych warunkow, czasem chemii mozgu. Mowiac o depresji mam na myslivjednostke chorobowa a nie potoczne okreslenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość gość napisał:

dupach się poprzewracało 

Statystyki poczytaj. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
35 minut temu, Gość Gość napisał:

Statystyki poczytaj. 

Jak dla mnie, to autor pyta Was o to, czy jest tak, czy tak, nic od siebie nie napisał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 minuty temu, Gość gosc napisał:

Jak dla mnie, to autor pyta Was o to, czy jest tak, czy tak, nic od siebie nie napisał.

Ale statystyki mają również wpływ na to co myślę na ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
9 minut temu, Gość Gość napisał:

Ale statystyki mają również wpływ na to co myślę na ten temat.

Fajnie, tyle, że nadal nie widzę tu prośby o przekonanie do swojego zdania, ale wyrażenie opinii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Jakie to np. problemy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15 minut temu, Gość gość napisał:

Jakie to np. problemy?

kartkówka z przyrki, rażące "zaniedbanie" bo rodzice nie skaczą wokół dziecka podporządkowując sobie pod jego tryb egzystencji cały swój czas i energie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
23 minuty temu, Gość gosc napisał:

Fajnie, tyle, że nadal nie widzę tu prośby o przekonanie do swojego zdania, ale wyrażenie opinii.

Opinia będzie z góry skazana na wyśmianie jakiegoś ignoranta, nie mającego pojęcia o dzieciach, jak wyżej. Sam pierwszy wpis jest utrzymany w prowokacyjnym tonie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13 minut temu, Gość gość napisał:

kartkówka z przyrki, rażące "zaniedbanie" bo rodzice nie skaczą wokół dziecka podporządkowując sobie pod jego tryb egzystencji cały swój czas i energie 😉

Bardzo śmieszne, wątpisz, że dzieciak może mieć poważne problemy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23 minuty temu, Gość gość napisał:

Bardzo śmieszne, wątpisz, że dzieciak może mieć poważne problemy?

jakie? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Szczególnie uciążliwa jest domniemana depresja w okresie nastoletnim, gdy nastolatkowie stają się egocentryczni, przewrażliwieni na własnym punkcie. To wszystko jednak burza hormonalna. Jak wspominała moja nauczycielka od j.polskiego najlepiej po prostu przetrwać, ignorować humorki. Przecież z czasem jak człowiek dorosły to się człowiek tylko śmieje z ówczesnej formy "depresji".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11 minut temu, Gość gość napisał:

jakie? :D

alkoholizm, długi u ruskiej mafii, mobbing w pracy, do tego belfer jeszcze nakrzyczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 minutę temu, Gość gość napisał:

Szczególnie uciążliwa jest domniemana depresja w okresie nastoletnim, gdy nastolatkowie stają się egocentryczni, przewrażliwieni na własnym punkcie. To wszystko jednak burza hormonalna. Jak wspominała moja nauczycielka od j.polskiego najlepiej po prostu przetrwać, ignorować humorki. Przecież z czasem jak człowiek dorosły to się człowiek tylko śmieje z ówczesnej formy "depresji".

Tyle, że my tu mówimy chyba o depresji klinicznej, a nie domniemanej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 minuty temu, Gość gość napisał:

alkoholizm, długi u ruskiej mafii, mobbing w pracy, do tego belfer jeszcze nakrzyczy

To teraz pochwal sie, jakie Ty masz problemy, wielce dorosła osobo 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Tak, bo psychiatria dziecięca istnieje tylko dla picu. Dzieci, jak powszechnie wiadomo, nie mają mózgu, więc nie mogą chorować na choroby psychiczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Najpierw odwiedźcie się czym jest depresja, a potem prowadzcie dyskusje na takie tematy. Depresja to nie są "problemy", nikt nie dostaje depresji bo ma ...owego szefa albo właśnie zdechł mu pies. Depresja to zaburzenia funkcjonowania mózgu i problemy mogą ją co najwyżej uaktywnić lub spotęgować, ale najpierw musi wystąpić problem z funkcjonowaniem mózgu. I może na nią cierpieć każdy, nawet teoretycznie najszczęśliwszy człowiek świata, pozbawiony problemów. Tak, dzieci też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Najpierw odwiedźcie się czym jest depresja, a potem prowadzcie dyskusje na takie tematy. Depresja to nie są "problemy", nikt nie dostaje depresji bo ma ...owego szefa albo właśnie zdechł mu pies. Depresja to zaburzenia funkcjonowania mózgu i problemy mogą ją co najwyżej uaktywnić lub spotęgować, ale najpierw musi wystąpić problem z funkcjonowaniem mózgu. I może na nią cierpieć każdy, nawet teoretycznie najszczęśliwszy człowiek świata, pozbawiony problemów. Tak, dzieci też.

To tylko forum, nikt tu nie będzie się rozwodził nad szczegółami, piszemy w uproszczony sposób. Poza tym, nie zwalajmy wszystkiego tylko na biologię, bo można mieć predyspozycje, które nigdy nie dadzą objawów chorobowych, a można mieć sytuację, która je uaktywni u tej samej osoby. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
8 minut temu, Gość gość napisał:

To tylko forum, nikt tu nie będzie się rozwodził nad szczegółami, piszemy w uproszczony sposób. Poza tym, nie zwalajmy wszystkiego tylko na biologię, bo można mieć predyspozycje, które nigdy nie dadzą objawów chorobowych, a można mieć sytuację, która je uaktywni u tej samej osoby. 

Takim uproszczeniem robicie krzywdę całej masie osób chorujących na depresję. Depresja to poważna, ciężka choroba, a nie żadne "problemy" w życiu. Nie trzeba mieć żadnych problemów, żeby na nią cierpieć, a można mieć najgorsze życie z możliwych i depresji nie mieć. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14 minut temu, Gość Gość napisał:

Najpierw odwiedźcie się czym jest depresja, a potem prowadzcie dyskusje na takie tematy. Depresja to nie są "problemy", nikt nie dostaje depresji bo ma ...owego szefa albo właśnie zdechł mu pies. Depresja to zaburzenia funkcjonowania mózgu i problemy mogą ją co najwyżej uaktywnić lub spotęgować, ale najpierw musi wystąpić problem z funkcjonowaniem mózgu. I może na nią cierpieć każdy, nawet teoretycznie najszczęśliwszy człowiek świata, pozbawiony problemów. Tak, dzieci też.

Istnieje jeszcze coś takiego, jak depresja egzogenna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Takim uproszczeniem robicie krzywdę całej masie osób chorujących na depresję. Depresja to poważna, ciężka choroba, a nie żadne "problemy" w życiu. Nie trzeba mieć żadnych problemów, żeby na nią cierpieć, a można mieć najgorsze życie z możliwych i depresji nie mieć. 

Czyli teraz odbierasz prawo do chorowania osobom, które miały "tylko" problemy, a nie przyczyny wynikające z funkcjonowania organizmu? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 godzinę temu, Gość gość napisał:

To teraz pochwal sie, jakie Ty masz problemy, wielce dorosła osobo 

kredyty, rychłe zwolnienie, matka po udarze niemobilna, ale o dziwo nic z powyższych nie jest przedmiotem jakieś tam depresji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
8 minut temu, Gość gość napisał:

kredyty, rychłe zwolnienie, matka po udarze niemobilna, ale o dziwo nic z powyższych nie jest przedmiotem jakieś tam depresji.

Jakby Ci to powiedzieć... istnieje takie coś, jak różnice indywidualne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 minuty temu, Gość gość napisał:

Jakby Ci to powiedzieć... istnieje takie coś, jak różnice indywidualne.

tak, tak młodzi ludzie teraz stabilni emocjonalnie niczym źdźbło na wietrze. jeden podmuch i już się chwieje.

pokolenie spokoju i dobrobytu a non stop w "depresji"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 minuty temu, Gość gość napisał:

tak, tak młodzi ludzie teraz stabilni emocjonalnie niczym źdźbło na wietrze. jeden podmuch i już się chwieje.

pokolenie spokoju i dobrobytu a non stop w "depresji"

Jakiego znowu spokoju i dobrobytu? 😄 Rozejrzyj się, w jakich czasach żyjemy, masa wymagań od małego, nie wspominając o tym, że liczba śmierci, rozwodów i innych tragedii przecież nie spadnie magicznie, ale ważniejsze jest zapieprzanie w robocie, niż zaopiekowanie się samym sobą. Teraz nawet przeżywanie żałoby jest ściśle kontrolowane przez społeczeństwo, a przedłużenie jej o miesiąc, to wymyślanie i użalanie się. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 minuty temu, Gość gość napisał:

Jakiego znowu spokoju i dobrobytu? 😄 Rozejrzyj się, w jakich czasach żyjemy, masa wymagań od małego, nie wspominając o tym, że liczba śmierci, rozwodów i innych tragedii przecież nie spadnie magicznie, ale ważniejsze jest zapieprzanie w robocie, niż zaopiekowanie się samym sobą. Teraz nawet przeżywanie żałoby jest ściśle kontrolowane przez społeczeństwo, a przedłużenie jej o miesiąc, to wymyślanie i użalanie się. 

tak jest, wojny, eksterminacja ludności, głód, nieurodzaj w Polsce to pikuś przy w/w. są czasy spokoju i dobrobytu bez porównania do tego co przeżywali na co dzień nasi pradziadkowie lub dziadkowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

ps. a wczesniej od małego nie bylo wymagań? skrócone dzieciństwo nie tylko przez konflikty wojenne, ale również fakt opieki starszych dzieci nad młodszymi, praca w polu etc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przed chwilą, Gość gość napisał:

tak jest, wojny, eksterminacja ludności, głód, nieurodzaj w Polsce to pikuś przy w/w. są czasy spokoju i dobrobytu bez porównania do tego co przeżywali na co dzień nasi pradziadkowie lub dziadkowie.

No tak, bo pradziadkowie i dziadkowie nie mieli depresji, szli na wojnę z radością i chowali zamordowanego syna tańcząc nad grobem? W ich czasach nie było też samobójstw, wiadomo 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anonim

moze wydawać sie to smieszne, dziwne bo dziecko nie jest odpowiedzialne za nic, nic na nim nie ciąży itd ale moja historia jest nieco inna. moi rodzice stosowali przemoc ale raczej taka prawie normalna. Czasami wpier..dol za nieposprzatany pokój itd od zawsze mialam dziwna rywalizacje z siostra o wzgledy rodzicow, dobrze sie uczylam wiec mozna powiedziec ze bylam górą ALE... dzis mam wrazenie ze urodzilam sie z depresja, pierwsze mysli samobojcze mialam jako 9 latka i walczylam sama ze soba do 17 roku zycia.. moje mysli nie byly niczym uzasadnione. Po prostu nie mialam woli zycia, wkurzalo mnie to wszystko a zarazem bylo mi obojetne. Bylam bardzo lubiana w szkole ale nie chcialam miec chlopaka bo wydawało mi sie to bez sensu. Jestem w udanym 6 letnim zwiazku ale wciaz jakos tak czuje ze na zyciu mi nie zalezy choc nie mysle o tym na codzień. Bardziej na zasadzie.. a moze dzisiaj je*nie mnie jakis samochód. Dodam ze mam wrodzona wade serca i jak sie okazalo ma to jakis minimalny zwiazek ze sobą. 

 

Wspierajcie swoje dzieci bo nie wiadomo czy wiedzą dlaczego tak sie czują. Mi sie wydawalo to normalne, teraz jest mi szkoda siebie jako dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×