Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość autorrkkaaa35

Kolezanki corki w domu a kłotni miedzy nimi wyprosic z domu zakonczyc zabawe

Polecane posty

Gość autorrkkaaa35

Dzis corka zaprosila po szkole do domu 2 kolezanki z klasy.przez 2 godziny bylo ok.A teraz corka przychodzi i marudzi a to sie z niej smieja a to, corka im czegos zabrania.Wtracacie sie w takie sprawy czy nic nie robicie.dodam ze maja 10 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Gość autorrkkaaa35 napisał:

.A teraz corka przychodzi i marudzi a to sie z niej smieja

Osoby spoza rodziny obrażają Twoją córkę w jej własnym pokoju, gdzie powinna być bezpieczna i czuć się dobrze - oczywiście, że zakończyć zabawę, skoro dziecko samo już komunikuje, że ma dość. Być może sama nie potrafi powiedzieć koleżankom, by sobie poszły (co jest zrozumiałe, bo mogłoby nieść dla niej negatywne konsekwencje) i tu Twoja rola. Możesz spokojnie wejść między dzieciaki i oznajmić, że koniec zabawy, bo masz z córką coś do zrobienia. I tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorrkkaaa35
Cytat

 

Nie raz corka zaprasza kolezanki ale zwykle 1 przychodzi i jest ok.A dzis zaprosil az 2 i juz jest problem.Oj przez dzisiaj oj dlugo nie pozwole na odziewdziny kolezanek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Ja bym weszła do tego pokoju niby z gazetą i bym sobie tam posiedziała chwilę i poobserwowała, kto tam jest problematyczny i co sie dokładnie dzieje. Póki dziecko nie ma 14 lat to w takich niby pomniejszych sprawach cały czas jak najbardziej można interweniować, a nawet trzeba. Prawda jest taka, że któraś z dziewczynek nie potrafi się zachować i trzeba to wyhaczyć, upominać póki czas bo potem może być już za późno, za chwile może z którejś wyleźć wredna gimnazjalistka, która lubi koziołka ofiarnego sobie zrobić z co słabszej koleżanki, tym bardziej, że ich rodziców w ich otoczeniu nie ma. To, że pojedyncze dziecko zachowuje się normalnie, a w szerszym towarzystwie zaczyna odbijać palma to jest niestety częste zjawisko. Któraś tam wyczuła, że jest liderką z drugą i zaczyna kozakować. Wejść poobserwować i czasem trzeba być ostrą, mówić wprost: "Ale dziewczynki grzeczniej proszę, bo jak się nie uspokoicie to spotkanie trzeba będzie zakończyć". Niech czują konsekwencje wrednego zachowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Jeżeli dziecko się skarży a nie ma skłonności do konfabulacji to znaczy że szuka u ciebie pomocy. Wyobraź sobie, że ty jesteś dzieckiem i idziesz do matki, że masz taki problem, a ona nic nie robi, nie broni cię w twoim własnym domu, w twoim własnym pokoju, ktoś z zewnątrz robi sobie u ciebie w pokoju co chce i z ciebie szydzi. Jak byś się czuła ?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Wg mnie 2 godziny takiej zabawy to Max, bo później zaczynaja się wojny i rodzic zaczyna miec dosx pelnej chaty.To normalne, że dzieci przychodzą po pomoc, normalne sprawy pomogę wyjaśnić , ale jak w grę wchodzi upierdliwosc z czyjejs strony, to prosta piłka : uspokajacie sie I bawicie sie spokojnie, albo koniec zabawy i sie rozchodzimy. Zawsze tez mam na oku co tam się dzieje, o czym rozmawiaja, kto jak sie zachowuje. Mój syn tez złoty nie jest i wiem co potrafi, więc jak slysze, że sie kłócą od razu wkraczam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaszana

Wygnac na zbity pysk. Nie potrafią się zachować to za fraki i out!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iubire

Za fraki i out to moim zdaniem słabe rozwiązanie. Nie uczy rozwiązywania konfliktów. Ale jak dorosły nie wie jak rozwiązać spór, to trzeba stanąć w obronie swojego dziecka jakkolwiek. Nawet wypraszajac towarzystwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
18 minut temu, Gość Iubire napisał:

Za fraki i out to moim zdaniem słabe rozwiązanie. Nie uczy rozwiązywania konfliktów. Ale jak dorosły nie wie jak rozwiązać spór, to trzeba stanąć w obronie swojego dziecka jakkolwiek. Nawet wypraszajac towarzystwo.

a jesli to twoje dziecko jest to wredne?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Poobserwować,która to tak broi najbardziej. Moja 10 latka tez często zaprasza kolezanki,tez nieraz jes kłotnia,moja też nie lepsza jest. Obserwuje,podsłu...e,jak nic zlego się nie dzieje nie wtrącam się. Wszystkie po jednych pieniądzach w sumie,kazda jakiegos focha łapie,zq chwile się przytulają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×