Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Autork

Was też wkurza co ludzie robiąco sądzicie o osobie która tak prezentuje swoje życie na Facebook? Kozak w necie i filozofka, burżujka i królowa życia. Mam znajomą a laacierzynstwo pokazuje jako same miody

Polecane posty

Gość Autork

Serio, wstawia albo zdjęcia swojego drogiego domu pod Warszawą (kupionego za pieniądze męża, ona w pracy nie była od kilku lat bo rodzi dzieci jedno za drugim) albo pokazuje to maxsiezynstwo jako cukierkowe, wiecznie daje zdjęcia jak dziecko spi w wózku a ona ma otwarta książkę i kubek kawy na werandzie swojej willi. I tak się zastanawiam co ma na celu pokazywanie w kółko tego samego. Ewentualnie wkleja memy o tym jaki to świat dziś głupi, ludzie mało inteligentni (w domyśle że ona jest ten lepszy sort). Czy ona ma jakiś kompleks.czy jest po prostu zepsuta? Ciągle wkleja fotki jak wyciąga nogi na tarasie i zadaje pytanie koledze który cały dzień pracuje, takie prześmiewcze: "a ty, kiedy odpoczniesz hehehe", sugerując że ona ma cały czas fajrant. A ja jestem matką na razie jednego dziecka i wiem dobrze jak NAPRAWDĘ wygląda macierzyństwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qaw

A po co ci taka znajoma? A jeśli już nie chcesz jej wyrzucać to przestań obserwować i będzie spokój. Chyba że lubisz się denerwować? 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Bo ... chce żebyś jej zazdrościła. Wywal ja ze znajomych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
16 minut temu, Gość Autork napisał:

wstawia zdjęcia swojego drogiego domu pod Warszawą (kupionego za pieniądze męża, ona w pracy nie była od kilku lat bo rodzi dzieci jedno za drugim)

Jeśli nie mają rozdzielności małżeńskiej to ten dom jest tak samo jej jak i jej męża.

Tak stanowi prawo i musisz się z tym pogodzić!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Niestety trzeba się pogodzić z tym, że niektórzy mają lepiej mimo że nawet na to sami nie zapracowali. A przez jej posty aż słoma wysypuje się butów, od razu widać z jakim mamy do czynienia człowiekiem. Nie martw się i nie obserwuj. Takie osoby potrzebują poklasku, chcą się czuć lepsze. Nie daj jej wejść sobie na głowę, bo ona tylko się cieszy z waszej zazdrości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nymph

To Ty masz kompleks i generalnie duży problem ze sobą. Pewnie mąż nie tylko domu nie kupił, ale by wywalił na twarz jakbyś wypłaty nie przynosiła w zębach. Nie rozumiem Twoich problemów. Ja mam znajomych, którzy w zasadzie cały rok siedzą na plaży albo od jednego 5* hotelu do drugiego i mnie jakoś nie trzęsie, że siedzę w biurze. Jak mi coś nie pasuje, to zawsze mogę zmienić swoje życie zamiast wykrzywiać ryja na znajomych. A macierzyństwo wygląda różnie, zależy głównie od podejścia, a także zaplecza finansowego, charakteru dziecka etc. I tak, niektóre mamuśki są wyluzowane i siedzą z książką i kawką. To nie jest taka abstrakcja. Nie dla każdego dziecko i małżeństwo, to tylko źródło nieustannych frustracji jak u Ciebie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorka
9 minut temu, Gość Nymph napisał:

To Ty masz kompleks i generalnie duży problem ze sobą. Pewnie mąż nie tylko domu nie kupił, ale by wywalił na twarz jakbyś wypłaty nie przynosiła w zębach. Nie rozumiem Twoich problemów. Ja mam znajomych, którzy w zasadzie cały rok siedzą na plaży albo od jednego 5* hotelu do drugiego i mnie jakoś nie trzęsie, że siedzę w biurze. Jak mi coś nie pasuje, to zawsze mogę zmienić swoje życie zamiast wykrzywiać ryja na znajomych. A macierzyństwo wygląda różnie, zależy głównie od podejścia, a także zaplecza finansowego, charakteru dziecka etc. I tak, niektóre mamuśki są wyluzowane i siedzą z książką i kawką. To nie jest taka abstrakcja. Nie dla każdego dziecko i małżeństwo, to tylko źródło nieustannych frustracji jak u Ciebie. 

Już się tak nie ekscytuj. Po pierwsze, nie jest to dla mnie źródło FRUSTRACJI i bardzo lubię być mamą, ale nie udaje jak Lewa albo inna instamatka że to jest tylko sam miód i cud, żadnych złych chwil. Mój mąż nie namawia mnie do pracy, wręcz odwrotnie, więc tu też spudłowałas. Spadaj i się odczep, panno nikt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Semi

Nie mogłabym nie pracować nawet mając dzieci.Facebook to nie życie.Lubie przebywać wśród ludzi a siedzieć w domu mor dalabym rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qaw

Autorko, ale po co obserwować kogoś kto cię irytuje? Ot taki masochizm? Czy też żeby pomarudzić i poobgadywać innych?

Nie lubię to nie obserwuję i już. Po co ci to odpowiedz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Annn

Problem ze sobą to ma nie autorka a pani ją krytykująca. Przyjmijcie do wiadomości że pokazywanie swoich luksusów na fejsiku świadczy o was. Ja wiele razy byłam na różnych wyprawach za kupę kasy i jakoś się nie chwalę. A te co się chwala, chcą by im zazdroszczono, zero pokory względem większość znajomych która nie ma nawet połowy z tego. A to co lasia wyżej przyebala zł tym że jak ktoś takie osoby krytykuje to na bank ma gorzej w życiu to już dno i bajka chorej główki. Czyli jak krytykuję zakłamywanie rzeczywistości i nie bawi mnie promowanie nieróbstwa to jestem zazdrosna 🙂 HAHAHAHAH

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

"Życie wielu matek tak wygląda że książka i kawa"  no tak, na pewno 🙂 Wciskaj takie kity pradziadowi a i on nie uwierzy. Książka i kawa MOŻE tylko jak dziecko śpi, a dziecko śpi maks.dwie godziny dziennie. I wtedy też nic samo się nie zrobi. Bananowe matki myślą że każdą stać na sprzątaczki i nianie podczas gdy matka siedzi w domu i czyta książki. Owszem niektóre tak mają pewnie ale już popisywanie się tym na Fejsie czy innym insta świadczy o prostactwie umysłowym takiej dziuni 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nymph

Ojej. No wcale nie widać frustracji, wcale 😄 Ja np nie mam fejsa i nic nie wstawiam. Kompletnie za to nie rozumiem dlaczego takie babki jak autorka oglądają te fejsy i ig I się negatywnie nakręcają. I to wcale nie jest normalne, żeby tak przeżywać, że ktoś ma lepsze życie. Tak jak nie jest normalne przeżywać, że sąsiadka ma lepszy dom, samochód, bogatszego męża. Naprawdę, to nie koleżanki mają problem, tylko Wy. No niestety. A gapienie się na fejsa, to tak samo jak gapienie się przez płot. Naprawdę nikt was do tego nie zmusza. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agcjdhc
35 minut temu, Gość Nymph napisał:

To Ty masz kompleks i generalnie duży problem ze sobą. Pewnie mąż nie tylko domu nie kupił, ale by wywalił na twarz jakbyś wypłaty nie przynosiła w zębach. Nie rozumiem Twoich problemów. Ja mam znajomych, którzy w zasadzie cały rok siedzą na plaży albo od jednego 5* hotelu do drugiego i mnie jakoś nie trzęsie, że siedzę w biurze. Jak mi coś nie pasuje, to zawsze mogę zmienić swoje życie zamiast wykrzywiać ryja na znajomych. A macierzyństwo wygląda różnie, zależy głównie od podejścia, a także zaplecza finansowego, charakteru dziecka etc. I tak, niektóre mamuśki są wyluzowane i siedzą z książką i kawką. To nie jest taka abstrakcja. Nie dla każdego dziecko i małżeństwo, to tylko źródło nieustannych frustracji jak u Ciebie. 

Trudno o głupszy i bardziej ...yczny wpis. Tak się pocieszaj że wszyscy czegoś zazdroszczą. Ja mam fajne mieszkanie, fajnego męża, fajne dziecko a jakoś irytują mnie osoby które -mimo że mam tak dobrze jak one- robią na Fejsie pokaz swojego super życia. Mylisz fakty złotko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nymph
9 minut temu, Gość Gość napisał:

 Owszem niektóre tak mają pewnie ale już popisywanie się tym na Fejsie czy innym insta świadczy o prostactwie umysłowym takiej dziuni 

 

A o czym świadczy śledzenie profili osób, które uważa się za prostaków.. Zapewne o byciu wybitną intelektualistką I wyrafinowaniu na maksa 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nymph
9 minut temu, Gość Gość napisał:

 Owszem niektóre tak mają pewnie ale już popisywanie się tym na Fejsie czy innym insta świadczy o prostactwie umysłowym takiej dziuni 

 

A o czym świadczy śledzenie profili osób, które uważa się za prostaków.. Zapewne o byciu wybitną intelektualistką I wyrafinowaniu na maksa 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Gość Autork napisał:

Czy ona ma jakiś kompleks.czy jest po prostu zepsuta?

Ludzie, którzy potrzebują potwierdzenia z zewnątrz, że mają dobrze, zainteresowania i poklasku, tak naprawdę nie czują się ani usatysfakcjonowani, ani szczęśliwi. Dają o sobie znać niespełnione potrzeby emocjonalne, psychologiczne. Ci, którzy mają głębokie poczucie zadowolenia z siebie i ze swojego życia celebrują to i szkoda im  czasu na cykanie ustawianych fotek pod publiczkę. Tak samo sytuacja wygląda z drugiej strony - ludzie spełnieni nie interesują się cudzym życiem i na obgadywanie go nie tracą bez sensu czasu, a już na pewno mają lepsze zajęcia od śledzenia innych na fb.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nymph
13 minut temu, Gość Agcjdhc napisał:

Trudno o głupszy i bardziej ...yczny wpis. Tak się pocieszaj że wszyscy czegoś zazdroszczą. Ja mam fajne mieszkanie, fajnego męża, fajne dziecko a jakoś irytują mnie osoby które -mimo że mam tak dobrze jak one- robią na Fejsie pokaz swojego super życia. Mylisz fakty złotko

To się zastanów dlaczego Cię to aż tak strasznie denerwuje, bo to absolutnie nie jest normalne i coś jest na rzeczy. Normalny człowiek, to się najwyżej uśmiechnie, że ktoś robi pokazówkę w necie i ma na to wywalone. Poza tym normalny człowiek nie ogląda profili ludzi, którzy go irytują, tylko najwyżej rodzinę i bliskich przyjaciół. Najwyraźniej szukasz takich negatywnych emocji, lubisz się nurzać w jadzie, celowo oglądasz profile osób, które cię drażnią, żeby się potem ekscytować jakie są one beznadziejne.. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w sedno

 

8 minut temu, Nenesh napisał:

Ci, którzy mają głębokie poczucie zadowolenia z siebie i ze swojego życia celebrują to i szkoda im  czasu na cykanie ustawianych fotek pod publiczkę. Tak samo sytuacja wygląda z drugiej strony - ludzie spełnieni nie interesują się cudzym życiem i na obgadywanie go nie tracą bez sensu czasu, a już na pewno mają lepsze zajęcia od śledzenia innych na fb.

W punkt. 👍

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Oho, dużo można się z kafe dowiedzieć. Na przykład tego że mam problemy ze sobą bo "śledzę" profile słabych wg mnie osób. Otóż nie śledzę tylko bodzie mnie to przy wejściu na fejsa, zawsze jej wypociny na głównej. Nie muszę nic śledzić wierzcie mi. Iza tym właśnie nie nurzam się w nadziei bo wywalilam to coś ze znajomych. A temat założyłam bo ona zaszła mi za skórę też prywatnie, nie chce się wdawać w detale teraz ale na żywo jeszcze bardziej zależy jej bym jej zazdrościła. Na co dzień chodzi byle jak ale na spotkanie ze mną zawsze odstawiona i pokazuje mi jakie paznokcie zrobiła, jakby ona jedna miała manikiur,chwali się gdzie pojedzie na wakacje, nie zapomnę też jej kwaśnej miny jak zobaczyła moje mieszkanie, nie umiała ukryć zniesmaczenia bo nie mam pałacu pod miastem i zmywarka mi nawaliła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Chodziło mi o to że wcale się nie "nurzam w jadzie" jak to napisała jakaś babcia społeczniczka obrończyni rzekomo uciśnionych, ale po prostu ta osoba na każdym kroku starała się mi pokazać że ona to ma życie. Myślę że wiele z Was miało kiedyś taką koleżankę. Ja miałam nosa by z nią się nie zadawać, od początku wydawała mi się prostym człowiekiem. Ale poznałam ja przez męża bo nasi mężowie razem pracują. I żałuję. Szkoda, że nie da się kogoś "odpoznać" i "odzobaczyć" jego fejsa a już te jej wstawki jak to społeczeństwo jest głupie (skończyła trudniejszy niż ja kierunek studiów i pokazuje że jest lepsza od innych bo standardowy Kowalski nie skończył medycyny przecież)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lil

To może po prostu jest lepsza od Ciebie, przynajmniej na poziomie zawodowym. Dlatego tak przeżywasz. Ja mam znajomego, który uważa się za lepszego od wszystkich, bo zarabia sporą kasę. No i niestety pomimo całej słomy z butów, która mu wystaje, to jednak pod względem talentu do robienia kasy jest lepszy ode mnie i większości. To są fakty. Nie ma co przeżywać, można się nie zadawać i tyle. W sumie to sama uważasz się za lepszą i dlatego tak cię irytuje, że taka prosta kobieta - w twoim mniemaniu - ma lepsze wykształcenie i tak naprawdę gardzi tobą, a nie na odwrót.. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorka
1 minutę temu, Gość Lil napisał:

To może po prostu jest lepsza od Ciebie, przynajmniej na poziomie zawodowym. Dlatego tak przeżywasz. Ja mam znajomego, który uważa się za lepszego od wszystkich, bo zarabia sporą kasę. No i niestety pomimo całej słomy z butów, która mu wystaje, to jednak pod względem talentu do robienia kasy jest lepszy ode mnie i większości. To są fakty. Nie ma co przeżywać, można się nie zadawać i tyle. W sumie to sama uważasz się za lepszą i dlatego tak cię irytuje, że taka prosta kobieta - w twoim mniemaniu - ma lepsze wykształcenie i tak naprawdę gardzi tobą, a nie na odwrót.. 

No to jeśli gardzi to słabo to o niej świadczy, że zadaje się z kimś, kim gardzi, prawda? W ogóle mam wrażenie że cała ta jej znajomość ze mną (w większości przypadków to ona inicjowała spotkania) miała na celu to, aby ona, tak samo jak na facebooku, mogła i w realu czuć się od kogoś lepsza, bogatsza, etc. Sama się chwali że ona ma bardzo spokojne dzieci (mojego energia rozpiera, teraz jest lepiej ale jak był mały tak do dwulatka to nieźle dawał czadu), dosłownie na każdej płaszczyźnie stara się pokazać wyższość, ale jednego nie zmieni: jest BRZYDKĄ kobietą, a ja o bardzo niewielu kobietach w życiu coś takiego pomyślałam, bo mi się prawie każda podoba, więc jeśli ja mówię że jest brzydka to no cóz, urodą nie grzeszy. I mam wrażenie że to jest jej największy kompleks i problem, bo ona jest taka że jej mąż nie może żadnej powiedziec cześć albo zagaić nic do mnie bo ona zaraz jest cała czerwona i widać że ma ból d..py. Taka to spełniona i tak mną gardzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 godzinę temu, Gość Nymph napisał:

 Jak mi coś nie pasuje, to zawsze mogę zmienić swoje życie zamiast wykrzywiać ryja na znajomych. 

Ale ty jesteś mądra. Wystarczy tylko zmienić swoje życie, by zarabiać 10 tysięcy na rękę i wszystkie problemy rozwiązane! Jakie to proste 😄 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaa

 

23 minuty temu, Gość Gość napisał:

Otóż nie śledzę tylko bodzie mnie to przy wejściu na fejsa, zawsze jej wypociny na głównej. Nie muszę nic śledzić wierzcie mi. Iza tym właśnie nie nurzam się w nadziei bo wywalilam to coś ze znajomych.

Jakim cudem w takim razie widzisz jej posty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorka
1 minutę temu, Gość gość napisał:

Ale ty jesteś mądra. Wystarczy tylko zmienić swoje życie, by zarabiać 10 tysięcy na rękę i wszystkie problemy rozwiązane! Jakie to proste 😄 

Dokładnie. Ale mi nawet nie chodzi o to, że ona coś dostała (spadki w postaci nieruchomości po dziadkach Warszawiakach), nie chodzi nawet o to że jej mąż zarabia więcej od mojego, bo ona nie jest temu winna i ja jej gratuluję że ma lepszy start i cieszę się że nie każdy ma tak przewalone jak my że na wszystko musi się zaharowywać, żeby mieć mieszkanie na własność, a gdzie tam marzyć o domu. Mi NIE O TO CHODZI. Mi chodzi o podejście tej dziewczyny, bo ona nie ma w sobie za grosz pokory, ona jest tak totalnie oderwana od rzeczywistości jak się z nią rozmawia, że to jest dramat. Ona wywala gały że jak to, nie kupię sobie samoodkurzającego odkurzacza za 3000 zł, co to jest 3000 zł? No ona tak uważa. Nie ma żadnej wyobraźni, na nic w życiu nie zapracowała, nawet na ten kierunek łatwo jej było pójść bo ma chrzestną lekarkę, ona ją uczyła w domu i jej dawała różne źródła juz od dziecka, moi rodzice nigdy nie dbali specjalnie co skończę i czy będzie po tym kasa. Tak że to nie chodzi o to że ona na nic nie zapracowała bo wierzcie mi że mam koleżanki zamożniejsze od siebie, które mają dużo lepsze warunki niz ja, ale NIE EPATUJĄ TYM na spotkaniach chwaląc się, dziwiąc że czegoś sobie nie kupię, robiąc minę jakby wąchała g...wno gdy zobaczyła moje mieszkanie, sugerując że ludzie są głupi i tępi (w domyśle ona jest ta nie-tępa i nie-głupia).. Nie czaicie róznicy no to przykro mi, ja wam tego na jabłkach nie wytłumaczę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorka
5 minut temu, Gość aaa napisał:

 

Jakim cudem w takim razie widzisz jej posty?

Bo do tej pory nie miałam wyłączonego obserwowania jej osoby, do tej pory to zlewałam ale już tyle tego publikuje że mi się rzygać już chce. Do tego zwierzyłam się jej kiedyś ze swoich rozterek bo akurat miałam problem z mężem, a ona patrzyła na mnie jak na ufo, nie powiedziała: ":wiesz, czasem też mam doła, jak kazdy" tylko twierdzila ze u niej to cudne chwile same (po czym sie okazuje ze jest totalnie niepewna siebie, wydzwania do meza co 30 minut z byle pierdołą i obawia sie że ją zdradzi) A teraz uznałam że samo wylaczenie obserwowania to mało, usunelam ja ze znajomych bo jej lajków i lizania d...py w komentarzach innym bogatym znajomym mnie obrzydza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaa
8 minut temu, Gość Autorka napisał:

Bo do tej pory nie miałam wyłączonego obserwowania jej osoby, do tej pory to zlewałam ale już tyle tego publikuje że mi się rzygać już chce. Do tego zwierzyłam się jej kiedyś ze swoich rozterek bo akurat miałam problem z mężem, a ona patrzyła na mnie jak na ufo, nie powiedziała: ":wiesz, czasem też mam doła, jak kazdy" tylko twierdzila ze u niej to cudne chwile same (po czym sie okazuje ze jest totalnie niepewna siebie, wydzwania do meza co 30 minut z byle pierdołą i obawia sie że ją zdradzi) A teraz uznałam że samo wylaczenie obserwowania to mało, usunelam ja ze znajomych bo jej lajków i lizania d...py w komentarzach innym bogatym znajomym mnie obrzydza.

No i dobrze. Bez sensu się użerać z takimi ludźmi. Znam takie gwiazdy i im dalej tym lepiej. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znam ten ból

ja bym wywaliła ze znajomych, bo sam brak obserwowania nie sprawi, ze nie bedziesz widziec jej komentarzy i lajków ktore daje innym. jesli to dooopowłaz tak jak opisujesz, to tym bardziej po co ci ktos taki, zeby sie denerwowac? rozumiem jak sie czujesz, zwierzylas sie jej z tego co piszesz a ona troche to olała i po raz kolejny dała odczuc ze nie rozumie o czym ty do niej mowisz. Takie cos w polaczeniu z tym prezentowaniem przez nią klawego zycia na fejsie daje bardzo nieciekawa mieszanke, to nie jest dobra i zycczliwa odoba. Piszesz ze jest malo urodziwa i kreuje swoje malzenstwo na idealne, a potem maz ci mowi ze ona ciagle sprawdza swojego meza? (tak zrozumialam), no to sorry ale laska ma kompleksów po uszy i stara sie sobie zrekompensowac pewne braki, jesli Ty jesteś ładna i podobasz sie facetom to będzie się starala za wszelka cene wmówic ci swoim zachowaniem ze jedyne co masz to uroda. zazdrości ci.

Miałam taką koleżankę jak ty. Ucięłam znajomość. Skoro ma takie zayebiste życie, niech sie nim cieszy beze mnie. powiem tylko tyle: czlowiek naprawde zadowolony nie odczuwa potrzeby manifestowania tego na kazdym kroku. z tego co opisujesz to pusta baba, moze i bogata i wyksztalcona ale ma odrealnioną wizje swiata i słoma jej z butow wystaje jak to slusznie ktoras z Was napisala.

Mnie zawsze smiesza takie osoby i budza politowanie i pogardę jak prezentują jakies nowe domy, gadżety, w kazdym razie jak wrzucaja czesto cos czego inni na pewno nie maja i raczej miec nie beda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorka

Co jeszcze było jak dla mnie żenujące i infantylne to to, że ona nachalnie promowała na facebook firmę którą założyli niedawno nasi mężowie jako drugie swoje zajęcie oprócz etatu. Dosłownie wkleja i lajkuje reklamy zrobione przez jednego z ich kolegów, promuje to nachalnie, ja tego nie robię, dla mnie to wygląda tak ze ona dobrze wie ze jest jakas szansa że będzie z tego jadła chleb do konca zycia i bedziemy wszyscy mieli wiecej niz teraz mamy, ale dla mnie to jest żenada po całości, to jest tak jakby ona pokazywała "patrzcie z czego chleb jem, podziwiajcie mojego mężusia". Bo sama nie ma nic do zaqoferowania, nie była w pracy od 6 lat, nie wiem po co studiowala w ogole i chce pokazac na fejsie z czego sie bedzie utrzymywala. Nie wiem, dla mnie żenada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorka

Mój mąż mi powiedział, że spaliłby sie ze wstydu gdybym robiła taką siarę jak ona. Ona wysyła taki sygnał światu: "jestem żoną swojego męża,  żyję tylko z tego co on zarobi, patrzcie ile mam kasy, i zazdrośćcie"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×