Jezeli w wieku 24 lat nikogo sie nie znajdzie trzeba isc do zakonu

Czytając tutaj niektore opinie stwierdzam ze w wieku 24 lat jak sie nikogo nie znajdzie to juz nie ma zadnych szans na znalezienie sobie kogos i wrozycie a nawet radzicie isc do zakonu albo zostac mnichem. Wy jak zwykle uprawiacie czrarnowidztwo w najgorszej postaci i w najgorszy sposob. Wiec ogłaszam wszem i wobec ze jezeli po 24 roku zycia nie macie nikogo to tylko pozostal wam zakon bo juz nie macie zadnych szans.  Koniec problemu i nie ma sie co nad tym zastanawiac. Idzcie do zakonu. 

2 minuty temu, Gość Wedlug was napisał:

Czytając tutaj niektore opinie stwierdzam ze w wieku 24 lat jak sie nikogo nie znajdzie to juz nie ma zadnych szans na znalezienie sobie kogos i wrozycie a nawet radzicie isc do zakonu albo zostac mnichem

i co w związku z  tym?

Idźcie do zakonu

1 minutę temu, Gość w kość napisał:

i co w związku z  tym?

Bo nie wiem czy to zarty czy wy na prawde tak myslicie

a jakie to ma znaczenie?

sam/a decydujesz o swoim życiu,

To moze poczekac do 18lat i jak sie nie znajdzie nikogo to zaraz isc do zakonu nie ma co czekac 

Ech..... w takim razie od 11 lat powinienem siedzieć w klasztorze jak jakiś kapucyn Co ja robię tu?

Ale czemu niektorzy takie glupoty gadaja tylko po to zeby kogos zdenerwowac? Bo nie bardzo rozumiem

Zawsze możesz kręcić lody.

Ktos poznaje w wieku 18lat ktos inny w wieku 26lat ale niektorzy maja z tym problem bo musza to komentowac zaraz zakonem 

2 minuty temu, Gość Taaa napisał:

Ale czemu niektorzy takie glupoty gadaja tylko po to zeby kogos zdenerwowac? Bo nie bardzo rozumiem

dokładnie,

taka rozrywka,

można wszystko napisać, a konsekwencji żadnych, bo jesteś anonimowy,

Coś w tym jest, ale bez przesady z tym zakonem. Mając 24 lata przeważnie kończy się studia czyli ostatni czas gdzie regulaminie spotykasz się ze sporą liczbą osób w podobnym wieku, zainteresowaniami (jeżeli ludzie faktycznie interesuje ich kierunek), jest mnóstwo okazji poznawać innych ludzi na imprezach, obozach integracyjnych, zajęciach terenowych, juwenaliach, koncertach, klubach studenckich, kołach naukowych, czy przy pracy nad wspólnym projektem itp. Potem po studiach/ praca, stres z nią związany, życie jeszcze na dorobku, mało czasu i energii na poznawanie nowych ludzi, nawet dobrzy znajomi już nie mają tyle czasu się spotykać co kiedyś. 

być może z wiekiem szanse maleją,

ale nie zmienia to faktu, że poznać kogoś można w każdym wieku,

A wiecie co sie dzieje w zakonach ? Takie rzeczy jpppak marchewka sa milnie strzeżone . 

Co wy tu pierdo... cie ? Dobrze sie czujecie ? Nudzi wam sie ?

23 minuty temu, Gość Człowiek nikt napisał:

Coś w tym jest, ale bez przesady z tym zakonem. Mając 24 lata przeważnie kończy się studia czyli ostatni czas gdzie regulaminie spotykasz się ze sporą liczbą osób w podobnym wieku, zainteresowaniami (jeżeli ludzie faktycznie interesuje ich kierunek), jest mnóstwo okazji poznawać innych ludzi na imprezach, obozach integracyjnych, zajęciach terenowych, juwenaliach, koncertach, klubach studenckich, kołach naukowych, czy przy pracy nad wspólnym projektem itp. Potem po studiach/ praca, stres z nią związany, życie jeszcze na dorobku, mało czasu i energii na poznawanie nowych ludzi, nawet dobrzy znajomi już nie mają tyle czasu się spotykać co kiedyś. 

A co jak ktoś nie studiował? 

Ja mam 25 lat i tydzień temu rozstałam się z chłopakiem

Ale pierdy....

8 minut temu, Gość Kicia napisał:

Ja mam 25 lat i tydzień temu rozstałam się z chłopakiem

Ale ty już w związku byłaś, a tu chodzi o ludzi, którzy nigdy się z nikim nie spotykali.

8 minut temu, Gość Kicia napisał:

Ja mam 25 lat i tydzień temu rozstałam się z chłopakiem

No to długo wolna nie będziesz. Zaraz ustawi się do ciebie kolejka singli w wieku 25+ szukających swojej drugiej połówki, której nie zdążyli zapoznać w szkole średniej czy na studiach 

7 minut temu, Gość Gość napisał:

Ale pierdy....

... że aż łzy z oczu wyciska?

2 minuty temu, Gość Gość napisał:

A co jak ktoś nie studiował? 

Nie wiem. Mogę tylko zgadywać. Niech się lepiej wypowie ten co nie studiował. Ja studiowałem i mogę się wypowiadać jako były student - absolwent. Na pewno mają gorzej z tego względu że muszą włożyć więcej własnej inicjatywy by zaaranżować sytuację spotkania z płcią przeciwną, a z drugiej strony lepiej bo szybciej wchodzą w rynek pracy i czas który spędziliby na studiowaniu przekazują na budowanie swojego statusu materialnego. Mają więcej pieniędzy od ubogiego świeżo upieczonego absolwenta studiów w ich wieku i dzięki temu zyskują pewną przewagę na "rynku" matrymonialnym. 

Yhyhy

3 minuty temu, Gość Człowiek nikt napisał:

Nie wiem. Mogę tylko zgadywać. Niech się lepiej wypowie ten co nie studiował. Ja studiowałem i mogę się wypowiadać jako były student - absolwent. Na pewno mają gorzej z tego względu że muszą włożyć więcej własnej inicjatywy by zaaranżować sytuację spotkania z płcią przeciwną, a z drugiej strony lepiej bo szybciej wchodzą w rynek pracy i czas który spędziliby na studiowaniu przekazują na budowanie swojego statusu materialnego. Mają więcej pieniędzy od ubogiego świeżo upieczonego absolwenta studiów w ich wieku i dzięki temu zyskują pewną przewagę na "rynku" matrymonialnym. 

Ile masz lat?

Ja nie studiowałam i żyje

51 minut temu, Gość w kość napisał:

 

To ja z moim chlopakiem bedziemy sie smiac z tych co starszyli zakonem.

Jak mozna nie miec studiow w tych czasach

1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Ile masz lat?

32 lata. Co często powtarzam na innych tematach wraz z opisem tego, że nie mogę znaleźć pracy/stażu w zawodzie po studiach, które skończyłem dopiero w wieku 30 lat i jestem od fizolem u ojca w firmie. 

3 minuty temu, Gość Żenuaa napisał:

Jak mozna nie miec studiow w tych czasach

Normalnie

3 minuty temu, Gość Żenuaa napisał:

Jak mozna nie miec studiow w tych czasach

żenujące jest to, że Ciebie to bawi,