Nie potrafie zamknac tego rozdzialu

Facet na ktorym bardzo mi zalezalo,oklamywal mnie przez dluzszy czas.Mialam duza nadzieje wobec niego,a on mnie wysmial,poobrazal itp.Udawal,klamal.Nie potrafie o nim zapomniec,nie potrafie nie myslec o tym.W tej chwili nic mi sie nie chce,nie mam na nic sily,nic mnie nie cieszy.Nie potrafie normalnie funkcjonowac.Nie chce mi sie zyc.Nic mnie nie interesuje,mam uraz do mezczyzn i jakies uprzedzenie teraz do nich.Wrecz czuje niesmak.

To co opisujesz jest uzaleznieniem. To zle, bezmyslne i do niczego nieprowadzace. Dla wlasnego dobra odetnij mysli od tego czlowieka. Masz rozum po to dany, bys go uzywala. 

To nauczka dla ciebie. Madry czlowiek uczy sie na bledach. Twoj blad, ze wybralas takiego pajaca, blad ze nie umiesz skasowac mysli i zapanowac nad negatywnymi emocjami. 

Nauczysz sie, jesli bedziesz wiecej poslugiwala sie logika i rozsadkiem. 

Stawka jest twoje zycie i twoj emocjonalny dobrostan. 

Nie wszyscy mezczyzni sa tacy. Sa tez prawe charaktery. I na Boga, coz bylby ubogi swiat bez plci brzydkiej. 

Oo,ja bym szybko o takim zapomniala kopa w du...e i wont...zamknela bym sie szybko emocionalnie na takiego typa..

Tak szybko jak szybko sie zakochalam...ale taki stan  trzeba umiec w sobie wypracowac..

To ogromna praca nad swoimi slabosciami,polaczenie analitycznego myslenia z emocjami.

Dzięki za te słowa. Wiem, że to moja wina. Jak nie włączać emocji? Nie potrafię;( Długo nie angażowałam się w tą znajomość, jednak to on ciągle kazał mi ufać, wierzyć i myśleć pozytywnie. 

3 minuty temu, Gość gosc napisał:

Oo,ja bym szybko o takim zapomniala kopa w du...e i wont...zamknela bym sie szybko emocionalnie na takiego typa..

Tak szybko jak szybko sie zakochalam...ale taki stan  trzeba umiec w sobie wypracowac..

To ogromna praca nad swoimi slabosciami,polaczenie analitycznego myslenia z emocjami.

Nie potrafię tak łatwo zapomnieć nawet o osobie, która nie zasłużyła na to