Jestem w ciąży z chłopakiem z Ukrainy

Poznałam rok temu Ukrainca w pracy. Zaczęliśmy się spotykać po  pracy ja się w nim zakochałam on we mnie niby tez. Okazało się, ze jestem w ciazy 4 miesace temu i od tego czasu mnie unika. Dzisiaj powiedziałam mu, ze znam płeć dziecka, ze będzie chłopiec a on odpowiedział na to tylko „To dobrze”. Jestem załamana, myślałam, ze będzie inaczej

Używał prezerwatywy? Jeśli się nie zabezpieczał to mógł się liczyć z tym że wpadniecie. Co twoi rodzice na to?

Nie nie używał. To był mój pierwszy chłopak, nie wiem co mam teraz robić. 

co masz zrobić z ojcem ukraińskim gołodupcem? usunąć i tyle. Ukraińcy nie nadają się na ojców i mężów jeszcze bardziej niż Polacy. Weiem, bo z Ukrainkami rozmawiam w miejscu pracy i wręcz piszczą za polskimi facetami - skoro tak się zachwycają Polakami, a oni są słabi na europejskim rynku miłosnym - to jest już pewne świadectwo. Ukraińcy uważają, że dziecko to problem baby, rzadko który choćby w nocy wstanie, nie wspominając o przyniesieniu odpowiedniej wypłaty w złotówkach na dziecko. współczuje autorko

4 minuty temu, Gość On chyba uciekł napisał:

Nie nie używał. To był mój pierwszy chłopak, nie wiem co mam teraz robić. 

no uważam że chyba powinniście się pobrać, jemu też powinno na tym zależeć żeby mieć pobyt stały w Polsce.

3 minuty temu, Gość Już napisał:

no uważam że chyba powinniście się pobrać, jemu też powinno na tym zależeć żeby mieć pobyt stały w Polsce.

Ale on mnie unika, nie chce ze mną nawet porozmawiać, jestem załamana ja go kocham. 

No cóż to przykra sprawa.Wygląda na to że On cię wykorzystał!! A kiedy okazało się że będzie Ojcem zwija żagle i cię unika.

Najlepiej będzie szczerze porozmawiać z nim.  Dowiedzieć się czy ma poważne plany wobec ciebie i dziecka. Lub też zrobić badania genetyczne i podać go o Alimenty.

Moim zdaniem lepsza będzie ta 2 wersja bo jeśli cię unika może to znaczyć że może zwinąć żagle i wyjechać i zostaniesz sama.

Miałem kiedyś koleżankę którą facet zostawił gdy dowiedział się o dziecku. Zostawił i wyjechał z kraju. Nie ukrywając o zawsze się w niej kochałem pomagałem w trudnych chwilach. Zaproponowałem że zaakceptuje jej dziecko jako swoje. Przez krotki czas byliśmy z sobą ale niestety nie wyszło nam.

to współczuje, jeśli wyjedzie możesz się pożegnać nie tylko z potencjalnym ojcem dziecka, ale również ewentualnymi alimentami. tam jest nie do namierzenia

Ja właśnie też słyszałam, że nie jest odosobnionym przypadkiem gdy ukraiński facet po poinformowaniu, że może być tatusiem idzie sobie w długą.

Może jak się urodzi dziecko to on zmieni zdanie. Mówił przecież,  że mnie kocha. 

Ja go bardzo kocham to był mój pierwszy mężczyzna, nigdy przedtem nie byłam w żadnym związku.

Jestem zrozpaczona, nie chcę mi się żyć. 

6 minut temu, Gość gość napisał:

to współczuje, jeśli wyjedzie możesz się pożegnać nie tylko z potencjalnym ojcem dziecka, ale również ewentualnymi alimentami. tam jest nie do namierzenia

Ale mi nie zależy na alimentach, ja nie chce pieniędzy. Chce, żeby on z nami był, ze mną i naszym dzieckiem. 

1 godzinę temu, Gość On chyba uciekł napisał:

Poznałam rok temu Ukrainca w pracy. Zaczęliśmy się spotykać po  pracy ja się w nim zakochałam on we mnie niby tez. Okazało się, ze jestem w ciazy 4 miesace temu i od tego czasu mnie unika. Dzisiaj powiedziałam mu, ze znam płeć dziecka, ze będzie chłopiec a on odpowiedział na to tylko „To dobrze”. Jestem załamana, myślałam, ze będzie inaczej

Dostaniesz 10 dolarów ukraińskiej emerytury 

26 minut temu, Gość On chyba uciekł napisał:

Ale mi nie zależy na alimentach, ja nie chce pieniędzy. Chce, żeby on z nami był, ze mną i naszym dzieckiem. 

Możesz sobie dalej marzyć, sytuacja wskazuje na porzucenie Ciebie w ciąży a Tobie życie da po tyłku w związku z kosztami wychowania dziecka. Za rok wejdziesz w ten temat i sama się z siebie będziesz śmiać jaka byłaś naiwna i idealistyczna. Lepiej postaraj się o te alimenty.

1 godzinę temu, Gość On chyba uciekł napisał:

Nie nie używał. To był mój pierwszy chłopak, nie wiem co mam teraz robić. 

Ahahahahah ty głupi szlaufie

A jestes pewna ,ze w swoim kraju nie czeka na niego żona z dziecmi?

4 godziny temu, Gość On chyba uciekł napisał:

Ale mi nie zależy na alimentach, ja nie chce pieniędzy. Chce, żeby on z nami był, ze mną i naszym dzieckiem. 

Kochana Mamo,

Staraj się nie denerwować i na razie zadbaj o siebie i dziecko. Uciesz  się swoją kruszynką :) Pójdź na zakupy  do sklepu dziecięcego ze swoją przyjaciółką:) Czy masz wsparcie wśród najbliższych? Staraj się myśleć pozytywnie. Twój chłopak może być zaskoczony całą sytuacją(co nie usprawiedliwia jego zachowania) Moim zdaniem powinnaś się z nim umówić na spotkanie, poza pracą i powiedzieć mu jak się czujesz, jak odbierasz jego zachowanie, że potrzebujesz jego wsparcia itd. Przecież jak sobie szczerze porozmawiacie to możecie wypowiedzieć swoje obawy i lęki i wtedy można je spróbować razem rozwiązać. Jak by się nie udało, to dobrze by było pomyśleć o alimentach, aby wspierał Ciebie i dziecko finansowo. Bo On jest już ojcem tego dziecka i ma obowiązek łożyć na jego przyszłość. Jakbyś chciała porozmawiać proszę o kontakt. Serdecznie i ciepło Cię pozdrawiam!

31 minut temu, Karolina napisał:

Kochana Mamo,

Staraj się nie denerwować i na razie zadbaj o siebie i dziecko. Uciesz  się swoją kruszynką Pójdź na zakupy  do sklepu dziecięcego ze swoją przyjaciółką:) Czy masz wsparcie wśród najbliższych? Staraj się myśleć pozytywnie. Twój chłopak może być zaskoczony całą sytuacją(co nie usprawiedliwia jego zachowania) Moim zdaniem powinnaś się z nim umówić na spotkanie, poza pracą i powiedzieć mu jak się czujesz, jak odbierasz jego zachowanie, że potrzebujesz jego wsparcia itd. Przecież jak sobie szczerze porozmawiacie to możecie wypowiedzieć swoje obawy i lęki i wtedy można je spróbować razem rozwiązać. Jak by się nie udało, to dobrze by było pomyśleć o alimentach, aby wspierał Ciebie i dziecko finansowo. Bo On jest już ojcem tego dziecka i ma obowiązek łożyć na jego przyszłość. Jakbyś chciała porozmawiać proszę o kontakt. Serdecznie i ciepło Cię pozdrawiam!

Zaskoczony? Raczej żonaty!

30 minut temu, Gość gosc napisał:

Zaskoczony? Raczej żonaty!

No i powiedz po co to pisać? Czy Twoja wypowiedź wspiera czy raczej dokłada lęku? Czy nie powiniśmy wspierać ludzi szukajacych pomocy? A nie dołować ich jeszcze bardziej.

3 godziny temu, Karolina napisał:

No i powiedz po co to pisać? Czy Twoja wypowiedź wspiera czy raczej dokłada lęku? Czy nie powiniśmy wspierać ludzi szukajacych pomocy? A nie dołować ich jeszcze bardziej.

Uświadamia, że nie wróci. Lepiej ci z tą wiedzą?? Niech się dziewczyna z tym pogodzi i weźmie się w garść. Oni się bardzo szybko chajtają u siebie, więc szansa na to, że to kawaler nie jest za duża. Co jej da pocieszanie? Tylko złudną nadzieję i tęsknotę. Po co? Po jeszcze większy ból? Sorry. 

Może jak zobaczy dziecko to je pokocha, może jest jeszcze szansa dla nas, może on jeszcze wróci. 

Mówił, że mnie kocha, że chce być ze mną, że jestem dla niego najważniejsza. 

A teraz odszedł, unika mnie, nie wiem co robic, nie mam na nic siły, cały czas płaczę, nie wiem co teraz będzie.

Boże,  napisał mi przed chwilą, że mnie nienawidzi i że niszcze mu życie, a przecież mówił że mnie kocha 

Nie wiem jak ja sobie teraz poradzę, moje życie nie ma sensu bez niego. 

Nie rozumiem ciebie. Uprawiasz seks bez zabezpieczeń i dziwisz się, że jesteś w ciąży??? Naprawę nigdy nie przeszło ci przez myśl, że może być wpadka?! O masakra. Jak się rozkłada przed kimś nogi, to się chociaż zwraca uwagę na to, żeby gumkę założył. Nie żal mi cię, serio 

5 minut temu, Gość Gość napisał:

Nie rozumiem ciebie. Uprawiasz seks bez zabezpieczeń i dziwisz się, że jesteś w ciąży??? Naprawę nigdy nie przeszło ci przez myśl, że może być wpadka?! O masakra. Jak się rozkłada przed kimś nogi, to się chociaż zwraca uwagę na to, żeby gumkę założył. Nie żal mi cię, serio 

Ale on mówił, że mnie kocha, że chce ze mną być, że chce założyć ze mną rodzinę. 

Jak wyjechał na Ukrainę do chorej matki to mówił, że nieważne ile kilometrów, nas teraz dzieli, ale ile wspólnych chwil połączy nas kiedyś na zawsze. 

To prowo. Znam wiele głupich dziewczyn, ale takich ...ek chyba jednak nie ma. Autorka postu ma nie więcej niż 16 lat i ewidentnie jej się nudzi.

56 minut temu, Gość Gosc napisał:

To prowo. Znam wiele głupich dziewczyn, ale takich ...ek chyba jednak nie ma. Autorka postu ma nie więcej niż 16 lat i ewidentnie jej się nudzi.

To nie jest prowo. Dlaczego jestem głupia, bo się zakochałam? 

Napisałam tutaj bo nie mam nikogo komu mogłabym sie wygadac. 

Nie wiem jak sobie teraz poradzęze sama z dzieckiem

Może ktoś był w podobnej sytuacji i mi doradzi co mam zrobić, żeby do mnie wrócił. 

Zadzwoń, albo napisz, adres czat, mail na: kobietawpigulce.pl

Jestem dzisiaj do 23. Czekam na Ciebie.

Dorota

Teraz najważniejsza jesteś Ty i Twoje dziecko. Cała troska skupia się teraz na Was i o Was.

Warto, abyś porozmawiała o Twojej obecnej sytuacji z kimś zaprzyjaźnionym, z kimś do kogo czujesz zaufanie.

Możesz też pisać i dzwonić do nas: kobietawpigulce.pl

Oczywiście tak jak Ty jesteś i już na  zawsze pozostaniesz matką swojego dziecka, tak samo ojciec jest i pozostanie ojcem na zawsze.

Pisz do nas: kobietawpigulce.pl

Dnia 24.02.2019 o 09:47, Gość On chyba uciekł napisał:

Może jak się urodzi dziecko to on zmieni zdanie. Mówił przecież,  że mnie kocha. 

Ja go bardzo kocham to był mój pierwszy mężczyzna, nigdy przedtem nie byłam w żadnym związku.

Jestem zrozpaczona, nie chcę mi się żyć.

Może na Ukrainie ma rodzinę żonę i dzieci a Ty byłaś przygoda ? 

O matko, ile ty masz lat? Chyba faktycznie 16 ,jak już ktoś sugerowal. No mówił,że kocha ,że chce z Tobą być tylko po to,żeby sobie bezkarnie pobzykac młoda pannę bez gumki. Życia nie znasz? Wczoraj się urodziłas? Jak można być aż tak naiwna i lekkomyslna? I do tego tak slepo ufać jakiemuś bucowi... Dziewczyny mają prawdopodobnie rację, on ma już rodzinę na Ukrainie, a ty byłaś dla niego miła odskocznia, kimś dla zabicia czasu. Czego nie rozumiesz? To klasyka: czułe słówka, wyznania, świetny seks, wielkie plany...A potem proza życia ,czyli ty w ciąży, a on w długą. Nie ludz się, on ani nie wróci, ani nie pokocha dziecka, bo zwyczajnie go to nie obchodzi. Skup się teraz na sobie i dziecku, na tym,żeby mieć za co żyć itp. To jest teraz ważne, a nie jakiś bezmyslny .... Przykro mi.