Mój mąż odmówił mi pieniedzy na leki dla córki

3 minuty temu, Gość Tatarata napisał:

Żaba, ile w tobie dziewczyno jadu . Współczuję, musisz być bardzo nieszczęśliwa, skoro wylewasz tu swoje frustracje . Nieomylna , wszechwiedzaca, bez cienia empatii. Lubisz patrzeć w lustro ? Życie jeszcze nie nauczyło Cię pokory dziewusio. 

ja mam bardzo dużo pokory, dlatego uważam, że trzeba pracować i mieć swoje pieniądze, a nie czekać na kasę od nieodpowiedzialnego męża (gdy się już takiego ma) albo mannę z nieba.
są prace, które można wykonywać w domu, ale autorka się do żadnej nie garnie, tylko szuka wymówek.

4 minuty temu, Gość gość napisał:

właśnie,autorka nie napisała na temat swojej ciąży NIC bo nie o tym była mowa. chciala sie tylko wygadac Wobec tego ty musialas swoje dopowiedziec tak cię nosi ze musialas jej jeszcze dokopac. tylko nie zasłaniaj się tym ze tak obchodzi Cię los tego dziecka. Na zdenerwowaniu matki, która może to przeczyta na pewno nie skorzysta. Jesteś zwykłym trollem.

aha, to ja ją denerwuję, a że dziecko jest chore i ona nie zapewnia mu podstawowych rzeczy to jej nie denerwuje, tak?
cóż, nie mam więcej pytań, jeśli wysiaduje na necie i czyta wpisy zamiast zająć się znalezieniem kasy na leczenie córki...

jak dla mnie panią powinien zająć się duet - pracownik socjalny + kurator.

przecież napisała ze w miarę mozliwosci pracuje a nie siedzi i nie robi nic. przeciez jej tu dawno nie ma,niedawno zarzucalas jej ze zwleka z odpowiedziami na Twoje pytania a twraz wymyslasz ze tu caly czas przesiaduje. to raczej ty wysiadujesz na tym temacie a nie ona. ze zdenerwowania założyła temat chciała trochę oparcia bo nie ma go może w życiu realnym ale co ktoś taki oceniający wszystko na zimno bez empatii może wiedzieć.