Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość KiedysSieZmienie

Pieniądze zrujnowały nam życie i rodzinę...

Polecane posty

Gość Asia

Jak to czytam, to pierwsza myśl, jaka mi się nasuwa to to, że jesteś dobrym człowiekiem. Wrażliwym i świadomym krzywd, które wyrzadziles innym. Zdrady to nie tylko krzywda dla twojej partnerki, ale też dla waszej córeczki. To jest duży krok do przodu, kiedy zaczynamy dostrzegać swoje błędy. Niestety taki jest ten świat. To co dziś się liczy to kasa. Dobry samochód, piękne mieszkanie. Na tym nie zbudujesz szczęśliwego życia, o czym już teraz dobrze wiesz. Zycie ucieka. Liczą się tylko ludzie, z którymi to życie dzielisz. I miłość, która Was łączy. Masz córeczkę, która na pewno kocha swojego tatusia nad życie. Nie schrzan tego! Nie mów, że już jest za późno. Nigdy nie jest za późno. Wykorzystaj to co masz do dawania dobra. Ale żeby zacząć to robić, to musisz zmienić swoje priorytety. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
31 minut temu, Bolek napisał:

Oczywiście że tak, pomine już związki, ale 99.9% singlii gdyby miało takie możliwości bzykalo by codziennie inną kobietę, a nawet kilka dziennie a pieniądze dają takie możliwości.

Ja mogę bzykać i nie bzykanie. Wy po prostu macie siano we łbie i chcecie żeby wszyscy byli tak daremnie jak wy a tak nie jest Ilony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Gość Asia napisał:

Jak to czytam, to pierwsza myśl, jaka mi się nasuwa to to, że jesteś dobrym człowiekiem. Wrażliwym i świadomym krzywd, które wyrzadziles innym. Zdrady to nie tylko krzywda dla twojej partnerki, ale też dla waszej córeczki. To jest duży krok do przodu, kiedy zaczynamy dostrzegać swoje błędy. Niestety taki jest ten świat. To co dziś się liczy to kasa. Dobry samochód, piękne mieszkanie. Na tym nie zbudujesz szczęśliwego życia, o czym już teraz dobrze wiesz. Zycie ucieka. Liczą się tylko ludzie, z którymi to życie dzielisz. I miłość, która Was łączy. Masz córeczkę, która na pewno kocha swojego tatusia nad życie. Nie schrzan tego! Nie mów, że już jest za późno. Nigdy nie jest za późno. Wykorzystaj to co masz do dawania dobra. Ale żeby zacząć to robić, to musisz zmienić swoje priorytety. 

Tylko dlatego, że jest świadomy tego jak bardzo spieprzył zycie swojej córce nie znaczy, że jest dobrym człowiekiem! Seryjni mordercy też mówili, że wiedzą jak bardzo kogoś skrzywdzili, i co z tego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielony
57 minut temu, Gość Kolejny napisał:

Bogacz na kafe 😄

nie bogacz tylko pustak i szpaner

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łysy z brzuchem
46 minut temu, Bolek napisał:

Oczywiście że tak, pomine już związki, ale 99.9% singlii gdyby miało takie możliwości bzykalo by codziennie inną kobietę, a nawet kilka dziennie a pieniądze dają takie możliwości.

tylko pustaki bez zahamowań i bez samokontroli, czyli 99.9% plebsu, racja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bolek z centrum
Przed chwilą, Bolek napisał:

Tia, tia ,tia większość mężczyzn gdyby mogła bzykać codziennie inną żyła by w celibacie czekając na wielką miłość... 

większość to psy bez samokontroli, czyli prymitywne instynkty nimi kierują nie inteligencja i wyższy poziom świadomości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bolek z centrum
Przed chwilą, Bolek napisał:

Tia, tia ,tia większość mężczyzn gdyby mogła bzykać codziennie inną żyła by w celibacie czekając na wielką miłość... 

większość to psy bez samokontroli, czyli prymitywne instynkty nimi kierują nie inteligencja i wyższy poziom świadomości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosciowa

Ciekawa historia. Jesli Autor faktycznie czuje co skopal i gdzie, byc moze bedzie w stanie jeszcze sie w tym wszystkim ogarnac, podejsc inaczej do kasy (ktora wg mnie wciaz mozna miec) i do zwiazkow. Pytanie, na ile chce i na co położy priorytet. Ja nie widzę powodu żeby się miało nie udać;) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KiedysSieZmienie

Nie, raczej nie ma szans na odratowanie tego. Matka mojego dziecka ma kogoś innego, jest chyba szczęsliwa, ale ja nawet nie wiem czy chciałbym to ratować, ja jej już nie kocham. Ona też nie była święta, fakt, że ja zacząłem odwalać,.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eli

Wiesz co nie jestes biedny materialnie ani umyslowo jak niektórzy tu piszą.Poprostu zamknęłeś emocje .W świecie gry biznesowej to bardzo przydatne .Zdobywasz pieniądze ,kobiety ,niestety tam w środku jesteś bardzo małym chłopcem który marzył o pieniądzach .Mądre jest to że to zauważyłeś że widzisz za czym gonisz .Pomyśl co sprawia źe sie uśmiechasz że łza Ci sie kręci w oku ,zacznij budować wnętrze .Życzę Ci z całego serca abyś w chwili kiedy bedziesz starszym człowiekiem abyś miał ludzi bliskich których pokochasz ,i wspominał z nimi chwile które były dla was wspólnie ważne.Samotność czy w biedzie czy w luksusie jest tragedią .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JoseMendozo

Nic sie nie zmieni.Nienawidze was gnidy.Szczam juz na wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JoseMendozo

Pokrzyzuje wam wszystki plany i mam nadzieje ze bedzie glosno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosciowa
1 minutę temu, Gość JoseMendozo napisał:

Pokrzyzuje wam wszystki plany i mam nadzieje ze bedzie glosno.

Aha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 godzin temu, Gość KiedysSieZmienie napisał:

Od dziecka miałem kompleksy związane z brakiem pieniędzy i już kiedyś sobie postanowiłem, że chce być eleganckim Panem, z grubym portfelem i wszystko robiłem w tym celu. 

Już w tym momencie przegrałeś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Jakże trafna uwaga ,, byłem sobą,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zalzgoscia
49 minut temu, Gość Eli napisał:

Wiesz co nie jestes biedny materialnie ani umyslowo jak niektórzy tu piszą.Poprostu zamknęłeś emocje .W świecie gry biznesowej to bardzo przydatne .Zdobywasz pieniądze ,kobiety ,niestety tam w środku jesteś bardzo małym chłopcem który marzył o pieniądzach .Mądre jest to że to zauważyłeś że widzisz za czym gonisz .Pomyśl co sprawia źe sie uśmiechasz że łza Ci sie kręci w oku ,zacznij budować wnętrze .Życzę Ci z całego serca abyś w chwili kiedy bedziesz starszym człowiekiem abyś miał ludzi bliskich których pokochasz ,i wspominał z nimi chwile które były dla was wspólnie ważne.Samotność czy w biedzie czy w luksusie jest tragedią .

Jeśli autor zrozumie co tu napisane to będzie jeszcze jakaś nadzieja. Na razie on myśli bardzo schematycznie. Tak mi się wydaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lucjan

po hooj kasa jak do grobu nie zabierze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lana

Doszedłes do ściany, to już koniec tej drogi, którą do tej pory szedłes. Teraz możesz powielać to co już doskonale znasz czyli hedonizm i konsumpcję albo poszukać innego kierunku w życiu. Może coś dla duszy tym razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Zadbaj o dobre relacje z córką, żeby jak dorośnie nie myslała, że była dla ciebie mniej ważna niż jakieś tam łatwe panny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lombardi

Już za późno, córa zostanie latawicą i szmatą bo jest z rozbitej rodziny i brak ojca na codzień, kasa zniszczyła nie tylko autora ale i następne pokolenie,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Lepiej nie mieć ojca niż glaba i analfabete z pretensjami do świata. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Życie i rodzinę zruinował wam twój zyepany charakter autorze. Można byc bogatym i wiernym. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pług i w pole

Pastuch od pługa nie może być bogaty bo mu palma odwali, nie raz nie dwa potwierdzone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Całe szczęście nie wszyscy są pastuchami. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ros.

A ja znowu za bardzo wierzyłam w ,,wielką, romantyczną miłość niczym z filmu" a im trudniejszy to był związek, tym lepiej. Na kasie mi nigdy nie zależało jakoś specjalnie tylko ta miłość. I zawsze leciałam na starszych. ***uj z ich kasą, po prostu kręcili mnie bardziej, fizycznie bardziej podobał mi się facet koło 30-40 niż rówieśnik. Poza tym, ciągnęlo mnie bardzo do BDSM. I myślę teraz że to o to chodziło. Potrzebowałam Pana, takiego swojego Sugar Daddy, ja byłabym jego suczką, małą księżniczką o którą on by dbał (nie w sensie materialnym), żebym była ciągle adorowana, tego potrzebuję. I tak miałam 16 lat, poznałam faceta. Starszy, a jakże. Po 30. Po miesiącu bylam w ciąży. Poroniłam, a facet uciekł po prostu. Załamałam się. No i zaczęło się. Nie wiem, pomyliłam chyba seks z miłością i tak ciągle bzykałam się z kimś innym i za każdym razem jakoś tak tej miłości nie było. W końcu ,,pojawiła się". Kolejny związek trwający miesiąc. To chyba dało się odczuć że jestem naiwniara. To tak jak w piosence, bardzo trafne: ,,[...]uwierzy w każde twoje najpodlejsze kłamstwo; Byle mieć złudzenie ciepła i miłości; byle dać jej to o co ciągle prosi..." No i poznałam jego. Alkoholik żyjacy na ulicy. Poznaliśmy się jak paliłam papierosa w pewnym miejscu. Nie wiem jak to było że miał kasę, w każdym razie spędziliśmy noc w hotelu. Na drugi dzień musiałam wracać bo matka zaczęła psiarnią mnie straszyć. To było zaraz przed świętami. Po świetach przyjechałam go odnaleźć,wiecie miłość od pierwszego wejrzenia. Znalazłam, przyszedł z płaczem że mu wszystko za*ebali i że nic już nie ma. A ja powiedziałam mu że i tak go kocham i zrobię dla niego wszystko. Spaliśmy po klatkach, sępiliśmy kasę, fajki, jadlo się nie raz ze śmietnika. Ale tak bardzo go kochałam. Walka z rodzicami, z policją, z całym światem. Każdy mówił, nawet inni jego koledzy z ulicy żebym uważała na niego bo mnie robi w **uja. Ale ja nie, skądrze, wy chcecie nas rozdzielić. Codziennie jeździlam do szkoły i często do niej nie docierałam, tylko włóczylam się z nim. Ale czasem wracałam do domu, musiałam. Przywoziłam mu z domu kanapki, sama nie jadłam żeby on miał. A potem powiedział że spotkał swoją byłą i ona ma jego kase z jakiejstam firmy i musi to odzyskać i wroci. Wrócil po miesiącu. Wynajmował mieszkanie, ona mu wynajmowała. Oj dużo się działo, dużo by tu było pisać. Skończylo się tak ze zostawił mnie dla starszej, brzydszej ale z kasą 😞 a ja robiłam co mogłam dla niego. Od poczatku kłamał, oszukiwał. A ja widziałam tylko to co chciałam widzieć. Wierzyłam w każde słowo. Ale w końcu prawda wyszła na jaw.  Tylko że on był podobnie po*ebany co ja, nikt mnie tak nie rozumiał, nikt nie biegał za mna gdy trzaskałam drzwiami, nikt nie przytulal kiedy siedziałam zakrwawiona bo się pocięłam. Biliśmy się i płakaliśmy. Rozpilam się. Chlałam wszystko, denaturat, salicyl, ćpałam. I poznałam mojego obecnego partnera. Jesteśmy już 3 lata razem. Mamy córkę. Sporadycznie wypijemy jakieś piwo. Nie ćpam. Nadal palę fajki. Czasem tnę się.Zostałam z roz*ebaną psychiką po tym wszystkim. Mam zdiagnozowane zaburzenia osobowości. Dominuje border, potem osobowość paranoiczna, histrioniczna, trochę socjopaty też jest. Mimo że partner mówi że mnie kocha i przyzwyczaił się to szkoda mi go bo życie ze mną jest przej*bane. Chodzię do psychiatry i na terapię donpsychoterapeuty ale nikt nie wie czy będę kiedykolwiek choć w jednej czwartej normalna, choć tyle. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
4 godziny temu, Gość gość napisał:

Życie i rodzinę zruinował wam twój zyepany charakter autorze. Można byc bogatym i wiernym. 

Otóż to, ale ktoś mu mowił że to nie idzie w parze i sie ziściło hahah to było dobre...jakbyś nie chciał to bys do tego nie dopuścił i nie każdy bogaty zdradza widocznie masz jakies patologiczne towarzystwo, ogólnie nie wróże dobrze, bo żeby się coś zmieniło musisz się sam zmienić gruntownie a wątpię żeby ci się chciało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zlep
7 godzin temu, Gość Ros. napisał:

A ja znowu za bardzo wierzyłam w ,,wielką, romantyczną miłość niczym z filmu" a im trudniejszy to był związek, tym lepiej. Na kasie mi nigdy nie zależało jakoś specjalnie tylko ta miłość. I zawsze leciałam na starszych. ***uj z ich kasą, po prostu kręcili mnie bardziej, fizycznie bardziej podobał mi się facet koło 30-40 niż rówieśnik. Poza tym, ciągnęlo mnie bardzo do BDSM. I myślę teraz że to o to chodziło. Potrzebowałam Pana, takiego swojego Sugar Daddy, ja byłabym jego suczką, małą księżniczką o którą on by dbał (nie w sensie materialnym), żebym była ciągle adorowana, tego potrzebuję. I tak miałam 16 lat, poznałam faceta. Starszy, a jakże. Po 30. Po miesiącu bylam w ciąży. Poroniłam, a facet uciekł po prostu. Załamałam się. No i zaczęło się. Nie wiem, pomyliłam chyba seks z miłością i tak ciągle bzykałam się z kimś innym i za każdym razem jakoś tak tej miłości nie było. W końcu ,,pojawiła się". Kolejny związek trwający miesiąc. To chyba dało się odczuć że jestem naiwniara. To tak jak w piosence, bardzo trafne: ,,[...]uwierzy w każde twoje najpodlejsze kłamstwo; Byle mieć złudzenie ciepła i miłości; byle dać jej to o co ciągle prosi..." No i poznałam jego. Alkoholik żyjacy na ulicy. Poznaliśmy się jak paliłam papierosa w pewnym miejscu. Nie wiem jak to było że miał kasę, w każdym razie spędziliśmy noc w hotelu. Na drugi dzień musiałam wracać bo matka zaczęła psiarnią mnie straszyć. To było zaraz przed świętami. Po świetach przyjechałam go odnaleźć,wiecie miłość od pierwszego wejrzenia. Znalazłam, przyszedł z płaczem że mu wszystko za*ebali i że nic już nie ma. A ja powiedziałam mu że i tak go kocham i zrobię dla niego wszystko. Spaliśmy po klatkach, sępiliśmy kasę, fajki, jadlo się nie raz ze śmietnika. Ale tak bardzo go kochałam. Walka z rodzicami, z policją, z całym światem. Każdy mówił, nawet inni jego koledzy z ulicy żebym uważała na niego bo mnie robi w **uja. Ale ja nie, skądrze, wy chcecie nas rozdzielić. Codziennie jeździlam do szkoły i często do niej nie docierałam, tylko włóczylam się z nim. Ale czasem wracałam do domu, musiałam. Przywoziłam mu z domu kanapki, sama nie jadłam żeby on miał. A potem powiedział że spotkał swoją byłą i ona ma jego kase z jakiejstam firmy i musi to odzyskać i wroci. Wrócil po miesiącu. Wynajmował mieszkanie, ona mu wynajmowała. Oj dużo się działo, dużo by tu było pisać. Skończylo się tak ze zostawił mnie dla starszej, brzydszej ale z kasą 😞 a ja robiłam co mogłam dla niego. Od poczatku kłamał, oszukiwał. A ja widziałam tylko to co chciałam widzieć. Wierzyłam w każde słowo. Ale w końcu prawda wyszła na jaw.  Tylko że on był podobnie po*ebany co ja, nikt mnie tak nie rozumiał, nikt nie biegał za mna gdy trzaskałam drzwiami, nikt nie przytulal kiedy siedziałam zakrwawiona bo się pocięłam. Biliśmy się i płakaliśmy. Rozpilam się. Chlałam wszystko, denaturat, salicyl, ćpałam. I poznałam mojego obecnego partnera. Jesteśmy już 3 lata razem. Mamy córkę. Sporadycznie wypijemy jakieś piwo. Nie ćpam. Nadal palę fajki. Czasem tnę się.Zostałam z roz*ebaną psychiką po tym wszystkim. Mam zdiagnozowane zaburzenia osobowości. Dominuje border, potem osobowość paranoiczna, histrioniczna, trochę socjopaty też jest. Mimo że partner mówi że mnie kocha i przyzwyczaił się to szkoda mi go bo życie ze mną jest przej*bane. Chodzię do psychiatry i na terapię donpsychoterapeuty ale nikt nie wie czy będę kiedykolwiek choć w jednej czwartej normalna, choć tyle. 

 

Uszkodzona psychicznie, twój obecny partner zasługuje na coś więcej raczej, nie w porządku to jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lajfisgud

prosta reguła, kasa pokazuje prawdziwą nature każdego człowieka, chcesz poznać jaki jest naprawde ( a nie jak gra/udaje na codzień) to daj mu kase, taką że nie wie co z nią robić, wychodzą wtedy wszystkie demony i patologia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gra życia

Pieniądze rujnują życie tylko prostakom i tępakom umysłowym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ell.

Jesli biedakowi trafia sie fajniejsze pieniadze, nie znaczy ze znalazl sie wsrod bogatych. Mentalnie zawsze zostanie na etapie biedaka. Pieniadz jest tylko tarcza, ktora pokazuje swoj sukces. Gdyby byl rozsadnym czlowiekiem znalby swoje miejsce w szeregu. I bardzo je szanowal. Zreszta madry i rozsadny wie, ze laska panska na pstrym koniu jezdzi. Wystarczy kilka nieudanych inwestycji i jest sie na dnie. Czlowiek przezorny bardzo umiejetnie obchodzi sie z pieniedzmi. "odwalka" dotyczy nie rozsadnych, lecz krotkowzrocznych durni. Ida, jak taran, burzac co wartosciowe i najwazniejsze w zyciu. Bo nie ma wazniejszej rzeczy na swiecie, jak zapewnienie corce pelnej, szczesliwej i bezpiecznej rodziny. To co zrobiles- to zniszczyles swiat swojej corce. Nigdy nie bedzie szczesliwa do konca. To tak jak w przenosni - ptak z obcietym skrzydlem. Nigdy nie poszybuje wysoko, bo bedzie miala "obcieta lotke". I chocbys kupil jej milion gadzetow, wyposione wakacje, mieszkanie, to konsekwencja bedzie brak wiary w dobre intencje i skladane deklaracje. 

Jednym slowem skitrales co najwazniejsze - swiat swojej corki.Rozwaliles jej dom, jak rozwala sie puzle. Glupiec z ciebie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×