Łóżko po jego byłej - czy dla was też byłby to problem czy tylko ja wydziwiam?

2 minuty temu, bella napisał:

Myślę, że na tym łóżku będą się działy ciekawe rzeczy

 

Oj, widać ze belle zapiekło 

Bez przesady 

1 minutę temu, Gość Sondom napisał:

Oj, widać ze belle zapiekło 

 Zapiekło czy zapiekła :D  :D

nie wydziwiasz!!! jestem facetem, też tak miałem, stwierdziłem że łóżko nie jest wygodnie, musiała je sprzedać, ale powiem Ci że mamy specyficzne podejście do przeszłości partnera, takich rzeczy z czasem będzie więcej 

13 minut temu, bella napisał:

Znów piszesz sama ze sobą? 

Znów? 

Nie bella, nie piszę sama ze sobą, lecz z innymi, których tak jak i mnie bawi to jak łatwo dajesz się sprowokować :) 

 To ja ci napisał..  nie ona. Bella donna ... :d

5 minut temu, bella napisał:

Ach i te wszystkie osoby przypadkiem zebrały się na forum w tym samym temacie we wtorek o 11 i wspólnie bawią się w prowokację

Zazdrośc zjadła ci mózg. 

Zazdrość? O co?

Bez przesady. Gdyby to łóżko było w waszym mieszkaniu to wiaodmo . 

Dnia 5.03.2019 o 11:00, bella napisał:

Ach i te wszystkie osoby przypadkiem zebrały się na forum w tym samym temacie we wtorek o 11 i wspólnie bawią się w prowokację

Zazdrośc zjadła ci mózg. 

Nie bella, to nie zazdrość. Raczej złość... skierowana głównie do niego. Mam pretensje przede wszystkim o to, że porywał się na zbyt poważne (a raczej niepoważne) wyznania. Mówił, że ma nadzieję, że będę dla niego ostatnią, że już nigdy nikogo tak nie pokocha,  że nikt nie będzie mnie w stanie zastąpić, że każda kolejna będzie tylko marną kopią. Prosiłam go wtedy, żeby tak nie mówił, bo nikt nie jest w stanie przewidzieć co będzie kiedyś, ale on wtedy mnie zapewniał, że wie i że właśnie tak będzie. 

Teraz jest mi po prostu przykro. Nie życzę ci, żebyś kiedykolwiek czuła to, co ja czuję obecnie. Wydajesz się być całkiem fajną dziewczyną. Mam nadzieję, że będziesz miała więcej szczęścia.

Dnia 4.03.2019 o 20:42, Gość ślimakowe pole napisał:

buahaha, dobrze ujęte, jego kootas był w innej i to nie raz, soki wymieniali, a autorka wydziwia z łóżkiem

He, he.... dobre,ale się uśmiałem. 

2 minuty temu, bella napisał:

Nic o mnie nie wiesz ..

Cóż, jeśli kiedyś przechodziłaś przez coś podobnego, to zapewne jesteś w stanie wczuć się w moją sytuację. Nie jest mi łatwo, choć już nieco łatwiej niż miesiąc temu, ale wciąż czasami wstanie z łóżka jest niczym wejście na najwyższy szczyt. Mimo wszystko staram się z tym wszystkim walczyć i nie rozpamiętywać tego co było, jednak czasami jest to silniejsze ode mnie i wtedy się rozpadam.

Ale wierzę, że to minie i będę w stanie iść dalej.

To Wy się znacie z reala z tym Piaskunem?O niego ta kłotnia prawda?