Co lubicie, a czego nie w krajach, do których wyjechaliście?

Jak w temacie - możecie pisać, co lubicie, a czego nie. Założyłam ten temat z ciekawości, co myślicie o krajach, do których się przeprowadziliście.

Lubię normalność dlatego nie chcę mieszkać w PL. W PL jest murzyńskosć.

4 godziny temu, Gość Ytt napisał:

W PL jest murzyńskosć.

haha boskie, w pelni sie zgadzam! 

Mieszkam na poludniu Francji

Lubie:

pogode- jest 300 dni slonca i ma sie od tego o wiele lepsze samopoczucie

ludzi- sa bardzo pozytywni, nie nerwowi, optymistyczni , mili i cierpliwi

sluzbe zdrowia- wszystko dziala jak trzeba, nie czeka sie dlugo do lekarzy, wszystko profesjonalnie

podejscie pracodawcy- normalne, nie ma wywyzszania i zlego traktowania

w czasie wakacji mam zawsze 3 tygodnie urlopu

nie lubie

nie sprzatania kup po psach

bezdomnych pod sklepami- niestety sa to zawsze napruci Polacy- wstyd!

11 minut temu, Gość xxx napisał:

Mieszkam na poludniu Francji

Lubie:

pogode- jest 300 dni slonca i ma sie od tego o wiele lepsze samopoczucie

ludzi- sa bardzo pozytywni, nie nerwowi, optymistyczni , mili i cierpliwi

sluzbe zdrowia- wszystko dziala jak trzeba, nie czeka sie dlugo do lekarzy, wszystko profesjonalnie

podejscie pracodawcy- normalne, nie ma wywyzszania i zlego traktowania

w czasie wakacji mam zawsze 3 tygodnie urlopu

nie lubie

nie sprzatania kup po psach

bezdomnych pod sklepami- niestety sa to zawsze napruci Polacy- wstyd!

A muzułmańscy uchodźcy rozumiem to wzór pracowitości, higieny i przestrzegania norm obywatelskich?

Mnie się podobało w Turcji. Klimat i kuchnia. Oj cudowne. Poza tym Turcja nie jest typowo muzułmańskim krajem bo panuje duża swoboda. Zobaczysz wszędzie kobiety na ulicy, ubrane jak Europejki. Chętnie inicjują kontakt, flirtują. Turcy są przyjaźni i mają poczucie humoru. Uwielbiam Turcję.

Koczownik- widac zes rasista; Ja rasisotka nie jestem  i nie znam zadnych muzulmanskich uchodzcow; Muzulmanie , ktorych poznalam pracuja, nie widzilam ani jednego muzulmanina, ktory zyje na garnuszku panstwa i zebrze, uchlewajac sie codziennie alkoholem jak Polacy. Nie ogladaj tyle  telewizji , bo masz wypaczony obraz rzeczywistosci.

Ciekawe  co niektorzy maja na mysli piszac o normach obywatelkich. Zgadzam sie z pania XXX. Bywam czesto u znajomych we Francji, bo Francja to kraj z cudownymi zabytkami i krajobrazami, nie wspomne o winach i serach. No i wlasnie  tez mnie to zaskoczylo ze jest peln kloszardow- czyli bezdomnych. A wszyscy bez wyjatku to Polacy. Nawet rozmawialam z kilkoma, maja jakies mentne teorie, bo prace jakby  chcieli to by znalezli; Odpowiada im to. Zreszta w Polsce tez pelno bezdomych a ten z gory tu pisze o muzulmanach bo pojecia nie ma co i jak wyglada w rzeczywistosci. He, he i to ze w Turcji kobiety jak Europejki- znalazl sie don juan europejski, pewnie wyglada jak typowo zapity poslki facet.

Francja, gdzie 75% ludzi bierze antydepresanty, to ryj im się śmieje

Ciekawa polska przypadlow- mowienie zle o innych. W Polsce bardzo wielu ludzi bierze antydepresanty i sa zlosliwi i zgryzliwi - taka mentalnsoc; Co zreszta tu widac

Polska to chory kraj, zachlejmordy, burdeli masa, ale każdy katolik i do kościoła wali co niedziele

8 godzin temu, Gość fir napisał:

Polska to chory kraj, zachlejmordy, burdeli masa, ale każdy katolik i do kościoła wali co niedziele

wspolczuje Ci Twojego otoczenia, ja mam zupelnie inne i to w polsce. a o zgryzocie swiadczy twoj post.

No najwyrazniej  komus to sie nei spodobao, ze mozna  sie czuc dobrze w innym kraju, zazdrosne polactwo

w dupie bylo

Wyjechalam do Wloch , najpierw sluzbowo. Ale tak mi sie tamtejszy klimat i w zasadzie wszystko spodobalo, ze zwolnilam sie z pracy w Polsce i wyjechalam z narzeczonym w ciemno. Z praca nie mialam problemu bo znam jezyk. Moj narzeczony troche musial sie postarac, ale jest ok

lubie w zasadzie wszystko- dobry klimat, milych ludzi, zabytki, jedzenie, radosc zycia widoczna na  kazdym kroku

a najbardziej lubie to,ze tu nikt nie robi z igly widly jak w Polsce, ludzie zyje spokojniej

2 godziny temu, Gość wllqlq napisał:

No najwyrazniej  komus to sie nei spodobao, ze mozna  sie czuc dobrze w innym kraju, zazdrosne polactwo

w dupie bylo

 

raczej odwrotnie, krytykowanie swojego kraju jest żałosne, a wrzucanie wszystkich do jednego worka jeszcze bardziej. Czasem mam wrażenie, że Polacy zagranicą dlatego psioczą tak na Polską, żeby sobie wytlumaczyć dlaczego musieli wyjechać.

Mylisz sie przedmowco. Oni po prostu widza i  dobrze znaja rozne swiaty. Widza roznice. To takie robaczki co mieszkaly w chrzanie, a potem przeprowadzily sie do marchewki.

Jak sie cale zycie siedzi w chrzanie i boi sie z niego wyjsc, to sie twierdzi, ze chrzan jest najslodszym warzywem na swiecie, a gryzienie go jest czysta przyjemnoscia i ze oczy szczypia wszedzie, w marchewce tez. A w ogole  to mowienie dobrze o marchewce jest żałosne.

14 godzin temu, Gość gosc napisał:

wspolczuje Ci Twojego otoczenia, ja mam zupelnie inne i to w polsce. a o zgryzocie swiadczy twoj post.

U ciebie nie ma burdeli na każdym rogu? To nie mieszkasz w PL. W PL na każdym rogu jest tak: 2 apteki, kościół, burdel i pub ( wiem że matematyka się nie zgadza )

11 godzin temu, Gość natii napisał:

Wyjechalam do Wloch , najpierw sluzbowo. Ale tak mi sie tamtejszy klimat i w zasadzie wszystko spodobalo, ze zwolnilam sie z pracy w Polsce i wyjechalam z narzeczonym w ciemno. Z praca nie mialam problemu bo znam jezyk. Moj narzeczony troche musial sie postarac, ale jest ok

lubie w zasadzie wszystko- dobry klimat, milych ludzi, zabytki, jedzenie, radosc zycia widoczna na  kazdym kroku

a najbardziej lubie to,ze tu nikt nie robi z igly widly jak w Polsce, ludzie zyje spokojniej

 

w PL ludzie są poje/bani, zazdrośni, nerwowi, nieufni, chore społeczeństwo

To , ze ktos wyjechal, to raczej dlatego ze w karaju sie mu nie podobalo- logiczne co? Ale nie akzdemu sie podoba , bo znam wielu ktorzy chca tylko zarobic i wrocic; Wtedy takie zycie wyglada inaczej; Niestety krytykowac czasami trzeba patrzac co sie dzieje.
Mnie osobiscie najbardziej razi w Polakach i to niezaleznie czy z polski czy z zagranicy ,to ze sa rasistami i ludzmi nietolerancyjnymi; To jest dla mnie najgorsze Tym bardziej ze wielu tez jest przeciez emigrantami.

3 godziny temu, Gość kdkdkd napisał:

To , ze ktos wyjechal, to raczej dlatego ze w karaju sie mu nie podobalo- logiczne co? Ale nie akzdemu sie podoba , bo znam wielu ktorzy chca tylko zarobic i wrocic; Wtedy takie zycie wyglada inaczej; Niestety krytykowac czasami trzeba patrzac co sie dzieje.
Mnie osobiscie najbardziej razi w Polakach i to niezaleznie czy z polski czy z zagranicy ,to ze sa rasistami i ludzmi nietolerancyjnymi; To jest dla mnie najgorsze Tym bardziej ze wielu tez jest przeciez emigrantami.

 

Zgadzam się. 

16 godzin temu, Gość lvhj napisał:

Mylisz sie przedmowco. Oni po prostu widza i  dobrze znaja rozne swiaty. Widza roznice. To takie robaczki co mieszkaly w chrzanie, a potem przeprowadzily sie do marchewki.

Jak sie cale zycie siedzi w chrzanie i boi sie z niego wyjsc, to sie twierdzi, ze chrzan jest najslodszym warzywem na swiecie, a gryzienie go jest czysta przyjemnoscia i ze oczy szczypia wszedzie, w marchewce tez. A w ogole  to mowienie dobrze o marchewce jest żałosne.

Wiele osób wraca ja też mieszkałam w wielu krajach i wszędzie są wszystkiego plusy i minusy. Niestety a niektórzy postrzegają tylko negatywy. Ale widocznie taka mentalność.

Czego nie lubie w USA:

-plytkich relacji miedzy ludzmi

-duzych odleglosci

- drogiej sluzby zdrowia

-beznadziejnych gabinetow dentystycznycjh z technika sprzed 30 lat 

-ze moje podatki ida na niepracujacych czarnych

-ze rodzi sie wiecej kolorowych dzieci niz bialych-niedlugo bedzie tu drugi Meksyk

- malo urlopu

-brak zwolnien lekarskich, chorobe czesto trzeba pokryc urlopem i tak przez kilka lat mozesz nigdzie nie wyjechac na wakacje

dlugo by jeszcze wymieniac

1 godzinę temu, Gość iza napisał:

Czego nie lubie w USA:

-plytkich relacji miedzy ludzmi

-duzych odleglosci

- drogiej sluzby zdrowia

-beznadziejnych gabinetow dentystycznycjh z technika sprzed 30 lat 

-ze moje podatki ida na niepracujacych czarnych

-ze rodzi sie wiecej kolorowych dzieci niz bialych-niedlugo bedzie tu drugi Meksyk

- malo urlopu

-brak zwolnien lekarskich, chorobe czesto trzeba pokryc urlopem i tak przez kilka lat mozesz nigdzie nie wyjechac na wakacje

dlugo by jeszcze wymieniac

A co lubisz w PL?

Iza, fajny, wartosciowy wpis, dzieki :) Jakbys miala ochote jeszcze napisac, to pisz.

Nikt mnie nie zmuszał do wyjazdu z PL ale dzisiaj po dziesięcioleciach żałuję tylko jednego: dlaczego tak późno wyjechałem? Miałem wtedy 22 lata a trzeba było wyjechać wcześniej. I jeszcze jedno: ani mi w głowie wracać i osiedlać się w PL na stare lata.

w PL to samo co za granicą, tylko wiele rzeczy gorzej, iza tęskni za dawnymi czasami ale to już nie wróci, teraz w PL jest dopiero ...izm, co z tego że wszystko piękne ładne jak człowieka traktują jak śmiecia, biurokracja i korupcja na każdym kroku, wszyscy z smutnymi ryjami naokoło, ten naród ma masową depresje z bycia dymanym w bambuko przez tą bande skur,wysymów. To nie jest normalny kraj, absurdy na każdym kroku. Nawet mając kupe kase nie ma do PL co zjeżdżać bo po co?

Iza ty całuj ziemie po której chodzisz, która daje ci pożywienie i możliwości. Myślisz że w PL to jest jak na wakacjach że wszyscy kumbaja? Też ludzie idą do pracy na 8+ godzin, dojazdy godzine plus nawet w tym samym mieście, bo korki, są styrani i niewiele mogą pokazać na koniec miesiąca, bo co zarobią to idzie na bierząco. Młodzi mieszkają z rodzicami nawet po 30stce, bo ceny mieszkań jak w Miami a zarobki jak w zimbabwe. Bez przekrętów w PL nie da rady żyć. Chcesz zobaczyć jak to jest mieszkać w PL, zrób eksperyment taki. Po wzięciu wypłaty schowaj 3/4 kasy i próbuj przeżyć w USA za 1/4 tego co zarabiasz, Welcome To Poland darling.

8 godzin temu, Gość iza napisał:

Czego nie lubie w USA:

-plytkich relacji miedzy ludzmi

-duzych odleglosci

- drogiej sluzby zdrowia

-beznadziejnych gabinetow dentystycznycjh z technika sprzed 30 lat 

-ze moje podatki ida na niepracujacych czarnych

-ze rodzi sie wiecej kolorowych dzieci niz bialych-niedlugo bedzie tu drugi Meksyk

- malo urlopu

-brak zwolnien lekarskich, chorobe czesto trzeba pokryc urlopem i tak przez kilka lat mozesz nigdzie nie wyjechac na wakacje

dlugo by jeszcze wymieniac

W PL też płytkie relacje, to nie to co kiedyś, pozatym rodzinka pazerna będą co chwile przychodzić kase pożyczać, na wieczne nie oddanie, bo ty hamerykanka i masz z rekawa sypane. Po kilku tygodniach euforii zauważysz to samo szare życia praca/dom/spanie co w USA

Służba zdrowia w PL na poziomie afrykańskiej wioski, chyba że zapłacisz nie mało prywatnie. W PL dużo urlopu i mało kasy aby go wykorzystać. Polacy to często tępe i prostackie bydło, umysłowo 500 lat za murzynami, mają murzyńskie nawyki jeden drugiego robić w ch,uja. Kraj ciekawy ale ludzie w większości koorfy, dalej jest komuna umysłowa, może za pare pokoleń jak starzy wymrą to coś się zmieni, ale młodzi polacy naśladują zachód więc raczej nic dobrego nie wyjdzie z tego. Bon Voyage !!!

Naprawde az tak beznadziejnie jest w USA? No to przeprowadz sie do Europy. Jestes daleko i na dodatek praktycznie nie widzisz plusow.

No i tez juz nie przesadzajcie z tym oczernianiem Polski. Zgodze sie z ta sluzba zdrowia, bo to temat dla mnie straszny. Az dziwne ze Polacy sie na to godza. Muiseliby wyjechac gdzies i porownac, to moze by zrozumieli ze sluzba zdrowia to dno/

9 godzin temu, Gość xxss napisał:

No i tez juz nie przesadzajcie z tym oczernianiem Polski. Zgodze sie z ta sluzba zdrowia, bo to temat dla mnie straszny. Az dziwne ze Polacy sie na to godza. Muiseliby wyjechac gdzies i porownac, to moze by zrozumieli ze sluzba zdrowia to dno/

Co do Polskiej sluzby zdrowia to docenia sie ja dopiero jak sie wyjedzie.

Ja moge powiedziec z perspektywy USA. Ubezpieczenie zdrowotne albo oferuje pracodawca, albo wykupuje sie samemu,jesli chce sie dobre to jest to kilkaset  $ wzwyz.Ja mam ubezpieczenie od pracodawcy, ale za kazda wuzyte czy badania i tak dodatkwoo placi sie  z wlasnej kieszeni. Jakie sa ceny? Na przyklad wizyta u zwyklego lekarza to koszt 350$ z czego ja place 50$.Co mi sie nie podoba to jest to, ze nie da sie isc zupelnoe prywatnie np na USG, bo musi byc skierowanie od lekarza, a jak lekarz nie widzi potrzeby to go nie da. Bardziej moze z perspektywy kobiety: lekarze nie robia tu rutynowego(raz na rok, czy pol jak w PL) badania USG. Jesli chodzi o ciaze - lekarz cie przyjmie dopiero kolo 11 tygodnia, nie ma zadnego podtrzymywania wczesnej ciazy. 

Po cc wypuszczaja ze szpitala nawet na drugi dzien. Mnie wypuscili dziecko do domu z 37tc z  zoltaczka, ktora w domu miala ponad miesiac. 

Jesli cos ci sie dzieje wizyta na pogotowiu to setki $, jeden dzien w szpitalu ponad 1000$ i to wszystko trzeba zaplacic z wlasnej kieszeni (bez ubezpieczenia to sa kwoty w kilku tysiacach).

Kolejny przyklad dentysci, wszystko prywatne- a wystroj i wyposazenie gabinetow jak u nas w latach 80-90tych. Zdazaja sie wykladziny na podlogach (sic!), czyszczenie zebow tylko manualne 'haczykiem'. 

W Polsce, jesli mi sie spieszylo szlam prywatnie do lekarza, na USG za 100zl, przy nieduzej pensji bylo mnie nawet na to stac. To samo dentysta, zawsze chodzilam prywatnie.

Co jeszcze ciekawe, lekarze nie maja cennikow, idziesz do lekarza i oni cie nie powiedza ile zaplacisz, bo zawyzaja kwote do ubezpieczyciela.

Dlugo by jeszcze pisac. Sa cale ksiazki na temat 'sluzby zdrowie' i iubezpieczen w Stanach.