Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość aneta

Wiem, że to podle brzmi, ale łapię się na tym że jest osoba, na której śmierć czekam i nie płakałabym. Mam powody czekać aż umrze. Macie taką osobę? Dlaczego tak czujecie?

Polecane posty

Gość aneta

Ta osoba nieomal doprowadziła do rozpadu mojego związku, mąci w całej rodzinie, skłóciła wszystkich ze wszystkimi, jest osobą toksyczną i zaborczą. Nie obraziłabym się jakby zmarła, wręcz liczę że wtedy więzi w rodzinie się naprawią i rozwiną, bo nie będzie kogoś kto je burzy, kto wprowadza złą atmosferę, nastawia jednych na drugich i manipuluje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aneta

dodam że mam z tym problem, bo jestem osobą wierzącą i wiem, że tak myslec nie wolno. Ale ta osoba mi zrobiła wiele krzywd, byłam przez tę osobę u psychiatry i dostałam lekarstwa na depresję, tak mną gębę wycierała a ja sie nie umiałam bronic. Potem odpuściła mącenie w moim związku ale co z tego, jak ja już nie mam na ten związek ochoty bo pamiętam jak mnie nikt nie bronił i nie stawał jasno po niczyjej stronie tylko patrzył na poniżanie mnie jak na igrzyska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dgdd

Przy takim nastawieniu, szukaniu winnych w innych, znajdziesz sobie kolejne takie osoby. A problem jest w tobie, i tak samo w każdym innym, kto sobą daje manipulować, kto osądza innych, daje się napuścić, nie widzi w innych ich błędów, nie widzi też ich zalet a tylko doszukuje się złych intencji. Dobrze by ci zrobiła rozmowa z psychologiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościówa
4 minuty temu, Gość dgdd napisał:

Przy takim nastawieniu, szukaniu winnych w innych, znajdziesz sobie kolejne takie osoby. A problem jest w tobie, i tak samo w każdym innym, kto sobą daje manipulować, kto osądza innych, daje się napuścić, nie widzi w innych ich błędów, nie widzi też ich zalet a tylko doszukuje się złych intencji. Dobrze by ci zrobiła rozmowa z psychologiem.

nie widziałam głupszego wpisu. czyli co, jak autorke albo inna kobiete ktos poniza i zle traktuje, a ona dopiero sie uczy bronic przed tym, a ciagle ta osoba zyje i nie daje za wygrana, zatruwa zycie rodziny, to co, nie czekalabys az umrze? wszyscy ulge poczuja nie mow ze nie wierzysz ze sa osoby niereformowalne, toksyczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tyt

Niech zgadne- tesciowa albo bratowa ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ala

Mam bardzo podobnie jak ty autorko i wiesz co to ja choruje i raczej to ja prędzej odejdę z tego świata. Zastanawiam się czy nie odejść od męża bo nigdy za mną się nie wstawił itp. ..tyle że boję się że sobie nie poradzę chora i sama z dziećmi 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc gosc gosc

Autorko lecz sie bo widac odrazu ze to z toba cos nie tak, dobra osoba by nikomu smierci nie życzyła, zeby tak nie odwróciło sie i do ciebie snierc nie przyszla 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Nie, nie życzę jej śmierci. Niech sobie żyje. Wiem po prostu, że jak umrze, to wszyscy się będą bardziej lubili, bo nie będzie miał kto mącić, napuszczać brata na brata, podburzać synowej przeciw synowej, sączyć różne słówka które trudno zweryfikować a które ciężko usunąć, a w podświadomości zostaja i podkopują naszą wiarę w pewne osoby w rodzinie.  wierzcie mi, jest to osoba której się nudzi i która postawiła sobie za cel skłócić wszystkich bo "będzie zabawnie". Sama mi to powiedziała. Moim zdnaiem to psychopatka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rosenrot

Mi dużo osób życzy śmierci.

Ja czasem też życzę jej sobie ale jakoś ona chyba sobie nie życzy mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iubire
15 minut temu, Gość gościówa napisał:

nie widziałam głupszego wpisu. czyli co, jak autorke albo inna kobiete ktos poniza i zle traktuje, a ona dopiero sie uczy bronic przed tym, a ciagle ta osoba zyje i nie daje za wygrana, zatruwa zycie rodziny, to co, nie czekalabys az umrze? wszyscy ulge poczuja nie mow ze nie wierzysz ze sa osoby niereformowalne, toksyczne

Ja uważam z kolei, że to bardzo mądry wpis. Bo właśnie jest tak, że osoby, które spotykamy na naszej drodze, tylko pokazują nam co w nas jest do uzdrowienia. Ludzie są naszymi lustrami. 

Jeżeli sami siebie szanujemy, nikt nas nie poniży. 

Jeżeli sami siebie kochamy, nie oczekujemy miłości od innych.

To my sami kreujemy naszą rzeczywistość. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosciowka2019

Ja tak mówiłam o ojcu.... Że zniszczył życie, bo pił, bił, generalnie mocno odbiło się to na mnie i moim życiu. Mimo że się ogarnął i przestał pić, to wszyscy go nie znosili, miał podły charakter... I wiesz autorko, co? Jak zachorował i zmarł w ciągu 2 miesięcy wszyscy przeżyli szok. Ja do dziś nie mogę się pogodzić z tym, że mu nie powiedziałam, że wybaczam, że w obliczu jego okropnej choroby i śmierci to co zrobił kiedyś nie ma znaczenia już dla mnie, że po prostu tęskniłam za normalnym tata.... On odszedł, a ze mną ta tęsknota, poczucie winy i niedosytu zostały już na zawsze. Straszne uczucie. Lepiej się wyzbyć go. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc gosc gosc

Mam tak samo, umarl ktos a ja zaluje ze bardziej sie nie zaopiekowałam , cierpial bardzo dlugo i okropnie , byl niedobry a teraz ja mam wyrzuty sumienia 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc gosc gosc gosc

A ty skoro zyczysz autorko smierci to tez jestes psychopatka 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość likinik

Miałam taką osobę w rodzinie, ale już umarła kilka lat temu. Myślę, że to całe szczęście, bo gdyby jeszcze kilka lat dłużej pożyła, to wykończyłaby wszystkich dookoła, a i co nadszarpnęła nerwów to jej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aneta

Jak widać niektóre kafeterianki rozumem nie grzeszą. Pani dwa posty wyżej uparcie twierdzi że ja życzę komuś śmierci. Otóż nie życzę, ale wiem że to będzie jedyna osoba w moim otoczeniu po której płakać się po prostu nie da. Bo jej śmierć przyniesie ulgę całej rodzinie, którą ona zżera jak gangrena. A i tak nie wszystko już się da naprawić. Jad poszedł w eter i raz usłyszanych słów nie da się "odsłyszeć"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
8 godzin temu, Gość aneta napisał:

dodam że mam z tym problem, bo jestem osobą wierzącą i wiem, że tak myslec nie wolno. Ale ta osoba mi zrobiła wiele krzywd, byłam przez tę osobę u psychiatry i dostałam lekarstwa na depresję, tak mną gębę wycierała a ja sie nie umiałam bronic. Potem odpuściła mącenie w moim związku ale co z tego, jak ja już nie mam na ten związek ochoty bo pamiętam jak mnie nikt nie bronił i nie stawał jasno po niczyjej stronie tylko patrzył na poniżanie mnie jak na igrzyska

To ja osobiscie mysle, ze ta wiara utrudnia ci zycie i kompletnie oglupia, jak wiekszosc ludzi. Niektóre reguły chrzescijaństwa sa bezdennnie głupie, typu nastawianie drugiego policzka jak ktos uderzy. Kazdy człowiek powinien potrafic sie obronic, nie zawsze kompletna biernosc jest dobra, powinno sie byc troche agresywnym- i to mi mówił psycholog- bo ludzie to takie troche zwierzeta co starsznie wykorzystuja jak widza, ze ktos daje soba pomiatac. 

niestety, ale brak reakcji powoduja dalsza agresje, a nei na odwrót. a najlepiej byc po prostu asertywnym , potrafic sie bronic i bys stanowczym bez agresji.

ja tez mam taka osobe, która skrajnie nienawidze, to obca osoba, i przez jej złosliwosc mało nie odebrali mi dziecka

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Poza tym, nawet gdyby autorka zyczyla smierci komus b złemu to ni e jest psychopatka, bo to nie ma nic do rzeczy. Fajnie czytac ten bełkot jakichs dzieci co nie maja pojęcia co to psychopatia. Ale w skrócie psychopatia to rózne stany chorobowe, a chec zemsty, nienawisc to zupełnie normalne, ludzkie uczucia, i jak sie kogos nienawidzi za np. zgwałcenie to jest norma, normalna rekacja na zło. 

Swoja droga, jest ciekawe, ze jak jest artykuł ze np. matka zabiła dziecka, to potem 90 % komentarzy to jest zeby ja zabic, powiesic, totalna nienawisc, mimo ze jej nie znali. Wiec wygląda ze znaczna czesc społeczenstwa nienawidzi tak ze by mogli zabic nawet kogos obcego, kto im osobiscie nic nie zrobił. a nawet by mieli ochote.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

"Jeżeli sami siebie szanujemy, nikt nas nie poniży. "

Cha cha cha, ale bełkot.

A jakbys sie czuła, jakbys np. została napadnieta w srodku nocy i brutalnie zgwałcona przez np. kilkoro nastolatków, zmusiliby cie do robienia im loda, połykania spermy, zgwałcili analnie, a na koniec jeszcze porobili zdjęcia i wstawili porno filmik do internetu? Na pewno swietnie, cha cha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×