Czy nie boicie się prosić pracodawcy o urlop?

Czy w wyniku lęku przed utratą pracy i przed samą rozmową z pracodawcą, zdarza wam się nie wykorzystywać wcale urlopu albo wykorzystywać tylko kawałek?

Pracodawcy cały czas mówią, że trzeba pracować a nie lenić się, że trzeba pracować w nadgodzinach nawet.

A takie aż 26 dni roboczych urlopu rocznie? Dodać do tego jeszcze weekendy toż to wychodzi 5 tygodni wolnego, ponad miesiąc wolnego w ciągu roku!!! Toż to rozpusta w biały dzień! Nie boicie się wykorzystywać urlopu, żeby nie podpaść szefowi, żeby nie uznał was za leni i nierobów? Pytam serio, bo ja się boję

Ostatnio szef miał pretensje bo zle sie czulam i wzielam urlop (a powinnam chorobowe). Nic nie powiedzialam, ale szukam nowej pracy. Jakas musi byc normalna.
Niestety to moja 20 praca przez ostatnie 8 lat.

13 minut temu, Gość Gość napisał:

Ostatnio szef miał pretensje bo zle sie czulam i wzielam urlop (a powinnam chorobowe). Nic nie powiedzialam, ale szukam nowej pracy. Jakas musi byc normalna.
Niestety to moja 20 praca przez ostatnie 8 lat.

A dlaczego wzięłaś urlop zamiast chorobowe?

Bo myślałam, że po 1 dniu mi przejdzie i dość krótko tam pracowałam (poniżej roku). Ale po tych tekstach pierniczę, będę szła na jak najdłuższe chorobowe i szukała nowej pracy. Jeśli nie umieją docenić poświęcenia się pracownika i jeszcze mają pretensje, to przestaję się starać.

10 minut temu, Gość Gość napisał:

Bo myślałam, że po 1 dniu mi przejdzie i dość krótko tam pracowałam (poniżej roku). Ale po tych tekstach pierniczę, będę szła na jak najdłuższe chorobowe i szukała nowej pracy. Jeśli nie umieją docenić poświęcenia się pracownika i jeszcze mają pretensje, to przestaję się starać.

ja po miesiącu poszedłem na L4 na 2 tygodnie, a ty mówisz że rok pracujesz i to krótko? Ludzie szanujcie sie do ciężkiej cholery!