Orgazm pochwowy

Hej dziewczyny,

Moze pomozecie kolezance, podczas seksu jak sie bawie lechtaczka to dochodze, nigdy nie mialam orgazmu pochwowego. Macie moze jakies rady jak go osiagnac? duzo sie rozni od normalnego?

;))

26 minut temu, Niiisia25 napisał:

Cześć,

Niektóre kobiety nigdy nie osiągają tego rodzaju orgazmu

 No cóż bywa ze człowiek całe swoje serce i nie tylko serce wkłada, cały swój kunszt wkłada w nią a tu i tak lipa :(

Przed chwilą, Niiisia25 napisał:

Niestety ale to nie kobiety wina :(((

 Niby tak, faceta też nie. Po prostu natura jej nie dała tego czegoś, dobrze że są inne sposoby i inny orgazm ;)

szkoda, a moze znajdzie sie jakas ktora w koncu go osiagnela i ma jakies wskazowki? pewnie duzo tez w glowie i wyobrazni siedzi.. 

jak ktoras z was osiagnela dwa, to moze sprobuje opisac jaka jest roznica?

Przed chwilą, Niiisia25 napisał:

Dlatego kobiety uwielbiają na jeźdźca :))

Wiem, podziwiam ich wysiłek w dużym lustrze umieszczonym na suficie.

1 minutę temu, Gość gość napisał:

Wiem, podziwiam ich wysiłek w dużym lustrze umieszczonym na suficie.

oho, Marzyciel przyszedł konia zwalić

orgazmy sa tylko lechtaczkowe? hmm a co z tak zwanym "kobiecym wytryskiem"? czasami jak dlugo uprawiam seks to jest takie fajne uczucie jakbym sikala, bardzo przyjemne, ale trzeba sie powstrzymywac od siusiania, i pozniej juz ta przyjemnosc jest meczaca....

plus serio tylko orgazm lechtaczkowy? zyjemy w klamstwie?

Tez nie mialam pochwowego 

Przed chwilą, Niiisia25 napisał:

Czyli tyłem zapewnia mniej doznań wzrokowych że tak powiem?

Jedyna zaleta to klapsy lepiej dawać :))

Jest orgazm " pochwowy" i jest przyjemniejszy o wiele od łechtaczkowego jest to taka pełnia szczęścia

8 minut temu, Gość ggggggg napisał:

Jest orgazm " pochwowy" i jest przyjemniejszy o wiele od łechtaczkowego jest to taka pełnia szczęścia

mozesz rozwinac? jak mialas dwa to jaka jest roznica, gdzie go czujesz? bawisz sie lechtaczka przy tym?

7 minut temu, Niiisia25 napisał:

Jest to po prostu pełniejsza przyjemność, na pewno potrafisz sobie to wyobrazić. 

Uwielbiam patrzeć jak ją telepie, przymkniete oczy, otwarte usta, czasem jakieś nieartykułowane dźwięki. Super :*

ciesze sie ze macie szczescie miec dwa orgazmy, ciekawe jak to jest...

Przed chwilą, Niiisia25 napisał:

I pot na rozgrzanym ciele

 Mocno wyczuwalne rytmiczne skurcze na penisie, coraz słabsze, i coraz powolniejsze ruchy zmaltretowanego penisa  ha ha ha.

16 minut temu, Niiisia25 napisał:

I pot na rozgrzanym ciele

 Rytmiczne skurcze na penisie ...

Orgazm dopochwowy odbywa się tylko z partnerem który bardzo dobrze rozgrzeje partnerkę.Będąc wewnątrz niej wykonuje bardzo powolne ruchy.Odczucie jest fantastyczne.Aby to osiągnąć nie można się spieszyć.Cudowne

dzieki za porady, bede probowac dalej

Zaraz się tu zbiegną wszyscy erotomani gawędziarze i innej maści zboczeńcy,

2 godziny temu, Gość Kat napisał:

orgazmy sa tylko lechtaczkowe? hmm a co z tak zwanym "kobiecym wytryskiem"? czasami jak dlugo uprawiam seks to jest takie fajne uczucie jakbym sikala, bardzo przyjemne, ale trzeba sie powstrzymywac od siusiania, i pozniej juz ta przyjemnosc jest meczaca....

 

plus serio tylko orgazm lechtaczkowy? zyjemy w klamstwie?

Idąc tym tropem to nie ma orgazmów łechtaczkowych, pochwowych, sutkowych, tylko mózgowe

 Jak właczasz światło to nie świeci się przycisk, tylko żarówka.  Zatem łechtaczka, czy sutki to jedynie "przycisk akrywujący" orgazm w mózgu. Swoją drogą obszar w mózgu odpowiedzialny za orgazm pokrywa się z obszarem odpowiedzialnym za ból, dlatego np gryzienie cz6 ściskanie sutków tuż przed orgazmem nie powoduje bólu tylko przyjemność

Co do orgazmów "pochwowych" to rzeczywiście są to łechtaczkowe. Łechtaczka jest jak łabędź  - na zewnątrz wystaje jedynie główka, a szyja tułów i 4 nogi są ukryte wewnątrz i niejako siedzą sobie na pochwie obejmując ją nogami. I o ile orgazm łechtaczkowy jest smyrzniem łabędzia po główce, to pochwowy jest smyraniem owego łabędzia po brzuchu - przez ścianki pochwy. Więc po prostu łechtaczka jest pobudzana od drugiej strony.

Orgazm pochwowy nie istnieje według naukowców

A moj ostatni facet mial do mniej pretensje ze zbyt dlugo sie kocham i ze orgazmów nie mam szybko i ze musi sie meczyc a pochwowego z nikim nie mialam 

Pamiętam, miałam orgazm pochwowy. Cudna sprawa. Musisz być wyposzczona, najlepiej gdyby gra wstępna była dość długa i namiętna,to się nagrzejesz.  Jeśli dochodzisz od minetki, to niedługo przed dojściem każ partnerowi skończyć- abyś nie doszła. Gdy będziecie się kochać klasycznie, niech pcha ci tak jak lubisz, np mocno i szybko albo powoli ale głęboko,u mnie było naprzemian. Jeśli coś pomogłam daj znać pozdro

Hejka mogę się dołączyć, bo mam już dość użerania się z tymi pożal się Boże hejterami

4 godziny temu, Gość Kat napisał:

duzo sie rozni od normalnego?

Orgazm to orgazm, różni się tylko sposobem stymulacji - nazewnictwem. Kobiecy orgazm to skurcze pochwy, po prostu.

Przed chwilą, jbsg napisał:

Tu nie ma co myśleć! Tu trzeba działać, próbować, eksperymentować!  

Czasami jeden pocałunek w szyję czy słówko szepnięte w trakcie wyzwala taki orgazm od którego trzęsie się ziemia i zapadają ciemności...  

Oj tak zgadzam się z Tobą

Przed chwilą, panama25 napisał:

Hejka mogę się dołączyć, bo mam już dość użerania się z tymi pożal się Boże hejterami

Umyj se pokój i jaskinie rozkoszy i zostaw Pana Boga w spokoju, on nie ma z tym nic wspólnego, brudasko

2 godziny temu, Gość Kat napisał:

ciesze sie ze macie szczescie miec dwa orgazmy, ciekawe jak to jest...

J.w, orgazm to orgazm. To samo odczucie, inny sposób stymulacji.

Przed chwilą, jbsg napisał:

Czasami jeden pocałunek w szyję czy słówko szepnięte w trakcie wyzwala taki orgazm od którego trzęsie się ziemia i zapadają ciemności...  

Czasem piszesz tak jakbyś nie miał żadnych doswiadczeń prócz gawędziarstwa w necie i opierał się na fantazjach i wyobrażeniach o kobietach i seksie.

Przed chwilą, jbsg napisał:

Przyszłaś..., to znaczy poszłaś..., po rozum do głowy?  

Zdecydowanie tak

Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Czasem piszesz tak jakbyś nie miał żadnych doswiadczeń prócz gawędziarstwa w necie i opierał się na fantazjach i wyobrażeniach o kobietach i seksie.

Bo prawdopodobnie tak jest...