Warszawa nie pasuje na stolicę Polski

Warszawa jest jednym z najbardziej dynamicznych miast w Europie. Zmnienia sie w oczach.

Nie prawdą jest że "wszystkie  stolice mają abstrakcyjno-nowoczesną architekturę" - bo tak jest od jakiś 100 lat. to od początku XX wieku, 

Nie każde duże , współczesne miasto- stolica państwa uchodzi za takie "nowoczesne" np. Waszyngton. Mi właśnie te stolice zabytkowe, klasyczne, tradycyjne kojarzą się z tą prawdziwą kulturą i cywilizacją ; 

Dnia ‎2019‎-‎03‎-‎16 o 16:21, Gość gość napisał:

 

Z Warszawą - nie mam dobrych skojarzeń, zwłaszcza ostatnio po podpisaniu karty LGBT.....

Baaardzo dobrze, ze podpisali.
jestem hetero kobieta.

Dlaczego każdy z was w tym temacie tak się podnieca tą za/s/raną warszaffką przecież to najbrzydsza stolica europy miasto bez ładu i składu z chaosem urbanistycznym i ludźmi co mają zbyt wysokie mniemanie o sobie i podkreślają swoją wyższość i się wywyższają i wszędzie robią wioche i nie umieją się zachować 

Warszawiacy niby nie chcieli zniszczenia Warszawy? To dlaczego niby zrobili jakieś powstanie warszawskie? Przez to zginęła masa ludzi a miasto zostało zniszczone, spójrzcie na Pragę która nie była zniszczona, Praga jest piękna a Warszawa? Szkoda gadać  mogli gdy niemiec zajmował Warszawę się poddać jak czesi  wtedy by warszawa nie była zniszczona bo Niemcy bez powodu by nie zniszczyli warszawy tylko powstańce sprowokowały

Namysłów wieśniaku wara od mojej Warszawy zakompleksiony frajerze 

Charakter narodu odciska swoje pietno na stolicach. Najwieksza sila Polski i Polakow jest DYNAMIZM, NOWOCZESNOSC, OTWARTOSC. Malo jest takich narodow.  Dlatego Warszawa jest dynamiczna, nowoczesna i otwarta.  Bardziej przypomnina Tokio niz drobnomieszczanskie stolice drobnomieszczanskich panstw. 

Dlaczego warszawiacy zrobili Powstanie Warszawskie? Zrobili je, by dac Polsce i Polakom chociaz szanse na prawdziwa niepodleglosc.

Wiedzieli, ze jesli Rosjanie oswobodza stolice, to - zgodnie z zasadami sztuki wojennej i dyplomacji miedzynarodowej -  beda panowac nad krajem. Wiedzieli tez, co sie dzialo na ziemiach juz "wyzwolonych" przez ZSRR. 

Jesli udaloby sie, zeby polski rzad i polski narod chociaz tylko wspoluczestniczyl w wyzwalaniu stolicy, to Polacy zyskaliby prawo do samostanowienia  i nie byliby przez nastepne pol wieku okupowani przez ZSRR. Mielby zupelnie inna sile w powojennych negocjacjach. Nie udalo sie tylko dlatego, ze  Stalin przez wiele miesiecy zatrzymal front wschodni, by Warszawa padla.  To czego dokanali polscy zolenierze walaczy o swoja stolice jest fenomenem na sklale swiata. Na calej kuli ziemskiej jest zaledwie kilka narodow, ktore sa tak dzielne, tak heroiczne i tak niepokonane jak Polacy.

Czy nic z tego nie wyniknelo? Otoz nie. Wyniknelo i to bardzo duzo. Gdyby nie bylo Powstania Warszawskiego Rosjanie prawie na pewno doszliby az do Paryza. Mieliby nie tylko Polske, Niemcy, ale mielby tez Francje. Nie wiadomo czy w ogole dzis Polska by istniala, czy moze bylbaby do tej pory wlacznie, republika radziecka.  Moze pisalibysmy tylko bukwami.

Wzorem Polski Francuzi w drugiej polowie sierpnia zrobili powstanie w Paryzu. Amerykanie nie byli tak okrutni jak Stalin. Nie pozwolili , by zniszczyc Paryz. Potem Francuzi uczestniczyli w konferencjach konczacych II wojne swiatowa jako rownoprawni uczestnicy i sa zaliczani do zwyciezcow II wojny swiatowej.  Wlasnie o to bylo Powstanie Warszawskie. Nikt nie przewidzial okrucienstwa Stalina, zwlaszcza, ze w szeregach jego armii byli juz dawno Polacy.

Ci, ktorzy tego nie wiedza, chyba uczyli sie historii na socjalistycznych podrecznikach i od socijalistycznych nauczycieli lub od ludzi ktorzy Polski nienawiadza.

Oczywiscie, ze Warszawa PASUJE na stolice Polski.

Dnia ‎2019‎-‎03‎-‎21 o 19:53, Gość mlkjbv napisał:

  Dlatego Warszawa jest dynamiczna, nowoczesna i otwarta.  Bardziej przypomnina Tokio niz drobnomieszczanskie stolice drobnomieszczanskich panstw. 

Czy pamiętacie lekturę "Lalkę" Prusa? - tam jest przedstawione mieszczaństwo w Warszawie kiedyś. No, ale że wszyscy tak walczyli z tym mieszczaństwem - i komuniści, i socjaliści, i nowocześni, i liberałowie..... to Warszawa dziś jest-  jaka jest....

Mieszczanstwo polskie bylo szczatkowe.  Miasta byly zamieszkiwane w znacznej czesci mniejszosc niemiecka, czeska i starszych braci w wierze. Male miasteczka na dzisiejszej Ukrainie, to w ogole nawet w 70% byly zamieszkane przez w/w.  Polacy przed II wojna swiatowa nie cenili zycia w miescie i najchetniej poddawali je ogromnej krytyce w owczesnych mediach, czyli w powiesciach, nowelach i prasie.  Idealem Polakow byl dworek najlepiej wsrod pol. 

Zupelnie inaczej bylo... praktycznie we wszystkich krajach Europy Cywilizowanej: Wlosi, Holendrzy, Francuzi, Niemcy, Hiszpanie, Portugalczycy tworzyli wielkie i piekne miasta. Mieszczanstwo nadawalo ton narodowi. Zycie RAZEM bylo i jest kluczem do tamtejszych spolecznosci. W Polsce - zycie osobno. To dlatego oni do dzis umieja doskonale wspolpracowac i dzialac razem dla wspolnego dobra, a Polacy kazdy osobo lub wrecz przeciw sobie. Widac do np. w instytucjach europejskich.

Polacy do dnia dzisiejszego, nawet mieszkajac w wielkich miastach chca miec "duzo zieleni", a "sasiadow jak najdalej". Przez to miasta sa rozlane i bezksztalntne. Nie umieja tez mieszkac w bloku, gdzie np. na klatce schodowej czy pod czyimis oknami trzeba sie zachowywac cicho w imie wspolnego dobra.

zet!!!  Chyba masz trochę racji.

Kiedyś w radiu nawet słyszałam , że Polska - czy to ziemiańska, czy to chłopska, czy to szlachecka - to przeważnie była  wiejska.... Ale mieszczaństwo było też w Polsce zawsze. Jest wiele lektur szkolnych, książek które opowiadają o życiu mieszczaństwa w Polsce, i Warszawie.

Skoro mieszczanstwo bylo marginale, a obecnie w ogole nie istnieje, w  takim razie trudno, zeby wspolczesna stolica Polski byla mieszczanska.  Polacy sa bardzo dynamicznym narodem i taka jest Warszawa.

Warszawa jest super!  Jest zabytkowa, jest piekna i jest nowoczesna. Sa osiedla malychh domkow schowanych wsrod zieleni, sa male zaciszne uliczki. Nawet ma malenk senny ryneczek, gdzie zycie toczy sie powoli.  Kazdy znajdzie cos dla siebie.

Natomiast blokowiska z PRL sa w kazdym miescie w Polsce, nawet w takim zapyzialym Namyslowie :P

Dlaczego Kraków - poprzednia stolica Polski , uchodzi dziś za bardziej zabytkowe miasto od Warszawy ? Z czym wam się kojarzy Kraków, a z czym Warszawa ? Jakie są różnice?

Krakow? Bo nie byl tak bardzo zniszczony.

Krakow to zamkniete miasto, mieszczanskie. Trudno jest tam byc "nowym", ludzie znaja sie od pokolen. Srodmiescie bardzo trudne do zycia (stara zabudowa,  dymiace piece, waskie ulice, turysci pijani i z golym tylkami). W porownaniu z Warszawa dosc kompaktowe, zwarte miasto.  Trudno o prace, niskie pensje. Duzo turystow - do ich obslugi potrzebna tania sila robocza (sprzatanie, gotowanie, sprzatanie). Drogie nieruchomosci (ceny jak w Warszawie, ale zarobki juz nie). Smog najwiekszy w Europie. Gigantyczne korki. Zycie koncentruje sie na Rynku i w okolicach. Miasto spokojne, mieszczanskie. Bez wielkich mozliwosci rozwojowych dla przybyszy.

Warszawa - miasto otwarte, nowoczesne. Latwo jest wejsc miedzy ludzi. Bardzo zielona. Ogromna, duzo czasu na codzienne przejazdy.  Pelno cudziemcow mieszkajacych na stale, wielu bardzo bogatych, bo to szefowie przedstawicielstw na Polske lub na Europe Centralna i Wschodnia. Setki tysiecy Ukraincow. Bardzo duzo pracy, praca niskoplatna lezy na ulicy, mozna znalezc w jeden dziec (ale sie nie wyzyje).  Lidl w Warszawie kasjerkom placi 4200 zl brutto, bo brakuje ludzi.  Siedziba wszystkich korporacji obecnych w Polsce, duzo bardzo dobrze oplacanej pracy na bardzo wysokich stanowiskach. Wszedzie widac duze pieniadze i luksusowe samochody. Siedziba rzadu, ministerstw, ambasady wiekszosci panstw swiata.   Smog tylko czasami. Korki. Metro.   Ogromne mozliwosci wychodzenia, spedzania wolnego czasu. W Warszawie jest absolutnie wszystko. Jest to siodme miasto Unii Europejskiej. Porownywac ja mozna tyko z Paryzem, Londynem, Rzymem, Madrytem, Berlinem i ciagle sie rozrasta. Miasto wielkich mozliwosci.

Krakow? Bo nie byl tak bardzo zniszczony.

Krakow to zamkniete miasto, mieszczanskie. Trudno jest tam byc "nowym", ludzie znaja sie od pokolen. Srodmiescie bardzo trudne do zycia (stara zabudowa,  dymiace piece, waskie ulice, turysci pijani i z golym tylkami). W porownaniu z Warszawa dosc kompaktowe, zwarte miasto.  Trudno o prace, niskie pensje. Duzo turystow - do ich obslugi potrzebna tania sila robocza (sprzatanie, gotowanie, sprzatanie). Drogie nieruchomosci (ceny jak w Warszawie, ale zarobki juz nie). Smog najwiekszy w Europie. Gigantyczne korki. Zycie koncentruje sie na Rynku i w okolicach. Miasto spokojne, mieszczanskie. Bez wielkich mozliwosci rozwojowych dla przybyszy.

Warszawa - miasto otwarte, nowoczesne. Latwo jest wejsc miedzy ludzi. Bardzo zielona. Ogromna, duzo czasu na codzienne przejazdy.  Pelno cudziemcow mieszkajacych na stale, wielu bardzo bogatych, bo to szefowie przedstawicielstw na Polske lub na Europe Centralna i Wschodnia. Setki tysiecy Ukraincow. Bardzo duzo pracy, praca niskoplatna lezy na ulicy, mozna znalezc w jeden dziec (ale sie nie wyzyje).  Lidl w Warszawie kasjerkom placi 4200 zl brutto, bo brakuje ludzi.  Siedziba wszystkich korporacji obecnych w Polsce, duzo bardzo dobrze oplacanej pracy na bardzo wysokich stanowiskach. Wszedzie widac duze pieniadze i luksusowe samochody. Siedziba rzadu, ministerstw, ambasady wiekszosci panstw swiata.   Smog tylko czasami. Korki. Metro.   Ogromne mozliwosci wychodzenia, spedzania wolnego czasu. W Warszawie jest absolutnie wszystko. Jest to siodme miasto Unii Europejskiej. Porownywac ja mozna tyko z Paryzem, Londynem, Rzymem, Madrytem, Berlinem i ciagle sie rozrasta. Miasto wielkich mozliwosci.

Czy nie macie wrażenia , że Kraków - (mimo że ponad 400 lat nie jest stolicą) uchodzi dziś za lepsze miasto od Warszawy tj. o większej kulturze, jakby bardziej cywilizowane, bardziej polskie. 

Nie, nie mamy.

W ogole pytanie jest BEZ SENSU.  Nie ma "lepszych" miast, bo kazde miasto ma inne zalety i inne wady. Kazdy wybierze sobie cos dla siebie. Namyslow tez moze byc fajnym miastem jesli ktos lubi bardzo male miasteczka.

Kraków jest "lepszy" ponieważ jest bardziej polski. Warszawa zawsze wzoruje się na obcych miastach . - tak mówią ludzie

Glupota na resorach.   Smiech na sali, przedmowco.

Wez sie , Gosciu, ogarnij, bo gadasz od rzeczy.  Jesli juz mowa o wzorowaniach, to Krakow zostal  oparty na miastach niemieckich, na nich jest wzorowany, potem uksztaltowany przez Habsburgow. Warszawa zas zostala zalozona przez Polakow, na niczym sie nie wzorowala, dlatego jest jak polski narod - chaotyczna. To co zostalo z zaboru rosyjskiego (np. wielkie cerkwie) Polacy po prostu rozebrali w 20leciu miedzywojennym.  Dlatego wlasnie Warszawa jest bardziej polska, Krakow - bardziej niemiecki z z ducha.

Warszawa jest super!

Warszawa jest miastem wielkich mozliwosci.  Super miasto!

Ale jak? WARSZAWA to jest piękne miasto,   ma piękną starówkę! Ma też piękne Łazienki Królewskie, Pałac w Wilanowie, Pole Mokotowskie, park Saski, Kopiec Powstania Warszawskiego, Bulwary Wiślane,  mogła bym tak dalej wymieniać  Dla dzieci również atrakcje się znajdą  Ja byłam z moją córką w Centrum Nauki Kopernik, Super miejsce, które gorąco polecam 

A co do PKIN, hmm wszyscy mówią, żeby go wyburzyć, ale w końcu Warszawę zamieszkuje ponad milion ludzi, a w okolicach PKIN są biurowce, firmy, w których ludzie pracują, nie zapomnijmy też o Warszawie Centralnej i Złotych Tarasach, wszystkie te ulice trzeba zamknąć, całe śródmieście, a PKIN, najwyższy budynek w Polsce, ile gruzu, ile maszyn, Warszawa jako najbardziej za korkowane miasto, nie jest na to przygotowana. Ale fakt to akurat jest brzydkie. 

Także uważam, że stolicą powinien być KRAKÓW.

Sama warszawa jest piękna, ale śródmieście, no cóż, sporo przydało by się tam renowacji, zburzyć te komunistyczne kamienice i wybudować jakieś biurowce, nowoczesne kamienice, wieżowce, i WYBURZYĆ PKIN, zreszta sama jestem rodowitą warszawianką, więc wiem co mówię 

Dnia 19.03.2019 o 21:53, Gość zet napisał:

Praktycznie wszystkie wielkie miasta sa pelne tego, co nazywacie "liberalnymi', czyli gejow, dziwnych klubow, swobodnego stylu zycia. Tak bylo od wiekow, nie ma w tym nic nowego, juz od satrozytnego Rzymu czy Aten.

Ja czytałem kiedyś biblie, przed Rzymem, czy Atenami była Sodoma i Gomora.