Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kinga

Problem z usypianiem rocznego synka.

Polecane posty

Gość Kinga

Witam! Pisze tutaj z prosba o rady. Chodzi o usypianie synka.Ma roczek.Od samego poczatku usypiany byl przy piersi,bo szczerze mowiac po krotkim epizodzie z samodzielnym usypianiem po prostu zrezygnowalam.Prosze mnie zle nie oceniac,wiem ze sama jestem sobie winna.Moze sa tu po prostu mamy,ktore maja podobny problem.Lub mialy...Synek nie zna lozeczka.Spi ze mna i z mezem.Od poczatku nie bierze tez smoczka.Probowalam w nocy zamiast piersi dac wlasnie smoczek lub butelke,ale gdy tylko poczuje gume to sie rozbudza.O ile w nocy jakos dajemy rade to problem tkwi w ciagu dnia.Nie usnie inaczej,jak przy piersi.Nawet na spacerze nie usypia w wozku. Ponadto kiedy ma drzemke i sie przebudza musze oczywiscie "podleciec z cycem", zeby usnal.Drugi problem to stale pokarmy.Kiedy tak sie "dopompuje" mlekiem przy drzemkach nie ma checi na obiadek.Zlobek rowniez odpada na ta chwile,bo nie usnie bez piersi.Czy ktoras z mam moze cos doradzic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ggg

Odnośnie zasypianie nie pomogę, u nas był smok i bujanie, więc wcale nie lepiej. Natomiast jeśli chodzi o żłobek, ja też się bałam, mała zasypiała tylko na rekach, ostrzegalam panie w żłobku. I co? I nic. Po adaptacji bez spania przyszedł pelny dzień z drzemka, córka położyła się na leżaki i zasnęła... Nie wiem jak te babki to robią. Może dziecko umeczone wrażeniami marzy tylko o odpoczynku. Może to że wokół wszystkie dzieci leżą, gra muzyczka, światło jest przyciemnione. Córka poszła do żłobka w wieku 11 mcy jak ciężko zasypiajace dziecko i przez 2 lata nie opuściła żadnej drzemki. Jedyne co to zanim zaśnie czasem wierci się na leżaku 15 minut. To była jedyna uwaga opiekunek. A i ja jej tego smoka wciskalam do spania w domu, a któregoś dnia opiekunka mi mówi, że mała już od ponad miesiąca smoczka w żłobku nie używa... Zrobiło mi się głupio i już bez wymówek odstawilismy smoka w domu (choc nie bez płaczu). Nie bój się, dziecko dostosuję się do nowych okoliczności łatwiej niż myślisz. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kinga

Milo slyszec slowa otuchy,bo nie ukrywam,ze bardzo sie tego obawiam.Chce juz malego wyslac do zlobka i tylko to mnie jeszcze blokuje.Moze nie tyle"chce" co "musze"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×