Dziewczyna zaszła ze mną w ciąże ale chce iść na aborcję. Czy mogę coś zrobić?

Dziecko jest na pewno moje bo wiec dokładnie kiedy nas za bardzo poniosło i nie uważalismy. Mało ją znam bo 3 mc. Nie kocham jej, być moze jeszcze jej nie kocham. Nie chciałbym zeby szła na aborcje. Powiedziałem że gwarantuje jej mieszkanie i moge z nia zamieszkac, dawac kase i wszystko ogarnąc. Jeśli do siebie nie pasujemy to najwyzej sie roztaniemy ale dalej chciałbym byc z dzieckiem. Jestem 100 % pewny. Mówiłem jej to wszystko, byłem z nia u lekarza. Ona mówi że nie chce i ze idzie na aborcje. Oczywiscie mówi że nawet nie musze dokładac do aborcji kasy bylebym tylko zniknal z jej zycia. Czy moge cos zrobic zeby jednak tego nie robila? Rozumiem ze ona jest teraz pod wplywem emocji ale nie chcialbym zeby tak postapila

Nic. To jej decyzja. 

I to jest własnie beznadziejne. Dziecko jest też moje i czemu ja nie mam nic do powiedzenia.

Poinformuj jej rodziców

Bo nie ty jesteś w ciąży. 

Przed chwilą, Gość niezorientowany napisał:

I to jest własnie beznadziejne. Dziecko jest też moje i czemu ja nie mam nic do powiedzenia.

Tu się zgadzam. 

W ciązy bedzie tylko 9 mc. We wszystkim jej pomoge przeciez. Potem nawet sam mogę to dziecko wziąc. Rodziców nie chce mieszac. Niech sama zdecyduje nie chce robic afer

Problemem jest też to że ona jest dużo młodsza ode mnie. Ja mam 36 lat a ona 24.

Jezeli ona nie chce miec dziecka, to jej nie zmusisz. Byles nieodpowiedzialny, ze ja zaplodniles, to dlaczego ona ma za twoja nieodpowiedzialnosc placic niechciana ciaza i dzieckiem, i takim sposobem zdemolowac sobie zycie?

Nie mozesz nic zrobić, póki co to jej ciało, a jej decyzja na temat jej ciała jest ważniejsza niż twoje chcenie dziecka

 Jeśli ona nie chce dziecka to może je oddać Tobie zrzekajac się praw rodzicielskich. Przecież to nie jest strasznie duża różnica wieku- u mnie jest 9 lat różnicy i czasem mówię mojemu partnerowi, że to mała różnica wieku. Problemem jest to, że nic do siebie nie czujecie ale w sprawie dziecka możecie się dogadać. Ja bym nie pozwoliła na taki krok jeśli czujesz, że chcesz ratować dziecko to jako ojciec masz prawo decydowac. Idź do prawnika on pomoże Ci ją powstrzymac. I wbrew obiegowej opinii masz takie same prawa jak ona. 

Cóż, musisz z nią poważnie porozmawiać, do skutku.To również twoje dziecko, więc nie może podejmować decyzji sama z góry, nie wiem co jej daje prawo do decydowania za waszą dwójkę. Poza tym w Polsce aborcja jest wykonywana w przypadku gwałtu oraz podczas zagrożenia życia matki.  Możesz spróbować porozmawiać z kimś bardzo jej bliskim, kimś to by do niej dotarł. Jeżeli twoja partnerka jest zdania,że sobie nie poradzi to tak jak pisałeś- powiedz jej,że zajmiesz się dzieckiem chociażby sam. Możecie również udać się do psychologa, który by bardziej wpłynął na wasze kolejne kroki. Tutaj chodzi już o coś więcej niż pochopne decyzje. Trzymam kciuki:)

i co zrobi prawnik? Zabroni jej brać leki na stawy? Zabroni jej iść do ginekologa? Skakać ze schodów czy po prostu zalać się w trupa w akcie desperacji? Utrudnianie aborcji tylko zagraża życiu i zdrowiu kobiety. 

przecież aborcja jest w Polsce nielegalna w Polsce nielegalna za to grozi więzienie

Jak udowodnisz, że do zabiegu w ogóle doszło i był wykonany w Polsce. Mam nadzieje, że dziewczyna nie da się zaszczuć i postąpi tak jak uważa za słuszne

Walcz o życie dziecka dalej. 

Popieram to, co Gocha napisała - Dziewczyna może urodzić dziecko, ale nie musi wychowywać - może oddać je Tobie lub np. do tzw. okna życia. Warto, by też poznała wszystkie skutki aborcji - jest o tym dość w Internecie. Możesz jej je uświadomić. Jaki i to przede wszystkim, że zabija człowieka, czego brzemię będzie nosić do końca życia. 

1 minutę temu, Jajko Pisanka napisał:

i co zrobi prawnik? Zabroni jej brać leki na stawy? Zabroni jej iść do ginekologa? Skakać ze schodów czy po prostu zalać się w trupa w akcie desperacji? Utrudnianie aborcji tylko zagraża życiu i zdrowiu kobiety. 

Wyjaśni mu jakie ma prawa i co realnie może zrobić. Niczego jej prawnik nie zabroni. Być może zagraża wiedziała co ryzykuje zawsze mogła kupić tabletkę po dla pewności.  Jak lubi niech skacze po schodach i pije na umór zagrazajac i życiu dziecka i swojemu nikt jej nie broni.

Przekonaj dziewczynę, aby urodziła to Dziecko. Aborcja to przecież nic innego jak zabicie człowieka. Będzie tego żałować.

Przed chwilą, Gość Gocha napisał:

Wyjaśni mu jakie ma prawa i co realnie może zrobić. Niczego jej prawnik nie zabroni. Być może zagraża wiedziała co ryzykuje zawsze mogła kupić tabletkę po dla pewności.  Jak lubi niech skacze po schodach i pije na umór zagrazajac i życiu dziecka i swojemu nikt jej nie broni.

On w tym momencie nie ma żadnych praw, ona ma prawo jechać za granicę i usunąć. Nie może jej fizycznie zatrzymać  ani zmusić do urodzenia. Tak, to jest chore, że polskie prawo nie pozwala kobietom w bezpiecznych warunkach poddać się aborcji, ale na szczęście nie ma jeszcze praw zabraniających kobietom prawa do decydowania gdzie pojadą i co zrobią

Nie pozwalaj jej na to!  Będzie mieć wyrzuty sumienia do końca życia! Teraz jeszcze nie zdaje sobie  z tego sprawy, ale będzie ją to prześladowało do końca życia, każde napotkane przypadkowo dziecko będzie się jej kojarzyło z jej  nienarodzonym dzieckiem.Jeżeli twierdzi, że go nie chce to zawsze może oddać do domu dziecka. Ważne jest żeby ktoś jej w tym pomógł, bo sama moze psychicznie nie dać rady, , może dobrze  żebyś przekazał informację jej rodzicom, może oni będą mieć na nią jakiś wpływ.  Módl się dużo za nią, bo modlitwa działa cuda. 

Urodzenie dziecka to nie jest kwestia noszenia go przez 9 miesiecy i wyplucie go z macicy. To ryzyko, ogromny bol a takze skutki uboczne na zdrowiu. Jesli dziewczyna nie chce sobie przez taka wpadke rozwalic ciala to jak najbardziej aborcja jest wskazana.

pisanka szkoda że ciebie matka nie usunęła, świat byłby lepszy bez takich bezdusznych ludzi

32 minuty temu, Gość Gocha napisał:

 Jeśli ona nie chce dziecka to może je oddać Tobie zrzekajac się praw rodzicielskich. Przecież to nie jest strasznie duża różnica wieku- u mnie jest 9 lat różnicy i czasem mówię mojemu partnerowi, że to mała różnica wieku. Problemem jest to, że nic do siebie nie czujecie ale w sprawie dziecka możecie się dogadać. Ja bym nie pozwoliła na taki krok jeśli czujesz, że chcesz ratować dziecko to jako ojciec masz prawo decydowac. Idź do prawnika on pomoże Ci ją powstrzymac. I wbrew obiegowej opinii masz takie same prawa jak ona. 

U ciebie mała róznica, a dla niej ogromna. Proszę cię, dziewczyna 24 lata i facet 36. Widocznie ona jeszcze nie jest mentalnie gotowa.

29 minut temu, Gość przecież aborcja jest w Po napisał:

przecież aborcja jest w Polsce nielegalna w Polsce nielegalna za to grozi więzienie

Nie musi tego robić w pl może wyjechać. Nikt jej tego nie zabroni to jej sprawa. 

14 minut temu, Gość ,,, napisał:

Nie pozwalaj jej na to!  Będzie mieć wyrzuty sumienia do końca życia! Teraz jeszcze nie zdaje sobie  z tego sprawy, ale będzie ją to prześladowało do końca życia, każde napotkane przypadkowo dziecko będzie się jej kojarzyło z jej  nienarodzonym dzieckiem.Jeżeli twierdzi, że go nie chce to zawsze może oddać do domu dziecka. Ważne jest żeby ktoś jej w tym pomógł, bo sama moze psychicznie nie dać rady, , może dobrze  żebyś przekazał informację jej rodzicom, może oni będą mieć na nią jakiś wpływ.  Módl się dużo za nią, bo modlitwa działa cuda. 

Wiesz co, nie wszystkie takie sa i tak mają. Są kobiety, które nie maja takich traum. Wszystko zalezy od wrazliwosci, pogladow itp.itd. 

Nic nie możesz zrobić. Tak długo jak mężczyźni nie mogą zajść w ciąże tak długo do kobiety będzie należała ostateczna decyzja. A prawnik Ci powie ze owszem, dziecko jest tez Twoje wiec jak chcesz to możesz je wziąć już teraz i sam donosić ciąże. Nie możesz? To nie masz nic do gadania. Wiem ze to przykre ale taka jest brutalna prawda. 

6 minut temu, Gość ana napisał:

pisanka szkoda że ciebie matka nie usunęła, świat byłby lepszy bez takich bezdusznych ludzi

w przeciwieństwie do płodu w temacie, mnie mama chciała

Jak czytam że jej ciało i ona decyduje to dlaczego w drugą stronę już  tak nie jest tzn. Zajdzie w ciążę i jej chcę A facet ma płacić na dziecko bo on zrobił. Ludzie dojrzali emocjonalnie jeśli coś robią razem to razem to kończą A nie jak dzieci w piaskownicy. Facet ma rację, że chce dziecko ratować. Dziewczyna może ma gorszy okres przez ciążę, ale nie zrobiła dziecka sama i powinna wyjaśnić mu dlaczego taką decyzję podjęła A nie zrywać kontakt bo to dziecinne- A jak jest mentalnym dzieckiem to grabki, wiadereczko i do piaskownicy A nie za seks się bierze.

Też byłam w nieplanowanej ciąży mając 24 lata i różne myśli chodziły mi po głowie, bo nie lubiłam dzieci a teraz mam cudownego syna bez którego nie wyobrażam sobie życia

5 minut temu, Gość Gocha napisał:

Jak czytam że jej ciało i ona decyduje to dlaczego w drugą stronę już  tak nie jest tzn. Zajdzie w ciążę i jej chcę A facet ma płacić na dziecko bo on zrobił. Ludzie dojrzali emocjonalnie jeśli coś robią razem to razem to kończą A nie jak dzieci w piaskownicy. Facet ma rację, że chce dziecko ratować. Dziewczyna może ma gorszy okres przez ciążę, ale nie zrobiła dziecka sama i powinna wyjaśnić mu dlaczego taką decyzję podjęła A nie zrywać kontakt bo to dziecinne- A jak jest mentalnym dzieckiem to grabki, wiadereczko i do piaskownicy A nie za seks się bierze.

dlatego, że dziecko które już się urodziło to osobny człowiek. Kobieta w ciąży decyduje o swoim ciele, nie o cudzym