Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zerwałam z facetem, a

Polecane posty

Gość gość

Jestem z facetem od dłuższego czasu, jednak przez ostatni miesiąc coś się wyraxnie psuło.

Próbowałam do niego zadzwonić i umówić sie na spotkanie żeby pogadać. Niestety tym razem nie odebrał nawet telefonu bo podobno był u lekarza. Być może to była prawda, jednak może też nie chciał ze mną rozmawiać. Napisał " Przepraszam. Czekam do lekarza bo znowu mam problem z nogą. Całuję :*".

Nie napisał, że oddzwoni po lekarzu ani nic takiego, ani tak się nie stało, więc możecie uznać, że zachowałam się dziecinnie, ale napisałam mu, że chciałam porozmawiać z nim w 4 oczy, ale skoro nie ma  chwili czasu, to napiszę do niego w liście o co chodzi. 

Na co on napisał " to już się martwię co mi napiszesz".

Napisałam list na papierze i wrzuciłam mu do skrzynki, o czym go poinformowałam. Napisałam w liście,  że jest fajnym facetem i nie żałuję czasu, który razm spędziliśmy, więc nie chce żeby odebrał ego jako pretensje.

Że tak jak kiedyś mówiłam najlepiej było mi z nim w łóżku i nie mówiłam tego ot tak sobie, ale to prawda.
Jednak, że od jakiegoś czasu oddaliliśmy sie od siebie, że nigdzie nie wychodziliśmy i mało rozmawiamy, a ja się z tym źle czuję. Że mnie też mniej brakuje naszych rozmów i to mnie nie pokoi, więc przepraszam  jesli ostatno byłam chłodniejsza.

Napisałam jeszcze, że zaczełam się z kims spotykać i w to angażować, choć to początek znajomości ( co nie jest prawdą, ale napisałam to w emocjach). I na koniec życzyłam mu wszystkiego dobrego.

Liczyłam, że jakkolwiek zareaguje, jesli nawet się z tym zgodzi, to napisze coś w stylu, że rozumie, że w porządku albo że do mnie zadzwoni.

Ale tak się nie stało, na ten list zareagował milczeniem.

Kiedys, kiedy podobnie zerwałam ( kilka miesiecy temu) zareagowal natychmiast i probowal mnie zatrzymac.

Tym razem zamilknął kompletnie, nawet nie napisał, że " ok, masz racje, faktycznie powinnismy się rozstać".

Co o tym myslicie? Ma mnie kompletnie gdzies?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ile masz lat? 15?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aka

List infantylny, a chłop się cieszy, że ma cię z głowy, bo ma pewnie świeżą loszkę do bzykania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

No właśnie... Jakby mu zależało to pomimo, że nawet list infantylny by o mnie walczył, szczególnie, że to na skutek jego olewania go napisałam 😞 Też podejrzewam, ze moze miec kogos innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przystojniak

dobrze Ci tak. Facet po mistrzostwu rozegrał taką głupią pochwę jak Ty. Myślałaś, ze jak kazdy ... bedzie wydzwanial a tu zonk hahahahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 minuty temu, Gość przystojniak napisał:

dobrze Ci tak. Facet po mistrzostwu rozegrał taką głupią pochwę jak Ty. Myślałaś, ze jak kazdy ... bedzie wydzwanial a tu zonk hahahahahaha

Ale to on mnie wcześniej przez długi czas olewał, a nie ja jego, więc jakie było inne wyjście? Znosić to?

Pomysłałam, ze z nim zerwę i albo zawalczy, albo bede musiala o nim zapomnieć. I okazało się, że nie walczy 😞

Więc ja też oczywiście nie będę się odzywac, co nie zmienia faktu, ze jest mi przykro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Jednak nie żałuję, ze tak zrobiłam bo mimo wszystko nie było innego wyjścia, widocznie gdybym sama nie odeszła pewnie on i tak by to zrobil... No, ale ciezko mi z tym bo liczyłam, ze jeszcze mu choc troche zalezy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karramba345

Ooo, forumowa desperatka! Znowu chcesz kochanja na sile zatrzymac? Po co ci to? Zmarnowalas 4 lata zycia na kogos ktos ci wprost powiedzisl, ze nie zostawi zony. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aka

No to trzeba było po prostu odejść, a nie prosić się o kontakt, bo może pan łaskawie przeleci jeszcze parę razy. Płaszczyłaś się, upokorzyłaś, nakarmiłaś jego ego, a teraz zapomnij o nim i na przyszłość miej trochę godności. Facet unika kontaktu - to się odwraca na pięcie i nigdy, przenigdy nie podejmuje z nim konwersacji, choćby się potem dobijał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×