Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pasjonatka

Czy uważacie, że jeśli dwoje ludzi ma być ze sobą, to po prostu będą i ciąg dalszy ich znajomości jeszcze nastąpi?

Polecane posty

Gość Pasjonatka

Jakiś czas temu poznałam mężczyznę, innego niż wszyscy inni. Od pierwszego zobaczenia było czuć, że jakaś mocna więź wytworzyła się między nami. Rozmowy, niedopowiedzenia, spojrzenia, uśmiechy, czuć mocną chemię. Niestety teraz nie widujemy się, z powodu kontuzji jednego z nas. A widywaliśmy się tylko w jednym miejscu, powoli tam się poznawaliśmy. Jednak z drugiej strony to były spotkania powiedzmy, że tylko przypadkowe. Wiedzieliśmy, że tam się spotkamy po prostu, a teraz jest przerwa w tych spotkaniach. Co myślicie? Pierwszy raz w życiu czuję, że potrafię z drugim człowiekiem porozumieć się tak bardzo jedynie poprzez spojrzenia, nie potrzeba do tego żadnych słów. Jednak słowa też są bardzo przyjemne, kiedy rozmawiamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Jak coś ma być to będzie a jak nie ma to nie będzie. Proste. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Nie zawsze. Losowi trzeba czasem pomóc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Nie zawsze. Losowi trzeba czasem pomóc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

W takich kwestiach nie trzeba. Wierz mi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość realistka

Przykro mi, ale ja jestem realistką. Po prostu szczęściu trzeba pomóc. Po drugie istnieje wiele osób, z którymi moglibyśmy stworzyć związek. Przeznaczenie według mnie nie istnieje. Kiedyś też w to wierzyłam, dziś już nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sama 4000

Czasem trzeba losowi pomoc, ale jak to się mówi,  jeśli niedane wam jest być razem, to możesz tańczyć na rzęsach,  a i tak nic z tej znajomości nie będzie. 

Poza tym miłość jest przereklamowana, ludzie jej szukają, fantazjują,  myślą,  że pewnego dnia się pojawi.  Czas jednak zejść na ziemię,  takie rzeczy tylko w komediach romantycznych.  I to amerykańskich. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Gość realistka napisał:

Przykro mi, ale ja jestem realistką. Po prostu szczęściu trzeba pomóc. Po drugie istnieje wiele osób, z którymi moglibyśmy stworzyć związek. Przeznaczenie według mnie nie istnieje. Kiedyś też w to wierzyłam, dziś już nie.

Jeśli jest ich wiele to ich spotkasz wszystkich po prostu. Kto się sràc ten gòwno ma. Przynajmniej jeśli chodzi o tę kwestię. Jeśli ktoś lubi sport który się nazywa kopanie z koniem to jego sprawa. Widocznie to część jego przeznaczenia 😴 ale nudy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

To jak w tej przypowieści: rozbitek modlił się do Boga o ratunek nie zważając na nic, w końcu Bóg mu mówi - Janie przecież posłałem 2 statki i jedna łódź do ciebie, czemu nie skorzystałeś z ich pomocy? 

Tak samo z miłością, trzeba wyjść jej na przeciw. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość góry
39 minut temu, Gość Pasjonatka napisał:

Jakiś czas temu poznałam mężczyznę, innego niż wszyscy inni. Od pierwszego zobaczenia było czuć, że jakaś mocna więź wytworzyła się między nami. Rozmowy, niedopowiedzenia, spojrzenia, uśmiechy, czuć mocną chemię. Niestety teraz nie widujemy się, z powodu kontuzji jednego z nas. A widywaliśmy się tylko w jednym miejscu, powoli tam się poznawaliśmy. Jednak z drugiej strony to były spotkania powiedzmy, że tylko przypadkowe. Wiedzieliśmy, że tam się spotkamy po prostu, a teraz jest przerwa w tych spotkaniach. Co myślicie? Pierwszy raz w życiu czuję, że potrafię z drugim człowiekiem porozumieć się tak bardzo jedynie poprzez spojrzenia, nie potrzeba do tego żadnych słów. Jednak słowa też są bardzo przyjemne, kiedy rozmawiamy.

gdzie dokładnie?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pasjonatka

Tylko jak to zrobić, jak wyjść miłości na przeciw?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pasjonatka

W pracy jednego z nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Każdy się wydaje inny niż wszyscy 😒

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pasjonatka
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Każdy się wydaje inny niż wszyscy 😒

Tak, to prawda, każdy jest inny, ale mi akurat chodziło o coś innego. O taką inność polegającą na tym, że nie często trafiam na osoby w pewien sposób podobne do mnie. Ja też jestem inna niż większość ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
52 minuty temu, Gość Pasjonatka napisał:

Jakiś czas temu poznałam mężczyznę, innego niż wszyscy inni. Od pierwszego zobaczenia było czuć, że jakaś mocna więź wytworzyła się między nami. Rozmowy, niedopowiedzenia, spojrzenia, uśmiechy, czuć mocną chemię. Niestety teraz nie widujemy się, z powodu kontuzji jednego z nas. A widywaliśmy się tylko w jednym miejscu, powoli tam się poznawaliśmy. Jednak z drugiej strony to były spotkania powiedzmy, że tylko przypadkowe. Wiedzieliśmy, że tam się spotkamy po prostu, a teraz jest przerwa w tych spotkaniach. Co myślicie? Pierwszy raz w życiu czuję, że potrafię z drugim człowiekiem porozumieć się tak bardzo jedynie poprzez spojrzenia, nie potrzeba do tego żadnych słów. Jednak słowa też są bardzo przyjemne, kiedy rozmawiamy.

Nie istnieje los tylko przypadek. Jeśli ludzie nie działają na rzecz rozwoju znajomości to ta zdechnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobiety:)
55 minut temu, Gość Pasjonatka napisał:

Jakiś czas temu poznałam mężczyznę, innego niż wszyscy inni. Od pierwszego zobaczenia było czuć, że jakaś mocna więź wytworzyła się między nami. Rozmowy, niedopowiedzenia, spojrzenia, uśmiechy, czuć mocną chemię. Niestety teraz nie widujemy się, z powodu kontuzji jednego z nas. A widywaliśmy się tylko w jednym miejscu, powoli tam się poznawaliśmy. Jednak z drugiej strony to były spotkania powiedzmy, że tylko przypadkowe. Wiedzieliśmy, że tam się spotkamy po prostu, a teraz jest przerwa w tych spotkaniach. Co myślicie? Pierwszy raz w życiu czuję, że potrafię z drugim człowiekiem porozumieć się tak bardzo jedynie poprzez spojrzenia, nie potrzeba do tego żadnych słów. Jednak słowa też są bardzo przyjemne, kiedy rozmawiamy.

Coś niesamowitego...:) albo zbzikowałam heh.. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pasjonatka
3 minuty temu, Piaskun napisał:

Nie istnieje los tylko przypadek. Jeśli ludzie nie działają na rzecz rozwoju znajomości to ta zdechnie.

Ale trzeba działać obustronnie. A teraz jest taka trudna sytuacja, że nie wiadomo co robić. Mieliśmy dalej tam się widywać, a tu nagle los zrobił psikusa..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
19 minut temu, Piaskun napisał:

Nie istnieje los tylko przypadek. Jeśli ludzie nie działają na rzecz rozwoju znajomości to ta zdechnie.

To że jesteś na kafeterii to nie jest przypadek . Nic nim nie jest ale niektórzy lubią sobie wmawiać że coś się dzieje przez przypadek. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość realistka
13 minut temu, Gość Pasjonatka napisał:

Ale trzeba działać obustronnie. A teraz jest taka trudna sytuacja, że nie wiadomo co robić. Mieliśmy dalej tam się widywać, a tu nagle los zrobił psikusa..

Często z planów nic nie wychodzi, nie tylko w kwestii związków. Nie przywiązuj się do tej jednej osoby, świat jest pełen ludzi.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość realistka
43 minuty temu, Gość Gość napisał:

Jeśli jest ich wiele to ich spotkasz wszystkich po prostu. Kto się sràc ten gòwno ma. Przynajmniej jeśli chodzi o tę kwestię. Jeśli ktoś lubi sport który się nazywa kopanie z koniem to jego sprawa. Widocznie to część jego przeznaczenia 😴 ale nudy.

Ale jesteś miły...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Figa

Moim zdaniem jak facetowi zalezy to znajdzie do ciebie drogę , nie wkręcaj sie bo on moze czuć taka chemię do kilku innych 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, Gość Gość napisał:

To że jesteś na kafeterii to nie jest przypadek . Nic nim nie jest ale niektórzy lubią sobie wmawiać że coś się dzieje przez przypadek. 

Żaden przypadek. Na wszystkich innych forach femi-moderatorki mnie zbanowały, na na męskich jest nudno. Poza tym tak uroczo się denerwujecie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1984

Coś w tym jest. Spotkałem kiedyś piękną dziewczynę. To było na urodzinach mojej koleżanki. Ona była bez chłopaka. Była wolna. Nie zamieniłem z nią ani słowa przez całą imprezę gdyż krępowałem się. Jej uroda mnie onieśmieliła. Nie byłem zresztą odważny w kontaktach z dziewczynami. Trzy lata później spotkałem ją na innej imprezie. Ona nadal była wolna. Zostaliśmy parą. Do tej pory zastanawiam się nad tym jak to się stało, że ona po 3 latach nadal nie miała chłopaka. Przecież mogła mieć każdego. Powiedziała mi, że kilku do niej startowało, ale wszystkim dała kosza gdyż nie podobali się jej i w większości byli bardzo małomówni. Spotkania z nimi były drętwe. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość realistka
Przed chwilą, Gość 1984 napisał:

Coś w tym jest. Spotkałem kiedyś piękną dziewczynę. To było na urodzinach mojej koleżanki. Ona była bez chłopaka. Była wolna. Nie zamieniłem z nią ani słowa przez całą imprezę gdyż krępowałem się. Jej uroda mnie onieśmieliła. Nie byłem zresztą odważny w kontaktach z dziewczynami. Trzy lata później spotkałem ją na innej imprezie. Ona nadal była wolna. Zostaliśmy parą. Do tej pory zastanawiam się nad tym jak to się stało, że ona po 3 latach nadal nie miała chłopaka. Przecież mogła mieć każdego. Powiedziała mi, że kilku do niej startowało, ale wszystkim dała kosza gdyż nie podobali się jej i w większości byli bardzo małomówni. Spotkania z nimi były drętwe. 

No właśnie Ci odpowiedziała, nie związała się z nikim, bo nikt jej się nie podobał. Nic nadzwyczajnego, często tak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
37 minut temu, Piaskun napisał:

Nie istnieje los tylko przypadek. Jeśli ludzie nie działają na rzecz rozwoju znajomości to ta zdechnie.

Piaskun, cześć. Czy mógłbyś mi wytłumaczyć co to jest los a co przypadek?  I jak to w życiu jest, że to właśnie przypadek powoduje spotkanie się dwójki ludzi. Bardzo Cię o to proszę. Przykłady Twoje chętnie przeczytam. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Choleryczka
14 minut temu, Piaskun napisał:

Żaden przypadek. Na wszystkich innych forach femi-moderatorki mnie zbanowały, na na męskich jest nudno. Poza tym tak uroczo się denerwujecie...

My? Zapewniam Cię że spièrdalal byś w podskokach podczas mojego zdenerwowania. Bynajmniej nic uroczego w nim nie ma. Obawiam się że mogłabym odgryzc ci w szale te małe jaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ola

Mój ex 8 lat mnie dreczyl I próbował wracać. Nie zdawałam mu szansy. Próbował też kogoś szukać ale nic z tego.Któregoś dnia zagadala do niego samotna znajoma z fb z którą znał się Ale nie zwracał uwagi. I tak powstał ich zwiazek który trwa już 3 lata .

Przypadek? Przeznaczenie ? Czy desperacja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Gość Choleryczka napisał:

My? Zapewniam Cię że spièrdalal byś w podskokach podczas mojego zdenerwowania. Bynajmniej nic uroczego w nim nie ma. Obawiam się że mogłabym odgryzc ci w szale te małe jaja.

Wątpię. Dopuszczam bicie kobiet jeśli te lecą z łapami. A jak już kogoś biję to długo i z przyjemnością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Wątpię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość realistka
4 minuty temu, Gość Ola napisał:

Mój ex 8 lat mnie dreczyl I próbował wracać. Nie zdawałam mu szansy. Próbował też kogoś szukać ale nic z tego.Któregoś dnia zagadala do niego samotna znajoma z fb z którą znał się Ale nie zwracał uwagi. I tak powstał ich zwiazek który trwa już 3 lata .

Przypadek? Przeznaczenie ? Czy desperacja?

Zapewne to trzecie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×