Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mam już dość

Mam 24 lata i nigdy się nie całowałam

Polecane posty

Gość agent 003
Dnia 25.03.2019 o 21:24, Gość xvxvvvvvvv napisał:

większość osób nie wie o tym bo nie mam na czole napisane "dziewica" 😛

rodzina przywykła, że jestem "inna"

nie jest mi dobrze bo czuję się samotna

 

przytule cie i naucze całować, chcesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość QUIXSD

Ja mam 27 lat, to jest dopiero tragedia. W sumie jak byłam w twoim wieku też myślałam, że to tragedia, ale teraz chętnie bym się cofnęła te 3 lata i inaczej pokierowała. im dalej tym gorzej 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Benio
7 godzin temu, Gość QUIXSD napisał:

Ja mam 27 lat, to jest dopiero tragedia. W sumie jak byłam w twoim wieku też myślałam, że to tragedia, ale teraz chętnie bym się cofnęła te 3 lata i inaczej pokierowała. im dalej tym gorzej 

Rozumiem, że miałaś okazje, ale ich nie wykorzystałaś? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość QUIXSD
Dnia 29.03.2019 o 08:28, Gość Benio napisał:

Rozumiem, że miałaś okazje, ale ich nie wykorzystałaś? 

Dokładnie tak. Zawsze myślałam, że mam czas, nigdy nie dałam się ponieść, zawsze potrzebowałam dużo czasu, aby dać się komuś do siebie zbliżyć, teraz tego żałuję. Mogłam nad sobą pracować, odważyć, pchnąć naprzód, nawet jeśli tego nie chciałam(albo nie byłam pewna, czy tego chcę),  a zamiast tego wmawiałam sobie, że przecież jest mi dobrze (i tak było), ale teraz myślę, że być może zwyczajnie bałam się wyjść ze strefy komfortu i usprawiedliwiałam się swoim charakterem. Teraz mimo, że samotność nie doskwiera mi aż tak bardzo, to czuje się gorsza i przełamać jest mi trudniej niż było. Co z tego, że mam powodzenie, skoro nie potrafię wejść w żadną relację i już nawet tego nie potrzebuję (w sumie zawsze miałam problem określić, czy potrzebuję kogoś, czy nie - bycie samemu było wygodne i leży chyba w mojej naturze) ale teraz, z takim wiekiem i brakiem doświadczenia patrzę się na innych ludzi i czuje się wybrykiem natury.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Człowiek nikt

Najpierw człowiek myśli że ma czas, a tu nagle okazuje się że czas już się skończył i człowiek też się skończył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gsdgsdg
13 godzin temu, Gość Człowiek nikt napisał:

Najpierw człowiek myśli że ma czas, a tu nagle okazuje się że czas już się skończył i człowiek też się skończył.

ale głupoty opowiadacie , młodzi jeszcze jesteście, ogarnijcie się, bo aż żal to czytać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czas niełaskawy

kobietom czas inaczej się liczy, wiele dopiero się budzi gdy jest za późno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Goscxx
3 godziny temu, Gość czas niełaskawy napisał:

kobietom czas inaczej się liczy, wiele dopiero się budzi gdy jest za późno

Oj nieprawda, dla kobiet nigdy nie jest za późno... Zawsze znajdzie się ktoś kto ją zechce, niezależnie od wieku, zawsze znajdzie sie osobnik starszy samotny. Kobiety nie mają problemu ze znalezieniem faceta. Nie ma tylko ta, która nie chce. Przecież to nie jest trudne. Ile ja to znam brzydkich nawet nieinteresujących kobiet w związkach. Zawsze znajdzie się jakiś samiec chcący choćby przygody. Zdobyć doświadczenie nie jest trudno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roxmid

no i co z tego ze nigdy się nie calowaliscie?  skoro nigdy nie byliście zakochani, to zwyczajnie nie mieliście z kim,  czego tu zalować?  pocałunek bez uczucia jest obrzydliwy i niewart próby nawet fu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Adrian
1 godzinę temu, Gość roxmid napisał:

no i co z tego ze nigdy się nie calowaliscie?  skoro nigdy nie byliście zakochani, to zwyczajnie nie mieliście z kim,  czego tu zalować?  pocałunek bez uczucia jest obrzydliwy i niewart próby nawet fu

Nie zgadzam się z tobą. Pocałunek z ładną dziewczyną jest przyjemny nawet wtedy gdy się jej nie kocha. Kilka razy całowałem się z dziewczynami, których nie kochałem i było bardzo przyjemnie. One mi się jednak podobały. Nigdy nie całowałem się z dziewczyną, która mi się nie podobała. Owszem, miałem okazje, ale zawsze w takich sytuacjach wykręcałem się. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
14 godzin temu, Gość Adrian napisał:

Nie zgadzam się z tobą. Pocałunek z ładną dziewczyną jest przyjemny nawet wtedy gdy się jej nie kocha. Kilka razy całowałem się z dziewczynami, których nie kochałem i było bardzo przyjemnie. One mi się jednak podobały. Nigdy nie całowałem się z dziewczyną, która mi się nie podobała. Owszem, miałem okazje, ale zawsze w takich sytuacjach wykręcałem się. 

To, że dla ciebie pocałunek bez uczucia jest super, nie znaczy, że dla każdego. Faceci też inaczej odbierają cielesność. Bardzo często dla samca to nie problem seks bez uczucia, a co dopiero jakieś tam macanki, pocałunki,  kobiety zaś bardzo często mają inaczej - oczywiście to uogólnianie, każdego powinno oceniać się jako jednostkę. Ale oczywiste jest, że skoro oni tego nie zrobili, to znaczy, że czekali na kogoś z kim by chcieli, nie mieli z kim. Niektórzy naprawdę potrzebują coś więcej niż symetryczna twarz. A patrząc na opisy tych osób, to właśnie do takiej grupy osób należą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
Dnia ‎31‎.‎03‎.‎2019 o 01:13, Gość QUIXSD napisał:

Dokładnie tak. Zawsze myślałam, że mam czas, nigdy nie dałam się ponieść, zawsze potrzebowałam dużo czasu, aby dać się komuś do siebie zbliżyć, teraz tego żałuję. Mogłam nad sobą pracować, odważyć, pchnąć naprzód, nawet jeśli tego nie chciałam(albo nie byłam pewna, czy tego chcę),  a zamiast tego wmawiałam sobie, że przecież jest mi dobrze (i tak było), ale teraz myślę, że być może zwyczajnie bałam się wyjść ze strefy komfortu i usprawiedliwiałam się swoim charakterem. Teraz mimo, że samotność nie doskwiera mi aż tak bardzo, to czuje się gorsza i przełamać jest mi trudniej niż było. Co z tego, że mam powodzenie, skoro nie potrafię wejść w żadną relację i już nawet tego nie potrzebuję (w sumie zawsze miałam problem określić, czy potrzebuję kogoś, czy nie - bycie samemu było wygodne i leży chyba w mojej naturze) ale teraz, z takim wiekiem i brakiem doświadczenia patrzę się na innych ludzi i czuje się wybrykiem natury.  

Mam tak samo, akurat mam 25 lat. wiem co masz na mysli piszwc, ze nie jestes pewna czy chcesz relacji, seksu. Ciekawe jak sie przelamac, brnac w to dalej jak nie czuje sie wielkuego entuzjazmu. Czy apetyt pojawia sie w trakcie jedzenia. Co to znaczy dac sie poniesc. Nie czuje wielkiego braku, tylko takie wyobcowanie, nie rozumiem ludzi, ich pedu do milosci, pozadania. Ja kocham oczywiscie rodzine, brata, psa, ale nie wiem co to jest milosc romantyczna do kobiety, mezczyzny. Jeszcze w sobie nic nie odkrylam. Patrze na zdjecia calujacych sie osob, widze ich na zywo i zamiast sie jakos skucic to probuje zrozumiec, skad to sie bierze takie uczucie? Chcialabym czuc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Roxi

Jeszcze wszystko przed wami;) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tikikiki
21 godzin temu, Gość Roxi napisał:

Jeszcze wszystko przed wami;) 

chyba już za nimi , sorry ale to chore i muszą mieć problem w życiu ze społeczeństwem innej opcji nie widzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Też jestem w takiej sytuacji, tylko u mnie wynika to z chorobliwej nieśmiałości, izolacji, zamknięciu na innych. Też jestem samotnikiem i nie umiem żyć w społeczeństwie, czasem mi z tym źle, ale inaczej nie umiem:(  Żebym znalazła faceta musiałby on włamać się do mojego domu i mnie chyba porwać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porsi

moja siostra lar 30 też nigdy nie miała faceta, cierpi na androfobie i jest niesamodzielna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przegryw

Autorko, nie przejmuj się bo są ludzie 100 razy gorsi pod tym względem. Jestem starszy od Ciebie 11 lat i nigdy się nie całowałem, o czymś więcej nawet nie wspomnę. Ja to jestem mega przegrywem 😞

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RudA :)
4 godziny temu, Gość Gość napisał:

Też jestem w takiej sytuacji, tylko u mnie wynika to z chorobliwej nieśmiałości, izolacji, zamknięciu na innych. Też jestem samotnikiem i nie umiem żyć w społeczeństwie, czasem mi z tym źle, ale inaczej nie umiem:(  Żebym znalazła faceta musiałby on włamać się do mojego domu i mnie chyba porwać

Brokeninside87, cz to Ty? Porywaciel nie przyjedzie po Ciebie na czarnym koniu, ani czarną furgonetką, hyhyhyhyhy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gsdgsd
7 godzin temu, Gość Przegryw napisał:

Autorko, nie przejmuj się bo są ludzie 100 razy gorsi pod tym względem. Jestem starszy od Ciebie 11 lat i nigdy się nie całowałem, o czymś więcej nawet nie wspomnę. Ja to jestem mega przegrywem 😞

 

jakbyście musnęli się ustami z kimś przypadkowym, czy nawet z kimś do kogo byście coś czuli, to już przegrywem byście nie byli? głupota. jak można wyznaczać swoją wartość na podstawie doświadczenia lub jego braku w takich kwestiach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hmm

Nie rozumiem jak tak można. Jesteście aseksualni? Nie czujecie pociągu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.03.2019 o 22:13, Gość Mam już dość napisał:

W lipcu będę miała 25 lat.. Nigdy nie miałam chłopaka, nigdy się nie całowałam, nawet jednego, niewinnego buziaka w przedszkolu nie było.. Nie wiem, czy to normalne, bo większość moich koleżanek całowała się w wieku przedszkolnym lub w podstawówce, pierwszego chłopaka też miały w podstawówce, a ru*ły się [za przeproszeniem] w liceum. Nazywają mnie "cnotką niewydymką" i strasznie źle się z tym czuje.. Niby nic na siłę, ale dziwnie się czuję z tym faktem. To normalne w moim wieku?

jak ty się uchowałaś chyba że jesteś brzydka i nikt nie chce na ciebie nawet zerknąć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czas leci
Dnia 30.03.2019 o 19:13, Gość QUIXSD napisał:

Dokładnie tak. Zawsze myślałam, że mam czas, nigdy nie dałam się ponieść, zawsze potrzebowałam dużo czasu, aby dać się komuś do siebie zbliżyć, teraz tego żałuję. Mogłam nad sobą pracować, odważyć, pchnąć naprzód, nawet jeśli tego nie chciałam(albo nie byłam pewna, czy tego chcę),  a zamiast tego wmawiałam sobie, że przecież jest mi dobrze (i tak było), ale teraz myślę, że być może zwyczajnie bałam się wyjść ze strefy komfortu i usprawiedliwiałam się swoim charakterem. Teraz mimo, że samotność nie doskwiera mi aż tak bardzo, to czuje się gorsza i przełamać jest mi trudniej niż było. Co z tego, że mam powodzenie, skoro nie potrafię wejść w żadną relację i już nawet tego nie potrzebuję (w sumie zawsze miałam problem określić, czy potrzebuję kogoś, czy nie - bycie samemu było wygodne i leży chyba w mojej naturze) ale teraz, z takim wiekiem i brakiem doświadczenia patrzę się na innych ludzi i czuje się wybrykiem natury.  

za pare lat będzie jeszcze gorzej, a za następnych parenaście jeszcze gorzej, albo zmień to póki czas albo przywyknij

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość te i tamte
Dnia 31.03.2019 o 22:17, Gość Goscxx napisał:

Oj nieprawda, dla kobiet nigdy nie jest za późno... Zawsze znajdzie się ktoś kto ją zechce, niezależnie od wieku, zawsze znajdzie sie osobnik starszy samotny. Kobiety nie mają problemu ze znalezieniem faceta. Nie ma tylko ta, która nie chce. Przecież to nie jest trudne. Ile ja to znam brzydkich nawet nieinteresujących kobiet w związkach. Zawsze znajdzie się jakiś samiec chcący choćby przygody. Zdobyć doświadczenie nie jest trudno.

a jednak jest masa samotnych kobiet w tym sporo naprawde ładnych ( choć może z problemami psychicznymi )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
21 godzin temu, MariuszTomasz1986 napisał:

jak ty się uchowałaś chyba że jesteś brzydka i nikt nie chce na ciebie nawet zerknąć

Ograniczony jesteś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qui

co jest złego w tym, że nigdy nikogo nie miała? ma iść to zrobić z byle kim? niektóre komentarze naprawdę są paskudne... 
nietrudno znaleźć się w takiej sytuacji, wystarczy być nieśmiałym, całe szkolne życie obracać się wśród koleżanek, spędzić w damskim gronie, nie imprezować i nagle można obudzić się bez doświadczenia, zwłaszcza gdy nie ma się parcia na wejście w związek i jest się pasywnym, nie wiem jak może to kogoś aż tak dziwić

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehehe

ty pustaku powyzej lecacy tylko na wyglad. Zapamietaj sobie. Wiekszosc tych przystojniaczkow to tepe przyglupy, ciezko to opisac jakie ale maja kobiety bo wiekssosc kobiet to pustaki leczce tylko na wyglad. Wiec jak polecisz tylko na wyglad to jak taki przystojniaczek zbrzydnie z wiekiem, jak wypadna my zeby i pomarszczy sie ta piekna morda hehehe zostanie ci tylko chodzace gowno ale sama jestes gownem wiec bedziecie wtedy pasowac idealnie do siebie bo sama tez zbrzydniesz i zaden polaczek wtedy na ciebie nawet nie splunie. Oczywiscie do tego czasu bedziesz tysiace razy zdradzana bo szybko sie takiemu znudzisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehehe
1 godzinę temu, Gość qui napisał:

nie imprezować

Najmadrzejsza rzecz ktora mozna zrobic, ale nie napisze co warto robic, samemu trzeba do tego dojsc. A niestety wiekszosc ma wyprane mozgi i imprezuje czym niszczy sobie zycie i poznoej musi zapier!dzielac za grosze no ale inaczej byc nie moze skoro urodzilo sie w spoleczenstwie ...i ktorzy wola uchlac te ich brzydkie ryje z innymi tepakami niz zapewnic sobie fajne zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tina

Poznałam kiedyś takiego. Miał 27 lat. Porażka..... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Robi
3 godziny temu, Gość Tina napisał:

Poznałam kiedyś takiego. Miał 27 lat. Porażka..... 

Od razu porażka. Trzeba było go nauczyć całowania, a nie narzekać, że porażka. Na pewno on tobie się nie podobał. Gdyby się tobie podobał to z przyjemnością przyjęłabyś rolę nauczycielki całowania. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alphaville

Ja byłem na III roku studiów i jeszcze się nie całowałem z dziewczyną. Byłem bardzo nieśmiały. Mało powiedziane ,byłem beznadziejny. Na dyskotece bawiłem się z dziewczyną, której się podobałem i ona mnie się podobała. Tańczyliśmy tylko z sobą. Po zakończeniu dyskoteki poszliśmy na spacer. Była upalna, lipcowa noc. Ona do mnie się przytulała i wzięła mnie pod rękę. Było oczywiste, że chciała abym ją pocałował. Ja tego nie zrobiłem gdyż wcześniej tego nigdy nie robiłem. Odprowadziłem ją do domu i dałem cmoka na dobranoc. Ona była zawiedziona gdyż liczyła na długi pocałunek. Tak, wiem. Byłem skończoną ofermą. Sytuacja była ewidentna. Jak można spartaczyć taką okazję? Romantyczny spacer, letnia noc, dziewczyna zauroczona moją osobą. Czego więcej trzeba?  Na szczęście kilka dni później miałem okazję do zrewanżowania się za swoją plamę. Tym razem plamy nie dałem i zachowałem się tak jak trzeba. Było cudownie. Pierwszy pocałunek miałem już w końcu za sobą. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×