Zmuszanie mężczyzny do płacenia alimentów jest niesprawiedliwe

3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Oczywiście. Kobiety nie będą uprawiać z nimi seksu tak chętnie jak uprawiają. Nie będą pozwalać np. na seks bez gumki (bo facet nie lubi gumki itd). Będą namawiać facetów na wazektomię i może stanie się ona bardziej popularna. Faceci nie będą mieli wyjścia. Jak będą sobie chcieli pobzykać to będą musieli się zabezpieczyć bo inaczej nic z tego.

Czytam to wszystko i w głowie mi się nie mieści. Z tego topiku wynika kilka "prawd życiowych":

1. Mężczyzna nie wie, skąd się biorą dzieci. Nie wie, jak się uchronić przed ciążą. Musi jednak uprawiać seks, nieważne czy bezpieczny, bo taka jest jego natura. To bezmyślne stworzenie, kierowane jedynie popędem płciowym. Słowa "nie, najpierw załóż gumkę" są dla niego niezrozumiałym bełkotem.

2. Kobieta uprawia seks tylko dlatego, że jej mężczyzna musi. Jeśli zaszła w ciążę, to dlatego, że albo chciała albo nie dopilnowała antykoncepcji, która jest tylko na jej głowie. Mimo iż to mężczyzna zapewnia wytryskiem plemniki, to ona ma za zadanie uchronić przed nimi swoją komórkę jajową.

3. Jedyną metodą antykoncepcji jest wazektomia i jednoczesne przyjmowanie przez kobietę pigułek antykoncepcyjnych. Pozostaje jeszcze aborcja, na którą można wybrać się samolotem tanich linii lotniczych i wrócić jeszcze tego samego dnia. 

Chryste Panie...

5 minut temu, Gość gość napisał:

Ja odnoszę wrażenie - szczególnie te co w małżeństwach kupczą odwłokiem by wymusić na mężu akceptowane przez nie zachowanie - że na kafe to z 90% jest oziębła seksualnie nie znająca swego ciała i co za tym idzie nie cierpiąca satysfakcji z sexu

No dokładnie... 

7 minut temu, Gość Gość napisał:

Oczywiście. Kobiety nie będą uprawiać z nimi seksu tak chętnie jak uprawiają. Nie będą pozwalać np. na seks bez gumki (bo facet nie lubi gumki itd). Będą namawiać facetów na wazektomię i może stanie się ona bardziej popularna. Faceci nie będą mieli wyjścia. Jak będą sobie chcieli pobzykać to będą musieli się zabezpieczyć bo inaczej nic z tego.

Już nie wspominając o tym, że niektóre dystrybuowały by prawo wyłącznie do jednej płci wykluczając dostęp do prawnej aborcji pod patronatem aparatu państwowego to fajnie by było gdyby tenże aparat również refundował zabiegi wazektomii mężczyznom i wprowadził kampanię informacyjną. Wtedy może niejeden zamiast świeżo po 18tce lecieć na prawko i kupić szrota z Niemiec w pierwszej kolejności wykonałby zabieg ;)

Jaką przyjemność może mieć z seksu kobieta świadoma, że WSZYSTKIE konsekwencje wpadki poniesie wyłącznie ona? 

47 minut temu, Gość Spirale napisał:

Są dla kobiet, które już rodziły. Poza tym są dyskusyjne moralnie, ponieważ ich działanie polega na uniemożliwieniu zagnieżdżenia się zapłodnionego już jaja. Prezerwatywę może stosować każdy mężczyzna (są dostępne z różnych materiałów) i jest to metoda nieinwazyjna. 

A wazektomia jest dla mężczyzn, którzy już nie chcą lub w ogóle nie chcą dzieci...

A prezerwatywa nie ma 100% skuteczności. 

2 minuty temu, Gość Bbb napisał:

Jaką przyjemność może mieć z seksu kobieta świadoma, że WSZYSTKIE konsekwencje wpadki poniesie wyłącznie ona? 

Spytaj się swojej babki o ile żyje ;)

14 minut temu, Lasunia napisał:

Czytam to wszystko i w głowie mi się nie mieści. Z tego topiku wynika kilka "prawd życiowych":

1. Mężczyzna nie wie, skąd się biorą dzieci. Nie wie, jak się uchronić przed ciążą. Musi jednak uprawiać seks, nieważne czy bezpieczny, bo taka jest jego natura. To bezmyślne stworzenie, kierowane jedynie popędem płciowym. Słowa "nie, najpierw załóż gumkę" są dla niego niezrozumiałym bełkotem.

2. Kobieta uprawia seks tylko dlatego, że jej mężczyzna musi. Jeśli zaszła w ciążę, to dlatego, że albo chciała albo nie dopilnowała antykoncepcji, która jest tylko na jej głowie. Mimo iż to mężczyzna zapewnia wytryskiem plemniki, to ona ma za zadanie uchronić przed nimi swoją komórkę jajową.

3. Jedyną metodą antykoncepcji jest wazektomia i jednoczesne przyjmowanie przez kobietę pigułek antykoncepcyjnych. Pozostaje jeszcze aborcja, na którą można wybrać się samolotem tanich linii lotniczych i wrócić jeszcze tego samego dnia. 

Chryste Panie...

Chyba nie rozumiesz większości postów

Wszystkie 3 punkty chybione (i to srodze). 

13 minut temu, Gość gość napisał:

Już nie wspominając o tym, że niektóre dystrybuowały by prawo wyłącznie do jednej płci wykluczając dostęp do prawnej aborcji pod patronatem aparatu państwowego to fajnie by było gdyby tenże aparat również refundował zabiegi wazektomii mężczyznom i wprowadził kampanię informacyjną. Wtedy może niejeden zamiast świeżo po 18tce lecieć na prawko i kupić szrota z Niemiec w pierwszej kolejności wykonałby zabieg

Tylko, że to jest zabieg dla tych co już są ojcami i nie chcą więcej dzieci, lub dla tych którzy w ogóle nie chcą dzieci. 

Przyjemność będzie miał facet, tylko i wyłącznie przyjemność. 

Żadna metoda nie daje 100% pewności. I nie każda nadaje się dla każdego (skutkiem antykoncepcji hormonalnej może być np udar). 

10 minut temu, Gość Gość napisał:

A wazektomia jest dla mężczyzn, którzy już nie chcą lub w ogóle nie chcą dzieci...

A prezerwatywa nie ma 100% skuteczności. 

Wazektomia to zabieg odwracalny. Chryste panie. Dlatego jest w Polsce lagalna. W przeciwieństwie do przecięcia jajowodów u kobiet. Jeżeli facet przeszedł wazektomie, a chce po kilku latach mieć dzieci, może te dzieci potem mieć. 

9 minut temu, Gość Gość napisał:

Chyba nie rozumiesz większości postów

Wszystkie 3 punkty chybione (i to srodze). 

Nie, nie rozumiem. I bardzo się cieszę. Wynika z tego, że wiem jak się zachodzi w ciążę, kto ponosi odpowiedzialność i jak się przed tym uchronić. Pozdrawiam serdecznie wszystkich uczestników tej głupiej dyskusji. Może faktycznie wazektomia, aborcja i wstrzemięźliwość to dla niektórych jedyne rozwiązanie. 

8 minut temu, Gość Gość napisał:

Tylko, że to jest zabieg dla tych co już są ojcami i nie chcą więcej dzieci, lub dla tych którzy w ogóle nie chcą dzieci. 

Tak, ale my debatowałyśmy o stanie idealnym gdy:

a) aborcja jest legalna i dostępna dla obu stron

b) wazektomia i podwiązanie jajowodów również jest dostępne i refundowane na NFZ bez względu na ilośc posiadanego potomstwa.

9 minut temu, Gość Bbb napisał:

Przyjemność będzie miał facet, tylko i wyłącznie przyjemność. 

aha... no skoro tak :D

11 minut temu, Gość Bbb napisał:

Przyjemność będzie miał facet, tylko i wyłącznie przyjemność. 

Po prostu większość dzieci będzie się rodzić w związkach małżeńskich gdzie pewne sprawe związane m.in z odpowiedzialnością za potomstwo są już uregulowane i schluss

3 minuty temu, Gość gość napisał:

aha... no skoro tak :D

Pewnie seks oralny u niej nie wchodzi w grę :P

7 minut temu, Gość Gość napisał:

Wazektomia to zabieg odwracalny. Chryste panie. Dlatego jest w Polsce lagalna. W przeciwieństwie do przecięcia jajowodów u kobiet. Jeżeli facet przeszedł wazektomie, a chce po kilku latach mieć dzieci, może te dzieci potem mieć. 

To spirala i już nie miaucz.

11 minut temu, Gość Gość napisał:

Wazektomia to zabieg odwracalny. Chryste panie. Dlatego jest w Polsce lagalna. W przeciwieństwie do przecięcia jajowodów u kobiet. Jeżeli facet przeszedł wazektomie, a chce po kilku latach mieć dzieci, może te dzieci potem mieć. 

Wazektomię stanowczo odradza się mężczyznom, którzy chcą mieć w przyszłości dzieci.

Odwrócenie wazektomi to nie jest prosty zabieg, jak sama wazektomia, a raczej skomplikowana operacja i według statystyk, płodność udaje się przywrócić średnio w jakiś 55% przypadków. Nie mówiąc już o tym, że za tę "przyjemność" trzeba zapłacić już nie 2 tys zł a 20 tys zł. 

Zgadza się natomiast, że przecięcie jajowodów nie jest odwracalne. Ale już nowocześniejsze metody, np. podwiązanie jajowodów jest odwracalne (średnio 30% szans na odwrócenie). 

Tak, celem kształcenia ogólnego "Chryste panie"

Także wazektomia to nie jest coś co stosuje się jako doraźną antykoncepcję, a potem pyk, chcemy dzidziusia to odwracamy. Nie chcemy, to robimy wazektomię ponownie. Chcemy znowu? To odwracamy  

A co oprócz przyjemności będzie miał? Zero problemów, zero odpowiedzialnisci. 

16 minut temu, Lasunia napisał:

Nie, nie rozumiem. I bardzo się cieszę. Wynika z tego, że wiem jak się zachodzi w ciążę, kto ponosi odpowiedzialność i jak się przed tym uchronić. Pozdrawiam serdecznie wszystkich uczestników tej głupiej dyskusji. Może faktycznie wazektomia, aborcja i wstrzemięźliwość to dla niektórych jedyne rozwiązanie. 

Cieszysz się, że nie rozumiesz tekstu, który czytasz. To raczej nie jest powód do radości

6 minut temu, Gość Bbb napisał:

A co oprócz przyjemności będzie miał? Zero problemów, zero odpowiedzialnisci. 

Będzie miał mniej niezobowiązującego seksu. Bo kobiety nie będą chciały go uprawiać z byle kim. Będą bardziej myśleć nad tym z kim uprawiają seks. 

8 minut temu, Gość Gość napisał:

Będzie miał mniej niezobowiązującego seksu. Bo kobiety nie będą chciały go uprawiać z byle kim. Będą bardziej myśleć nad tym z kim uprawiają seks. 

Idealna sytuacja: spisujesz z partnerem seksualnym umowę, co robicie w razie wpadki. Załóżmy, ze ty zakładasz, że ewentualna aborcja nie wchodzi w grę. Wtedy partner ma dwa wyjścia. Albo się zgadza, że w razie wpadki, weźmie odpowiedzialność za dziecko, albo idzie sobie szukać innej kochanki. Jeśli natomiast w umowie jest inaczej, kobieta deklaruje, ze dokona aborcji, a jak przyjdzie co do czego to zmienia zdanie i postanawia urodzić, to wtedy facet nie płaci na dziecko (jak nie chce). 

Jeżeli mąż nie mógłby się zrzec alimentów to nawet lepiej - na seks godziłyby się tylko mężatki. 

2 minuty temu, Gość Dlanas napisał:

Jeżeli mąż nie mógłby się zrzec alimentów to nawet lepiej - na seks godziłyby się tylko mężatki. 

I git, roska i pokrewne miałyby swój renesans :P

Przed chwilą, Gość gość napisał:

I git, roska i pokrewne miałyby swój renesans :P

poprawka: roksa

14 minut temu, Gość Gość napisał:

Będzie miał mniej niezobowiązującego seksu. Bo kobiety nie będą chciały go uprawiać z byle kim. Będą bardziej myśleć nad tym z kim uprawiają seks. 

Albo będzie mieć dalej relatywnie sporo, ale już płatnego ;)

A propos tematu - rozmawiacie przed pierwszym seksem że swoimi partnerami o tym co zrobicie w razie wpadki? 

21 minut temu, Gość Bbb napisał:

A co oprócz przyjemności będzie miał? Zero problemów, zero odpowiedzialnisci. 

A ty nie masz przyjemności z sexu? Wyrazy współczucia.

2 minuty temu, Gość A tak napisał:

A propos tematu - rozmawiacie przed pierwszym seksem że swoimi partnerami o tym co zrobicie w razie wpadki? 

Teraz inicjacja postępuje tak szybko, że po 2-3 miesiącach związku dochodzi do pierwszego zbliżenia to z automatu zakładałam zawsze, że to będzie mój problem i niewiadomą jest jak zachowa się człowiek, którego nie dało rady się dobrze poznać.

Nie rozumiesz mojej wypowiedzi. Dlaczego facet mam mieć tylko przyjemność i nic poza tym,  a kobieta ma ma ponosić wszystkie konsekwencje wpadki?