Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Teściowa wydarła się na mnie, zwyzywała i ogólnie pomiotła mną

Polecane posty

Gość gość

Powiedziała że nie robię absolutnie nic, że tylko leże - 4  miesiąc ciąży mam- i że jestem leń. To jej mieszkanie - więc co mam robić powiedziała to wprost? A potem bardzo możliwe że hormony wziełam górą i rozpłakałam się i powiedziałam ze na starosc i tak zrobię wszystko aby ja oddac do domu starcow (ze zlosci to powiedzialam) a ja tu zamieszkam z jej synem. I wtedy ona wybuchla, zaczela krzyczec na mnie, prawie szarpac, az musialam ja odepchanc i zamknac się w pokoju. Nienawidze jej, nienawidze tej starej ...! Mam ochote wyć w poduszkę, bo życie z nią to zycie zmarnowane. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jjjj

A leżysz bo musisz czy jaśnie pannie nie chce się pracować. Jak Ci tak źle to pakuj torby, starego i jazda na swoje. Nikt Wam nie broni przecież.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

A to się wyprowadź na swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

jak mnie wkurzaja CI dorosli ludzie,zakladajacy rodzine i jednoczesnie mieszkajacy u tesciow narzekajac,ze jeszcze nie zmarli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Serio, jak czytam takie wypowiedzi to smiac mi sie chce. Skoro mieszkasz u tesciowej to znaczy ze bieda u Was az piszczy. Wiec po co robic dzieciaka jak nie macie na mieszkanie i godne zycie. Do tego nie pracujesz, a skoro klepiecie biede to powinnas (nie wspomnialas o przeciwskazaniach zdrowotnych). Wiec zanim zaczniesz narzekac jak to tesciowa Ci zycie utrudnia i nie mozesz lezec jak ksiezna pani na wlosciach to zastanow sie nad tym jak Ty tesciowej to zycie utrudniasz. Wiadomo ze matka nie wyrzuci z domu dziecka i synowej z wnukiem w drodze bo jej na to serce nie pozwoli ale pohamuj swoje zale. Sio na swoje, zatrudnij gosposie zeby Ci sprzatala i gotowala to wtedy bedziesz mogla lezec a jak Ci nadal tesciowa bedzie trula to wtedy mozesz ponarzekac na nia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość omatkoo

przecież to prowokacja...widać gołym okiem. przestancie udawać ze w to wierzycie, laski...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
5 minut temu, Gość omatkoo napisał:

przecież to prowokacja...widać gołym okiem. przestancie udawać ze w to wierzycie, laski...

pewnie tak,ale uwierz znam takie przypadki. Moja sasiadka ma taka synowa,ze w sumie słowa nie moze we wlasnym domu powiedziec. Glupia,ze wpusciła,ale kiedys to byl najukochanszy synek, a teraz synowej cos nie po mysli,idzie do meza,a mąz z gębą do matki.

Mojej kolezanki mama jest psychiczna, z siekierka na synowa po podworku biegala... takze prowo czy nie, jak sie jest doroslym trzeba zyc jak dorosły- osobno. O tak sie rzadzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wypłacz się to przynosi ulgę a jak już się wypłaczesz, to umyj twarz, uspokój oddech i najpierw porozmawiaj z mężem a potem poproś o spotkanie-naradę we troje.

Patrząc w oczy teściowej, spokojnym, ale stanowczym głosem powiedz:  chciałabym coś powiedzieć i prosze mi przez minutę nie przerywać. Chcę uzgodnic warunki wspólnego mieszkania, bo jestem w ciąży i takie akcje są niedopuszczalne ze względu na dobro dziecka a wierzę, że wszystkim nam zależy, aby dziecko urodziło się zdrowe.

Weż kartkę A4, długopis i zapytaj jakiej KONKRETNIE pomocy w pracach domowych oczekuje teściowa. Nie pozwalaj na pyskówki a konkret np.:

-  odkurzanie całego mieszkania co drugi dzień

- sprzątnie łazienki w kazdy piątek

- zmywanie po obiedzie

Wypiszcie te punkty i wykonuj je starannie. Ciąża to nie choroba. Gdybyś mieszkała sama z mężem musielibyście robić wszystko a i tak macie łatwiej, bo to będzie tylko kilka rzeczy z nawału domowych prac.

Na koniec powiedz, że mieszkając razem nie musicie się kochać, ale powinniście się szanować. Powiedz, że jestes dorosła i nie zyczysz sobie, aby ktokolwiek na Ciebie krzyczał, jednocześnie przeproś za swoje zachowanie. Powiedz, że wierzysz, że ona nie chce dla Was źle i że wszystko można ustalić w kulturany sposób.

 

Zapewniam Cię, że mina wrednej teściowej będzie warta tych słów.

I żadnym krzykiem ani histerią nie wygrasz tak, jak w ten sposób.

Powodzenia kochana.

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×