Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ona 26 lat

Co na kolotanie serca, zawroty głowy?

Polecane posty

Gość Ona 26 lat

Cześć. Czy znacie domowe sposoby na przyspieszone bicie serca , zawroty głowy, generalnie osłabnięcia? Często poprzedzane wymiotami. Miesiąc temu odstawiłam pramolan i niestety wracają stare objawy, serce galopuje 24 h, co najmniej raz dziennie trochę slabne. Ostatnim razem taki stan trwał tydzień, skończyło się szpitalem. Chciałabym spróbować czegoś domowego nim karetka mnie zabierze :D poje się melisą, od dwóch dni biore cukierki uspakajające kalms. Co radzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Na zawroty głowy to pomaga gimnastyka, ale na wymioty to nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona 26 lat

O, akurat do gimnastyki chciałam wrócić, spróbuję 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona 26 lat

 

Przed chwilą, Jajko Pisanka napisał:

Zależy od tego co je powoduje. Zakładam, że miałaś badania krwi? Tarczyca, uczulenia, żelazo, cukier?

 Badania krwi ok. Serce też zdrowe, tylko szalone. Załamanie nerwowe, generalnie to niestety wszystko na tle nerwowym. Chciałam spróbować sama się uspokoić, stąd moje pytanie 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona 26 lat
Przed chwilą, Gość gosc napisał:

seks

No właśnie mam spadek formy fizycznej i na razie z tego nici 😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

chuuuuj w duuuupke na klasyczna nerwice

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To może ta melisa nie jest najgorszym problemem. 

Co do serca, tak z doświadczenia powiem, że poproś o drugą opinię. Czasem można mieć "ogólnie zdrowe" serce i jednocześnie anomalię która nie wymaga stałego leczenia - przynajmniej tak u mnie było. U mnie tak było, nie muszę nawet na to leków brać, ale sama świadomość pozwala mi dostosować zachowanie w sytuacjach kiedy mi słabo (i spokojniejsza jestem!)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona 26 lat
1 minutę temu, Jajko Pisanka napisał:

To może ta melisa nie jest najgorszym problemem. 

Co do serca, tak z doświadczenia powiem, że poproś o drugą opinię. Czasem można mieć "ogólnie zdrowe" serce i jednocześnie anomalię która nie wymaga stałego leczenia - przynajmniej tak u mnie było. U mnie tak było, nie muszę nawet na to leków brać, ale sama świadomość pozwala mi dostosować zachowanie w sytuacjach kiedy mi słabo (i spokojniejsza jestem!)

Jak sobie radzisz w sytuacji, kiedy ci słabo? W pracy to krępujące, a do antydepresantów nie chcę wracać, chociaż łatwiej się żyło 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Gość Ona 26 lat napisał:

Jak sobie radzisz w sytuacji, kiedy ci słabo? W pracy to krępujące, a do antydepresantów nie chcę wracać, chociaż łatwiej się żyło 😉

Wiesz co, opiszę swoją sutuację bo może być tak, że to co pomaga mi nie musi pomagać Tobie. Parę lat temu stwierdzono u mnie dwa schorzenia serca (niewymagające leczenia na szczęście, aczkolwiek jeden z trzech lekarzy proponował tabletki). Potem jeszcze nerwicę, zaburzenia snu i w końcu depresję. Miałam okresy, że byłam tak ospała, że ledwo mogłam skupić się na rozmowie, byłam zestresowana, często płakałam, wypadały mi włosy, łamały się paznokcie i gdybym mogła to jadłabym tylko cukier - "na szczęście" nie tyjąc. I tak jak ty - miałam takie zawroty głowy, że po prostu się przewracałam, a serce chciało mi wyskoczyć z klatki piersiowej. 

Potem zmieniłam lekarza - okazało się, że mój jedyny problem jest z jelitem 🙂. Po prostu mój organizm nie przyswaja żelaza (i masy innych rzeczy, mam jeszcze parę badań do zrobienia). 

Więc ja radzę sobie z tym tak: łykam suplementy żelaza, zawsze mam w torbie coś słodkiego żeby podnieść cukier, jak mi się kręci w głowie to siadam i czekam aż przejdzie. W pracy po prostu powiedziałam, że mam problem ze zdrowiem, czasem mi słabo więc niech się nie przejmują, zjem sobie czekoladę i wrócę do żywych 🙂

Tobie radziłąbym powiedzieć, że czasem się źle czujesz i prosisz o wyrozumiałość. Samo to może pomóc ze stresem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
37 minut temu, Gość Ona 26 lat napisał:

No właśnie mam spadek formy fizycznej i na razie z tego nici 😂

Widać nie ma cie kto cipcio przerochać jak należy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×