Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

lucas7911

Facet 40 lat i dieta

Polecane posty

Na wstępie napiszę że mam już prawie 40 lat, przy wzroście 173cm ważę 82 kg i już od dłuższego czasu staram się zrzucić kilka kg- jednak bezskutecznie.
Nie jestem typem zapuszczonego tłuściocha , co dziwne aktywność fizyczna na dość wysokim poziomie - biegam około 50 km tygodniowo , do tego rower zwykły + stacjonarny, skakanka oraz w ostatnim czasie Tabata. Na minus na pewno siedząca praca z niewielkim wysiłkiem fizycznym oraz napady głodu.
Odchudzanie u mnie wygląda następująco, budzę się rano z mocnym postanowieniem, jestem oczytany co wolno a czego nie wolno jeść, a co ograniczać, dietę trzymam dzień lub dwa a potem jest załamanie i obżarstwo , słone, słodkie, tłuste -- wszystko co pod ręką, potem oczywiście wyrzuty sumienia - bo po co mi to było. Do tego od jakiegoś czasu doszły kontrolowane wymioty po obżarstwie- wiem że to niepokojący objaw ale ja tłumaczę to sobie że oczyszcze żołądek by zacząć od nowa i motywacja wzrasta - na 2-3 dni. Nie oczekuje cudów w szybkim czasie ale cholernie trudno zejść poniżej 80 kg.  
 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pomocna

Na moje oko masz zaburzenia odzywiania i pewnie dlatego nie możesz schudnac.  Po pierwsze zrob porządek w szafkach kuchennych i lodówce, maja byc tylko zdrowe, nieprzetworzone produkty, wywal gazowane napoje, wszelkie jogurty owocowe, pseudo zdrowe deserki itp a wprowadz jak najwiecej warzyw. Po drugie zacznij jesc normalnie, bez ograniczen, nawet jesli dopadnie Cie kompulsywne objadanie nie rób sobie wyrzutow, na zdrowych produktach nie przytyjesz za bardzo, tym bardziej, ze jestes aktywny, nie próbuj zwracac. Organizm sie uspokoi i sam ureguluje Ci wagę, lepiej niz myślisz. Po trzecie jesli nie dasz rady czy tez masz watpliwosci z pkt 1 i 2 to piczytaj blog wilczoglodna i inne infirmacje o kompulsach. Byc moze bedziesz potrzebowal pomocy psychologa, bo droga ktora wybrałeś nie sluzy dobrej figurze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pomocna

Na moje oko masz zaburzenia odzywiania i pewnie dlatego nie możesz schudnac.  Po pierwsze zrob porządek w szafkach kuchennych i lodówce, maja byc tylko zdrowe, nieprzetworzone produkty, wywal gazowane napoje, wszelkie jogurty owocowe, pseudo zdrowe deserki itp a wprowadz jak najwiecej warzyw. Po drugie zacznij jesc normalnie, bez ograniczen, nawet jesli dopadnie Cie kompulsywne objadanie nie rób sobie wyrzutow, na zdrowych produktach nie przytyjesz za bardzo, tym bardziej, ze jestes aktywny, nie próbuj zwracac. Organizm sie uspokoi i sam ureguluje Ci wagę, lepiej niz myślisz. Po trzecie jesli nie dasz rady czy tez masz watpliwosci z pkt 1 i 2 to piczytaj blog wilczoglodna i inne infirmacje o kompulsach. Byc moze bedziesz potrzebowal pomocy psychologa, bo droga ktora wybrałeś nie sluzy dobrej figurze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dziękuję za zainteresowanie tematem, prawdą jest że w moich nieudanych staraniach dużą rolę odgrywa cukier, przeważnie staram się go nie konsumować, do kawy używam erytrytolu ( choć kawę też muszę ograniczyć ) ale przy napadzie głodu paczka ciastek czy wafelków to naprawdę idzie na raz. Drugą rzeczą z którą nie mogę sobie poradzić to regularność posiłków - ale to przez pracę na trzy zmiany, a trzecia to lenistwo w przygotowaniu dobrych jakościowo potraw. Dobrze że idzie wiosna, więc dostęp do smacznych warzyw i owoców będzie większy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pomocna

No cóż, organizm lubi regularnosc, wtedy wie jak gospidarowac jedzeniem, ktore dostaje. Ale jesli zmiany w pracy sa cykliczne to mysle, ze mozna sprobowac sensownie to rozłożyć, bo przecież w pracy tez jesz. Dobrym, szybkim i zdrowym posilkiem sa zupy kremy, gdzie mozna i warzywa i mieso i jakas kasze wpakować. Albo kasza lub ryz z warzywami i miesem czy ryba. Latwe w przygotowaniu i do zabrania do pracy, o ile masz jak podgrzać. A slodyczy nie kupuj. Idz na stoisko z bakaliami i nakupuj suszonych naturalnie, bez dodatkowego cukru owocow i orzechow roznych nie prazonych, nie solonych, bez polewy. Jak Cie dopadnie i sie tym napchasz, to organizm lepiej sobie poradzi, choc tez slodkie. Zapomnij o odchudzaniu, daj sie organizmowi odzywic, pokaz mu, ze nie musi odkladac zapasow, bo regularnie dostaje dość jedzenia. Nawet jesli w pierwszym etapie ciut przytyjesz to w drugim jeszcze szybciej stracisz. I walcz z wyrzutami i wymiotami. Jesli czujesz, ze sam nie dasz rady to szukaj terapi, zajrzyj na tutejszy watek o kompulsach. Szkoda życia, mozesz to ogarnąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

O takim podejściu raczej nie myślałem, zawsze w głowie miałem odchudzanie - dieta - mniej jeść. Ale wezmę to pod uwagę. Spróbuję odstawić słodkie i przetworzone, na rzecz większej ilości świeżych produktów, nie ograniczając przy tym drastycznie porcji, ewentualnie zawsze mogę podkręcić aktywność fizyczną, a co do wymiotów to mam dużą świadomość że tak zaczyna się bulimia, nie dopuszczam tego do Siebie , nie jest to częste - ale pewnie każdy początek jest taki. Myślę że jak będę jadł normalnie, uniknę napadów wilczego głodu a z tym zniknie potrzeba "oczyszczenia żołądka". Dziękuję za link do bloga - czytam. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pomocna

No to trzymam kciuki żebyś sobie wszystko poukladal, najpierw w glowie,, potem w cieke. Daj znać jak Ci idzie, będę sprawdzać Twój wątek. Pozdrawiam 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Otylia

Wczoraj skończyłam branie Slimunox.Po trzech miesiącach schudłam 14 kg.Nie zamierzam wracać do starych nawyków żywieniowych.Mam nadzieję że uda mi się uniknąć efektu jo-jo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Janusz
Dnia 7.04.2019 o 10:43, Gość Otylia napisał:

Wczoraj skończyłam branie Slimunox.Po trzech miesiącach schudłam 14 kg.Nie zamierzam wracać do starych nawyków żywieniowych.Mam nadzieję że uda mi się uniknąć efektu jo-jo.

Mi żona kupiła te tabletki, jako dodatek że tak napiszę do diety. Biorę od miesiąca i jest 6 kilo  mniej. Nie wiem jak na to patrzeć, czy to dobry wynik i jest się z czego cieszyć czy wręcz odwrotnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×