Moj facet wogole nie chce uprawiac ze mna sexu

Mam dylemat od wielu miesiecy, najpierw nasz sex byl bezdotykowy, czyli lezal jak kloda a z czasem wogole coraz mniej, po sterydach zrobil odblok i po tym nasze zycie erotyczne leglo w gruzach. jestesmy razem 1.5 roku i on twierdzi ze to normalne ze po czasie szalu w zwiazku juz nie ma...to bzdura bylam w zwiazkach i wiem ze jest ogien. Mowie mu ze jesli sie mnie brzydzi ( sexu oralnego tez brak) lub jesli go nie pociagam to czas pomyslec o rozstaniu bo ja mam potrzeby i nie chce sie meczyc lub zdradzac .To ze jego nie pociagam nie oznacza ze nikogo na swiecie nie bede i mam prawo zyc i byc szczesliwa i doceniana jako kobieta. On nie chce slyszec o rozstaniu, mowi ze mu sie podobam bo mnie przytula ale ze nie ma libido po zajechaniu gospodarki hormonalnej sterydami. Jak wchodzi na cykl to wtedy lunatykuje i przez sen uprawia ze mna sex , byle jak bo to przez sen , nic na drugi dzien nie pamieta, to zenujace 

Dawno bym kopnął gościa w doope .

Mogę zaspokoić w zastępstwie.

Sterydy mają negatywn y wpływ na popęd seksualny ale skoro nawet on nie ma zamiaru się starać o to, żeby jakoś spełnić Twoje pragnienia to ja nie wiem, czy to jest facet,  z którym warto być. Problemy moe mieć każdy, ale zwykle się z nimi walczy, a tu nie widać żadnej chęci. Szkoda Ciebie na niego! 

ale scat jeszcze tylko chętnie uprawia a więcej nic

czasem mnie zmusza do zjedzenia telerza kup/y, a ze ma bicepsy i pare w łapach to sie nie sprzeciwiam zeby nie oberwac hantelką po swym drnym łbie

Durne podszywy wyzej...

Wszystkim powyzej ktorzy normalnie i na temat sie wypowiedzieli...wiec ciezko jest odejsc gdy ogolnie zycie sie uklada , mniej wiecej tak jak wszystkim facetom ktorzy zdradzaja bo brak im sexu a reszta zycia z partnerka lub zona jest bez zarzutu i sie kochaja...z ta roznica ze nie potrafie zdradzac poczym wrocic do domu i grac , przytulac sie i udawac ze nic sie nie stalo , do tego trzeba miec nature kretacza i stalowe nerwy, ja tego nie mam. probowalam z nim rozmawiac ale unika tematu lub pieprzy bzdury od rzeczy, bo moim zdaniem kolokwialnie mowiac gdyby odwrocic role to jak kobieta nie moze to kleka do loda, tum czy innym sposobem zadba zeby partner byl zadowolony...on udaje ze mowie do niego po chinsku

temat-7544944-rezygnacja-z-seksu

Dwa tematy, ten sam problem - w jednym maz cierpi niespelniony, w drugim zona - odpowiedz jest ta sama:

W udanym malzenstwie, osoba z mniejszymi potrzebami, chcac postepowac moralnie, powinna sie dostosowac (jest to jej/jego decyzja).
Porozmawiajcie z mezem/zona, uswiadomcie ich co do tego faktu, uswiadomcie ze macie wieksze potrzeby i dostosujcie sie do tego co zdecyduje (zaproponuje/odpowie).

W udanym malzenstwie, osoba z wiekszymi potrzebami (zwlaszcza) powinna o siebie zadbac, zdrowo sie odzywiac, dbac o higiene i zachowanie, ruszyc zadek na silownie zamiast gnic przed telewizorem itp.
 

U mnie oprocz tego ze rzadko to jeszcze byle jak, jakbym to robila z kims kto pierwszy raz widzi kobiete na oczy i malo go ona interesuje, nie zna amatomii i nie wie co z czym i nie specjalnie mu zalezy zeby jej sprawic przyjemnosc....

to tylko pozory bo wie..poprostu nie chce ze mna... jesli nie chce, to powinien powiedziec ...czasem mam wrazenie ze jest opozniony umyslowo lub robi to zeby mnie zmusic do odejscia ....to takie frustrujace , wiedziec ze nic sie nie zmienia , ze partner cie unika jak cos obrzydliwego jednoczesnie nie zostawi zebym mogla poznac kogos innego 

Dnia 5.04.2019 o 11:03, Gość Maxie napisał:

Mam dylemat od wielu miesiecy, najpierw nasz sex byl bezdotykowy, czyli lezal jak kloda a z czasem wogole coraz mniej, po sterydach zrobil odblok i po tym nasze zycie erotyczne leglo w gruzach. jestesmy razem 1.5 roku i on twierdzi ze to normalne ze po czasie szalu w zwiazku juz nie ma...to bzdura bylam w zwiazkach i wiem ze jest ogien. Mowie mu ze jesli sie mnie brzydzi ( sexu oralnego tez brak) lub jesli go nie pociagam to czas pomyslec o rozstaniu bo ja mam potrzeby i nie chce sie meczyc lub zdradzac .To ze jego nie pociagam nie oznacza ze nikogo na swiecie nie bede i mam prawo zyc i byc szczesliwa i doceniana jako kobieta. On nie chce slyszec o rozstaniu, mowi ze mu sie podobam bo mnie przytula ale ze nie ma libido po zajechaniu gospodarki hormonalnej sterydami. Jak wchodzi na cykl to wtedy lunatykuje i przez sen uprawia ze mna sex , byle jak bo to przez sen , nic na drugi dzien nie pamieta, to zenujace 

Mógł sobie coś zwalić w organizmie sterydami może to już impotent?